Scenariusz apelu Majowe Święta.doc

(60 KB) Pobierz

SCENARIUSZ APELU POD TYTUŁEM ,, MAJOWE ŚWIĘTA”

Apel odbył się dla klas IV – VI w dniu 5 maja 2008 roku

Narrator 1:   Całość baczność! Sztandar szkoły wprowadź! Po wprowadzeniu sztandaru: Do hymnu państwowego! Po odśpiewaniu hymnu: Całość spocznij!

Narrator 2:  Wreszcie nadszedł maj. Jest ciepło, przyroda się budzi, wielkimi krokami zbliżają się wakacje. Ale maj to też miesiąc wypełniony ważnymi świętami i rocznicami, jak chyba żaden inny.

Narrator 3: 1 maja obchodzimy Dzień Pracy, 2 maja – to Dzień Flagi, 3 maja – 217 rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja obchodzona jako Święto Narodowe Konstytucji 3 Maja, a 8 maja przypada 63 rocznica zakończenia II wojny światowej. Przypomnimy wam najważniejsze informacje o tych ważnych świętach.

ŚWIĘTO PRACY

Narrator 4: Mówimy czasem, że ,,bez pracy nie ma kołaczy” albo, że ,,żadna praca nie hańbi”. Jednak tak naprawdę rzadko zastanawiamy się nad rolą pracy w naszym życiu. Może ona być męką i przekleństwem – jeśli jest przymusowa, ponad siły, monotonna lub nietwórcza. Ale może też być sensem życia, dawać wiele satysfakcji i szczęścia – taką pracę chcieliby mieć wszyscy.

Narrator 1: Aby uczcić pracę  w 1889 roku ustalono, że dzień pierwszego maja będzie Świętem Pracy. Datę tę wybrano dla uczczenia starcia strajkujących robotników z policją w Chicago 1886 roku – było wtedy wielu rannych i zabitych. Miało to być święto robotnicze.

Narrator 3: Potem w dniu 1 maja zaczęto organizować pochody uliczne – początkowo spontaniczne, potem często niedobrowolne. Sprawdzano obecność, pozdrawiano nieszczerze ważnych przywódców partyjnych i państwowych stojących na trybunach, wznoszono niby – entuzjastyczne okrzyki. Święto zamieniło się w przymus. Wielu próbowało się wymigać od udziału w pochodzie, choć można było kupić przy ich okazji atrakcyjne, trudno dostępne artykuły, były kiełbaski i czasem nawet tańce.

Narrator 2: Dziś Święto pierwszomajowe spędzamy według własnego uznania. Nie wiąże się już ono z ideologią komunistyczną, ale ma szersze znaczenie.

                 ,,Nie jesteśmy, by spożywać

                  urok świata, ale po to,

                  by go tworzyć i przetaczać

                  przez czasy, jak bryłę złotą. (...)

                  Dni i noce z nami biegną,

                  a my z nimi ku przodowi,

                 w trudzie tworząc piękno, piękno,

                 które znów służy trudowi. (...)

                 Kształtami świat zaludniają

                 do prac przyłożone dłonie.

                 Tętnią prace. Tak powstają

                 wiersze, domy i symfonie.”

Narrator 4: Święto Pracy nie jest już tylko świętem robotników, ale ma przypominać i podkreślać rolę pracy w życiu człowieka. Praca jest bardzo ważnym aspektem istnienia istoty ludzkiej, ale należy pamiętać słowa papieża, Jana Pawła II, który w swej encyklice      ,, LABOREM EXERCENS” stwierdził:

,, O ile prawdą jest, że człowiek jest przeznaczony i powołany do pracy, to nade wszystko praca jest dla człowieka, a nie człowiek dla pracy”.

                                                ŚWIĘTO FLAGI

Narrator 5: Święto Flagi Rzeczpospolitej, jedno z najmłodszych w Polsce, obchodzone jest 2 maja między innymi świętami – Świętem Pracy i świętem Konstytucji 3 Maja. W latach Polski Ludowej właśnie w tym dniu zdejmowano po 1 maja flagi państwowe, aby nie były eksponowane w dniu zakazanego przez władze komunistyczne Święta 3 Maja.

Narrator 6: W tym dniu w roku 1945 żołnierze polscy zawiesili biało–czerwony sztandar na w Berlinie w trakcie zdobywania tego miasta pod koniec II wojny światowej.

Narrator 4: Senat Rzeczypospolitej Polskiej w uchwale z dnia 12 lutego 2004 roku ustanowił dzień 2 maja Świętem Orła Białego, a Sejm zmienił je na Święto Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Jednocześnie 2 maja obchodzony jest jako Dzień Polonii i Polaków za granicą.

Narrator 6:       ,, Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie,

                             A na tej fladze jest biel i czerwień.

                             Czerwień to miłość. Biel – serce czyste.

                             Piękne są polskie barwy ojczyste”.

Narrator 5: Biel i czerwień uznano oficjalnie za barwy narodowe w 1919 roku. Przypomnieć wypada, że barwy naszej flagi pochodzą od kolorów polskiego godła, a poza Polską podobne święta obchodzi się także między innymi w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Finlandii, Chinach i na Ukrainie.

       Chór śpiewa piosenkę ,,Biały ptak”.

 

ŚWIĘTO KONSTYTUCJI

Uczeń czyta: ,, Ustawa rządowa z 3 maja 1791 roku jest drugą na świecie ( po Stanach Zjednoczonych) ustawą konstytucyjną, regulującą organizację władz państwowych, a także prawa i obowiązki obywateli”. Nie, ja się tego nigdy nie nauczę! To nie ma sensu. Że też człowiek musi to wszystko spamiętać...

Uczennica: Po co nam to? Na co?

Przodek:   ,,Ażeby w Polsce zarówno chłop, mieszczanin, duchowny miał być tak dobry, jak szlachcic herbowny”.

Uczennica: Co to? Skąd ten głos? Hej, ty! Powtórz to jeszcze raz!

Przodek: Po co? Przecież macie to w swoich książkach do historii. Przeczytajcie, to się dowiecie! Zresztą pewnie nauczyciel mówił o tym na lekcji... Nie pamiętacie?

Uczeń: Nie bardzo...

Przodek: To co się dzieje z waszą pamięcią?!

Uczeń: Coś tam pamiętamy, ale jakoś słabo. Na historii mówią nam o tylu różnych rzeczach, ale to jest jakieś trudne: przyczyny, przebieg, skutki, daty, fakty... Tyle tego...

Uczennica: Najlepiej byłoby przenieść się do tamtych czasów. Wiesz, mieć taki wehikuł czasu, jak w filmie. Wtedy można by zobaczyć przeszłość na własne oczy, może kogoś poznać, porozmawiać.

Uczeń:   A tak, to wszystko się myli: gołota z hołotą, jeden król z drugim, Rada Nieustająca z radą gminną. I w ogóle mam mętlik w głowie!

Przodek: Chyba macie rację. Czasy to były trudne, okres niespokojny. Tyle się wtedy działo! Ale pomyślcie, gdyby nie mądrzy ludzie, kto wie, jak potoczyłaby się historia!

Uczennica ziewa znudzona, uczeń się przeciąga.

Przodek:   Nie, to nie wykład! Nie chcecie słuchać? Już milknę!

Uczeń patrzy na obraz i mówi z uśmiechem:   Poczekaj! Rozmawiasz z nami, a nawet nie wiemy, kim jesteś? Mówisz, jakbyś był dziadkiem z portretu.

Przodek: Nie dziadkiem, tylko pra... pra... pra...

Wychodzi z portretu, otrzepuje pył, rozprostowuje kości i rozgląda się po pokoju.

A zresztą może być dziadek. To miło brzmi, a poza tym czuję się o wiele młodziej.

Uczennica: Oj, dziadku! Ty powinieneś przecież dużo wiedzieć o osiemnasty wieku, skoro wisisz tu od bardzo dawna. Mógłbyś pomóc nam nauczyć się tej historii? Jutro mamy sprawdzian i w końcu dostaniemy pały!

Przodek siada w fotelu:   Nauczyć musicie się sami, ale mogę wam trochę opowiedzieć. W końcu bywałem z królem Stasiem w Petersburgu! Co to były za czasy! Ten carski dwór, ta wystawność, piękne kobiety!

Uczeń: O, Boże! Przecież nie pytamy cię o twoje przygody na dworach Europy, tylko o wiadomości na sprawdzian! Powiedz, dlaczego Polska musiała być podzielona? Dlaczego nikt nie chciał słuchać króla?

Uczennica:Co ludzie mieli przeciw jego reformom? Przecież, gdy go  wybrali, to mieli nadzieję, że Polska ma nareszcie władcę, który zmieni jej pozycję w Europie- a pozycja ta w XVIII wieku była niestety słaba. Zrywanie sejmów, pusty skarb, malutkie wojsko, niedokształceni ludzie... I do tego zachłanni sąsiedzi: Rosja, Austria i Prusy.

Przodek: No, dobrze, ale Stanisław August Poniatowski bardzo młody, miał zaledwie 32 lata.

Uczeń: Pewnie, ale wykształcony. Bywał na dworach Europy i w ogóle był człowiekiem światowym: znał się na malarstwie, muzyce, literaturze. Urządzał obiady czwartkowe, opiekował się artystami, no i przyczynił się do powstania nowoczesnych szkół – a my dziś musimy płacić za błędy jego młodości (śmieje się).

Przodek uśmiechając się: Dzięki staraniom króla i innych reformatorów powstała Komisja Edukacji Narodowej, która rozwijając w kraju szkolnictwo miała przygotować nową generację ludzi, świadomych konieczności przebudowy państwa. A było to pokolenie przyszłych posłów sejmowych, bo...

Wkraczają posłowie.

Poseł I: ,, Takie będą Rzeczypospolite, jakie młodzieży chowanie”.

Poseł II: ,,Szczęśliwość większej części obywateli jest dobrem publicznym”.

Poseł III: ,, Trzeba talentom wsparcia, cnocie przewodnika,

                Ale gdzie takie oko, które wskroś przenika,

               Które – mogąc – chce widzieć, czego nie dostawa?

              Znać, czuć, zdobić, wspomagać – przymiot Stanisława”.

Posłowie wychodzą.

Uczennica: No, dobrze. Ale przecież i tak wkrótce Polska zostanie podzielona, a w tym czasie była bardzo słaba i należało jej pomóc!

Przodek: Niestety, jeszcze wiele lat upłynie, nim nasza szlachta zmądrzeje. Dopiero w październiku 1788 roku rozpoczął obrady sejm mający ratować kraj. Czy wiecie, że miał trwać 6 tygodni, a przeciągnął się na kilka lat?

Uczeń: I dlatego nazywano go Czteroletnim albo Wielkim. A szlachta? Kto popierał reformy a kto się sprzeciwiał?

Przodek:   Oj, aleś ty dociekliwy! Rody szlacheckie były często podzielone – zdarzało się, że bracia stali po przeciwnych stronach broniąc zupełnie innych idei. Magnaci nie chcieli reform, zmian pragnął król i stronnictwo patriotyczne – Staszic, Kołłątaj, Małachowski.

       Chór śpiewa ,,Majową jutrzenkę”

Wchodzą posłowie.

Poseł I: ,,Żadnej krainie Bóg nie błogosławił

              tak, jak Polsce, bo choć ją pozostawił

              wśród nieprzyjaciół krzyża zbawiennego,

              w całości dotąd jest z obrony Jego.

              Stąd ma i sławę, bo postronni wiedzą,

              że za  jej strażą w bezpieczeństwie siedzą”.

Poseł II:  ,, Do sąsiadów też chleba nie biegamy

                 prosić, i owszem, swego udzielamy.

                 Czegóż chce więcej ta kraina nieba,

                 mając dość sławy, obrony i chleba?

                           RZĄDU POTRZEBA!!!”

Poseł III: ,, Święta miłości kochanej Ojczyzny,

                   znają cię tylko umysły poczciwe.

                  Dla ciebie zjadłe smakują trucizny,

                   dla ciebie więzy, pęta niezelżywe”.

Posłowie wychodzą.

Uczeń: No i co? Dogadali się w końcu?

Przodek: Żeby przyjąć Ustawę, król i przywódcy stronnictwa patriotycznego musieli uciec się do podstępu: wykorzystali fakt rozjechania się posłów na Święta Wielkanocne i bez nich 3 maja 1791 roku uchwalili Konstytucję. Lud Warszawy szalał z radości!

Wchodzą posłowie.

Poseł I: ,, Wszelka władza w społeczności ludzkiej początek bierze z woli narodu”.

Poseł II: ,, Tron polski elekcyjnym przez familie mieć na zawsze chcemy i stanowimy. Osoba króla święta jest i bezpieczna od wszystkiego”.

Poseł III: ,, Sejm czyli władza ustawodawcza. (...) Wszystko i wszędzie większością głosów udecydowane być powinno. Przeto liberum veto, konfederacje wszelkiego gatunku (...) na zawsze znosimy”.

Poseł I: ,,Religią narodową panującą jest i będzie święta wiara katolicka ze wszystkimi jej prawami. Że zaś ta sama wiara święta przykazuje nam kochać bliźnich naszych, przeto wszystkim ludziom jakiegokolwiek bądź wyznania pokój w wierze i opiekę rządową winniśmy”.

Poseł II: ,,Szanując pamięć przodków naszych (....) stanowi szlacheckiemu wszelkie swobody zapewniamy. Wszystką szlachtę równymi być między sobą uznajemy,. Szlachtę też za najpierwszych obrońców wolności i niniejszej Konstytucji uznajemy”.

Poseł III: ,, Miasta wszelkie w Rzeczypospolitej za wolne uznajemy. Obywatelów miast jako ludzi wolnych(...), ziemię przez nich osiadłą, ich domy, wsie i terytoria (...) własnością ich dziedziczną być przyznajemy. Wolno też będzie dziedzicom na swoich gruntach miasta z ludzi wolnych zakładać, albo i rolnikom wolność dawać”.

Przodek: Konstytucja jak na tamte czasy była bardzo nowoczesna, druga na świcie po Stanach Zjednoczonych i pierwsza w Europie. Rozwiązywała wiele trudnych spraw, nękających Polskę.

Uczennica: Ale co zrobili posłowie, którzy jej nie chcieli, po powrocie z ferii świątecznych?

Przodek: To hańba, ale przy pomocy wojsk rosyjskich doprowadzili do unieważnienia Ustawy Rządowej.

Uczeń: Szansa została zaprzepaszczona...

ROCZNICA ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ

Narrator 1: Ósmego maja 1945 roku zakończyła się II wojna światowa. Na ziemiach polskich trwała 2077 dni. W tym czasie zginęło 6 milionów Polaków, w tym 2 milony dzieci. Każdego dnia ginęło 3 tysiące osób. Wojna zmusiła najmłodszych, aby i oni stali się męczennikami i bojownikami o wolność.

Narrator 7: ,, Tak lubili w berka się bawić,

                      kopać piłkę w ciemnym zaułku,

                  a musieli iść z żołnierzami,

                 dzieci wojny, synowie pułków.

                 Byli tacy jak my, jak my:

                Wisusy, ladaco chłopaki...

                 Byli tacy jak my, jak my,

                 gdy szli w rogatywkach na bakier.

                 Chcieli strzelać z łuków i z procy,

                zrywać kwaśne jabłka w ogrodzie

                i dziewczęce ciągnąć warkocze,

                na iskrzącym ślizgać się lodzie”.

       Chór śpiewa piosenkę wojenną.

Narrator 4: ,, Wojno, wojno! Coś ty podła zrobiła?

                       Ścichła wrzawa wesołych podwórek.

                       Nasi chłopcy włożyli mundury,

                       w kilka dni jakby lat im przybyło.

                       Przestąpili przez progi jak cienie.

                       Stukot butów powoli ucichł.

                        Do widzenia, chłopcy, do widzenia!

                       Postarajcie się do nas powrócić!”.

Narrator 2:  Walka rozpętana przez Hitlera była długa i krwawa. Czasem mogło się wydawać, że ta wojna już nigdy się nie skończy. Ale nareszcie...

Narrator 3: 30 kwietnia 1945 roku o czwartej po południu Hitler popełnił samobójstwo, a żołnierze radzieccy zatknęli swoją flagę na gmachu parlamentu niemieckiego w Berlinie i likwidowali ostatnie ogniska oporu. Wzięli do niewoli 70 tysięcy wrogów. Polska flaga zawisła także w stolicy niemieckiej – tak dokonywał się odwet za pokonaną ponad pięć lat wcześniej stolicę Polski.

Narrator 4: Punktualnie o północy dzielącej dni 8 i 9 maja czterej upoważnieni przez swe rządy przedstawiciele mocarstw weszli na salę wypełnioną dziennikarzami z całego świata i wojskowymi. Po chwili wprowadzono przedstawicieli Niemiec.

Była godzina 00.43 dnia 9 maja. Feldmarszałek Keitel wyszedł z sali ze spuszczoną głową. Bezwarunkowa kapitulacja Niemiec została podpisana.

Narrator 1: Mamy nadzieję, że nasz apel przybliżył wam najważniejsze majowe święta i będziecie pamiętać o nich już zawsze. Całość baczność! Sztandar szkoły wyprowadzić!

Po wyprowadzeniu sztandaru: Dziękujemy za uwagę i prosimy o rozejście się do klas.

 

                                                       Opracowała Magdalena Sarnowska

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin