00:00:55:OJCIEC CHRZESTNY 2 00:01:23:Ojciec Chrzestny, Vito Andolini,|urodzi� si� w Corleone na Sycylii. 00:01:29:W 1901 zabito jego ojca|za obra�enie szefa lokalnej mafii. 00:01:34:Jego brat Paolo ukry� si�|w g�rach, przysi�gaj� zemst�. 00:01:38:Vito, jako jedyny m�czyzna... 00:01:42:sta� u boku matki na pogrzebie. 00:01:45:Mia� zaledwie 9 lat. 00:02:38:Zabili ch�opaka!|Zabili m�odego Paolo! 00:02:44:Zabili twojego syna Paolo! 00:02:47:Mordercy! 00:03:00:M�j synek... 00:03:44:Szanowny Don Ciccio. 00:03:51:Zabi� pan mojego m�a,|bo nie podporz�dkowa� si�. 00:03:54:I jego starszego syna, Paolo... 00:03:58:bo przysi�g� zemst�. 00:04:00:Ale Vito ma tylko 9 lat.|To jeszcze m�okos. 00:04:05:- Nigdy nic nie m�wi.|- Nie jego s��w si� obawiam. 00:04:11:Jest s�aby.|On nikogo by nie skrzywdzi�. 00:04:15:Gdy doro�nie b�dzie silny. 00:04:18:Ten ma�y ch�opiec|nic panu nie zrobi. 00:04:30:Gdy doro�nie, zechce si� zem�ci�. 00:04:34:B�agam pana, don Ciccio,|oszcz�d� mojego syna. 00:04:39:Mam tylko jego. 00:04:42:Przysi�gam na Boga, on nic panu|nie zrobi. Niech go pan oszcz�dzi! 00:04:56:Vito, uciekaj!|Ruszcie si�, to go zabij�! 00:04:59:Uciekaj, Vito! 00:05:05:Zabi� go! 00:05:14:Ka�dy, kto da schronienie Vito|Andoliniemu, gorzko po�a�uje! 00:05:23:Zrozumiano? 00:05:32:S�uchajcie mnie i uwa�ajcie. 00:06:02:Vito, modlimy si� za ciebie! 00:06:10:Je�li kto� ukrywa|Vito Andoliniego... 00:06:15:ma nam go wyda�. 00:06:16:Don Ciccio si� odwdzi�czy! 00:06:21:Tak b�dzie lepiej dla niego|i dla was. 00:06:35:Kto ukrywa Vito Andoliniego,|po�a�uje tego! 00:08:09:Do piel�gniarki. 00:08:37:Pieni�dze? 00:08:39:T�umacz! 00:08:46:Sk�d jeste�? 00:08:50:- Jak si� nazywasz?|- Maria. 00:08:56:Jak si� nazywasz? 00:08:58:Chod� synku.|Jak si� nazywasz? 00:09:05:Vito Andolini z Corleone. 00:09:09:Corleone. Vito Corleone. 00:09:11:Dobrze. Przejd� tam. 00:09:16:Nast�pny. 00:09:26:Powiedz mu, �e ma osp�.|3 miesi�e kwarantanny. 00:09:37:Vito Corleone! 00:09:41:Vito Corleone! 00:09:45:Tutaj jest. To on. 00:10:20:VITO CORLEONE|WYSPA ELLIS 1901 00:10:37:JEGO WNUK|ANTHONY VITO CORLEONE 00:10:39:JEZIORO TAHOE, NEVADA 1958 00:11:30:Masz kluczyki do wozu? 00:11:33:Laurie! Laurie! 00:11:56:Mama! 00:11:58:Mama! 00:12:03:- Sp�jrz.|- Ojciec Carmelo. 00:12:05:- To ojciec Carmelo.|- Merle Johnson. 00:12:09:Mama! 00:12:13:- Przyjecha�am.|- Constanzia, po tygodniu? 00:12:16:Tydzie� temu pos�a�am|po ciebie auto na lotnisko. 00:12:20:By�o zamieszanie. Sp�ni�am si�|tylko tydzie�. To dla mamy. 00:12:26:- Co to?|- Pami�tasz Merle'a? 00:12:30:Witam. Jak si� masz?|Dzi�kuj�. 00:12:33:Gdzie Michael? Musz� z nim|natychmiast pom�wi�. 00:12:37:Id�, zobacz si� z dzie�mi. 00:12:41:Potem porozmawiasz z bratem.|Poczekasz w kolejce, jak inni. 00:12:50:Panie i panowie! 00:12:54:Nasz honorowy go��|powie kilka s��w. 00:12:56:Przywitajmy senatora|Pata Geary z Nevady. 00:13:01:I pani� Geary. 00:13:13:Dzi�kuj� bardzo. 00:13:16:To bardzo szcz�liwy dzie�|dla mnie i dla mojej �ony. 00:13:22:Zbyt rzadko|bywamy w Newadzie. 00:13:26:Dzi� mo�emy spotka� starych|przyjaci� i pozna� nowych... 00:13:31:i uczci�|Pierwsz� Komuni� ch�opca... 00:13:35:kt�rego rodzina bardzo si� zas�u�y�a|dla naszego stanu. 00:13:41:Mam tu czek...|przeznaczony dla uniwersytetu... 00:13:48:wspania�omy�lnie|ufundowany przez... 00:13:54:Anthony'ego Vito Corleone. 00:13:56:Czek wypisali|rodzice tego ch�opca... 00:14:01:kt�rym nale�� si�|podzi�kowania. 00:14:03:Mike, Pat, Kay, wsta�cie.|Poka�cie si�. 00:14:07:Niech wszyscy... 00:14:09:podzi�kuj� za to|pa�stwu Corleone! 00:14:20:Mamy te� dodatkow� atrakcj�,|ch�r Sierra Boys... 00:14:26:kt�ry za�piewa|specjalnie wybran� pie��... 00:14:31:na cze�� gospodarza,|Michaela Corleone. 00:14:35:Zaczynajcie, ch�opcy. 00:15:01:Senatorze,|teraz z pani� Corleone. 00:15:26:Adwokat Tom Hagen.|Senator Geary. 00:15:28:To on zaaran�owa� wszystko|z Turnbullem. 00:15:31:- Tak...|- Prosz� usi���. 00:15:37:My�la�em,|�e porozmawiamy sami. 00:15:41:Ufam im bezgranicznie.|Wyproszenie ich by�oby obraz�. 00:15:48:Nie przeszkadzaj� mi... 00:15:50:ale jestem szczery|i chc� z panem pom�wi� otwarcie. 00:15:56:Mo�e szczerzej,|ni� ktokolwiek inny do tej pory. 00:16:00:Rodzinie Corleone|wiedzie si� w Nevadzie. 00:16:03:Posiadacie dwa du�e hotele|w Las Vegas... 00:16:08:i jeden w Reno.|Uzyskali�cie licencje, wi�c... 00:16:14:nie by�o problemu|z Komisj� Gier. 00:16:18:Wed�ug moich informacji... 00:16:22:zamierzacie walczy�|z Tropigal�. 00:16:26:Podobno chcecie|wyeliminowa� Klingmana. 00:16:30:Niez�y ruch, ale macie jeszcze|ma�y techniczny problem. 00:16:38:Klingman nadal ma licencj�. 00:16:42:- Turnbull to dobry cz�owiek.|- Sko�czmy z bzdurami. 00:16:47:Nie chc� marnowa� czasu.|Mo�ecie dosta� t� licencj�. 00:16:52:B�dzie kosztowa� $250 000. 00:16:55:I 5% od zysk�w miesi�cznych... 00:16:57:z wszystkich czterech hoteli,|panie Corleone. 00:17:06:Licencja kosztuje mniej|ni� 20 tysi�cy? 00:17:11:Tak. 00:17:12:- Dlaczego mam p�aci� wi�cej?|- Bo chc� was przycisn��. 00:17:18:Nie lubi� takich jak wy. 00:17:21:Nie podoba mi si�,|�e przybywacie tu wypomadowani... 00:17:26:w jedwabnych garniturach... 00:17:29:i chcecie uchodzi�|za porz�dnych Amerykan�w. 00:17:33:Za�atwimy ten interes,|ale gardz� t� ca�� maskarad�... 00:17:37:i obrzydliwym pozerstwem|waszej pieprzonej rodzinki. 00:17:51:Senatorze... 00:17:53:obaj jeste�my hipokrytami. 00:17:57:Ale to nie dotyczy mojej rodziny. 00:18:02:Dobra, dobra. 00:18:04:Niekt�rzy odgrywaj� ma�e r�lki.|Niech pan zajmie si� swoj�. 00:18:11:Zap�aci mi pan,|bo to le�y w pana interesie. 00:18:17:Ma pana czas na odpowied�|do jutra w po�udnie. 00:18:21:I nie wa�cie si�|ze mn� kontaktowa�. 00:18:23:Kontaktujcie si� z Turnbullem.|Otw�rz drzwi. 00:18:29:Senatorze,|mog� panu odpowiedzie� teraz. 00:18:34:Moja oferta jest taka... 00:18:37:Ani centa. 00:18:41:Nawet nie zap�ac� za licencj�,|pan za ni� zap�aci. 00:18:51:Dzie� dobry, panowie. 00:18:56:Nie wiedzia�em, �e panie tu s�. 00:18:59:- Idziemy.|- Naprawd�? 00:19:02:- By�o bardzo mi�o.|- Mnie r�wnie�. 00:19:04:Mi�o si� z pani� rozmawia�o. 00:19:49:Fredo! Fredo, ty sukinsynu,|�wietnie wygl�dasz! 00:19:56:Frank Pentangeli! My�la�em,|�e nigdy nie przyjedziesz! 00:20:02:Musz� sprawdza� ch�opak�w. 00:20:03:- Co jest z tym �arciem?|- A co? 00:20:07:Dzieciak daje mi krakersa|z w�tr�bk� i m�wi, �e to kanapka. 00:20:12:A ja: "G�wno prawda,|to krakers z w�tr�bk�!". 00:20:21:Przynie�cie papryk� i sardynki! 00:20:25:Przypominasz mi|dawny Nowy Jork! 00:20:29:Pami�tasz Williego Cicci,|od starego Clemenzy z Brooklynu? 00:20:37:Wszystkim by�o przykro.|Zawa�, co? 00:20:40:Nie, to nie by� zawa�. 00:20:42:Dlatego chc� si� widzie� z Mike'em. 00:20:47:- Ale co z nim?|- Jak to? 00:20:49:Musz� mie� list polecaj�cy,|by uzyska� spotkanie? 00:20:56:- Nie wpuszczaj� ci� do Mike'a?|- Czekam w hallu! 00:21:03:- Johnny Ola.|- AI Neri. 00:21:11:- M�j adwokat Tom Hagen.|- Pami�tam go z dawnych lat. 00:21:17:Rocco... 00:21:18:- Co to jest?|- Pomara�cza z Miami. 00:21:22:Zajmij si� lud�mi Johnny'ego.|Pewnie s� g�odni. 00:21:29:Tom nie zostaje.|Nie zajmuje si� wszystkim. 00:21:33:Jasne, Mike. 00:21:40:- Czego si� napijesz?|- Anisette. 00:21:48:- B�d� na zewn�trz.|- Powiedz Rocco, �e czekamy. 00:21:57:- W Miami zostawi�em pana Rotha.|- Jak si� miewa? 00:22:02:Niezbyt dobrze. 00:22:04:Mog� w czym� pom�c? 00:22:07:On docenia|twoj� trosk� i szacunek. 00:22:12:To kasyno... 00:22:14:nale�y do Lawrenca i Barclaya.|To adwokaci z Beverly Hills. 00:22:19:Naprawd� do Lakeville'a Roada|i przyjaciela z Miami. 00:22:25:Klingman je prowadzi i ma udzia�,|ale mam ci powiedzie�... 00:22:30:�e Miami nie zaprotestuje,|je�li go usuniesz. 00:22:37:Mi�o z jego strony.|Przeka�, �e dzi�kuj�. 00:22:42:Hyman Roth|zawsze daje zarobi� partnerom. 00:22:48:Nasi starzy przyjaciele odchodz�. 00:22:52:Umieraj�, w taki czy inny spos�b. 00:22:55:S� aresztowani, deportowani. 00:22:59:Tylko Hyman Roth zosta�,|bo dawa� zarobi� partnerom. 00:23:06:Niewiarygodne! �aden z naszych|30 muzyk�w nie jest W�ochem! 00:23:11:Zagrajmy tarantell�! 00:23:18:Hej, ty! Wstawaj! 00:23:30:Questa mano! 00:23:33:Questa mano! 00:23:41:Co to do diab�a jest? 00:23:53:- Chc� zosta� z siostr� sam.|- To te� dotyczy mnie. Mog�? 00:23:59:Jak si� masz? Znasz Merle'a,|by� ze mn� w Las Vegas. 00:24:03:- Owszem.|- Mog� si� napi�? 00:24:11:Al, przynie� mu drinka! 00:24:15:Jedziemy do Europy.|Chc� pop�yn�� na "Queen". 00:24:18:Id� do biura podr�y. 00:24:22:Najpierw we�miemy �lub. 00:24:32:Dopiero si� rozwiod�a�|i ju� wychodzisz za m��? 00:24:38:Dzieci widujesz w weekendy. 00:24:41:Tw�j najstarszy syn krad� w Reno.|Nawet o tym nie wiesz. 00:24:45:Latasz po �wiecie|z tym paso�ytem! 00:24:48:- Do��!|- Czego chcesz? 00:24:52:Pieni�dzy. 00:25:06:Connie, Connie, Connie... 00:25:15:B�d�my rozs�dni. 00:25:18:Czemu nie zostaniesz z rodzin�?. 00:25:22:Mo�esz zamieszka� w posiad�o�ci. 00:25:25:Niczego ci nie zabraknie. 00:25:32:Nie znam Merle'a. Nie wiem, co robi,|z czego si� utrzymuje. 00:25:38:Powiedz mu, �e nie wyjdziesz|za niego i odpraw go. 00:25:44:Wierz mi, zrozumie. 00:25:53:Connie. 00:25:57:Je�li nie pos�uchasz|i wyjdziesz za niego... 00:26:06:rozczarujesz mnie. 00:26:38:- Famiglia!|- Cent' anni! 00:26:42:Co znaczy "Chen dannay"? 00:26:45:"Cent' anni". To znaczy 100 lat. 00:26:48:To s� �yczenia 100 lat szcz�cia|dla rodziny. 00:26:52:- By�yby takie, gdyby ojciec �y�.|- Connie. 00:26:57:Merle, pozna�e� moj� bratow�,|Deann�. 00:27:02:�ona Fredo. 00:27:14:Wybaczcie,|nie przyjecha�em tu, by je��. 00:27:18:Wiem, wiem. 00:27:48:- Chc� ta�czy�!|- Ledwo si� trzymasz na nogach. 00:27:53:Jeste� zazdrosny,|bo to prawdziwy m�czyzna. 00:27:57:- Zaraz ci przy�o��!|- Nie potrafi�by�! 00:28:03:Ci makaroniarze|s� bardzo zazdro�ni. 00:28:06:Michael m�wi, �e je�li ty|nie mo�esz, ja mam to za�atwi�. 00:28:11:- Lepiej ty to zr�b.|- W�osi s� okropn...
krzyspiatek87