Lipka
Z tamtej strony jeziora,
Stała lipka zielona.
A na tej lipce, na tej zieloniutkiej,
Trzej ptaszkowie śpiewają.
Nie byli to ptaszkowie,
Jeno trzej braciszkowie.
Co się spierali, o jedną dziewczynę?
Który z nich ją dostanie?
Jeden mówi tyś moja,
Drugi mówi jak Bóg da.
A trzeci mówi, moja najmilejsza,
Czemu żeś mi tak smutna?
Jak że nie mam smutna być?
Za starego każą iść.
Czasu nie wiele, tylko dwie niedziele,
Mogę miły z tobą być.
Mogę z tobą miły być.
GX290