Debra_Niehoff_-_Biologia_przemocy.doc

(2644 KB) Pobierz

Przedmowa

NASZE SPOŁECZEŃSTWO szuka wyjaśnienia problemu przemocy na wiele sposobów. Poddajemy drobiazgowej analizie ro­dzinę i społeczeństwo, łącznie ze społecznościami lokalnymi, bie­rzemy pod lupę środki przekazu i bacznie przyglądamy się szkole. Szukamy luk w naszym systemie wartości moralnych i dyskutuje­my nad zagrożeniami, które stwarza łatwy dostęp do broni palnej. Porównujemy dochody, liczymy miejsca pracy i oceniamy postawy.

Szukamy wszędzie, ale nie w samych sobie.

Dlaczego ludzie ranią się wzajemnie? Książka ta szuka odpowie­dzi na to pytanie w nowym, ale z biologicznego punktu widzenia właściwym miejscu w mózgu. Opierając się na osiągnięciach dwudziestu pięciu lat badań w dziedzinie neurobiologii, wyjaśnia ona, jak zachowanie przystosowawcze, agresja (użycie siły fizycznej lub siły słów dla przeciwstawienia się temu, co postrzegamy jako za­grożenie) zmienia się w zachowanie przeciwprzystosowawcze, prze­moc (agresję skierowaną przeciw niewłaściwemu celowi, w niewłaś­ciwym miejscu, niewłaściwym czasie i o niewłaściwym natężeniu). Zamiast zagłębiać się w naszą ewolucyjną przeszłość w poszukiwa­niu zjawisk i okoliczności, które uznać by można za poprzedzające zachowania agresywne, koncentruje się ona na procesach fizjolo­gicznych, które dzieją się tu i teraz, na procesach, w które można ingerować.

Agresja jest zachowaniem społecznym. W badaniach nad prze­mocą nazbyt długo rozdzielano tych, którzy popełniają akty prze­mocy, od tych, na których się ona skupia. Niniejsza książka łączy ich na powrót. Dopuszczając możliwość, że złość i strach mogą

 

 

mieć ze sobą coś wspólnego, analizuje ona nie tylko biologiczną ge­nezę gwałtownych zachowań stosujących przemoc agresorów, ale również biologiczne konsekwencje, jakie agresja przynosi ofiarom. Użycie w jednym zdaniu słów biologia i przemoc jest przedsię­wzięciem nader ryzykownym. Dla wielu osób biologiczny punkt widzenia jest tożsamy z genetycznym, co przywołuje wspomnienia

o              okrucieństwach z przeszłości i budzi obawy przed dyskryminacją
w przyszłości. Dla innych zlokalizowanie źródła przemocy w mó­
zgu zamiast w duszy oznacza, że umieszcza się ją poza zasięgiem
prawa. Mam nadzieję, że książka ta wykaże, iż oba poglądy są
błędne. Zaczyna się ona od przeglądu historycznych podstaw anty­
patii do biologii, i nie ukrywa tego, że pierwsze próby zrozumienia
neuronalnego podłoża przemocy i praktycznego wykorzystania tej
wiedzy bywały często w najlepszym przypadku niezręczne, a w naj­
gorszym zgubne. W konsekwencji biologiczne wyjaśnienia agresji
zaczęto traktować jako deterministyczne, uciążliwe, przygniata­
jące i nie tylko nie pomocne, lecz wręcz szkodliwe.

Dzisiaj wiemy, że neuronalna podstawa zachowania to coś więcej niż program genetyczny czy instynkt zabijania. Poczynając od rozdziału II, wyjaśniam, dlaczego dychotomia między naturą

1              kulturą, która od dawna powoduje przeciwstawianie podejścia
biologicznego do zjawiska przemocy podejściom socjologicznym,
nie została usunięta, lecz zastąpiona czym innym. Na nasze coraz
lepsze dzięki postępowi naukowemu zrozumienie rozwoju móz­
gu składa się  zarówno wiedza o tym, jak środowisko zaczy­
na kształtować układ nerwowy jeszcze przed narodzinami, jak
i o tym, w jaki sposób wrodzone cechy mózgu wpł...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin