Gwiazda miłości
Nie wiele pamiętam, z rodzinnych mych stron,
Nasz ogród w dolinie, trzy wieże i dzwon.
I wzgórza tam były, i rzeka i las,
I ktoś, co powiedział, że kocha się raz.
Dni w słońcu mijały, lecz dzisiaj już wiem,
Że przeszły minęły, jak podróż jak sen.
O gwiazdo miłości, nie zagiń we mgle,
O gwiazdo miłości, czy poznajesz mnie.
Spoglądam na niebo, gdy wstajesz ze snu,
Myślę o chłopcu, co kiedyś był mój.
Powędruj do niego, i spytaj go czy?
Pamięta dziewczynę, dawnych spotkań swych.
Opowiedz mu gwiazdo, gdy znajdziesz go gdzieś,
Że mówię ci o nim, że samej mi źle.
Z włosami w warkoczach, od maja po śnieg,
Biegałam po łące, radosna jak nikt.
Bo przymnie był chłopiec,
W górze byłaś Ty.
La-la-la la la la, la-la-la-la la
La-la la-la la- la, la-la la-la la
O gwiazdo miłości, do snu kołysz mnie.
Kołysz mnie…..
GX290