Historia Majów.doc

(544 KB) Pobierz
Historia Majów

Historia Majów

Historia Majów, została podzielona przez badaczy ich kultury na dwa okresy, Stare Imperium Majów i Nowe Imperium Majów. Za czasów Starego Imperium, do ok. 800 r n.e., ośrodki Majów znajdowały się na wschodnim wybrzeżu Gwatemali i Hondurasu, a wpływ ich sięgał na północ i południe Ameryki Środkowej. W okresie Nowego Imperium od IX w. do okresu upadku Majów przed przybyciem Hiszpanów, rząd i kultura Majów skupiały się na Jukatanie, kultura zaś oddziaływała na inne miasta meksykańskie.

Starożytne tereny Majów, w zależności od okresu rozwijanego na nich osadnictwa, dzielą się na trzy strefy: południową, centralną i Jukatan. Południowa, obejmująca wybrzeże Pacyfiku i wyżynę Gwatemali, związana jest z osadnictwem najdawniejszym. To tutaj napotkano najstarsze odnaleziono dotąd obozowisko myśliwych, Los Tapiales, oceniane na
11 000 lat. W III tys. p.n.e. ludy zbieracko-myśliwskie zakładały na tym terenie osady stałe. Niektóre z nich około 600 r p.n.e. zaczęły nabierać cech miejskich. Takimi kluczowymi stanowiskami dla wczesnego etapu rozwoju cywilizacji Majów były położone na granicy z Gwatemalą Izapa i Kaminaljuyu.

Klasyczna cywilizacja Majów rozwinęła się w strefie centralnej obejmującej Peten, podzielony dziś między Gwatemalę, Honduras i Meksyk. Tam właśnie, w skrajnie niekorzystnych dla życia warunkach, w środku dziewiczej dżungli, powstały między II a VIII w. n.e. najpiękniejsze miasta Majów, a ich rozwój cywilizacyjny osiągnął najbardziej dojrzałą postać. Tikal, Uaxactun, Copan, Palenque, Yaxchilan, Piedras Negras - to tylko kilka najważniejszych miejscowości, które udało się wydrzeć dżungli. Zorganizowane były one w sposób podobny jak miasta-państwa Sumerów lub Greków i żadne z nich nie miało władzy nad innymi. Miasta pozostawały ze sobą w nieustającej wojnie, a jej cel stanowiły nie zdobycze terytorialne, a pojmanie jeńców. Schwytanych składano w ofierze na ołtarzu bóstwa plemiennego, najczęściej po długich torturach.

Swoje apogeum cywilizacja Majów osiągnęła w VII w. Poczynając od wieku VIII, rozpoczął się niczym nie wytłumaczony kryzys, w wyniku którego porzucone przez swych mieszkańców miasta powoli zaczęły zarastać dżunglą. Od czasów Sylvanusa Morelsa, ojca archeologii majańskiej, przez wiele następnych dziesięcioleci eksponowano teorię nagłych zmian klimatycznych, w wyniku których okresowe opady deszczu - spowodowały szybką zmianę suchej sawanny w wiecznie zielony las tropikalny. Majowie nie umieli poradzić sobie z jego gwałtowną ekspansją, ani z wyjałowioną na skutek wypłukania humusu glebą. Inne hipotezy wskazywały na wyniszczenie ludności lokalnymi epidemiami albo też lansowały pogląd wręcz przeciwny, wprowadzając element eksplozji demograficznej i niemożności wyżywienia gwałtownie rosnącej liczby ludności na obszarze wyeksploatowanym przez intensywną gospodarkę. Niedostatek żywności miał więc być powodem ruchów migracyjnych. Z kolei zwolennicy teorii militarnego podboju o spowodowanie exodusu Majów obwiniają najeźdźców z Wyżyny Meksykańskiej, którzy napadli na nie ufortyfikowane miasta. "Militaryści" wskazują również na możliwość wybuchu konfliktów lokalnych, wywołanych głodem i brakiem urodzajnej ziemi. Kolejna teoria obwinia klęski żywiołowe, jak trzęsienia ziemi i huragany. Wielu zwolenników zyskała teoria rewolt społecznych. Bunt podnieść mieli chłopi uciskani przez coraz liczniejsze elity, narzucające daniny i obciążenia związane z wznoszeniem monumentalnej architektury.
Większość teorii obraca się wokół mniej lub bardziej prawdopodobnych scenariuszy, nikt natomiast nie zadał pytania, dlaczego jakiś inny lud nie zechciał zasiedlić opuszczonych ziem oraz miast i urządzić ich po swojemu. Możliwe więc, że przyczyn upadku należy szukać nie w czynnikach fizycznych, a duchowych.

Zdarzenia, jakie miały miejsce w IX w. w dżunglach Petenu, nie spowodowały załamania się kultury Majów. Przetrwała ona, a nawet przeżyła jeszcze jeden okres rozkwitu, na kamienistym, pozbawionym wody Jukatanie. Trzy stworzone tu nowe style architektoniczne: Rio Bec, Chenes i Pucc stanowią świadectwo poszukiwania przez Majów wciąż nowych środków wyrazu i artystycznej inspiracji. Zbudowane miasta są inne, nie tak kruche i filigranowe jak w Petenie, ale masywniejsze, mające być pomnikami potęgi chwały swych władców. Są też inne dlatego, że warunki życia na Jukatanie różnią się od klimatu wilgotnych dżungli.

Okres spokojnego rozwoju był jednak krótki. W 987 r. wylądowali na wybrzeżu Jukatanu Toltekowie. Ich ojczyzną była odległa Tula, stolica dobrze zorganizowanego militarystycznego państwa. Prawdopodobnie w wyniku wewnętrznych tarć o władzę doszło tam do rozłamu. Na miejscu pozostał Tezcatlipoca, deifikowany jako bóg wojny, natomiast zwolennicy Quetzalcoatla wsiedli na tratwy i pożeglowali do wybrzeży Jukatanu. Najeźdźcy z łatwością pokonali Majów. Za swą siedzibę obrali Chichen Itza przyswajając sobie stopniowo zwyczaje, wysoką kulturę i sztukę tubylców. Doszło też do wymieszania religii i rytuałów, co zaowocowało zwiększonym zapotrzebowaniem na ludzkie ofiary, bowiem tolteccy bogowie spragnieni byli krwi w o wiele większym stopniu niż stare bóstwa Majów. Konieczność zdobywania wciąż nowych jeńców na ołtarze ofiarne nakręcała wojenną machinę, która z czasem pogrążyła Jukatan w kompletnym chaosie.

Chociaż Toltekowie kulturowo i etnicznie zintegrowali się z Majami, zachowali w swych rękach władzę. Legendarny Pierzasty Wąż i jego następcy rządzili w Chichen Itza, Cocomowie w Mayapan, Xiuowie zaś - w Uxmal. Wszyscy z pochodzenia byli Toltekami, przybyłymi na Jukatan ze swym wygnanym z Meksyku władcą. Dwa następne stulecia upłynęły w pokoju, do czego walnie przyczyniło się założenie Ligi Miast Jukatanu, utworzonej w 1007 r. przez te trzy najważniejsze ośrodki miejski na półwyspie. W XIII w. narastające wewnętrzne konflikty doprowadziły do upadku Ligi i rozpętania wojny domowej. Przewagę zdobyli Cocomowie, podporządkowując sobie na dwa wieki pozostałe miasta Jukatanu. Zwycięzcy nie czuli się jednak zbyt pewnie, toteż - po raz pierwszy w dziejach Majów - otoczyli Mayapan obronnymi murami. Ale i one nie pomogły, kiedy wybuchło skierowane przeciwko Cocomom powstanie. W roku 1441 Mayapan został zdobyty i zniszczony.

Kiedy kilkadziesiąt lat później na wybrzeżu pojawili się Hiszpanie, zajęci wewnętrznymi waśniami Majowie nie próbowali nawet sprzymierzyć się we wspólnej walce przeciwko o wiele groźniejszemu niż Toltekowie przeciwnikowi. Hiszpanie nie śpieszyli się z podbojem Jukatanu, ponieważ nie było tu szlachetnych metali i drogocennych kamieni. Toteż stosunkowo długo udało się Majom utrzymać w niektórych ośrodkach niezależność . Tak było z Tayasal - miastem założonym w Petenie przez uciekinierów ze zniszczonego wojną domową Jukatanu. Tam cywilizacja Majów przeżywała swój długi zmierzch, zakończony krwawym szturmem 13 marca 1697 r.

Astronomia

Majowie byli zafascynowani niebem. Sądzili, że tam znajduje się klucz do zrozumienia ich kosmologii, poznanie przeszłości i przyszłych losów. Zdumiewająca znajomość astronomii, jaką posiadali, to rezultat setek lat ustawicznych obserwacji i zapamiętywania zmieniających się położeń gwiazd i planet. Śledzenie coraz to nowych konfiguracji ciał niebieskich było obowiązkiem kapłanów. Ci zaś zdawali sobie sprawę z powagi nałożonych na nich obowiązków, gdyż każda zmiana na niebie wpływała na prognozowania życia zarówno jednostek, jaki całych społeczności.
Osiągnięcia Majów w dziedzinie astronomii były wręcz fantastyczne. Przekonaliśmy się o tym, kiedy specjaliści rozszyfrowali zapisy Kodeksu Drezdeńskiego, jednego z trzech rękopisów, jakie ocalały z "odkrywania" Ameryki przez Hiszpanów. Pełno tam informacji i astronomicznych tabel. Jedenaście stron poświęconych jest planecie Wenus, cztery - Jowiszowi, kilka następnych dotyczy Gwiazdy Polarnej, gwiazdozbiorów Oriona i Plejad. Z odpowiednich tablic można odczytać czas zaćmień Słońca i Księżyca. Uwzględniono przy tym zaćmienia widoczne nie tylko na terenie Ameryki Środkowej, ale i te, których tam obserwować się nie da. I są to wszystko dane zaskakująco dokładne; niczym nie ustępujące tym, jakimi posługujemy się obecnie.

Wprowadzony w 1582 r. w Europie zreformowany przez Grzegorza XIII kalendarz, oparto na obliczonym czasie obroty Ziemi wokół Słońca, wynoszącym - według ówczesnej wiedzy - 365,2425. Dzisiaj wiemy - wsparci nowoczesną technologią, że prawdziwy czas obrotu to 365,242138. Tak więc nasz rok kalendarzowy jest o 0,000362 dnia dłuższy, niż to wynika z rzeczywistego pomiaru czasu obrotu ziemskiej kuli wokół Słońca. Natomiast Majowie osiągnęli jeszcze większą dokładność. Długość obliczonego przez nich roku słonecznego wynosi 365,242129 dnia, co daje błąd wynoszący tylko 0,000009 dnia. Przekładając to na bardziej zrozumiały język, w przypadku żyjących jeszcze w epoce kamiennej Majów jest to różnica 6 sekund w skali roku, natomiast błąd szesnastowiecznych europejskich astronomów wyniósł 44 sekundy.

Z niewielu źródeł, jakie przetrwały do naszych czasów, wyczytać się da inne zaskakujące rzeczy. Majowie znali okres obrotu księżyca wokół Ziemi. Kapłani z Palenque wyznaczyli go na 29,530086 dnia, takie same zaś obliczenia z Copan mówią o 29,53020. Odbiega to w niewielkim stopniu od uznawanej za prawdziwą liczby 29,530538, uzyskanej przy zastosowaniu całego arsenału środków technicznych wspierających współczesnego astronoma.

Kalendarz

Majowie byli także zafascynowani czasem. Dla precyzyjnego umiejscowienia zdarzeń posługiwali się kilkoma systemami kalendarzowymi; a właściwie systemami obliczeniowymi i matematycznymi, przypisanymi do każdego kalendarza. Świętym rokiem był tzolkin, trwający 260 dni i składający się z trzynastu dwudziestodniowych miesięcy. Uwzględniał on przede wszystkim daty wszystkich religijnych świąt i rytuałów, miał więc mniejsze znaczenie praktyczne.
Kolejny rok kalendarzowy, zwany haab, posiadał osiemnaście również dwudziesto dniowych miesięcy, uzupełnionych krótkim, pięciodniowym miesiącem dodatkowym, uważanym za feralny. Dwudziestodniowym miesiącom odpowiadał dwudziestkowy system rachunkowy, pozwalający wyrażać liczby i odcinki czasowe rzędu miliardów dni. Podstawą była jedynka - "jeden dzień", czyli kin. Takie imię nadawano także pierworodnemu synowi. Dwadzieścia kinów tworzyło uinal - miesiąc. Kolejna jednostka wyższego rzędu powinna mieć wartość 400 kinów (1 uinal x 20); tymczasem było inaczej, bo artytemtycy podporządkowali się astronomom . Mamy więc na tym poziomie 1 tun = 1 uinal x 18, przy czym ten liczący 360 dni tun równał się mniej więcej jednemu rokowi. A dalej rzecz przedstawiała się następująco: dwadzieścia tunów tworzyło jeden katun; dwadzieścia katunów to baktun; dwadzieścia baktunów - piktun; potem był jeszcze calabtun, kinchitun, aż wreszcie dwadzieścia kinchitunów tworzyło alautun, na który składało się 23 mld i 40mln dni! Nie była to tylko czysta teoria. Majowie w swym zmaganiu się z czasem naprawdę używali tych ogromnych liczb. Na steli w Quirigua w Gwatemali odczytano liczbę 90 mln; na innej znajdziemy datę ponad 400 mln lat.
Stosowanie systemu dwudziestkowego wymusiło wynalezienie zapisu pozycyjnego i abstrakcyjnego pojęcia zera.

Poniżej znajdują się obrazki, które przedstawiają znaki pisma Majów (od lewej - miesiące, dni i liczby).

Miesiace

dni

liczby

Wierzenia Majów

Nie istnieje chyba żadna polska książka traktująca o świecie bogów i wierzeń Majów, która byłaby dostępna dla szerszej grupy odbiorców. Dlatego postanowiłem stworzyć krótkie opracowanie na ten temat. Poniżej znajdują się linki do kolejnych elementów wierzeń prekolumbijskich Majów. Dla pełnego zrozumienia poszczególnych punktów niezbędne jest zachowanie kolejności, jako że wraz z zagłębianiem się w świat wierzeń tego fascynującego ludu, będziecie zdobywać także informacje na temat odszukiwania, sposobu transkrypcji i tłumaczenia hieroglifów opisujących dane postacie czy miejsca. Są one wszechobecne na majańskich budowlach i w sztuce, dlatego niezbędne jest, oprócz zdobycia wiedzy o bogach, nabycie podstawowych umiejętności odczytywania glifów, które sprawią, że lektura stanie się o wiele ciekawsza i, byćmoże, skłoni Was do pogłębiania swojej wiedzy z tej dziedziny.

Życzę miłej lektury, Tototl.

1. Główne uwagi i wstęp do odczytywania
2. Pojęcie boga i boskości
3. Główni bogowie
4. Pary
5. Triady
6. Bogowie śmierci
7. Way - "Duchowi Towarzysze"

1.Główne uwagi

Chociaż, jak w wiele innych ludów, Majowie nie znają słowa "religia", lud ten był i nadal jest nadzwyczaj religijny. Dla prekolumbijskich Majów świat nadprzyrodzony był czymś tak prawdziwym i namacalnym, jak dla nas jest nasze naturalne otoczenie, które poznajemy dzięki zmysłom. Majański panteon składał się zarówno z bogów związanych z rolnictwem i codziennym życiem, jak i z tych, których funkcje ograniczone były wyłącznie do elit społecznych i rodziny królewskiej. Niektóre z nich mają swoje odpowiedniki w całej Mezoameryce (np. aztecki bóg deszczu, Tlaloc, i odpowiadający mu majański Chaak). Jakkolwiek, Majowie posiadali w swoim panteonie również szereg bogów, którzy byli charakterystyczni tylko dla tego ludu, patronując poszczególnym terytoriom czy miastom.
Nadprzyrodzony świat Majów składał się również z dużej ilosći mniej ważnych istot, które można by nazwać pewnego rodzaju "demonami". Szczególną rolę odgrywali tu tzw. "wayoob" (liczba poj. "way"), funkcjonujący jako "duchowi towarzysze" członków kasty rządzącej.
Wszystkie te święte istoty pojawiają się w formie hieroglifów i płaskorzeźb na budowlach, ceramice i w kodeksach. W rzeczy samej, cztery kodeksy, które przetrwały do naszych czasów są całkowicie poświęcone sprawom bogów i rytuałom z nimi związanym. W roku 1897 niemiecki uczony Paul Schellhas podjął trud uporządkowania różnych przedstawień bogów w manuskryptach i stworzenia obrazu majańskiego panteonu. Bóstwa te, jako że żadne hieroglify nie były jeszcze wtedy znane, onaczył literami alfabetu (np. A - bóg śmierci, B - bóg deszczu Chaak). System Schellhas'a jest nadal szeroko stosowany przez naukowców, szczególnie w przypadku bogów, których imiona nie zostały z całkowitą pewnością odcyfrowane(ze względu np. na niedostateczną ilość materiałów źródłowych).
Chociaż imiona niektórych bogów łatwo mogły być zapisywane za pomocą sylabogramów, powszechną praktyką było używanie do tego celu logogramów przedstawiających ich głowy, wyposażone w szereg atrybutów charakterystycznych dla danego boga, umożliwiających jego definitywne rozpoznanie przez czytającego. Niektóre z tych logogramów sięgają wczesnej epoki klasycznej (a nawet dalej), przy czym brzmienie większośći z nich pozostaje nieznane.
Bogowie mogli być związani z czterema stronami świata, przy czym dane bóstwo miało wtedy cztery "wcielenia", każde przypisane konkretnemu kierunkowi (a jednocześnie kolorowi). Bóstwa łączyły się również w triady (Palenque, Tik'al, Caracol), odgrywając ważną rolę w kosmogonii Majów pochodzących z danego miasta. Tworzyli także pary, reprezentując podstawowe przeciwieństwa, jak np. niebo-ziemia, światło-ciemność.
Oto główne cechy odróżniające wygląd bogów od śmiertelników:
- Starsze bóstwa, jak np. najwyższy stwórca Itsamnaaj (wymowa: "Itzamnaah"), mają zwykle duże, podobne do gogli, oczy i czasami wystające przednie zęby.

 

- Młode bóstwa, i czasami również te starsze, mają na ciele jakby "boskie oznaczenia" na kończynach i tułowiach, które zaświadczają o ich nadprzyrodzonym charakterze. Znaki te są tak naprawdę hieroglifami, symbolizującymi często jasne, błyszczące lub ciemne, obsydianowe lustra.

Obok bloku z hieroglifem umieszczam:
1.transkrypcję fonetyczną w nawiasie kwadratowym-logogramy dużymi literami, sylabogramy małymi;
2.właściwe słowo w języku Majów;
3.znaczenie słowa
Poszczególne logogramy i sylabogramy w transkrypcji oddzielam myślnikami.

Wymowa liter:

w - ł
x - sz
ch - cz
j - h
' - krótka przerwa pomiędzy literami, tak jak między dwoma "k" w wyrazie lekki

Synharmonia i Dysharmonia
-jeżeli w danym glifie dwie ostatnie sylaby mają tą samą samogłoskę, to samogłoskę ostatniej sylaby pomijamy w transkrypcji. To zjawisko nazywa się Synharmonią.
PRZYKŁAD:
a-ja-wa to ajaw (władca)

ba-ka-ba to bakab (tytuł królewski nawiązujący do jednego z Bakabów - podtrzymujących na swoich ramionach cztery krańce wszechświata)

-jeżeli w glifie ostatnia sylaba ma inną samogłoskę niż przedostatnia to również następuje jej pominięcie, przy czym samogłoska sylaby przedostatniej zostaje podwojona:
PRZYKŁAD:
cha-ki to Chaak (imię boga deszczu)
ba-ki to baak (jeniec)

Uwaga: zasady te nie zawsze sprawdzają się przy logogramach(dotyczą zapisu sylabowego), ale to nie jest dla nas istotne.

Elementy sylabiczne lub logograficzne wchodzące w skład pojedynczego "bloku" (hieroglifu) czytamy od lewej do prawej i z góry na dół. Całe glify czytamy, najprościej mówiąc, od lewej do prawej i z góry na dół, po dwa w kolumnie.

 

2.Pojęcie boga i świętości

Pojęcia "świętość" i "bóg" klasyczni Majowie określali słowem k'uh. Przymiotnik "święty" to k'uhul. Hieroglif dla tych dwóch słów składa się z dwóch części: głównego znaku w formie profilu głowy przypominającej głowę małpy i z poprzedzającego ją przedimka, zaliczanego do tzw. Grupy Wodnej (ze względu na charakterystyczną grupę kropek - porównywanych do kropel wody).

1. [K'UH] k'uh "bóg"

2. [K'UHUL] k'uhul "święty"

Słowo k'uhul może poprzedzać imię bóstwa w tekście hieroglificznym. Zwłaszcza na ceramice, gdzie pojawia się on w długich listach bogów przed każdym z nich.
W tzw. Emblematach przedimek Grupy Wodnej pojawia się sam na lewo od emblematu miasta-państwa ze znakiem oznaczającym władcę (ajaw) nad nim. Całość daje k'uhul X ajaw - "święty władca miasta X".

[K'UHUL MUTAL AJAW] k'uhul Mutal ajaw "święty/boski władca Mutal (Tik'al)"
 

[tak jak w egipskich hieroglifach, słowo ahaw, chociaż występuje nad logogramem miasta, czytane jest jako ostatnie, ponieważ jego położenie spowodowane jest szacunkiem do władcy i jego boskości - słowo "władca" jest wyżej w boskiej hierarchii niż nazwa miasta]

Innym terminem mogącym towarzyszyć imionom boskich istot jest k'uhul k'aba. K'uh(święty) to logogram -profil "małpiej" głowy, otoczony z prawej i z góry przez łukowaty logogram k'aba'(imię). Całość tłumaczona jest jako "Jego/jej święte imię" i towarzyszy, oprócz imion nadprzyrodzonych istot (w tym władców,jak uważano), również nazwom miejsc lub budowli o charakterze sakralnym.


[K'UHUL K'ABA] k'uhul k'aba "święte imię"

Główni bogowie

Chaak


Początkowo był nazywany "bogiem B" (wg. klasyfikacji Schellhasa), od dawna jest znany jako Chaak - bóstwo deszczu, uosobienie pioruna. W klasycznej majańskiej ikonografii rozpoznawany jest po charakterystycznej muszli Spondylus noszonej na każdym uchu, grubej, odstającej górnej wardze oraz skręconym kosmyku wystającym z kącików ust. W pełnej postaci występuje z krętym toporem w ręce, symbolizującym piorun.

 

Oto klasyczna i postklasyczna (kodeksowa) forma jego imienia:

1.

2.

CHAAK-ki Chaak

cha-ki Chaak (forma kodeksowa)

 

Bóg GI


Bardzo ważne przez większość okresu klasycznego bóstwo. Jak dotąd jego funkcja, a nawet imię, nie są znane. Zdaję się, że jest w jakiś sposób związany z wodą, może nawet morzem, jak na to wskazują niektóre z cech jego wyglądu (elementy nawiązujące do rekina). Niektórzy badacze przypuszczają, że w okresie preklasycznym mógł to być bóg-rekin. Jest pierwszym ("GI") z "Triady" bogów z Palenque.

Jego cechy charakterystyczne to:

1.     Duże oczy ze spiralnymi liniami zamiast źrenic.

2.     Muszla Spondylus na każdym uchu.

3.     Rybie płetwy po obu stronach ust.

4.     Wystający górny ząb.

Jego hieroglificzne imię:

1.

2.

 

K'awiil
Znany wielu pokoleniom badaczy jako "bóg K", jest głównym bóstwem związanym z rodziną królewską.



W ikonografii jest łatwo rozpoznawalny po:

Dużym, boskim oku.

Lustrze czole, z którego wystaje ostrze topora lub wydobywa się dym.

Wężu będącym zakończeniem jednej z nóg, z którego otwartej czasem paszczy może wyłaniać się postać jakiegoś innego bóstwa.

W przedstawieniach rodziny królewskiej K'awiil często występuje w postaci berła trzymanego przez władców podczas ceremonii i świąt związanych z kalendarzem, dotyczących końca pewnych okresów czasu (np. tun, katun itd..).

W inskrypcjach jego imię prawie zawsze zapisane jest logogramem w formie pełnej figury, samej głowy lub tylko dymiącego zwierciadła. Okazjonalnie takiemu glifowi towarzyszy liczba 9 (kreska i 4 kropki), które, jak się przypuszcza, nawiązują do jego innego imienia, znanego z "Relacion" biskupa Landy -Bolon Ts'akab.



Jego hieroglificzne imię:
1. 2.

3. 4.

5.

 

K'inich Ajaw
Bóg słońca (bóg G), rozpoznawalny po:

Dużych boskich oczach, często wyróżnionych zagiętą linią tworzącą kształt prostokąta zamiast żrenicy.
Przednich zębach tworzących kształt litery T.
Zawiniętym kosmyku wystającym z kącików ust.
Czasami kwiatopodobnym logogramie "K'IN" znajdującym się na jego czole lub gdziekolwiek indziej. Znak K'IN może występować także osobno, symbolizując to bóstwo.
"Rzymskim" nosie.

W inskrypcjach na budowlach imię K'inich Ajaw pisane jest najczęściej wariantem głowy.

1.

2.

3.

 

Itsamnaaj


Niegdyś zwany "bogiem D", dziś znany jest jako Itsamnaaj, najwyższy bóg stworzenia, małżonek starej bogini Ix Chel i twórca sztuki pisania.

Jego ikonograficzne wyróżniki to:

1.     Duże "boskie" oko.

2.     Rzymski nos (charakterystyczny dla starych w pochodzeniu bogów).

3.     Starcza, bezzębna szczęka.

4.     Obsydianowe lustro (znak dnia Ak'bal otoczony kropkami), z którego zwisa rodzaj "wisiorka", przyczepione do przedniej części jego nakrycia głowy.

Cały ten element (lustro+wisiorek), w połączeniu z głową bóstwa lub stojący odzzielnie, czytamy jako logogram ITSAMNAAJ.

Forma imienia Itsamnaah na monumentach:

1.

2.

3.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin