Między niebem a piekłem.doc

(48 KB) Pobierz
Między niebem a piekłem

Między niebem a piekłem


 

Od magii do opętania

 

Jak się wydaje, szatan burzy systemy wartości dotychczas uznawane za podstawowe i nienaruszalne. Szatan stara się przekonać nas, że takie skrzywienia, jak np. aborcja czy homoseksualizm, są zgodne z naturą ludzką. Chodzi o to, abyśmy uznali zboczenia i pewne choroby za wyraz postępu, wolności, rozwoju, a także znak wyzwolenia się z pęt Kościoła.

 

Lidia Dudkiewicz: – Po przeczytaniu Twojej książki pt. „Spotkania z egzorcystami”, w której podajesz wiele przykładów działania złego ducha, każdy powinien zadać sobie pytanie: dlaczego dzisiaj tak wielu ludzi nie wierzy w istnienie i działalność szatana? Tym bardziej więc w kościołach powinno się mówić o istnieniu szatana. Dlaczego jednak się milczy?

Czesław Ryszka: – Sądzę, że dobrze oddają to słowa św. Jana Chryzostoma, który w IV wieku pisał, że „mówienie o diable nie sprawia nam przyjemności, ale nauka Kościoła na jego temat jest dla was bardzo pożyteczna”. W dawnych wiekach nie dyskutowano o istnieniu diabła, ponieważ nikt nie wątpił w jego istnienie. Do reformy liturgicznej Soboru Watykańskiego II tak kapłan, jak i wierni klękali po zakończeniu Mszy św., aby odmówić modlitwę do Matki Najświętszej i św. Michała Archanioła, aby bronił nas w walce przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha. Modlitwę ułożył papież Leon XIII w 1886 r. – jak się uważa – po pewnym widzeniu, jakiego doznał. Zdanie o złych duchach, które na zgubę dusz ludzkich krążą po świecie, dopełnił Leon XIII ułożeniem specjalnego egzorcyzmu, który polecił odmawiać biskupom i kapłanom w swoich diecezjach i parafiach.

– Czy można powiedzieć, że dzisiaj widoczne są znaki działania szatana?

– Jak się wydaje, szatan burzy systemy wartości dotychczas uznawane za podstawowe i nienaruszalne. Szatan stara się przekonać nas, że takie skrzywienia, jak np. aborcja czy homoseksualizm, są zgodne z naturą ludzką. Chodzi o to, abyśmy uznali zboczenia i pewne choroby za wyraz postępu, wolności, rozwoju, a także znak wyzwolenia się z pęt Kościoła. Myślę również, że współczesnych ustrojów totalitarnych nie da się wytłumaczyć bez udziału szatana. Komunizm ma na swoim sumieniu dziesiątki milionów zamordowanych niewinnych ludzi, a także zdławienie wszystkiego, co dotyczyło religii. Była to największa w historii wojna z Bogiem, z religią. To jednak, co komuniści czy faszyści robili przy użyciu siły, dzisiaj wykonuje się delikatnie, w białych rękawiczkach: Jezusa Chrystusa wyrzuca się z życia, z polityki, z nauki, ze środków przekazu...

– Wspominasz w swojej książce, że przejawem działania złego ducha jest korzystanie z tajemnych mocy, wróżbiarstwa, a nawet z tzw. medycyny niekonwencjonalnej. Zawieraniu paktu z diabłem mogą też służyć gry komputerowe.

– Jest wiele książek, programów telewizyjnych czy gier, które są nastawione na sensację i komercję, jednak w niektórych podaje się z wręcz jubilerską dokładnością szatańskie rytuały i przykłady, wprost zachęcając do tych praktyk, toteż nic dziwnego, że mogą uwieść nawet największych sceptyków, nie mówiąc o poszukujących takiej właśnie lektury. Choć więc dla osób o zdrowych zasadach życia, dla ludzi głęboko wierzących, te książki i programy nie przedstawiają poważniejszej wartości, to jednak mają one niebagatelny wpływ zwłaszcza na ludzi młodych; środki przekazu często donoszą o niezliczonych wręcz przykładach „szatańskich” czynów, okrutnych gwałtów i morderstw, palenia świątyń, opatrzonych wpierw bluźnierczymi napisami, dewastowania grobowców albo zabijania ludzi bądź zwierząt, by złożyć ich w ofierze szatanowi.

Ktoś skruszony oznajmia potem w sądzie, że zaczął od niewinnej zabawy i flirtowania z diabłem, że zapragnął skorzystać z mocy, jaka rzekomo znajduje się w kosmosie, z energii uzdrowicielskiej itp., aż doszedł do sytuacji, w której utracił panowanie nad sobą. W kontekście takich tragicznych doświadczeń jawi się pytanie o możliwość uwolnienia się od tajemnych sił zła, od magii czy okultyzmu, o możliwość wyrwania się z rąk szamanów, oszustów-uzdrowicieli...

Natomiast jeśli chodzi o gry komputerowe, to nie tyle mamy tu do czynienia z działaniem złych mocy, co z banalizowaniem zła. Może zaczynać się niewinnie – kuszeniem do zła, którego zresztą doświadczamy wszyscy. Potem przychodzi zniewolenie przez demona, a więc sytuacja, gdy człowiek doświadcza depresji, koszmarów nocnych, dziwnych cierpień fizycznych i gdy w konsekwencji odchodzi od Boga. I wreszcie – opętanie, czyli zawarcie konkretnego paktu z diabłem, świadomego lub domniemanego.

– Co w takim razie sądzić o bioenergoterapii, radiestezji? Czy są one dziełem łaski Bożej czy wpływów szatańskich?

– Św. Ignacy Loyola w Ćwiczeniach duchownych zwraca uwagę na fakt, że szatan na początku zawsze będzie nam dawał skutki stwarzające pozory dobra, aby zachęcić do pójścia za jego głosem. Ale później stopniowo będzie wprowadzał na drogę zła, którą od początku zaplanował. „Po owocach poznacie ich” – to najlepsze i jedyne rozróżnienie. Bioenergoterapia, choć cieszy się ogromną popularnością, może okazać się opłakana w skutkach.

Są to przecież energie, których nie jesteśmy w stanie kontrolować, a mamy do nich dostęp wyłącznie przez medium będące tylko narzędziem przekazu. Czy w podobny sposób nie odbywa się większość praktyk tajemnych, okultystycznych, dających m.in. pozór cudownych uzdrowień? Pamiętam, że kiedy do pewnej parafii przybył słynny uzdrowiciel Clive Harris, po wejściu do kościoła i wyborze miejsca na swój seans kazał zabrać Najświętszy Sakrament z głównego ołtarza, ponieważ Jego obecność przeszkadzała mu w „gromadzeniu energii”. Można by zapytać, kim jest osoba, która nie potrafi uzdrawiać w obecności Jezusa Chrystusa?

– W książce „Spotkania z egzorcystami” piszesz, że do kapłanów ustanowionych przez biskupów dla posługi egzorcyzmowania zgłasza się coraz więcej osób, które nie potrafią rozpoznać przyczyn swoich nocnych koszmarów, ciągłego uczucia niepokoju, czyjejś niewidzialnej obecności, podpowiedzi do zła, do samozniszczenia...

– Wiadomo, że osoby dręczone czy opętane przez złe duchy nie pomogą sobie same. Ich sytuację utrudnia fakt, że na pierwszy rzut oka wyglądają jak chorzy psychicznie. Jednak lekarze, którzy stykają się z tym zjawiskiem, rozkładają ręce, odsyłając tych ludzi do kapłanów egzorcystów.

Łatwo rozpoznać opętanie, kiedy dotyczy ono osób, które weszły w układy z diabłem. Wcale bowiem nierzadkie są przypadki podpisywania cyrografów wśród członków grup satanistycznych. Zdarza się również paktowanie z diabłem w innych sytuacjach, np. jeśli ktoś pragnie władać niezwykłymi mocami. Takie pragnienie prowadzi bezpośrednio do zniewolenia przez szatana, co z kolei może skończyć się opętaniem. Chciałem w tej książce nieco uporządkować tę ważną dziedzinę i życia, i duszpasterstwa, a także pośrednio dostarczyć dowodów tym, którzy nie wierząc „w takie rzeczy”, posuwają się za daleko w paktowaniu ze złem.

– Czy można mówić o grzechach prowadzących do opętania?

– Św. Jan pisze, że „kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku” (1 J 3, 8). Istnieje klasyfikacja grzechów, przez które zły duch dokonuje zniewolenia człowieka aż do opętania włącznie. Praktycy egzorcyści wyliczają kilka kategorii grzechów, w których trwanie czyni człowieka podatnym czy wręcz uległym wobec złego ducha. Należą do nich różnego rodzaju zboczenia, perwersje seksualne oraz pornografia.

Jeżeli ktoś pozwala sobie na totalny luz w dziedzinie seksualnej, stacza się w swoim zachowaniu poniżej poziomu zwierzęcia. Drugą kategorię stanowią różnego rodzaju nałogi, które nie są tylko czysto psychofizycznymi chorobami, ale są chorobą ducha, domagającą się duchowej interwencji. Trzecią kategorią grzechów, które powodują zniewolenie przez szatana, jest uczestniczenie w różnego rodzaju sektach, głównie pochodzenia orientalnego, z udziałem praktyk inicjacyjnych i kultycznych, a także przynależność do świadków Jehowy, masonerii lub sekt ściśle satanistycznych. Czwartą kategorią grzechów, które oddają człowieka pod panowanie złego ducha, jest praktykowanie różnych form okultyzmu, białej lub czarnej magii, wróżbiarstwa, wywoływania duchów i tym podobnych zachowań.

– Wynika z tego, że nie ma opętania bez woli człowieka, bez jego przyzwolenia. Skoro chodzi o grzech, to znaczy że większość osób opętanych jest wystarczająco świadomych konsekwencji swoich zachowań. I drugi wniosek: każdy ma szansę, aby zrozumieć swoją sytuację i starać się z niej wyjść.

– Oczywiście, chrześcijanin musi opowiedzieć się wyraźnie za Chrystusem. Często jednak spotykamy się z zupełną ignorancją i beztroską wielu osób, które wchodzą do grup satanistycznych, do sekt, kontaktują się z czarownikami, z osobami praktykującymi okultyzm, pozostając dłuższy czas pod ich złym wpływem.

– Podałeś w swojej książce aktualną listę kapłanów egzorcystów w Polsce. Czy to nie jest sprawa poufna?

– Prawo kanoniczne mówi, że egzorcystami są wszyscy biskupi ordynariusze w swoich diecezjach, jak również kapłani, którym to zadanie zostało przez nich zlecone. Posługa egzorcysty jest jednak zachowywana w dyskrecji, ponieważ dotykamy tu bardzo często tajemnicy spowiedzi. Nie można jednak ukrywać nazwisk kapłanów egzorcystów ani wiedzy na ten temat. Często bowiem ludzie nie wiedzą nic o posłudze egzorcyzmowania, o nadzwyczajnych środkach, jakie Kościół otrzymał od Chrystusa. Nie znają kapłanów egzorcystów, powołanych przez biskupa diecezjalnego. Jednak w dobie szczególnej ekspansji szatana ludzie powinni znać adres kapłana otwartego na innego rodzaju ludzkie cierpienie niż to, z jakim przychodzą wierni do konfesjonału.

Liczba kapłanów egzorcystów w Polsce zwielokrotniła się w ciągu ostatnich kilku lat, co świadczyłoby o tym, że są potrzebni. Jeszcze w 1998 r. działało w Polsce zaledwie kilkunastu egzorcystów, a obecnie, w 2004 r., jest ich już ponad 50. Kapłani ci odznaczają się większą niż przeciętna pobożnością, wiedzą, roztropnością i nieskazitelnością życia. Są również do tej posługi odpowiednio przygotowani. Wielu księży pełniących posługę egzorcysty należy do różnych zgromadzeń zakonnych.

– Dziękuję za rozmowę, a Czytelników „Niedzieli” zachęcam do sięgnięcia po książkę Czesława Ryszki pt. „Spotkania z egzorcystami”, opatrzoną kościelnym imprimatur, a wydaną przez Oficynę Wydawniczą 4K, pl. Wolskiego 4, 41-902 Bytom, tel. (0-32) 281-97-84, http://www.oficyna4k.iq.pl


Modlitwa do Świętego Michała Archanioła

Święty Michale Archaniele, broń nas w walce
przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha,
bądź nam obroną.
Niech mu rozkaże Bóg, pokornie prosimy,
a Ty, Książę wojska niebieskiego, szatana i inne złe duchy,
które na zgubę dusz ludzkich krążą po świecie,
mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.

Z Czesławem Ryszką o jego książce, będącej owocem spotkań z kapłanami egzorcystami, rozmawiała Lidia Dudkiewicz

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin