Chelovek-Amfibiya.txt

(29 KB) Pobierz
{1}{100}
{227}{355}AMPHIBIAN MAN
{372}{470}Na Podstawie noweli|A. Belyaev
{1732}{1762}Wyst�puj�
{2317}{2395}Wydarzenia opiasane w tym filmie
{2400}{2487}rozpoczynaj� si� od pojawienia si�,|dziwnego, tajemniczego stworzenia.
{2525}{2590}Wygl�da jak cz�owiek z|rybimi �uskami
{2597}{2657}i podobnymi do ropuchy oczyma.
{2662}{2740}Rybacy nazwali go "morskim diab�em".
{2757}{2837}Pewnego dnia, jego odciski st�p|zosta�y znalezione na pla�y.
{2842}{2945}Lokalni ludzie twierdz�,|�e noc� przywo�uje delfiny,
{2950}{2997}swoim g�o�nym rykiem.
{3017}{3112}W gazetach mo�na przeczyta� o tym,|�e zatopia �odzie rybackie,
{3120}{3180}wci�gna� dwie zakonnice|do oceanu,
{3185}{3247}czy o tym, �e po�yka po�awiaczy pere�.
{3252}{3370}Don Pedro!|Diabe� morski znowu uderzy�!
{3497}{3537}Co za g�upoty!
{3545}{3635}Wierz mi, tam gdzie jest dym,|jest i ogie�.
{3640}{3687}Brednie.
{5155}{5227}Diabe�! Diabe�!
{5310}{5370}Diabe� morski!
{5775}{5827}O co chodzi, leniwi g�upcy?
{5835}{5910}Dlaczego przestali�cie pracowa�?
{5915}{5987}Przekl�te i nic nie warte g�upki!|Wraca�!
{6220}{6262}Diabe�!
{6280}{6362}- Kogo widzia�e�?|- Diab�a, panie.
{6370}{6412}To id� i si� z nim poznaj.
{6452}{6520}Uspok�j go.|Widzi jakie� brednie.
{6842}{6925}Balthazar! Ile ci jestem winny?
{6950}{7045}Chyba �artujesz.|To ja tobie jestem winny.
{7050}{7120}To wyt�umacz mi prosz�, dlaczego|twoja c�rka wygl�da jak ksi�niczka?
{7125}{7227}Nie m�g�bym marzy� o lepszym m�u|dla mojej Gutiere ni� ty.
{7235}{7325}To dlatego przet�umaczy�em jej,|�eby by�a go�ciem na twojej �odzi.
{7330}{7402}Musisz jej pokaza�,|jaki mi�y z ciebie m�czyzna.
{7410}{7507}Nie mog� zrobi� nic wi�cej!
{7610}{7662}Nie wygl�dasz jakby� mnie wygl�da�a.
{7670}{7757}Widzia�am jak wy�ucasz Christo|za pok�ad.
{7762}{7812}Chwileczk�, Gutiere!
{7817}{7915}To prawda �e czasem post�puj� dosy�|ostro z innymi. Ale z Tob�...
{7927}{7965}Kocham Ci�.
{7972}{8032}Mog� ci zaoferowa� moje nazwisko|i fortun�.
{8037}{8082}Nie jeste� jednym z tych kt�rzy daj�|tak wiele za nic.
{8090}{8167}Tak si� odwdzi�czasz|za moj� hojno��.
{8175}{8227}Czy ci�gle musz� si� odwdzi�cza�?
{8345}{8420}- Nie mo�esz st�d po prostu uciec!|- W takim razie odp�yn�!
{8462}{8517}Ma swoj� w�asn� wol�!
{8525}{8590}Ojcze! Ode�lij moje rzeczy na brzeg!
{8597}{8647}Tego ju� za wiele!
{8667}{8745}Wr�� natychmiast!
{8785}{8825}Lepiej id� po ni�.
{9037}{9077}Tam jest rekin!
{9137}{9202}Gutiere!
{9352}{9435}Pomocy! Nie widzisz rekina?
{9447}{9485}Obawiamy si� diab�a morskiego!
{9505}{9547}Swine!
{13675}{13777}Spokojnie. Biedna dziewczyna!
{13822}{13937}To cud.|Na w�asne oczy widzia�em rekina.
{13942}{14010}- Wszyscy go widzieli�my.|- Ja tak�e go widzia�em.
{14015}{14067}Rozerw� tego rekina na strz�py.
{14800}{14910}Wszystko rozumiem, ojcze.|Chcia�abym m�c go pokocha�.
{14927}{14987}Ale nie mog� mu pom�c.
{15015}{15147}Pos�uchaj, Gutiere...|Co z nami b�dzie?
{15187}{15262}Wiesz ile mamy d�ug�w.
{15297}{15402}Pomy�l o mnie i o mojej staro�ci.
{15782}{15835}Mam nadziej� �e czujesz|si� ju� lepiej.
{15840}{15887}Tak, dzi�kuj�, Don Pedro.
{15895}{15980}Chce ci powiedzie�|co� wa�nego.
{15985}{16015}Na prawd�?
{16365}{16427}Ty mu powiedz, ojcze.
{16807}{16920}Nie przejmuj si�. Mo�esz da�|publiczne og�oszenie.
{17047}{17095}Wyjdzie za ciebie.
{17287}{17347}Za Gutiere! Za ciebie!
{17362}{17412}I za nasze dzieci!
{17540}{17622}Twojej c�rce nie b�dzie �le.|Jestem bardzo bogaty.
{17635}{17730}Ale w kr�tce,|b�d� jeszcze bogatszy.
{17760}{17810}Wiesz, mam pomys�.
{18117}{18180}Mam zamiar pozby� si� tych n�dznik�w
{18185}{18260}i zatrudni� jednego po�awiacza pere�.
{18267}{18305}Zgadnij kto to b�dzie!
{18422}{18460}Diabe� morski!
{18465}{18580}No co ty. Jeszcze godzin� temu nie wierzy�e�,|�e on istnieje.
{18585}{18640}Ci�gl� nie wierz� w �adnego|morskiego diab�a.
{18647}{18775}Ale w tych wodach �yje jaka�|inteligentna istota.
{18797}{18850}Widzia�em go tak blisko,|jak teraz ciebie.
{18855}{18945}- Gdzie?|- Nie wa�ne.
{18982}{19012}Po prostu go widzia�em.
{19947}{20027}Panienko, wszystko w porz�dku?
{20035}{20087}Przyszed�em si� dowiedzie�,|jak si� czujesz.
{20130}{20187}Diabe�!
{20197}{20270}Diabe� morki jest tam!
{20285}{20360}Tam na dole, na kotwicy!
{20765}{20830}Przygotowa� siecie! Szybko!
{20835}{20925}Nie b�dziemy nadstawia� naszych kark�w|�eby za nim p�yn��.
{20935}{20985}Szybko! Sie�!
{21205}{21252}Mo�e to sobie wyobrazi�a�?
{21260}{21307}Nie, ojcze!|On do mnie m�wi�.
{21325}{21420}Szybciej! U�yjcie swoich musku�!|Szybko!
{21837}{21952}Dopadne go!|Nie wa�ne ile mnie to b�dzie kosztowa�o!
{21987}{22037}Wchodzisz ze mn� do tego?
{22090}{22150}- Ale nie mam pieni�dzy...|- Nie szkodzi!
{22182}{22255}Po�ycz� Ci.|Teraz nale�ysz do rodziny.
{22272}{22337}Raz go z�apiemy i b�dziemy u�o�eni|do ko�ca �ycia.
{24387}{24452}Widz� �e to miejsce jest wci�� zamkni�te|na siedem spust�w.
{24460}{24522}Prosz�, Panie Olsen.
{24655}{24715}Prosz� poczeka� tutaj.
{24937}{25015}Ah, Olsen! Kope lat!
{25022}{25070}Nie by�o �atwo si� tutaj dosta�.
{25075}{25145}To nie by�o zamierzone,|aby trzyma� Ci� zdala.
{25150}{25310}Rozwal te sekretne drzwi.|Nie pogrzeb si� �ywcem.
{25355}{25447}Mam swoje powody|�eby ba� si� ludzi.
{25535}{25652}20 lat temu, banda g�upk�w zniszczy�a|moje laboratorium.
{25657}{25720}Nawet pr�bowali do mnie strzela�.
{25742}{25805}Mam nadziej� �e nie oskar�asz|ca�ej ludzkiej rasy
{25810}{25870}za zachowanie tych wandali.
{25875}{25925}Chyba jeste� jeszcze cierpliwy,|prawda?
{25965}{26030}Jestem naukowcem. To m�j obowi�zek.
{26140}{26217}Drogi przyjacielu,|Przyszed�em tutaj z dw�ch powod�w.
{26257}{26370}Pierwszy: co Dr. Salvatore|powie naszej gazecie
{26375}{26425}o morskim diable?
{26445}{26527}Diabe� nie istnieje,|ani w wodzie ani na l�dzie.
{26547}{26677}To wszystko co mam do powiedzenia.
{26685}{26765}Ale czy nie mo�e istnie� jaki� osobnik|dot�d nie znany naukowcom?
{26790}{26920}Musisz by� g�odny.|Do��czysz do mnie przy �niadaniu?
{27415}{27485}By� ju� tutaj widziany kilkakrotnie.|Pojawi si� kolejny raz, Balthazarze.
{27490}{27555}- Opu�ci� kotwic�.|- Dobrze!
{27760}{27820}Wygl�dasz jak pirat!
{27837}{27905}Z takimi no�ami, moi przydkowie
{27910}{27987}patroszyli ka�dego, kt�ry|stan�� im na drodze.
{29695}{29737}- Wi�c, co?|- Widzia�em...
{29745}{29800}- Co? Jego?|- Nie. Jego jaskini�.
{29810}{29885}Jest gdzie� tam.
{29972}{30020}- Kto mo�e tam �y�?|- B�g.
{30025}{30057}Koniec �art�w.
{30062}{30120}Nie �artuj�.|On musi by� Bogiem
{30125}{30200}Sprawia, �e chromi chodz�,|a �lepi mog� przejrze� na oczy.
{30207}{30262}Mamy diab�a w zatoce|i sam b�g...
{30272}{30390}To jest dom wielkiego Dr. Salvatore.
{30397}{30465}W takim razie nie marnujmy czasu.
{30472}{30557}Ale ten tunel, to jest miejsce,|gdzie mamy zamiar go schwyta�.
{30630}{30707}W zesz�ym tygodniu oskar�yciel s�dowy|czyta� m�j artyku�
{30735}{30807}i nie spodoba� mu si�.
{30860}{30937}Nie mamy wystarczaj�co pi�ni�dzy,|nasza gazeta jest dla biednych ludzi.
{31030}{31105}Nie zechcia�by� nam|po�yczy� 10 000?
{31150}{31197}W przeciwnym razie, b�dziemy|zmuszeni j� zamkn��.
{31205}{31295}M�j drogi Olsen! Je�eli to dla ciebie|to wystarczy �e zapytasz.
{31300}{31370}Ale nie dam ani grosza|na twoj� gazet�.
{31385}{31477}Dzi�kuj� bardzo, ale osobi�cie|nie potrzebuj� niczego.
{31485}{31562}Dla mnie najwa�niejsze to,|nie miesza� si� w polityk�.
{31567}{31652}Wi�c zostawmy wszystko?
{31657}{31720}Nie wszystkol! Nieszcz�nicy|powinni by� pomocni.
{31747}{31937}Nie politycy, ani gazeciarze, ale naukowcy.
{31967}{32015}- Na prawd�?|- Tak.
{32022}{32137}- A to oznacza ciebie?|- Dok�adnie!
{32170}{32290}Poprowadz� ubogich|do kraju obfito�ci
{32297}{32370}gdzie nikt nie b�dzie ich n�ka�.
{32392}{32512}A gdzie to jest?|W niebie? Na ksi�ycu?
{32517}{32545}Nie.
{32625}{32670}W oceanie!
{33050}{33170}Na dnie oceanu,|Nie wa�ne czy biedny, czy bogaty.
{33192}{33302}Ka�dy b�dzie tam wolny i szcz�liwy.
{33307}{33375}Czy to b�dzie republika zatopionych?
{33380}{33515}Nie �miej si�. Zdradz� ci|wielki sekret.
{33572}{33665}Mo�esz sobie wyobrazi� ocean
{33707}{33797}zaludniony przez osoby zdolne|do oddychania pod wod�?
{33805}{33887}Drogi przyjacielu,|to brzmi jak bajka.
{33932}{33990}Nie, to nie bajka.
{33997}{34052}Chod� ze mn�.
{35107}{35155}lchthyander!
{35547}{35590}Diabe� morski!
{35665}{35705}Je�li nie masz nic przeciwko.
{35722}{35780}To m�j syn, lchthyander.
{35785}{35895}Pierwszy obywatel|podwodnej republiki.
{36307}{36360}Przebierz si� i chod� tutaj.
{36365}{36415}Dobrze, ojcze.
{36610}{36720}Jako m�ody ch�opak, |zachorowa� na niuleczln� chorob� p�uc.
{36742}{36805}W mojej desperackiej pr�bie ocalenia go
{36810}{36900}Zast�pi�em jego p�uca|skrzelami rekina.
{36925}{37045}Ryzykowna operacja, |zako�czy�� si� sukcesem.
{37092}{37217}To w�a�nie wtedy powsta� pomys�|podwodnej republiki.
{37225}{37332}Sk�adam uk�on przed twoimi|chirurgicznymi zdolno�ciami.
{37370}{37452}Ale twoja idea podwodnej republiki|jest utopijnym snem.
{37472}{37545}A co zapobiegnie dalszemu skakaniu|sobie do garde�?
{37550}{37605}Ju� to czyta�em w twojej gazecie.
{37610}{37745}Z pewno�ci� umie�cisz skrzela|u wszystkich, kt�rzy tego zechc�.
{37760}{37830}Ludzkiej natury nie zmienisz.
{37835}{37897}Ludzie b�d� t�skni� za l�dem.
{38012}{38062}Przerwijmy ta dyskusj�.
{38170}{38230}Nie b�j si�.|To m�j przyjaciel, Olsen.
{38317}{38345}Powiedz mi, Ty...
{38372}{38467}Nie t�sknisz za lud�mi, za l�dem?
{38490}{38565}Dzisiaj nauczy�e� si� wi�cej|ni� trzeba.
{38572}{38665}I pami�taj, ani s�owa|nikomu!
{39072}{39145}Czy zapomnia�e� co powiniene� |mi przynie��?
{39427}{39475}Czy prosi�em Ci� o to?
{39760}{39862}Przesta�. Zachowujesz si� jak samrkacz.
{39917}{39990}By�by� atrakcj�,|kim� na kogo by si� gapiono.
{40022}{40085}Nie chc� �eby ludzie o tobie wiedzieli.
{40122}{40180}Gazety drukuj� niedorzeczno�ci|na tw�j temat.
{40202}{40295}Ojcze, Wczoraj ocali�em|�y...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin