Jesień - wiersze.doc

(70 KB) Pobierz
1

Jesień - wiersze

1.       Jesienią - wiersz dla dzieci Marii Konopnickiej

Jesienią, jesienią

Sady się rumienią;

Czerwone jabłuszka

Pomiędzy zielenią.

 

Czerwone jabłuszka,

Złociste gruszeczki

Świecą się jak gwiazdy

Pomiędzy listeczki.

 

— Pójdę ja się, pójdę

Pokłonić jabłoni,

Może mi jabłuszko

W czapeczkę uroni!

 

— Pójdę ja do gruszy,

Nastawię fartuszka,

Może w niego spadnie

Jaka śliczna gruszka!

 

Jesienią, jesienią

Sady się rumienią;

Czerwone jabłuszka

Pomiędzy zielenią.

 

2.      Jesień - wiersz dla dzieci Józefa Czechowicza

Szumiał las, śpiewał las,

gubił złote liście,

świeciło się jasne słonko

chłodno a złociście...

 

Rano mgła w pole szła,

wiatr ją rwał i strzępił...

Opadały ciężkie grona

kalin i jarzębin...

 

Każdy zmierzch moczył deszcz,

płakał, drżał na szybkach...

I tak ładnie mówił tatuś:

Jesień gra na skrzypkach...

 

3.      Jesienny pajączek - wiersz dla dzieci Jadwigi Ruth Charlewskiej

Tkał pajączek nitkę srebrną,

Było babie lato.

Jesień piękna jak królewna

Malowała kwiaty.

 

Ubierała drzewom liście

Przepyszną purpurą,

Było cicho i złociście,

Chmurka mknęła górą.

 

Świat się mienił kolorami,

W rozgwieżdżone noce

W sadach miękkie jak aksamit

Spadały owoce.

 

Jarzębiny czerwieniały,

Wiatr leszczyny zginał,

A pajączek zwinny, mały

Siatkę swą rozpinał.

 

A gdy utkał nitkę długą,

Z klonu pożółkłego

Wspiął się księżycową smugą

Do nieba samego.

 

4.      Jesienny pociąg D. Gellner

Stoi pociąg

na peronie-

żółte liście ma w wagonie

i kasztany, i żołędzie-

dokąd z nimi jechać będzie?

 

Rusza pociąg

sapiąc głośno.

Już w przedziałach

grzyby rosną,

a na półce,

wśród bagaży,

leży sobie bukiet z jarzyn.

 

Pędzi pociąg

lasem, polem

pod ogromnym parasolem.

Zamiast kół kalosze ma,

za oknami deszcz mu gra.

O, zatrzymał się na chwilę!

Ktoś w wagonie drzwi uchylił

potoczył w naszą stronę

jabłko duże

i czerwone.

 

5.      Jesienny   wiatr H. Ożogowska

Wiatr jesienią ma robotę

w nocy i za dnia.

Ciągle strąca liście złote

i przed siebie gna.

I nasiona drzew bez liku

nosi tu i tam.

Kiedy spoczniesz już, wietrzyku?

Powiedz, powiedz nam!

Po zielonym wielkim lesie

wiatr piosenki dzieci niesie.

Aż się dziwią stare drzewa

Kto was tak nauczył śpiewać?

 

6.      Liście M. Gerson - Dąbrowska

Wietrzyk chodzi po ogródku,

Strąca złote liście,

Wietrzyk gra, a one tańczą,

Raźno, zamaszyście,

 

Szur, szur, szur, szur,

szu, szu, szu!

 

Lecą, lecą liście z drzewa

żółte i czerwone,

kręcą, kręcą się

w powietrzu,

W tę i w tamtą stronę.

 

Szur, szur, szur, szur,

szu, szu, szu!

 

Wietrzyk chodzi po ogródku,

Do tańca je prosi,

"Tańczcie! Tańczcie!" Słonko świeci,

Wiatr listki roznosi.

 

Szur, szur, szur, szur,

szu, szu, szu!

 

To podlecą, to opadną,

Spłoszoną gromadą,

Aż bezsilne i omdlałe

Pokotem się kładą.

 

7.      Wrzesień J. Ficowska

Jeszcze lato nie odeszło,

a już jesień bliska.

Wrzesień milczkiem borowiki

skrył we wrzosowiskach,

na polany rude rydze

stadkami wygonił,

i rumiane jabłka strąca

raz po raz jabłoni...

 

8.     Jesienne liście E. Szelburg-Zarębina

Z tym jesiennym wiatrem

tańczą sobie liście,

tańczą sobie tańczą

czerwone złociście.

 

Z tym jesiennym wiatrem

odtańczą daleko,

i nie skończą tańczyć,

aż za siódmą rzeką.

 

Aż za siódmą rzeką,

Aż za siódma górą,

Aż je śnieg przykryje

Grubą, białą chmurą

 

9.      Smaczne są owoce

Smaczne są śliwki, jabłuszka,

Wędrują z buzi do brzuszka.

Smaczne są i bardzo zdrowe

Gruszeczki, jabłuszka surowe.

 

Ładna buzia nie jest blada

Gdy owoców dużo zjada.

I Marcysia i Stefanek -

Każdy buzię ma rumianą.

 

Smaczne są gruszki, jabłuszka

Wędrują z buzi do brzuszka.

Jedzą: Krzysio, Staś i Witak

Ale tylko te umyte.

 

10.  Przyszła jesień do ogródka L. Wiszniewski

Przyszła Jesień do ogródka. Przywołała Jagusię:

- Marchew zbierz,

rzepkę zbierz,

do piwniczki

wszystko znieś!

 

Znosi Jagusia do piwniczki jarzynki, znosi i znosi.

Jeden wór,

drugi wór -

do wieczora

trwał ten zbiór.

 

Wieczorem przybiegł do ogródka szary zajączek.

Chodził między zagonkami powolutku, powolutku.

- Marchwi brak,

rzepki brak!

Czemu tak?

Czemu tak?

 

Zauważyła zajączka jesień. Pogroziła mu paluszkiem.

- Coś tu chciał?

Tyś marchewkę,

rzepkę siał?

Uciekł zajączek do lasu.

Rad nierad

na mchu siadł,

brzozy zjadł...

 

11.   Posypały się listeczki

Posypały się listeczki

dookoła

To już jesień te listeczki

z wiatrem woła.

 

Lecą liście, lecą z klonu

i kasztana,

Będą z liści bukieciki złote

dla nas.

 

Nazbieramy, postawimy na stoliku

Będzie radość

z tych pachnących

bukiecików

 

12.  Zapasy na zimę W. Grodzieńska

Biegnie myszka po ściernisku,

Trzyma ziarnko zboża w pyszczku.

- Trzeba zbierać okruszyny,

By nie zginąć pośród zimy.

 

Skacze, skacze wiewióreczka

Po szumiącym lesie.

Zrywa orzech na leszczynie

I do dziupli niesie.

- Trzeba zbierać już zapasy

Na zimowe, ciężkie czasy!

 

Pije pszczółka miód na kwiatku,

Długą trąbkę stula.

Wnet zabrzęczy, wnet poleci

Z powrotem do ula.

- Trzeba zbierać dużo miodu,

By nie było w zimie głodu!

 

Wyjrzał zając spod jałowca.

- Cóż to za krzątanie?

- To już jesień - brzęczy pszczółka -

Jesień, miły panie.

 

Zbierz korzonki, zbierz kapustę

I brzozową korę,

Byś, zajączku, nie marł z głodu

W tę zimową porę!

 

13.  Jarzębina

Babcia ma perełki,

mamusia korale

Ale Ania pacioreczków nie ma

Nie ma wcale.

 

Hop, hop! do ogródka -

Spieszy się dziewczynka.

Przy tym niskim przy płoteczku

Rośnie jarzębina!

 

Są już, są już pacioreczki

Starczy dla mnie, dla laleczki

Dla Azorka i dla misia.

Wystroją się wszyscy dzisiaj.

 

14.  Zapasy

Na zimę zapasów

Już mamy po trosze

jest marchew, buraki,

kapusta i groszek.

 

Jest brukiew w koszyku,

a nawet kabaczki.

Szykuje nam mama

zimowe przysmaczki.

 

15.   Jesień H. Bechler

Chodzi po lesie

pogodna jesień,

rozchyla niskie gałęzie.

 

Liczy na ścieżkach

spadłe orzeszki,

liczy na dębach żołędzie.

I na mchu siada,

z klonami gada,

gdzie jest orzeszków najwięcej.

 

Patrzy ciekawie,

ile na trawie

spadłych się liści ściele.

 

Ile rydzyków

niosą w koszyku

Kasieńska i Marcelek.

 

16.  Listopad W. Grodzieńska

Wyszedł sobie do ogrodu

stary, siwy pan Listopad.

Grube palto wdział od chłodu

i kalosze ma na stopach.

 

Deszcz zacina, wiatr dokucza,

pustka, smutek dziś w ogrodzie.

Pan Listopad cicho mruczy

"Nic nie szkodzi, nic nie szkodzi".

 

Po listowiu kroczy sypkim

na ławeczce sobie siada:

"Chłód i zimno, mam dziś chrypkę.

Trudna rada! Trudna rada!"

 

17.   Wrzesień E. Szelburg - Zarembina

A ten wrzesień we wrzosie

szuka rydzów po rosie.

A gdy rosa już zginie,

rwie orzechy w leszczynie.

 

18.  Jesienią M. Konopnicka

Jesienią, jesienią

Sady się rumienią:

Czerwone jabłuszka

Pomiędzy zielenią.

Czerwone jabłuszka,

Złociste gruszeczki

Świecą się jak gwiazdy

Pomiędzy listeczki.

- Pójdę ja się, pójdę

Pokłonić jabłoni,

Może mi jabłuszko

W czapeczkę uroni!

- Pójdę ja do gruszy,

Nastawię fartuszka,

Może w niego spadnie

Jaka śliczna gruszka!

Jesienią, jesienią

Sady się rumienią;

Czerwone jabłuszka

Pomiędzy zielenią.

 

19.  W sadzie S. Todorski

Do mojego sadu

rankiem przyleciała

jeszcze trochę senna

sroczka czarno - biała.

 

Zobaczyła jabłko

wśród gęstwy gałęzi.

- Pewnie jest mu nudno

wisieć na uwięzi...

 

Zabiorę je z sobą,

może przyda mi się,

po co ma samotnie

na tym drzewie wisieć.

 

20. Gdzie jesteś, jesieni? H. Zdzitowiecka

Gdzie ty jesteś, jesieni?

Tu jestem.

W suchych liściach

lecących z szelestem,

w barwnych liściach,

czerwonych i złotych,

co nad ziemią się kładą pokotem...

 

21.  Bukieciki L. Krzemieniecka

Posypały się listeczki dookoła.

To już jesień te listeczki

z wiatrem woła:

- Opadnijcie, moje złote i czerwone,

jestem jesień, przyszłam tutaj,

w waszą stronę.

 

Lecą listki, lecą z klonu i z kasztana,

będą z listków bukieciki

złote dla nas.

 

22.  Szara godzina E. Szelburg - Zarembina

Szare niebo za oknem,

Szare drzewa w sadzie,

Szary deszcz się na wszystkim,

szarą mgiełką kładzie.

Szary piesek pod piecem

krótką pali fajkę

i szaremu kotkowi

prawi długą bajkę

o małej, szarej myszce,

która siedzi w norze

i wcale w ten dzień słotny

na dwór wyjść nie może.

 

23.  W spiżarni

W spiżarni na półkach zapasów bez liku

są dżemy, kompoty, złoty miód w słoiku.

I cebula w wiankach i grzyby suszone,

są główki kapusty, ogórki kiszone.

A gdy przyjdzie zima,

będzie mróz na dworze,

zapachnie mi lato,

gdy słoik otworzę.

 

24. Pani  Jesień Z. Dąbrowska

Przeszedł sob...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin