resocjalizacja jako szczególna forma masowego przekazu.doc

(145 KB) Pobierz
R O Z D Z I A Ł II

 

48

 

 



Małgorzata kuć

Katolicki Uniwersytet Lubelski

Wydział Zamiejscowy Nauk Prawnych i Ekonomicznych w Tomaszowie Lubelskim

 

RESOCJALIZACJA

jako szczególna forma EDUKACYJNEGO przekazu

 

 

Wstęp

Wielokrotnie podejmowane rozważania dotyczące resocjalizacji, jej form, uwarunkowań, skuteczności, dyskusje w kręgach specjalistów przedmiotu i innych zainteresowanych tematem, wahają się pomiędzy skrajnymi stanowiskami: od zachwytu do zupełnego pesymizmu, który skłania do zaprzeczenia idei i potrzeby resocjalizacji i prowadzą do formułowania paradoksalnego stwierdzenia: „od wszechmocy do niemocy resocjalizacji”.[1]

Resocjalizacja, będąc zespołem oddziaływań, które mają doprowadzić do poprawnego funkcjonowania jednostki w społeczeństwie, zgodnie z przyjętym porządkiem społecznym i prawnym, jest szczególną formą wielowymiarowego przekazu, który zawiera elementy edukacji (kształcenia i wychowania), opieki i terapii. Jest on kierowany do osoby, która swoim zachowaniem naruszyła obowiązujący porządek, przez co dała dowód swojego nieprzystosowania.

Uznając potrzebę resocjalizacji, bez względu na trudności, jakie wiążą się z jej realizacją i mają bezpośrednie przełożenie na efektywność, dobrze mieć na uwadze, za każdym razem, kiedy próbuje się dokonywać jej oceny - złożoność uwarunkowań, jakie mają miejsce w sferze praktycznych oddziaływań resocjalizacyjnych. Dotyczą one zarówno właściwości podmiotu, wobec którego są podejmowane, podmiotu, który je podejmuje oraz cech rzeczywistości zewnętrznej (środowiska, otoczenia, sytuacji), w jakich są one realizowane.

 

Resocjalizacja w warunkach izolacji penitencjarnej i jej wymiar edukacyjny

Izolacja penitencjarna stanowi najbardziej dotkliwą formę izolacji, będącą reakcją państwa na naruszenie norm prawa.

Potrzeba zapewnienia ochrony społeczeństwu przed aspołeczną jednostką jest źródłem specyficznych cech rzeczywistości więziennej, na które składa się m.in.:

-       deprywacja różnego rodzaju potrzeb osadzonych (deprywacja informacyjna, sensoryczna);

-       ograniczenie kontaktów z osobami bliskimi;

-       konieczność przebywania w otoczeniu obcych osób;

-       pozbawienie lub ograniczenie pewnych aktywności np. w zakresie swobody poruszania się, wykonywania określonych czynności;

-       konieczność przestrzegania dyscypliny i porządku.

Specyfika rzeczywistości więziennej jest źródłem licznych napięć psychicznych, stanów frustracyjnych, prowadzących w niektórych przypadkach do zachowań agresywnych i autoagresywnych.[2] Specyfika izolacji penitencjarnej istotnie rzutuje na sposób prowadzenia oddziaływań resocjalizacyjnych, bezpośrednio kształtuje jej warunki zewnętrzne, a z drugiej strony - ma wpływ na warunki wewnętrzne osoby poddawanej resocjalizacji - skazanego. Niewątpliwie resocjalizacja jest tym „narzędziem penitencjarnym”, które pozwala patrzeć na skazanego w kategoriach „skazany, ale nie stracony!”. Wprawdzie ten skazany jest izolowany od społeczności wolnościowej, ale ciągle jeszcze dla niej nie stracony, bo dopóki życie trwa (jednostki nawet najbardziej zdemoralizowanej), jest szansa na jej poprawę a w każdym razie - nie można tej poprawy wykluczyć.

Uświadomienie skazanemu, że pomimo przebywania w warunkach izolacji penitencjarnej, ma możliwość zmiany swojej sytuacji, jest dowodem uznania jego kompetencji do pracy resocjalizacyjnej i możliwości jego poprawy. Ważne jest, aby zdawał sobie sprawę z tego, że co prawda jest pozbawiony wolności (w znaczeniu wolności fizycznej i w pewnym zakresie również - psychicznej), ale ma wolność wyboru rozwiązań, które mogą zmienić jego warunki życia podczas izolacji penitencjarnej oraz w życiu na wolności, po opuszczeniu zakładu karnego. Uświadomienie samemu bezpośrednio zainteresowanemu potęgi człowieka poprzez wskazanie na prawidłowość: oto nie tylko możesz (poprawić się), ale i potrafisz, a zatem dobrze byłoby, gdybyś chciał, zakłada skuteczne oddziaływanie motywującego przekazu, który nawet, jeśli nie spowoduje ostatecznie powzięcia decyzji przez skazanego w przedmiocie zintensyfikowanych oddziaływań resocjalizacyjnych, to może wywołać tak ważny skutek, jakim jest skłonienie do zastanowienia nad treścią tego przekazu i głębszej nad nim refleksji.

„Tak” dla resocjalizacji po stronie autora zbrodni ma znaczenie nawet wtedy, gdy u jego podłoża znajduje się motywacja czysto instrumentalna. Wynika to z tego, że pierwotna motywacja odbywania kary w systemie programowanego oddziaływania, a więc systemie o zintensyfikowanym przekazie oddziaływań resocjalizacyjnych, dopasowanym do indywidualnych właściwości i potrzeb skazanego, może ulec zmianie, na tzw. motywację rzeczywistą, która zakłada zrozumienie rzeczywistych korzyści;[3] a więc tych, które wiążą się z przemianą wewnętrzną skazanego, warunkującą trwały powrót do nie zaburzonego (tj. zgodnego z normami obyczajowymi i prawnymi) funkcjonowania w społeczeństwie.

Wydaje się również, że nawet wtedy, gdy poprawa skazanego ma niewielki zakres i dotyczy jakiegoś szczegółu jego funkcjonowania (jest ograniczona do pewnego aspektu sfery poznawczej, emocjonalnej czy behawioralnej), to można śmiało bronić wartości oddziaływań resocjalizacyjnych, rozpatrując resocjalizację w kategoriach rzeczywistości, a nie - mitu czy iluzji penitencjarnego marzycielstwa. Nie jest ona, bowiem w żadnym wypadku pomyłką na drodze ewolucji myśli penitencjarnej i należy zdecydowanie uznać jej konieczność, a więc potrzebę obecności w rzeczywistości penitencjarnej, a w sferze pytań, wątpliwości i poszukiwań umieścić problem jej kształtu. A zatem pytanie nie dotyczy tego, czy o resocjalizacji można mówić, czy stanowi element więziennej rzeczywistości, ale: Jaka ma być? Jak poprawić skazanego, jakie środki i metody stosować?

„Tak” skazanego wobec resocjalizacji oznacza wzięcie odpowiedzialności za rezultaty prowadzonych oddziaływań, a nie tylko zgodę pozbawioną tej odpowiedzialności, którą można przedstawić w formie komunikatu: Dobrze zgadzam się, spróbuję, jeśli się nie uda, to trudno. W tym zakresie szczególnie ujawnia się rola aspektu edukacyjnego pracy resocjalizacyjnej,[4] która zaczyna się już na etapie wyjaśniania specyfiki systemu programowanego oddziaływania (nacechowanego intensyfikacją oddziaływań resocjalizacyjnych), wyjaśniania pojęć: „odpowiedzialności”, „readaptacji” itp.

Szczególne znaczenie wymiaru edukacyjnego resocjalizacji widać w związku z realizacją zasady indywidualizacji wykonywania kary pozbawienia wolności. Potrzeba dopasowania oddziaływań penitencjarnych do indywidualnych właściwości i potrzeb skazanego, zakłada również adekwatność przekazu edukacyjnego do możliwości skazanego. Chodzi, zatem o uwzględnienie jego sprawności intelektualnych, percepcyjnych, doświadczeń poznawczych tak, aby oferowany w ramach oddziaływań przekaz edukacyjny mógł być właściwie odebrany tj. zrozumiany i włączony do sfery indywidualnych doświadczeń skazanego. Istotne jest, zatem aby jego poziom zapewniał jak najlepsze jego wykorzystanie, był optymalny do możliwości skazanego tj. nie był ani zbyt wysoki ani zbyt niski. W tym pierwszym przypadku nie zostałby zrozumiany i tym samym - wykorzystany, bo okazałby się zbyt trudny, w drugim natomiast - nie pełniłby roli „edukacji dla rozwoju jednostki”. Ważne jest, więc aby przekaz edukacyjny zawierał w sobie element nowości, który poszerzałby już posiadaną przez skazanego wiedzę o treści dotychczas nieznane, pobudzał jego potrzebę poznawczą, skłaniał do refleksji oraz motywował do samokształcenia, a w dalszej konsekwencji do wieloaspektowego samorozwoju.

Resocjalizacja jako przekaz międzyosobowy, zakłada wzajemne zainteresowanie, ciekawość, entuzjazm towarzyszący pozytywnym rezultatom podejmowanych oddziaływań, zakłada zaangażowanie zarówno sfery poznawczej, jak i emocjonalnej w całokształt prowadzonych oddziaływań. Z natury kontaktu skazany - personel zakładów karnych, kontakt ten będzie wymagał szczególnych kompetencji zwłaszcza po stronie personelu. Zawsze, bowiem wtedy, gdy pracujemy z drugim człowiekiem, to mamy wymagającego partnera, bez względu na to, czy jest on skazanym, klientem banku, pacjentem czy studentem. Różne są jedynie płaszczyzny wymagań, trudności, zadań, jakie stoją przed tym drugim. W przypadku pracy ze skazanym, jej specyfika wynika zarówno z uwarunkowań osoby skazanego (jego właściwości biopsychospołecznych) jak i warunków zewnętrznych, w jakich jest realizowana.

Często podważa się sens resocjalizacji mając na względzie właśnie warunki zewnętrzne, w jakich jest realizowana (niewystarczającą w stosunku do potrzeb infrastrukturę jednostek penitencjarnych tj. pojemność zakładów karnych, wyposażenie w sprzęt, warunki do pracy kulturalno - oświatowej). Dobrze byłoby jednak pamiętać, że o ile stanowią one czynnik stanowczo utrudniający prowadzenie oddziaływań, to na pewno nie wykluczają ich skuteczności, czego dowodzą liczne przykłady owocnej pracy niektórych zakładów karnych. Takie „resocjalizacyjne zwycięstwa”, będące udziałem penitencjarnych mikrosystemów, są oparte na indywidualnej pracy ich funkcjonariuszy, dla których zakład karny jest nie tylko miejscem służby traktowanej jako forma zarobkowania, ale również miejscem realizowania zainteresowań i pasji w służbie człowiekowi (skazanemu) i społeczeństwu. „Pokazać drugiemu inny lepszy świat” można również w warunkach izolacji penitencjarnej, zachęcić do korzystania z niego - także, trzeba tylko przy tej okazji mieć na uwadze, że skazany, wyposażony w bagaż doświadczeń przestępczych, obok nich powinien mieć jak najwięcej i jak najwyższej jakości doświadczeń innego rodzaju: edukacyjnych, zawodowych, terapeutycznych, a wykonywanie kary pozbawienia wolności jest również czasem do nabywania takich doświadczeń.

Szczególne trudności resocjalizacyjne współczesnej pracy penitencjarnej wynikają również ze zmiany populacji osób odbywających karę pozbawienia wolności. W tym przypadku nie chodzi jedynie o kryterium ilościowe, powodujące przeludnienie jednostek penitencjarnych, nie pozostające bez wpływu na prowadzone oddziaływania, ale również - jakościowe. Zwiększa się ilość więźniów, którzy rekrutują się z grup przestępczości zorganizowanej, są sprawcami przestępstw z użyciem przemocy, szczególnie brutalnych o wysokim stopniu społecznej szkodliwości.[5] Taka sytuacja powoduje, że wysiłek pracy resocjalizacyjnej, dodatkowo i w sposób szczególny musi być połączony ze wzmożoną dbałością o zapewnienie dyscypliny i porządku, angażując czas i uwagę personelu zakładów karnych i ograniczając tym samym warunki (zwłaszcza czasowe i kadrowe) do pracy sticte resocjalizacyjnej.

Jednym z podstawowych środków oddziaływania penitencjarnego jest praca. Wartość pracy, o ile uczy lub utrwala posiadane umiejętności, które będą mogły być wykorzystane po wyjściu z zakładu karnego, jest szczególnie cenna. Wynika ona z możliwości, jaką dają kwalifikacje zawodowe i zatrudnienie w sferze wypełniania ról społecznych. Na tle potrzeby rekonstrukcji więzi społecznych zerwanych poprzez pobyt w zakładzie karnym jest to element szczególnie ważny.

Jednym z podstawowych problemów współczesnego więziennictwa jest potrzeba szczególnej dbałości o adekwatność przygotowania zawodowego skazanych, adekwatność ich zawodowych doświadczeń nabytych w trakcie wykonywania kary do potrzeb rzeczywistości wolnościowej. Współczesne więziennictwo stoi w obliczu problemu, jakim jest zbyt mały poziom zatrudnienia wśród osób osadzonych w jednostkach penitencjarnych. Według danych Centralnego Zarządu Służby Więziennej, na koniec grudnia 2003 r. w zakładach karnych i aresztach śledczych zatrudnione były ogółem 16 063 osoby pozbawione wolności, w tym 9 933 odpłatnie, 6 130 nieodpłatnie, co stanowiło 20,3% populacji.[6] A zatem utrwalony tradycją środek oddziaływania penitencjarnego, jakim jest praca,[7] ze środka typu podstawowego staje się środkiem ekskluzywnym, dostępnym jedynie dla wybranych. Taka sytuacja pogłębia problemy zarówno osadzonych pozostających bez pracy, ich rodzin, ale również - nie pozostaje bez wpływu na wykonywanie zadań przez personel jednostek penitencjarnych. Brak pracy powoduje u osadzonych wykształcenie negatywnych postaw (postawy roszczeniowe) i nawyków. Długotrwała bezczynność[8] jest wielokrotnie źródłem zaburzeń emocjonalnych, które mogą prowadzić do konfliktów w relacjach społecznych.[9]

Wielowymiarowe korzyści, jakie wynikają z pracy skazanych, zarówno w sferze ekonomicznej (w przypadku zatrudnienia odpłatnego), psychicznej (np. nauka odpowiedzialności) jak i społecznej (np. nauka pracy w zespole, przygotowanie do pełnienia ról społecznych itp.), w obliczu bezrobocia, muszą być zastępowane w drodze innych form aktywności. Zwiększenie miejsc pracy dla skazanych wiązać należy ze zmianami przepisów prawa w kierunku przyznania preferencji dla podmiotów zatrudniających osoby pozbawione wolności. To z kolei jest możliwe drogą zmiany świadomości społecznej i prawnej na taką, która uznaje, że „(…) podmioty zatrudniające osadzonych nie mogą być nastawione jedynie na osiąganie zysku (...) w zdecydowanie większym stopniu spełniać one muszą funkcję warsztatów realizujących edukację przez pracę, niż podmiotów gospodarczych uczestniczących w grze rynkowej”.[10]

Wychodząc na przeciw potrzeby zmiany w sferze zatrudnienia dla skazanych, Centralny Zarząd Służby Więziennej podjął prace nad projektem Nowa droga dla byłych więźniów, przygotowywanym w ramach Inicjatywy Wspólnotowej Equal,[11] mieszczącym się w temacie „Ułatwianie wchodzenia i powrotu na rynek pracy osobom mającym trudności z integracją lub reintegracją na rynku pracy, celem promowania rynku pracy otwartego dla wszystkich”. Przygotowywany projekt, poprzedzony zawiązaniem partnerstwa, obejmującego instytucje na różnych płaszczyznach zajmujące się osobami wykluczonymi społecznie tj. sprawujące nadzór nad osobami skazanymi na karę pozbawienia wolności, zapewniające pomoc prawną, socjalną i psychologiczną, świadczące poradnictwo zawodowe i zatrudnienie, prowadzące działania promocyjno-informacyjne i badawcze - ma służyć opracowaniu kompleksowego systemu opieki i nadzoru nad skazanymi - beneficjentami projektu, ułatwiającemu im ponowne włączenie w system relacji społecznych (w tym - rodzinnych i zawodowych) w rzeczywistości wolnościowej. Założenia projektu obejmują m.in. edukację odpowiadającą potrzebom beneficjentów i pracodawców oraz adekwatną do potrzeb skazanych pomoc postpenitencjarną.

Szczególną wartość w ramach pomocy realizowanej w trakcie wykonywania kary pozbawienia wolności należy wiązać z edukacją skazanych, traktowaną jako nieodłączny element kształtowania ich kompetencji zawodowych. Edukacja zawodowa skazanych odbywa się w ramach oświaty przywięziennej i obejmuje kształcenie w zasadniczych szkołach zawodowych - przygotowanie do wykonywania zawodów robotniczych (m.in. malarz, kucharz, mechanik) i średnich szkołach zawodowych, przygotowujących do takich zawodów jak: budowa maszyn, budownictwo, poligrafia.

W obliczu trudności ze znalezieniem miejsca zatrudnienia, zarówno dla skazanych w trakcie odbywania przez nich kary, jak i dla byłych skazanych, należy zwrócić szczególną uwagę na kierowaną do nich ofertę kształcenia zawodowego. Dotychczasowe kryterium tj. przydatności w przywięziennych zakładach pracy, w obliczu ich stopniowej likwidacji, powinno być zastąpione jednoznacznie kryterium przydatności zawodu w warunkach wolnościowych. Oferta kształcenia zawodowego powinna być maksymalnie dopasowana do potrzeb rynku pracy, obejmując trafną diagnozę aktualnych i przyszłych ofert zatrudnienia, ale również powinna uwzględniać indywidualne możliwości i dotychczasowe kompetencje samych bezpośrednio zainteresowanych, a więc - skazanych. Indywidualizacja kształcenia w oparciu o kryterium biopsychospołecznych uwarunkowań, uwzględniająca predyspozycje skazanych, ich zainteresowania i potrzeby, pozwala przewidywać lepsze rezultaty.[12]

Problemem szczególnie wyraźnym w przypadku poszukiwania zatrudnienia przez byłych skazanych jest stygmatyzujący efekt izolacji penitencjarnej, który przejawia się w różnych formach społecznej dyskryminacji. Bardzo dotkliwie widać to przy próbach znalezienia pracy. Obok tej trudności, dodatkowym elementem wpływającym na niską efektywność poszukiwania pracy jest brak informacji skazanych o wolnych miejscach pracy (banki ofert), brak umiejętności w zakresie pozyskiwania takich informacji przy wykorzystaniu nowoczesnych technik (np. Internet), brak kompetencji byłych skazanych w zakresie przygotowywania CV, listów motywacyjnych, właściwej autoprezentacji i kształtowania pozytywnego wizerunku siebie jako potencjalnego pracownika. Ważnym elementem kształcenia zawodowego jest, zatem nie tylko przekazanie informacji ściśle związanych ze specyfiką przyszłego zawodu, ale również takich, o jakich wyżej była mowa i nauka umiejętności w tym zakresie. Szczególnie ważne jest też, aby skazany, wychodząc z zakładu karnego wierzył w możliwość znalezienia pracy, pomimo istniejących trudności zarówno obiektywnych (bezrobocie, duża konkurencja na rynku pracy) jak i subiektywnych, w tym zwłaszcza związanych z przeszłością kryminalną i doświadczeniem więziennym.

 

Konkluzje

Zasadność oddziaływań resocjalizacyjnych, bez względu na trudności, jakie wiążą się z ich realizacją, nie powinna budzić wątpliwości. Jeśli się, bowiem zagubi myśl resocjalizacyjną (zarówno w płaszczyźnie teoretycznych opracowań, jak i praktycznych realizacji), to jednak „skazany będzie straconym” wbrew tendencjom polityki kryminalnej, w której obecna jest myśl o ponownym „odzyskaniu” skazanego, o jego skutecznej społecznej readaptacji. Dobrze byłoby, zatem zachować wiarę w wartość człowieka, w jego kompetencję do poprawy i dobra nawet wtedy, gdy jego przestępcza przeszłość na podstawie wstępnej analizy i oceny wydaje się taką kompetencję wykluczać.

Właściwie realizowany wymiar edukacyjny w resocjalizacji jest jednym z podstawowych elementów decydujących o tym, że czas przeznaczony na odbywanie kary pozbawi...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin