W karmniku B. Forma.doc

(25 KB) Pobierz
W karmniku B

W karmniku B. Forma

Chociaż zima wszędzie
śniegiem sypie wkoło,
w karmniku od rana
jest bardzo wesoło.

Przyleciała wróbli
dość liczna rodzina
i już się w karmniku
uczta rozpoczyna.

Najpierw usiadł pierwszy,
potem drugi, trzeci,
a po chwili jeszcze
jeden wróbel leci.

Tyle różnych ziaren
to jest sprawa wielka -
dla małego ptaszka
szarego wróbelka.

Nagle dwie sikorki
na dachu usiadły.
- Chętnie coś dobrego
byśmy zaraz zjadły.

Wiemy, że słoninkę
dzieci nam przyniosły.
Zatem właśnie dzisiaj
przybyłyśmy w gości.

Kolorowy dzięcioł
przygląda się z boku,
zawsze przylatuje
o tej porze roku.

Kiedy nie ma siły
szukać pożywienia
wie, że tutaj zawsze
jest coś do jedzenia.

Przyprowadził jeszcze
dwa dzięcioły młode
- niechaj się posilą
w zimową pogodę.

Gości coraz więcej:
gile, jemiołuszki -
cieszą się, że wreszcie
pełne są ich brzuszki.

Na karmnik przez okno
dzieci spoglądają -
czy ptaki jedzenia
pod dostatkim mają.

Dla nich co dnia niosą
wodę w poidełkach,
pachnącą słoninkę
i smaczne ziarenka

Zgłoś jeśli naruszono regulamin