Gage Elizabeth - Grzech.pdf
(
1335 KB
)
Pobierz
286391740 UNPDF
Elizabeth Gage
GRZECH
Tytuł oryginału:
Confession
0
PROLOG
1
Prolog
Wszystko zasypał śnieg. Zaspy sięgały dwóch, trzech metrów,
zgarnięte na pobocza ulic dorównywały wysokością znakom drogowym.
Burza śnieżna, która przybrała na sile w sobotę po południu, a
osiągnęła swój szczyt wieczorem, sparaliżowała ruch w całej okolicy.
Jedynie pługi śnieżne i pojazdy na płozach mogły się poruszać po
zasypanych ulicach. Drogi były zamknięte dla ruchu. Szczęściem nie
wyłączono elektryczności, ale wszelka normalna aktywność i tak zamarła.
Jedynie kilka osób z miasteczka wybrało się na rakietach śnieżnych na
wzgórza nad jeziorem. Reszta siedziała w domach.
W niedzielę opady zmniejszyły się na tyle, że służby miejskie mogły
oczyścić ulice i dziś ludzie bez przeszkód dotarli do pracy.
Mała została tego dnia w domu pod opieką Pam, gdyż matka miała
spotkanie w sprawie pracy. Pam oglądała w domu telewizję, a dziewczynka
lepiła na dworze bałwana, kiedy w ogródku pojawił się nieznajomy.
– Cześć – zwrócił się do dziewczynki. – Jak masz na imię?
– Natalie.
– I co robisz?
– Bałwana – odparła dziewczynka z uśmiechem. Nieznajomy cofnął
się o krok, założył ręce na piersi.
– To jeszcze dużo roboty przed tobą – zauważył. Kula śnieżna, którą
mała ulepiła, miała może trzydzieści centymetrów. Dziewczynka milczała.
– Nie ma ci kto pomóc? – zapytał mężczyzna.
2
– Pam – odparła – ale ona ogląda telewizję. Program skończy się o
drugiej.
– No – powiedział mężczyzna, spoglądając w stronę domu – to ja ci
pomogę.
Przykucnął, potoczył kulę szybko po śniegu. Śnieg lepił się dobrze, bo
temperatura podniosła się w ciągu nocy. Po chwili kula miała średnicę
metra.
– Gotowe – powiedział. – Dobry początek, prawda?
Dziewczynka uniosła głowę, skrzyżowała ramiona przybierając
dorosłą pozę.
– Chyba.
– Teraz ulepimy następną kulę – powiedział mężczyzna, grzejąc pod
pachami zmarznięte dłonie. – Będzie to środkowa część bałwana. Wiesz, jak
się nazywa ta część ciała człowieka?
Mała pokręciła głową.
– A ty wiesz?
– Wiem. Nazywa się tors.
– Tors! Jakie głupie słowo!
– Może i głupie – odrzekł z uśmiechem. – To ulepimy teraz tors,
dobrze?
Klęczeli oboje w śniegu, kiedy z domu wyszła Pam. Była to tęgawa
czternastolatka o blond włosach i młodzieńczym trądziku, który wprawiał ją
w kompleksy. Na ramionach miała narzuconą w pośpiechu puchową kurtkę.
– Mogę w czymś pomóc? – spytała.
Mężczyzna się podniósł, pozostawiając dziewczynkę klęczącą w
śniegu. Na twarzy Pam malowało się wahanie między podejrzliwością a
dziewczęcym zainteresowaniem. Nieznajomy był bardzo przystojny.
3
– Mam nadzieję – powiedział. – Szukam pewnego domu, ale nie znam
zupełnie tego miasta i chyba zgubiłem drogę.
– Jakiego domu? – zapytała Pam.
Lake Geneva było miasteczkiem, w którym mieszkała całe życie.
Znała każdą rodzinę, każdy dom, może z wyjątkiem luksusowych willi,
należących do ludzi, którzy –przyjeżdżali tu na sezon letni, i kondominiów,
które pobudowano koło hotelu uzdrowiskowego.
– Oto adres.
Wyjął z kieszeni kartkę i podał dziewczynie. Uśmiechnął się, a ona nie
mogła nie odwzajemnić jego uśmiechu.
– Oczywiście, wiem, gdzie to jest – powiedziała. – Po drugiej stronie
jeziora. Dobrze, że pan mnie zapytał, bo nie znając drogi, trudno tam trafić.
Spojrzała na Natalie, która ciągnęła nieznajomego za połę płaszcza.
– Narysuję panu plan – oznajmiła i zawróciła w stronę domu. – Zaraz
wracam.
– Poczekamy tu z Natalie – odparł. – Musimy ulepić, tors, prawda,
Natalie?
Mała
prychnęła śmiechem na to zabawne słowo.
Pam się zawahała, czy powinna jej pozwolić zostać z nieznajomym na
dworze. W końcu dziewczynka jest pod jej opieką. Zauważyła teraz, że
nieznajomy nie ma rękawiczek i jego dłonie są czerwone z zimna.
– Ależ pan potrzebuje do tego rękawiczek – powiedziała. – I te pańskie
spodnie!
Spodnie mężczyzny były o wiele za dobre na taką pogodę. Butów nie
mogła dojrzeć, bo tonęły w śniegu. Nie, jego ubiór jest zupełnie nie na
miejscu. Takiego eleganckiego płaszcza nie można dostać w żadnym tutej-
szym sklepie.
4
Plik z chomika:
MISIOMM
Inne pliki z tego folderu:
Conrad Linda - Sekrety i namiętności.pdf
(546 KB)
Crissy Smith [Were Chronicles 02] - Pack Enforcer Całość.pdf
(373 KB)
Daniels B.J. - Tajemniczy nieznajomy.pdf
(797 KB)
Jameson Bronwyn - Bezcenny dar.pdf
(527 KB)
London Cait - Przytul mnie mocno.pdf
(546 KB)
Inne foldery tego chomika:
4 sezon - napisy wgrane
Ann Major
Harlequin Romanse
Jordan Penny
Major Ann
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin