"Modą" roku 2003 wśród webmasterów systemów get-paid (kontynuowaną do dziś) stało się umieszczanie wśród "normalnych", płatnych linków w przesyłce również takich, których kliknięcie powoduje określone, przykre dla użytkownika, następstwa. Do tej przybierały one formę:
odejmowania pewnej części stanu konta użytkownika (od 0,05 $ do nawet 10 $)
całkowitą likwidację konta łącznie ze skreśleniem z listy użytkowników firmy
Linki takie zostały nazwane cheat-linkami
Oczywiście należy się spodziewać, że fantazja webmasterów na tym się nie skończy i wymyślą oni kolejne sposoby na oczyszczenie swoich szeregów z nieuczciwych użytkowników.
No właśnie - nieuczciwych, czyli oszustów - bo to w nich ma głównie uderzyć ta akcja... Za takich uważani są Ci, którzy korzystają z programów automatycznie klikających w linki zamieszczone w mailach, oraz Ci, którzy nie znają języka angielskiego. Nie zapominajmy bowiem, że reklamodawcy płacący za reklamy chcą, by były one CZYTANE, co oczywiście wyklucza brak znajomości angielskiego oraz używanie softów o powyższym charakterze.
Aby jednak uniknąć takich pułapek, wystarczy stosować się do jednej generalnej zasady - nie klikać w linki poprzedzone komunikatem NOT CLICK, DO NOT CLICK THIS LINK, TEST FOR CHEATERS lub jakimś podobnym.
Również i w firmach paid-to-click lub tożsamych sekcjach firm e-mail wśród dobrych bannerów/linków znajdują się bannery odejmujące pieniądze
MiczaArt