Doctor Who 2005 [6x11] The God Complex.txt

(26 KB) Pobierz
{1}{100}
{996}{1051}Nazywam się Lucy Hayward.
{1052}{1106}Tylko ja jeszcze zostałam.
{1305}{1341}To zabawne.
{1342}{1427}Nie wiesz, co będzie w twoim pokoju,|aż tego nie zobaczysz.
{1428}{1508}I wtedy wiesz,|że to nie mogło być nic innego.
{2063}{2131}Przerwy między czczeniem|robiš sie coraz krótsze.
{2132}{2195}Oto co spotkało resztę.
{2238}{2283}Chwalcie go.
{2284}{2379}Wszystko jest jasne.|Jestem szczęliwa.
{2380}{2441}Chwalcie go.
{2490}{2528}Chwalcie go.
{2858}{2933}Chwalcie go.
{2934}{3008}Chwalcie go.
{3439}{3526}Tłumaczenie: Luna|The Innuendo Squad
{3847}{3927}Kompleks Boga|Scenariusz: Toby Whithouse
{4043}{4102}Mówił, że polecimy|na Ravan-Skala.
{4103}{4191}Że ludzie majš 180 metrów|i żeby z nimi porozmawiać
{4192}{4306}trzeba podlecieć balonem, a informacja|turystyczna jest w ich kapeluszach.
{4307}{4354}Nie widzę tu wielkich kapeluszy.
{4355}{4440}Amy. Dzióbku. Nigdy nie byłem|w tak ekscytujšcym miejscu.
{4441}{4460}Żartujesz.
{4461}{4553}Ekscytuje cię kiepski hotelik|w kiepskim zakštku Ziemi?
{4554}{4644}Wspólni Pondowie,|to nie jest Ziemia.
{4645}{4788}Ale ma tak wyglšdać.|Wiecie, ile to wymaga pracy?
{4789}{4819}Co?|To gdzie jestemy?
{4820}{4895}Nie wiem,|co nas musiało znieć z kursu.
{4896}{4974}Spójrzcie na szczegóły|na tej rolinie!
{4975}{5050}Ale kto by chciał|imitować ziemski hotel?
{5051}{5216}Może kolonici chcš co znajomego,|jak te angielskie puby na Majorce.
{5217}{5348}Ktokolwiek to zrobił,|ucisnę jej lub jemu dłoń lub mackę.
{5349}{5396}Widzielicie?
{5397}{5471}Spójrzcie na podpisy.
{5472}{5513}"Komandor Halke,|porażka."
{5514}{5585}"Tim Heath,|robienie mu zdjęć."
{5622}{5710}"Lady Silver-Tear,|Dalekowie"
{5711}{5798}"Paige Barnes,|cudze skarpetki."
{5799}{5836}"Tim Nelson,|balony."
{5837}{5895}"Nowicjuszka Prin,|wilki szablozębe."
{5933}{5974}"Royston Luke Gold,|Plymouth."
{6035}{6134}"Lucy Hayward,|ten brutalny goryl."
{6135}{6232}- Co to znaczy, Doktorze?|- Nie wiem.
{6233}{6289}Sprawdmy.
{6290}{6350}- To było szybkie.|- Poddajemy się!
{6351}{6417}W porzšdku,|jestemy mili!
{6418}{6462}- Grozi mi nogš od krzesła.|- Kim jestecie?
{6464}{6506}- Wrócilimy do recepcji.|- Poddajemy się!
{6507}{6580}Nikt nigdy nie groził mi nogš od krzesła!|Dobra, to kłamstwo.
{6581}{6645}Czy ty powiedziałe:|"W porzšdku, jestemy mili"?
{6646}{6699}Niech wszyscy się zamknš!
{6700}{6779}- Rita, ostrożnie.|- Majš rozszerzone renice.
{6780}{6892}Też sš zaskoczeni.|A jeli to sztuczka, to czego się dowiemy.
{6893}{7038}Dobra jeste.|Amy, z żalem cię zwalniam.
{7040}{7065}- Co?|- Żartuję.
{7066}{7124}Pogadamy.
{7125}{7230}Patologicznie chcesz się poddać,|więc pewnie jeste z Tivoli.
{7231}{7285}Tak, najczęciej atakowanej|planety w galaktyce.
{7286}{7385}Nasz hymn nazywa się|"Chwała tu wstaw komu"
{7386}{7482}Ty, twarzowcu, Howie,|byłe zdziwiony recepcjš.
{7483}{7583}- ciany się ruszajš, wszystko się zmienia.|- Ty tam, mšdra, o czym on mówi?
{7584}{7711}Korytarze się zmieniajš, pokoje znikajš|i pojawiajš gdzie indziej. Jakby hotel żył.
{7712}{7762}Wystarczy tego.
{7763}{7825}Jest ogromny|i nie ma wyjcia.
{7826}{7885}Próbowalicie|drzwi frontowych?
{7886}{7984}Nie, od dwóch dni nie przyszło nam to do głowy.|Jak dobrze, że nam powiedziałe.
{8015}{8100}To nie drzwi, to ciany,|które udajš drzwi.
{8101}{8202}To wręcz drzwiociany.|Albo drzwiany, albo ciarzwi.
{8203}{8295}Ale to pewnie już rozumiecie.|A okna sš...
{8296}{8440}- Dobry dzień dla fanów cian.|- To nie wszystko. W pokojach sš... rzeczy.
{8441}{8510}Rzeczy?|Jakie rzeczy?
{8511}{8630}- Ciekawe rzeczy? Takie lubię, każdy to wie.|- Koszmary.
{8677}{8730}No i zabiła nastrój.
{8778}{8851}- Jak się tu znalelicie?|- Nie wiem, zaczęłam swojš zmianę.
{8852}{8931}Chyba zemdlałam,|bo nagle się tu znalazłam.
{8932}{9009}Ja blogowałem,|a potem byłem tutaj.
{9010}{9074}Pracowałem,|planowanie miasta.
{9075}{9193}Sadzimy przy autostradach drzewa,|żeby atakujšce armie maszerowały w cieniu.
{9194}{9264}- Będzie im miło.|- To co tu mamy?
{9265}{9346}Ludzie wyrwani z życia, wrzuceni w nieskończony,|zmieniajšcy się labirynt,
{9347}{9412}który wyglšda jak hotel z lat 80,|a w pokojach ma koszmary.
{9450}{9563}Pomijajšc wszystko inne,|to nieuprzejme.
{9564}{9649}Wróćmy do TARDIS,|zbadamy tę planetę.
{9650}{9734}Gdzie TARDIS?|Stała tutaj, prawda?
{9735}{9777}- Czym jest TARDIS?|- Naszš drogš ucieczki.
{9778}{9842}I przepadła.
{9946}{10020}Dobra.|Jest niedobrze.
{10021}{10092}Nie wiem jeszcze,|jak niedobrze, ale jestemy
{10093}{10203}ze 3 autobusy, długi spacer|i drogš jazdę taksówkš z dala od "dobrze".
{10204}{10255}Jest was więcej?
{10278}{10364}Joe, ale ma zwišzane ręce.
{10365}{10491}- Co mu przeszkadza?|- Nie, dosłownie zwišzane ręce.
{11077}{11160}Czeć.|Jestem Doktor.
{11161}{11273}- Umrzecie tu.|- O tym nie mówili w reklamie.
{11274}{11331}Jest tu Joe?|Mogę z nim porozmawiać?
{11332}{11402}To wcišż ja, Doktorze,|ale zobaczyłem wiatło.
{11403}{11554}Żyłem blunierczo, ale wybaczono mi niestałoć|i on wkrótce będzie ucztował.
{11555}{11696}- Jeste tu od 2 dni, na co on czeka?|- Bylimy surowi, niegotowi.
{11697}{11787}Ale teraz jestecie jacy,|ugotowani?
{11788}{11897}Można tak to ujšć.|Wkrótce ty też będziesz.
{11898}{12006}Cierpliwoci.|Najpierw znajd swój pokój.
{12046}{12155}- Mój pokój?|- Mamy pokój dla każdego, Doktorze.
{12264}{12364}- Dla ciebie też.|- Mówiłe, że zobaczyłe wiatło.
{12365}{12446}Nic innego się już nie liczy.
{12447}{12506}Tylko on.
{12507}{12563}Jak te kukły.
{12564}{12639}Kiedy ich nienawidziłem.|Teraz mnie bawiš!
{12745}{12798}Nie mogš wymówić|"butelka piwa".
{13059}{13142}Powinnicie ić.|On tu wkrótce będzie.
{13307}{13349}Powiniene pójć z nami.
{13503}{13547}Dlaczego wasza czwórka?
{13548}{13651}Tego nie rozumiem.|Poza całš resztš rzeczy, których nie rozumiem.
{13652}{13769}Co za różnica?|W końcu kto nas uratuje.
{13770}{13816}Albo zniewoli.
{13817}{13896}Przede wszystkim znajdmy TARDIS.|Kilka wskazówek przed drogš.
{13897}{13953}Jeli przycišga was jaki pokój,|nie otwierajcie drzwi.
{13954}{13997}Niech kto na was cišgle patrzy.
{14000}{14082}Joe mówił,|że on będzie ucztował.
{14083}{14140}Jest tu co z nami?
{14226}{14276}Masz co do dodania, Joe?
{14277}{14375}"wieca owietli do łóżka drogę,|A topór sprawnie odetnie ci głowę."
{14376}{14436}Ciach, ciach, ciach, ciach.
{14437}{14496}Możemy co z nim zrobić?
{14633}{14717}Sšdzę, że masz rację.
{14718}{14833}W takich chwilach wspominam motto|mojej szkoły: "Opór jest wyczerpujšcy".
{14879}{14920}Wiem, gdzie jestemy.
{14921}{14984}- W Norwegii.|- Norwegii?
{14985}{15099}Rzšd USA ukrył całe miasta|w norweskich górach.
{15100}{15176}Ziemia zderzy się|z innš planetš.
{15177}{15289}Tam wylš bogaczy,|kiedy to się stanie.
{15290}{15338}- Niesamowite.|- Wszystko jest w Internecie.
{15339}{15454}Nie, to niesamowite, że twoja teoria|jest dziwniejsza od tego, co się dzieje.
{15479}{15531}Czeć.
{15532}{15596}Znowu zapomniałe|stroju na WF?
{15678}{15739}Trudno, ćwiczysz w samych majtkach!
{15839}{15893}Nie!
{16030}{16093}Patrzcie, dziewczyny,|to H-H-Howie!
{16211}{16277}Jak jest "frajer"|po k-k-klingońsku?
{16278}{16316}Chwalcie go.
{16317}{16372}Zamknij d-d-drzwi!
{16451}{16609}To jaki p-poršbany wybryk CIA,|m-m-mówię wam.
{16610}{16724}Tak, tego się trzymaj.|To tylko CIA.
{17638}{17690}Ludzie?
{17690}{17725}/WYJCIE EWAKUACYJNE
{17749}{17810}Patrz.
{17865}{17919}Cokolwiek to jest,|nie jest prawdziwe, prawda?
{17920}{18027}Jasne, że nie, ale na wszelki wypadek|uciekajmy i schowajmy się tutaj.
{18055}{18135}Nie, tutaj!|Znalazłem...
{18298}{18376}4 z matematyki?|Jeste leniem!
{18378}{18464}Rozumiesz, dziewczyno?|Leniem.
{18466}{18538}Przepraszam, tato.|Przepraszam.
{18540}{18611}- Chwalcie go!|- Rory, rusz się!
{18612}{18673}- Tu było...|- No chod!
{18803}{18891}- Nie mrugaj.|- Co?
{19040}{19093}Amy, odsuń się.
{19175}{19215}Czemu jeszcze nas nie dopadli?
{19343}{19396}- Amy, nie sš prawdziwi.|- Co?
{19397}{19498}Powinni nas już dopać.|Amy, spójrz na mnie, skup się.
{19499}{19574}To tylko twój koszmar.
{19575}{19649}Chyba nie sš tu dla nas.
{19830}{19943}- Co robisz, Doktorze?|- Przepraszam, muszę to zobaczyć.
{20156}{20194}Spójrz na siebie.
{20235}{20283}Jeste piękny.
{20388}{20434}Ojej.
{20787}{20837}Chyba goni Joe.
{20838}{20946}Chod do mnie. Chod do mnie.|Chwalcie go.
{21323}{21371}Zostaw go!
{21486}{21568}Joe! Joe!
{21862}{21900}Joe!
{22091}{22146}Joe?
{22147}{22200}Joe!
{22201}{22304}Joe, co się stało?
{22775}{22903}Jeli zablokujemy drzwi krzesłem,|nikt nie wejdzie do rodka.
{22904}{22972}Napij się herbaty.
{22973}{23038}Mamy tu herbatę.
{23039}{23125}Jeli to cię pociesza,|spotkałam Płaczšce Anioły.
{23126}{23180}I wiem, jak...
{23181}{23253}Mylałam, że to mój pokój.
{23254}{23318}Joe miał rację.
{23319}{23409}Cokolwiek tu jest,|chce nas zabić.
{23410}{23499}Nie uciskać albo zniewolić,|ale zabić!
{23500}{23537}Posłuchaj mnie.
{23572}{23687}Doktor jest w moim życiu od dawna|i nigdy mnie nie zawiódł.
{23688}{23830}Nawet kiedy byłam dzieckiem|i mnie zostawił.
{23831}{23921}Wrócił i mnie ocalił.
{23963}{24014}A teraz ocali ciebie.
{24071}{24194}Nie mów mu, że ci to powiedziałam,|byłby okropnie z siebie zadowolony.
{24291}{24390}Jeli Płaczšce Anioły były dla mnie,
{24391}{24489}to twój pokój nadal gdzie tam jest.
{24560}{24625}Zawsze, kiedy Doktor się z kim zaprzyjania,
{24626}{24737}mam okropnš potrzebę|ostrzec całš rodzinę tej osoby.
{24783}{24914}Wybacz. Kiedy ostatnio tak powiedziałem,|uderzyła mnie butem.
{24915}{25005}A żeby go zdjšć,|musiała usišć i go rozwišzać.
{25006}{25056}Co mu się stało?
{25057}{25097}Umarł.
{25098}{25156}Jeste doktorem medycyny, prawda?
{25157}{25243}Nie masz doktoratu z robie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin