Nadeszło upragnione lato, czas radości i szaleństw. Nasycone całą paletą barw, urzeka nas swym czarem i nieodpartą magią, pobudza wyobraźnię, budzi zmysły.
Wszak to Matka Natura dała nam najdoskonalsze przykłady na łączenie kolorów, ich nasycenie, przeróżne odcienie w zależności od pory dnia, czy nocy, od aury. Wystarczy na chwilę się zatrzymać i rozejrzeć wokół: soczysta zieleń trawy, błękit pogodnego nieba, czerwień dojrzałych pomidorów, grafit głębokiej nocy, kolory ziemi, wody, ognia.
Nasz "czerwcowy" makijaż rozpoczęłam, jak zwykle, od zatuszowania cieni pod oczami naszej modelki, Oli (dobrze już znanym, bladozielonym Vanish`em),oraz dokładnego rozprowadzenia lateksową gąbeczką płynnego podkładu (Screen Face). Sypkim pudrem potraktowałam tylko niektóre partie twarzy (tzw. T-zone), podatne na niepożądane świecenie, unikając jednocześnie efektu "ciężkości".
Następny krok to brwi Oli, których doskonały łuk podkreśliłam naturalnym cieniem, używając do tego wyprofilowanego pędzelka. Pamiętajmy, by robić to delikatnymi, "czeszącymi" ruchami. Brwi nadają twarzy charakter, są zatem nieodłącznym elementem każdego makijażu.
Nadszedł czas na zabawę w kolory. Spontanicznie wybrałam połyskujący turkus, który naniosłam na powiekę, począwszy już od nasady nosa. Wyprowadziłam go odważnie ku górze, nie cieniując krawędzi. Tym samym cieniem zaznaczyłam dolną powiekę, dodając zadziornie ciemno turkusową kreskę, biegnącą krótką, ostrą linią w bok, nie łączącą się z pasmem rzęs (starannie już wytuszowanych).
Pełne usta Oli pociągnęłam soczyście różową pomadką w duecie z rozświetlającym błyszczkiem lila-róż. Kości policzkowe uwydatniłam kolorem w podobnej, słodkiej tonacji, aby nie kłócił się, lecz wesoło współgrał z barwnym makijażem Oli.
Kolorów pełen świat, pomysłów pełna głowa. Używajmy ich śmiało, bo wnoszą w życie optymizm i radość, poprawiają humor. Zamknijmy głęboko w szafie szarą nostalgię, bure smutki. Nastrajajmy się pozytywnie już od rana, wybierając do makijażu kolory śmiałe, radosne, nie zapominając jednocześnie o starej jak świat zasadzie: lepiej mniej... niż więcej. Nie lekceważmy umiaru, a zabawie nie będzie końca. Kierujmy się intuicją i dobrym smakiem, a jeśli zabraknie nam pomysłów, polecam... najbliższy straganik owocowo-warzywny.
Agata Samanipour
1(+)powiększ
2(+)powiększ
3(+)powiększ
4(+)powiększ
5(+)powiększ
6(+)powiększ
7(+)powiększ
8(+)powiększ
9(+)powiększ
10(+)powiększ
11(+)powiększ
12(+)powiększ
Zdjęcia i tekst udostępniła nam:
Międzynarodowa Szkoła Charakteryzacji Marii Ewy Dziewulskiej.02-648 WarszawaAl. Promienistych 8tel. (22) 844 68 40, 844 11 75, fax 844 42 09tel. kom. 0-602 218 440www.dziewulscy.home.pl
Zdjęcia i tekst są objęte wszelkimi prawami autorskimi. © Copyright 2001-2002
kina_tczew