cieplodajny_erotyk.pdf

(219 KB) Pobierz
Ciepłodajny erotyk
Zbigniew Matyjaszczyk
Ciepłodajny
erotyk
wybór wierszy z lat 2000 – 2002
2
Tomik
kochanej żonie – Iwonie dedykuję
Słowo od autora
Gdzieś, miedzy blaskiem a cieniem, karty spokojnego żywota spełniła treść
niewiarygodnie podniosła.
Nauczyła patrzeć w głębinę, słuchać wewnętrznych głosów i czuć istotę miłości
przepełniającą wszechświat, skłębioną w modlitwie zagubionego ja .
W ścianach przytulnego domu, u boku wyrozumiałej żony i syna uczącego się
logicznych wymówek; w ramionach tarzających się w słońcu serc, szukających odrobiny
szczęścia, małego pojednania z boskością niemożliwą do całkowitego poznania; w
balansowaniu między prawdą, a wyprawą w świat pełen żywego istnienia rozmiłowanych
pieszczotą nieskończonych marzeń i celów; w sercu zranionym i zaleczonym niezrozumiałą
dla wielu ucieczką w inny wymiar – narodził się, przyjął cielesny kształt i nakarmił
duchowym sakramentem, ten oto – Ciepłodajny erotyk.
Zbigniew Matyjaszczyk
3
Autoportret
Mam palce w farbie umoczone
na twarzy robię kreski kolorowe mazaje...
miałem malować na płótnie
a sam obrazem się staję – odzwierciedleniem artysty
z kolorów wyłania się wizja – mglista niepoznana jeszcze
błękit uczucia w tęczówce
słoneczna żółć na policzkach...
nie ma we mnie rumieńca zawstydzenia
choć aktem staje się owe dzieło
widać w nim duszę
i nad-przyrodzenia kształt
w nowej barwie skryty...
będą patrzeć na mnie
będą czytać myśli w szaloną nagość wmalowane
może kochać mnie będą?
a może...
może właśnie w tym obrazie – poetą się stanę?
Uczucie upojone
żonie Iwonie
Bywa, że uczucie wnika, aż przenika ciało,
nadaje sercu nowy rytm;
tętnem przyspiesza do świetlanych prędkości
i zdaje się nie znikać, choćby wtargnęło na ciemności tory.
Każe oddychać, kiedy mu dobrze
i nie oddychać każe, aż do śmierci, kiedy go dławią łzy.
Otacza kości, pręży mięśni siłę, rzekami życia w żyłach płynie,
by za dnia wyśnić, to co nocą śni.
Uczucie –
w symbiozie z ciałem z rozsądku sobie drwi.
W każdej sekundzie, miejscu, aż do upojenia
miłości wino musi w siebie pić.
4
[Z pamiętnika]
niedziela, 3 czerwca 2001
godz. 16:01
Co to znaczy być kochanym?
Czy to jakiś specjalny stan, czy jest to tylko sama świadomość tego, że jest się
potrzebnym? Jaką moc daje czyjaś miłość?
Na pewno kojące słowa, na pewno ciepły i pełen słodyczy dotyk, a także możliwość
spełniania pragnienia – bycia z drugim człowiekiem. Bycia – bardzo bliskiego, intymnego...
Uzupełnieniem miłości namiętnej staje się daleka podróż poprzez nagość kochanej osoby. Na
przystankach erogennych miejsc, czas zdaje się zatrzymywać i pozostaje tam przez chwilę nie
objętą zegarami, by chłonąć i by dawać rozkosz tak długo jak potrzeba. Dla zakochanych
odległość może być przyczyną cierpienia, a bywa również, że jest tylko liczbą określonych
kilometrów, których wielkość i tak nie ma znaczenia, gdyż uczucie zdaje się być ponad czas i
przestrzeń – ponad czas i przestrzeń ...
Lata mijają, a zakochanie w sercu pozostaje. Ciepło wspomnień jak butelka
markowego wina dojrzewa. Nie otwieramy jej, by aromat pozostał na zawsze pod okrywą
szkła. Winnice naszych miłości stoją w piwnicach serc i nabierają aromatu, kiedy zaś
uraczymy już ich smakiem nasze podniebienia, rozkosz z tych doznań pozostaje w pamięci na
zawsze.
Być zakochanym, to właśnie mieć winnice i mieć świadomość tego, że zawsze
możemy się upić. Wyobraźnia nie zawsze chce kosztować, lecz wystarczy dotyk życia,
bruzda ziemi zwilgotniałej rosą łez, by wszystko zrozumieć i samego siebie przekonać o tym,
że miłość do pełnego szczęścia jest nieodzowna.
Człowiek ma wielki dar, ma moc w sobie ogromną i aż dziw bierze, że sprawy z tego
sobie nie zdaje. Zakochanie jest tak wielkim i niespożytym bodźcem, że ma się siłę w sobie,
by nawet góry przenosić. I są tacy, którzy je przenoszą.
Nie potrzeba bać się cierpienia, które miłości towarzyszy od zawsze. Łzy są potrzebne
jak deszcz dla wysuszonej ziemi. Ból, jeśli potrafi się go przyjąć, uszlachetnia. A świadomość
tego, że piękno przemija, nie winna zabraniać nam kochać. Warto darować uczucia,
chociażby na jedną z najpiękniejszych chwil, a potem paść głową w trawę i wąchać ślady
ukochanej osoby, mając nawet tę świadomość, że ona odeszła już na zawsze...
Miłość uszlachetnia człowieka.
5
Miłość i ból tęsknoty
Miłość boli tęsknotą,
jej koroną cierniową rozdziera serca purpurowy płaszcz.
Czyni mnie królem życia, sprawia, że człowieczeję,
przywraca mnie do łask.
Ociera twarz oblaną potem i krwią pragnień,
a gdy upadnę dźwiga mnie, bym szedł.
Łagodzi linie żywe na ramionach,
w wargach podaje pocałunku chleb.
Przebite dłonie, co cierpieniem broczą,
obmywa troską, koi strugą łez.
Ludzkiemu ciału daje wieczną młodość,
w bólu tęsknoty przezwycięża śmierć.
Kobiety - Kwiaty
Kobiety są jak kwiaty...
kwitną w promieniach męskich spojrzeń,
a w sercach ich dwa światy:
jeden zewnętrzny – elegancki, cichy...
drugi tajemy, skryty, posłuszny namiętności.
Kobiety są jak kwiaty...
barwami krzyczą, nęcą zmysły,
mężczyzn jak owady wabią spojrzeniem, słowem, wszystkim.
Kobiety...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin