Happy CD1.txt

(37 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: XVID  640x272 23.976fps 701.7 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/
00:00:28:....:::HAPPY::::.....
00:02:42:Pozdrowienia.|-Musi nas pan ratowa�.
00:02:48:Pozdrowienia.|- Co si� sta�o?
00:02:50:Subbu, co si� sta�o?
00:02:53:Nowy inspektor zarz�dzi� atak.|Ravi jest w krytycznym stanie.
00:02:58:Nic by si� nie sta�o|gdyby� by� w mie�cie.
00:02:59:Kim jest ten nowy inspektor?
00:03:01:Komisarz Ratnam.
00:03:02:To policjant tylko z nazwy.|W rzeczywisto�ci to straszny awanturnik.
00:03:06:Wszystko za�atwia nielegalnie.|Jest skorumpowany do szpiku ko�ci.
00:03:11:Zrobi wszystko dla pieni�dzy.|Arogancki.
00:03:17:To kombinator.|Dlatego ci�gle pracuje w policji.
00:03:21:Poniewa� nie mamy pozwolenia na nasze|spotkanie,
00:03:23:zarz�dzi� atak na naszych wyborc�w.
00:03:35:Powinien umrze�.
00:03:37:Ch�opcy sprz�tnijcie go.|-Suryam zaczekaj.
00:03:39:Po co?
00:03:41:Przewodzisz naszej ka�cie.
00:03:43:4 miliony ludzi ci� popiera.
00:03:46:Nie podejmuj �adnych pochopnych decyzji.
00:03:48:Najpierw pomy�l, p�niej uderz.|To komisarz policji.
00:03:52:Trzeba go za�atwi� legalnie.
00:03:54:Najpierw, porozmawiaj z ministrem.
00:03:59:Halo, co tu si� dzieje?
00:04:02:Wygra�e� dzi�ki naszym g�osom|a teraz ka�esz nas bi�?
00:04:05:Co to za komisarz?|Wybory si� zbli�aj�.
00:04:10:4 miliony g�os�w.|Pami�taj o tym.
00:04:16:Niech z�e oko go nie dosi�gnie.
00:04:21:Nasi wrogowie s� bardzo zdenerwowani.
00:04:25:Gdzie Madhu?
00:04:26:Pojecha�a na wycieczk�.
00:04:27:Ile razy powtarza�em, |�e bez mojego pozwolenia nie mo�e wychodzi�?
00:04:31:Wycieczka zosta�a nagle zorganizowna.
00:04:33:Kaza�am mu ci� poinformowa�,|kiedy wyszed�e� na spotkania.
00:04:36:Nie powiedzia�e� mu?|- Przepraszam, zapomnia�em.
00:04:39:Co ona osi�gnie,| zostaj�c lekarzem?
00:04:42:Dlaczego si� w�ciekasz?
00:04:43:Poczekaj rok|a� sko�czy studia.
00:04:46:Gdzie pojecha�a?|- Do Araku.
00:04:48:Rozdaj� lekarstwa biednym.
00:04:52:Jak si� pan czuje?
00:04:54:Jak on ma ci� zrozumie�|je�eli m�wisz w hindi?
00:04:58:A teraz w telugu.|Wyrzu� to z siebie.
00:05:02:Wracamy do Hyderabadu|za 2 godziny.
00:05:05:Wracamy tak szybko, prosz� pana?
00:05:09:Madhu, tw�j szal odlatuje.
00:05:47:Gdzie ona si� podziewa?|- Poszukajmy tam.
00:05:55:Tam jest.
00:06:00:Co tutaj robisz?
00:06:01:Robi si� p�no. Chod�my.
00:06:02:Zobaczcie jakie to miejsce jest pi�kne.
00:06:07:Szkoda, �e nie mo�emy tu zosta� d�u�ej.
00:06:12:Tam ma�pka jest w okresie godowym, szuka partnera.
00:06:16:Je�li jej odpowiemy i spodoba jej si� nasz g�os|ona r�wnie� odpowie.
00:06:21:Naprawd�?|-Tak. Pos�uchajcie.
00:06:29:Ta ma�pka to dla ciebie w�a�ciwy wyb�r.
00:06:31:Madhu, ty spr�buj.|- No dalej.
00:06:53:Podoba ci si� m�j g�os?
00:07:25:Nie zakochuj� si� w nieznajomych.
00:07:28:To by�o do ma�pki nie do ciebie.
00:07:30:Aha, to ludzie ci� nie interesuj�?
00:07:40:Kto to by�?
00:07:41:Ta ma�pa, o kt�rej wspomina�a�.
00:07:51:Kochanie, rozwiedziesz si� z ni� i o�enisz ze mn�?
00:07:56:Dlaczego im dokuczacie?
00:07:58:Je�li nie teraz, to kiedy mamy si� bawi�.|-Tak.
00:08:00:Przyprowad�cie j� tu.
00:08:02:Chod�.|- Zostawcie mnie. Nie zgadzam si�.
00:08:06:Musisz powiedzie� "kocham ci�"|do pierwszej osoby, kt�r� zobaczysz.
00:08:10:Ja? Nigdy tego nie zrobi�.
00:08:12:Dobra, zapomnij.
00:08:13:My�la�am, �e zostaniesz wielk� pani� doktor,| je�li powiesz "kocham ci�".
00:08:16:Ale wygl�da na to, �e to si� nie zdarzy.|- Nie m�w tak.
00:08:19:To b��d my�le�, �e zostaniesz wielk� lekark�?
00:08:22:Cokolwiek powie spe�nia si�.|- Daj spok�j, powiedz to.
00:08:33:A fe! Nie masz �adnych innych zaj��|opr�cz m�wienia "kocham ci�" do nieznajomych?
00:08:39:Co si� sta�o?|- To znowu on.
00:08:41:To wszystko przez was.|- Dziewczyny popatrzcie.
00:08:46:Kochanie, jeste� pi�kna.
00:08:49:Jak mog�a� tak po prostu odej��?
00:08:52:Ja te� ci� kocham.
00:08:54:Chod� tu i daj mi buziaka.
00:08:57:Tylko jednego.
00:08:59:Nie chowaj si�?|Sp�jrz na mnie, moja pi�kna.
00:09:04:Poka� si�.|- Kierowca, przyspiesz!!
00:09:09:Zatrzyma� autobus.
00:09:21:O co chodzi?
00:09:27:Ja mu poka��. Chod�cie.
00:09:29:Rozum ci odj�o?|�artowa�y�my.
00:09:32:Posu� si�. Oboje musimy otworzy� nasze serca.
00:09:35:Co on chce otworzy�?|-Zamknij si�.
00:09:38:Przepraszam, dziadku.|Ja tylko �artowa�am.
00:09:40:Pomy�la�em to samo.
00:09:42:Ale niekt�re dziewczyny s� inne.
00:09:43:On mnie tu przywi�z�, m�wi�c,|�e niekt�re dziewczyny lubi� starszych facet�w.
00:09:54:Co?
00:09:55:Dlaczego stwarzasz k�opoty?
00:09:56:Kto, ja?|Ty i ja?
00:09:58:M�wisz "kocham ci�" do ka�dego nieznajomego.
00:10:00:Nie masz wstydu?
00:10:01:Kim wy jeste�cie?|Dziewczynami czy duchami?
00:10:02:Jak �miesz m�wi�, �e to ja stwarzam k�opoty!
00:10:14:Wstawaj.
00:10:15:Ale to moje miejsce.
00:10:16:Przynios�e� je z domu?|- Nie, zap�aci�em 200 rupii.
00:10:19:Ja mam bilet.|Wstawaj.
00:10:22:Znowu mnie oszukali.
00:10:34:Nazywasz si� Pentaiah.|-Taaa.
00:10:35:Masz 48 lat?|-Jakie� w�tpliwo�ci?
00:10:39:Czy wygl�dam na idiot�?
00:10:41:Gdyby� nim by� powiedzia�bym, �e mam 80 lat.
00:10:43:Tak, to prawda mam 48 lat.
00:10:45:A ty?|- 50.
00:10:47:Nie �artuj.|Po co k�ama� przed takimi pi�knymi dziewczynami?
00:10:50:Musisz mie� oko�o 35.|To dlatego dziewczyny si� na ciebie gapi�.
00:10:54:Mo�liwe, �e ona powie|"kocham ci�".
00:10:59:Przywyk�a� do tego, czy� nie?
00:11:01:Chce mnie upokorzy�.
00:11:03:Po co jej dokuczasz a powodu|takiej drobnostki?
00:11:06:Moje siedzenie.|- Jest za tob�. Chod�.
00:11:14:On nie wierzy, �e mam na imi� Pentaiah.
00:11:16:Nawet ja ci nie wierz�.|-A niby dlaczego?
00:11:18:Pentaiah to m�j brat.
00:11:20:Kaza�em mu anulowa� bilet, ale on go sprzeda� tobie.
00:11:23:ldiota!
00:11:25:No to mam przer�bane.
00:11:32:Co si� sta�o?
00:11:38:Gdzie idziesz?
00:11:41:Co si� sta�o?
00:11:43:Zgubi�am torb� z naszymi biletami i pieni�dzmi.
00:11:46:Mo�e Pentaiah nam pomo�e.|Zapytamy go?
00:11:50:Id� i go zawo�aj.
00:11:57:Chod�.|-Powa�na sprawa?
00:12:02:Poka� nam co�...|- Ona jest punjabi, nie zna dobrze telugu.
00:12:09:Zgubi�y�my nasze bilety.|Pom� nam.
00:12:15:Ok. Jak masz na imi�?
00:12:18:Po co niby mam ci m�wi�?
00:12:19:Po co niby mam wam pomaga�?|- Powiedz mu.
00:12:23:Kanthamma.|-Co?
00:12:25:Je�li ty jeste� Pentaiah,|ja nie mog� by� Kanthamma?
00:12:29:A ty?|- Pichamma.
00:12:34:Ale ty jeste� Punjabi.|-Athamma singh.
00:12:38:Wszyscy do �azienki.|-Po co?
00:12:42:Robi� to co m�wi�. Rusza� si�.
00:12:46:Dlaczego wszyscy gnieciemy si� w |�azience?- Cisza.
00:12:50:Kto tam?|- Ruszaj si�.
00:12:54:To ty Pentaiah?|-Tak, prosz� pana.
00:12:57:Kontynuuj.
00:12:59:Widzia�y�cie jak sobie z nim poradzi�em.
00:13:00:a co je�li wr�ci kiedy wyjdziemy?
00:13:02:Poka�ecie mu bilety.
00:13:04:To nie mo�liwe|Bilety s� w zaginionej torbie.
00:13:06:Czy to ta torba?
00:13:18:Pozdrowienia.
00:13:26:Czy on jest kr�tkowidzem?
00:13:28:Spa� do teraz?
00:13:36:O co chodzi?
00:13:38:Mam na imi� Bunny.|Pochodz� z Vizag.
00:13:40:Przyjecha�e� z Vizag, �eby to powiedzie�?
00:13:42:List polecaj�cy?
00:13:47:Do szanowanego Appala Naidu...
00:13:49:My�la�e�, �e to napisz�.
00:13:51:Zaraz ci� waln�.|Nie jeste� a� tak szanowany.
00:13:57:Dorobi�e� si� tylko dlatego, �e �pisz z otwartymi oczami.
00:14:02:Ma�a przys�uga.
00:14:04:To bardzo dobry ch�opiec.
00:14:08:M�j krewny.
00:14:10:Sierota.
00:14:12:Uko�czy� szko�� ze �wietnymi wynikami.
00:14:14:Chce studiowa� i pracowa�.
00:14:16:Wi�c, daj mu dobr� prac�.
00:14:21:Moja rekomendacja b�dzie wysoko ceniona.
00:14:24:Po przeczytaniu listu,|spojrzy na ciebie.
00:14:27:U�miechnij si�.
00:14:30:Zada ci pytanie.
00:14:32:Czy ten idiota ci�gle �yje?
00:14:36:Zrujnowa� mi �ycie.
00:14:38:Ci�gle t�uk� mnie w szkole.
00:14:42:Osi�gna�em to wszystko|z wielkim trudem.
00:14:44:Dosta�by� t� prac�,| gdyby� nie przytarga� ze sob� tego listu.
00:14:48:A teraz, nie ma dla ciebie pracy. Wynocha.
00:14:56:Jestem bardzo zaj�ty.
00:15:00:Co ja teraz zrobi�?
00:15:06:Co tu si� dzieje?|- Nie wiem, prosz� pana.
00:15:09:To studenci medycyny.
00:15:11:Dokuczali dziewczynom,|sprzeciwi�em si� i mnie uderzyli.
00:15:14:Codziennie wszczynaj� tu b�jki.
00:15:16:Zajm� si� nimi.
00:15:17:Odm�wi� mi pan pracy|po przeczytaniu listu.
00:15:19:Przynamniej niech pan zobaczy mnie w akcji.
00:15:21:Jakiej akcji?
00:15:29:Co ty wyprawiasz?
00:15:31:Nie mog� walczy� bez muzyki.
00:15:33:Walka i muzyka?|- Patrzcie i uczcie si�.
00:15:37:Wyglada na to, �e dokuczacie dziewczynom.
00:15:56:Zamiast pokazania swoich umiej�tno�ci w walce,|zosta�e� pobity.
00:15:58:Przykro mi, prosz� pana, ale nie ma baterii w moim walkmanie.
00:16:00:Zapodajcie jak�� muzyk�.
00:16:02:Muzyk�?
00:16:03:W��czcie muzyk�.
00:16:26:Nie m�wi�em, �e ich pobij�| przy muzyce?
00:17:35:Zagrajcie co�.
00:17:38:Szybko.
00:17:41:Niech kto� przynajmniej za�piewa.
00:18:33:Stop.
00:18:36:Umrze je�li go uderzysz jeszcze raz.
00:18:38:Wspaniale!
00:18:41:Dzi�ki bracie.
00:18:52:Musisz wykonywa� ka�d� robot�,
00:18:54:b�dziesz dostarcza� pizz� do dom�w.
00:18:55:Jedzienie, mieszkanie i jajko codziennie za darmo.
00:18:59:Pracujesz rano, studiujesz wieczorem.
00:19:02:Je�li nie dostarczysz towaru w 30 minut,
00:19:04:nie ma zap�aty.
00:19:26:*Idziemy przyjaciele.
00:19:28:*Teraz jestem miastowy.
00:19:30:*To miasto podarowa�o mi schronienie.
00:19:32:*Hyderabad jest niepor�wnywalny.
00:19:34:*Ka�dy tutaj jest sob�.
00:19:36:*Wygramy serca mi�o�ci�.
00:19:38:*To godne zapami�tania.
00:19:43:*Sam zobacz.|*Dziewczyny s� pi�kne.
00:19:46:*Podejmijmy to wyzwanie i walczmy.
00:19:50:*To Cybernetyczne Miasto.
00:19:52:*Wsz�dzie czycha konkurencja.
00:19:54:*Kochaj� swoje obowi�zki ale r�wnie� zabaw�.
00:20:42:*To nie tylko miasto pere� i bransoletek.
00:20:46:*Zaskoczy ci� jak jak szybko toczy si� tu �ycie.
00:20:50:*To miasto s�awne dzi�ki: Golconda,|*Salarjung & C...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin