00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:09:Translation by Kinnetik 00:01:45:Biedny Brian. 00:01:54:To by�a bomba. 00:01:59:Kto�... pod�o�y� bomb�. 00:02:16:Ted ci ju� powiedzia�? 00:02:17:Ilu ludzi? 00:02:20:4 zabitych. 00:02:21:67 rannych. 00:02:24:11 w stanie krytycznym. 00:02:29:To co� potwornego. 00:02:33:Nigdy bym si� tego nie|spodziewa� w Pittsburghu. 00:02:36:Co z Michaelem? 00:02:38:Ja... 00:02:40:Rozmawia�em z Debbie par� minut temu. 00:02:42:Jeszcze jest operowany. 00:02:43:Wiecie, kto to zrobi�? 00:02:44:Nie. 00:02:46:Najwidoczniej kto�, kto nie|popiera� "Stop Prop 14". 00:02:50:Woleliby�my, �eby niczego nie dotyka�. 00:02:54:Przes�uchujemy wszystkich,|kt�rzy tu pracowali. 00:02:56:Potrzebujemy te� waszych zezna�. 00:03:00:I kopii listy go�ci. 00:03:03:Nie ma problemu. 00:03:05:Id�cie do domu. 00:03:15:Chod�, pojedziemy do szpitala, 00:03:16:sprawdzimy, co si� dzieje. 00:03:19:Ty jed�. Ja musz�... 00:03:20:Tu jest za du�o do zrobienia. Musz�... 00:03:23:przygotowa� t� list� dla policji, 00:03:24:zadzwoni� do firmy ubezpieczeniowej, 00:03:29:oszacowa�, ile b�dzie kosztowa� remont. 00:03:32:Ted, jest 7:00 rano. 00:03:55:Piel�gniarka Grayson do|gabinetu rentgenowskiego nr 2. 00:03:59:Em, skarbie, usi�dziesz wreszcie? 00:04:03:Przepraszam. 00:04:04:Dlaczego do cholery|nikt nam nic nie powie? 00:04:06:Na pewno to zrobi�, kiedy b�dzie trzeba. 00:04:08:Przynie�� ci co� z bufetu? 00:04:10:Kaw�, bu�eczk�? 00:04:12:Nie. Dzi�kuj�, S�oneczko. 00:04:16:My�licie, �e dzieje si� co� z�ego? 00:04:17:I dlatego nic nam nie m�wi�? 00:04:18:Nie id� tam, prosz�. 00:04:19:Prosz�, nie. 00:04:21:Doktor Chan na hematologi�. 00:04:24:Jakie� wie�ci? 00:04:26:Wci�� czekamy. 00:04:27:Tak, jeste�my w tym dobrzy. 00:04:30:Niekt�rzy tak. 00:04:32:Inni niezbyt. 00:04:35:Rozmawia�e� z Carlem? 00:04:37:Powiedzia� co�? 00:04:40:Powiedzia�, �e ci� kocha 00:04:43:i �e chcia�by tu by�. 00:04:46:I �e to by�a bomba. 00:04:52:M�j Bo�e. 00:04:54:A my�leli�cie, �e co to niby by�o? 00:04:56:Co za chory skurwiel 00:04:57:m�g� zrobi� co� takiego? 00:04:58:Taki sam, jak ten, kt�ry poszed�|na pogrzeb Matthew Sheparda 00:05:00:z tabliczk� z napisem "Tw�j|syn sma�y si� w piekle". 00:05:02:Tacy, kt�rzy je�d�� po Liberty Avenue 00:05:05: i wykrzykuj� te swoje|nienawistne slogany. 00:05:08:Tacy, kt�rzy popieraj� ustaw� 14. 00:05:18:Tommy, zostaw to. 00:05:22:Musz� i��. 00:05:23:Skarbie? 00:05:24:B�d� w domu. Zadzwo�cie, jak|tylko si� czego� dowiecie. 00:05:28:Ca�y �wiat oszala�. 00:05:31:Ca�y pieprzony �wiat. 00:05:36:Doktorze Ryan? 00:05:39:Musieli�my usun�� �ledzion�. 00:05:41:Tak jak podejrzewali�my, wyst�pi�o|obfite krwawienie wewn�trzne, 00:05:44:ale uda�o si� je zatrzyma�. 00:05:46:Wyjdzie z tego? 00:05:49:Jestem ostro�nym optymist�. 00:05:51:My�l�, �e wydobrzeje. 00:05:58:Dzi�ki Ci, Bo�e. 00:06:01:Powiedzia�am Mu, �eby lepiej|zaopiekowa� si� Michaelem 00:06:03:je�li nie chce mie� ze mn� do czynienia. 00:06:04:Kiedy mo�emy go zobaczy�? 00:06:05:Teraz odzyskuje si�y. 00:06:07:B�dzie spa� przez wi�kszo�� dnia 00:06:08:lepiej wi�c id�cie do domu 00:06:10:i odpocznijcie. 00:06:18:Wi�c chod�my do domu i odpocznijmy. 00:06:20:Ja si� tu jeszcze troch� pokr�c�. 00:06:24:Ale ty id�, skarbie. 00:06:26:We� prysznic. 00:06:27:Nie masz zaj��? 00:06:28:Bo�e, nie. Nie m�g�bym. 00:06:29:A je�li... je�li si� obudzi? 00:06:31:Lekarz powiedzia�, �e b�dzie|spa� przez wi�kszo�� dnia. 00:06:33:Nie ma sensu, �eby�my|oboje tu siedzieli. 00:06:36:Lepiej jej pos�uchaj. 00:06:39:B�g tak zrobi�. 00:06:43:To wspaniale! 00:06:44:Na pewno kamie� spad� ci z serca. 00:06:45:Jak nam wszystkim. 00:06:48:Przyjdziemy p�niej. 00:06:49:Potrzebujesz czego�? 00:06:51:Trzymaj si�. 00:06:52:To te� jest wa�ne. 00:06:54:Cze��. 00:06:55:Michael wyzdrowieje. 00:06:58:Spodziewaj� si�, �e ca�kowicie. 00:06:59:Dzi�ki Bogu. 00:07:02:Co robisz? 00:07:04:Nie chc� zauroczy�. 00:07:06:S�ysza�a�, kochanie? 00:07:08:Tatu� b�dzie zupe�nie zdrowy. 00:07:11:Wiesz... 00:07:14:co� sobie u�wiadomi�am, 00:07:15:kiedy obudzi�am si� dzi� rano. 00:07:16:Tak? Co takiego? 00:07:17:�e codziennie rano chc�|widzie� twoj� twarz 00:07:20:do ko�ca �ycia. 00:07:26:A ja twoj�. 00:07:27:Mamo, chc� �niadanie. 00:07:29:Pan chce banana. 00:07:41:Powinny�my p�j�� do szpitala. 00:07:42:Mo�e po po�udniu? 00:07:44:Mo�e Dusty zajmie si� dzie�mi. 00:07:53:- Mamo.|- Ju� id�. 00:07:56:Hej, Marie. M�wi Mel. 00:07:58:Jest Dusty? 00:08:02:Co si� sta�o? 00:08:07:O, Bo�e. 00:08:08:Co? Co si� sta�o? 00:08:11:Nie wiedzia�y�my. 00:08:12:Ja... O niczym nie s�ysza�y�my, 00:08:14:wi�c s�dzi�y�my, �e|wszystko w porz�dku. Ja... 00:08:19:Przyjedziemy najszybciej,|jak to mo�liwe. 00:08:23:Ok. 00:08:27:Co? 00:08:30:Dusty, ona... 00:08:32:By�a jedn� z... 00:08:48:Dzi�ki Bogu, �e moja matka|ma niewydolno�� kr��enia. 00:08:52:W przeciwnym razie, 00:08:54:te� by�abym tam wczoraj. 00:08:59:Czy wszyscy s� obecni? 00:09:02:Opr�cz Phil z dzia�u graficznego. 00:09:06:Stratowano go, kiedy wszyscy|rzucili si� do wyj�cia. 00:09:08:Ma z�amane biodro. 00:09:10:B�dzie unieruchomiony przez miesi�c. 00:09:14:Zadzwoni� do niego... 00:09:17:po�l� co� do jedzenia 00:09:19:i jaki� pornos. 00:09:20:To co niezb�dne. 00:09:24:Jezu, Brian, 00:09:26:co ty tu robisz? 00:09:27:Powiniene� by� w domu,|przespa� si� troch�. 00:09:30:Pr�bowa�em. 00:09:34:Na pewno si� ucieszysz, 00:09:35:�e ju� z�o�y�em wniosek o odszkodowanie. 00:09:38:Rozmawia�em z trzema|firmami budowlanymi. 00:09:39:Sk�adaj� oferty, 00:09:40:a inspektor budowlany sprawdza, 00:09:42:czy nie zosta�a uszkodzona|konstrukcja. Wi�c... 00:09:44:Nie zapomnia�e� o czym�? 00:09:50:Nie zapytasz, jak si� czuje Michael? 00:09:54:Tak. W�a�nie mia�em to zrobi�. 00:09:57:Prze�y� operacj�. 00:10:00:Wyzdrowieje. 00:10:06:To wspania�a wiadomo��. 00:10:09:Wi�c mo�e od�o�ysz na chwil� 00:10:14:szacunki, budowla�c�w i inspektor�w, 00:10:17:ruszysz dup� i p�jdziesz do szpitala? 00:10:19:Obawiam si�, �e b�dziesz musia�|zanie�� bukiety i bomboniery beze mnie, 00:10:21:bo w�a�nie usi�uj� postawi�|na nogi twoj� firm� 00:10:23:�eby jak najszybciej zacz�a dzia�a�. 00:10:25:Za co, przy okazji, nie spodziewam|si� od ciebie podzi�kowa�. 00:10:28:A teraz, je�li mi wybaczysz, 00:10:29:dzwoni� do firmy|hydraulicznej Dussendorf 00:10:31:w sprawie przerwanego|g��wnego dop�ywu wody. 00:10:36:Klaus, witaj. Przepraszam, �e|tak d�ugo musia�e� czeka�. 00:10:38:Czy kto� wie, kto to zrobi�? 00:10:39:Jaki� pieprzony szaleniec! 00:10:41:Albo Jerry Falwell. 00:10:42:Czy to nie to samo? 00:10:45:Zapewne wszyscy wiecie,|co si� wczoraj wydarzy�o. 00:10:49:Tak, wie ju� ca�y �wiat. 00:10:50:Pokazywali w CNN. 00:10:52:Tak. W takim razie... 00:10:54:chyba powinni�my zrezygnowa� z|dyskusji o podtekstach homoseksualnych 00:10:57:w pracach Willi Cather 00:10:59:i skupi� si� na tym, jak|reagowa� na zbrodni� nienawi�ci 00:11:03:i akty przemocy. 00:11:04:Powiem wam, jak reagowa�. 00:11:05:Odp�aci� im pi�knym za nadobne. 00:11:07:Co dobrego wyniknie z "Oko za oko"? 00:11:08:Pojawi si� tylko wi�cej|za�lepionych g�upc�w. 00:11:10:Walczymy o swoje �ycie. 00:11:12:Za ka�dym razem... jaki� klecha|albo polityk zaczyna pieprzy� 00:11:15:o tym, jak to homoseksualizm|jest niemoralny albo grzeszny, 00:11:18:daj� jakie� durne przyzwolenie,|�eby nas atakowa�? 00:11:19:Naprawd� chce pan, �eby�my|zni�ali si� do ich poziomu? 00:11:21:Te Drag Queen w Stonewall|nie poni�a�y si� 00:11:23:kiedy postawi�y si� glinom. 00:11:24:Nie przecz�, �e o|wolno�� trzeba walczy�, 00:11:26:ale uwa�am, �e nasz� broni�|powinien by� rozs�dek, wsp�czucie. 00:11:31:Takie wsp�czucie, jakie|okazali nam wczoraj? 00:11:32:To prawda. Pan mo�e sobie|pozwoli� na takie o�wiecone|podej�cie, profesorze Bruckner. 00:11:35:Uczy pan na uniwersytecie,|dobrze zarabia, 00:11:38:m�g�by pan nawet uchodzi� za|heteryka, gdyby pan chcia�. 00:11:40:�yje pan w inkubatorze. 00:11:42:Nic pana nie zrani. 00:11:45:M�j partner... 00:11:48:M�j m��... 00:11:50:zosta� powa�nie ranny|podczas wczorajszego zamachu. 00:11:54:Prawie umar�. 00:12:00:Je�li �yj� w inkubatorze... 00:12:03:to w�a�nie p�k�. 00:12:13:Hej, ty. 00:12:14:Chod� tu, podwioz� ci�. 00:12:34:Hej, chod�, pobiegamy razem. 00:12:37:Pi�� mil! 00:12:40:No dobra, 00:12:41:niech b�d� dwie. 00:12:44:To ci dobrze zrobi. 00:12:45:�wiczenia zawsze mi pomagaj�. 00:12:47:Ja w�a�nie �wicz�. 00:12:49:Widzisz? 00:12:53:Kiedy by�em ch�opcem 00:12:55:a �wiat by� ciemny i ponury, 00:12:58:czyli praktycznie codziennie, 00:13:00:ciocia Lulah przygotowywa�a mi|pudding waniliowy z syropem klonowym. 00:13:05:Jak ja utrzyma�em figur�,|nigdy si� nie dowiem. 00:13:07:Ale zawsze podnosi�o mnie to na duchu. 00:13:13:Poprisili mnie, �ebym|wieczorem powiedzia� par� s��w, 00:13:14:podczas czuwania. 00:13:17:A ty ich sp�awi�e�. 00:13:20:Zgodzi�em si�. 00:13:23:Czemu tak si� dziwisz? 00:13:25:M�wi�e� co� o staniu si�|"profesjonaln� ciotk�". 00:13:29:To nie ma nic wsp�lnego z|byciem gejem czy hetero. 00:13:32:Chodzi o bycie cz�owiekiem. 00:13:37:Panowie. 00:13:38:To my. 00:13:39:Ciesz� si�, �e syn Debbie wyzdrowieje. 00:13:41:To wielka ulga dla nas wszystkich. 00:13:43:To by�a burzliwa noc. 00:13:44:Jest mn�stwo puddingu. 00:13:46:Podaruj� sobie. 00:13:48:Wezm� prysznic, 00:13:50:zdrzemn� si� 00:13:51:i pognam do szpitala. 00:13:53:Jak masz na imi�? 00:13:56:Mo�esz mnie nazywa�, jak chcesz. 00:13:57:- Mieszkasz w Los Angeles?|- Nie. 00:14:00:Wi�c mo�e p�jdziesz ze mn�? 00:14:03:Na czuwanie. 00:14:05:Raczej nie. 00:14:07:Wi�c spotkamy si� na miejscu? 00:14:10:Ja nie id�. 00:14:13:Powiniene�. 00:14:15:Chodzi o uczczenie tych, kt�rzy|zgin�li lub zostali ranni. 00:14:17:Wiem, o co chodzi. 00:14:18:Wol� zosta� tutaj. 00:14:20:Jedz�c sw�j pudding? 00:14:22:Ty id�. 00:1...
oldboy67