Biuletyn_8-9_2008.pdf

(4073 KB) Pobierz
Biuletyn 8-9_2008
N R 8 – 9 ( 9 1 – 9 2 )
sierpień–wrzesień
2 0 0 8
B I U L E T Y N
BEZPŁATNY DODATEK
FILM DVD O ZBIGNIEWIE HERBERCIE
„OBYWATEL POETA”
B I U L E T Y N
numer indeksu 374431
nakład 15000 egz.
Literaci
w peerelu
cena 8 zł (w tym 0% VAT)
INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ
58250452.089.png 58250452.100.png 58250452.111.png 58250452.122.png
ODDZIAŁY IPN
ADRESY I TELEFONY
BIAŁYSTOK
ul. Wars­tat­wa 1a, 15-637 Białystok
tel. (0-85) 664 57 03
GDAŃSK
ul. Witomińska 19, 81-311 Gdynia
tel. (0-58) 660 67 00
KATOWICE
ul. Kilińskiego 9, 40-061 Katowice
tel. (0-32) 609 98 40
KRAKÓW
ul. Reformacka 3, 31-012 Kraków
tel. (0-12) 421 11 00
LUBLIN
ul. Szewska 2, 20-086 Lublin
tel. (0-81) 536 34 01
ŁÓDŹ
ul. Orzeszkowej 31/35, 91-479 Łódź
tel. (0-42) 616 27 45
POZNAŃ
ul. Rolna 45a, 61-487 Poznań
tel. (0-61) 835 69 00
RZESZÓW
ul. Słowackiego 18, 35-060 Rzeszów
tel. (0-17) 860 60 18
SZCZECIN
ul. K. Janickiego 30, 71-270 Szczecin
tel. (0-91) 484 98 00
WARSZAWA
ul. Chłodna 51, 00-867 Warszawa
tel. (0-22) 526 19 20
WROCŁAW
ul. Sołtysowicka 21a, 51-168 Wrocław
tel. (0-71) 326 76 00
BIULETYN INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ
Kolegium: Jan Żaryn – przewodniczący,
Łukasz Kamiński, Kazimierz Krajewski, Filip Musiał,
Barbara Polak, Leszek Próchniak, Jan M. Ruman, Jacek Żurek
Redaguje zespół: Jan M. Ruman – redaktor naczelny (tel. 0-22 431-83-74), jan.ruman@ipn.gov.pl
Barbara Polak – zastępca redaktora naczelnego (tel. 0-22 431-83-75), barbara.polak@ipn.gov.pl
Jacek Żurek – sekretarz redakcji (tel. 0-22 431-83-55), jacek.zurek@ipn.gov.pl
Piotr Życieński – fotograf (tel. 0-22 431-83-95), piotr.zycienski@ipn.gov.pl
sekretariat – Maria Wiśniewska (tel. 0-22 431-83-47), maria.wisniewska@ipn.gov.pl
Projekt graiczny: Krzysztof Findziński; redakcja techniczna: Andrzej Broniak;
łamanie: Wojciech Czaplicki
Adres redakcji: ul. Hrubieszowska 6a, Warszawa
Adres do korespondencji: ul. Towarowa 28, 00-839 Warszawa
www.ipn.gov.pl
Druk: „2 K” s.c., ul. Płocka 35/43, 93-134 Łódź
ODDZIAŁY IPN
ADRESY I TELEFONY
58250452.001.png 58250452.012.png 58250452.023.png 58250452.034.png 58250452.043.png 58250452.044.png 58250452.045.png 58250452.046.png 58250452.047.png 58250452.048.png 58250452.049.png 58250452.050.png 58250452.051.png 58250452.052.png 58250452.053.png 58250452.054.png 58250452.055.png 58250452.056.png 58250452.057.png 58250452.058.png 58250452.059.png 58250452.060.png 58250452.061.png 58250452.062.png 58250452.063.png 58250452.064.png 58250452.065.png 58250452.066.png 58250452.067.png 58250452.068.png 58250452.069.png 58250452.070.png 58250452.071.png 58250452.072.png 58250452.073.png 58250452.074.png 58250452.075.png 58250452.076.png 58250452.077.png 58250452.078.png 58250452.079.png 58250452.080.png 58250452.081.png 58250452.082.png 58250452.083.png 58250452.084.png 58250452.085.png 58250452.086.png 58250452.087.png 58250452.088.png 58250452.090.png 58250452.091.png 58250452.092.png 58250452.093.png 58250452.094.png 58250452.095.png 58250452.096.png 58250452.097.png 58250452.098.png 58250452.099.png 58250452.101.png 58250452.102.png 58250452.103.png 58250452.104.png 58250452.105.png 58250452.106.png 58250452.107.png 58250452.108.png 58250452.109.png 58250452.110.png 58250452.112.png 58250452.113.png 58250452.114.png 58250452.115.png 58250452.116.png 58250452.117.png 58250452.118.png 58250452.119.png 58250452.120.png 58250452.121.png 58250452.123.png 58250452.124.png 58250452.125.png 58250452.126.png 58250452.127.png 58250452.128.png 58250452.129.png 58250452.130.png 58250452.131.png 58250452.132.png 58250452.002.png 58250452.003.png 58250452.004.png 58250452.005.png 58250452.006.png 58250452.007.png 58250452.008.png 58250452.009.png 58250452.010.png 58250452.011.png 58250452.013.png 58250452.014.png 58250452.015.png 58250452.016.png 58250452.017.png 58250452.018.png 58250452.019.png 58250452.020.png 58250452.021.png 58250452.022.png 58250452.024.png 58250452.025.png 58250452.026.png 58250452.027.png 58250452.028.png 58250452.029.png 58250452.030.png 58250452.031.png 58250452.032.png 58250452.033.png 58250452.035.png 58250452.036.png 58250452.037.png 58250452.038.png 58250452.039.png
BIULETYN
N R 8–9 ( 91–92 )
SIERPIEŃ–WRZESIEŃ
2008
SPIS TREŚCI
ROZMOWY BIULETYNU
Związani. O ZLP z Andrzejem Chojnowskim, Sebastianem Ligarskim
i Joanną Siedlecką rozmawia Barbara Polak ....................................... 2
KOMENTARZE HISTORYCZNE
Konrad Rokicki – Nie wygracie z partią ............................................................ 23
Magdalena Filip – Czas powrotu nadziei ........................................................... 36
Grzegorz Majchrzak – Sprawa kryptonim „Herb” ............................................ 42
Anna Karolina Piekarska – „Nie tędy droga do rozrywki...” ........................... 53
Justyna Błażejowska – Poza cenzurą. Wokół narodzin „Zapisu” ................... 66
Sebastian Ligarski – Wrocławscy literaci pod nadzorem tajnych służb ....... 76
Jerzy Autuchiewicz – „Jakiś” reportaż Edwarda Redlińskiego ...................... 82
Tadeusz Ruzikowski – Bezpieka przeciwko „Robotnikowi”............................. 86
Kamila Churska – Skazany za nadgorliwość ................................................... 92
Paweł Piotr Warot – Z pocztu olsztyńskich rektorów
– współpracowników SB............................................................................. 98
ROCZNICE
Sławomir Kalbarczyk – Zagłodzone miliony ..................................................... 118
Uciekłem z transportu, trafi łem do Kedywu.
Ze Stanisławem Aronsonem rozmawia Marcin Urynowicz .............. 128
RECENZJE
Pamięć i ból Katynia (reż. A. Marinczenko, W. Figanow) ..................... 142
KSIĄŻKI ........................................................................................................ 146
WYDARZENIA ............................................................................................... 149
Rysunki w numerze Andrzej Krauze
1
INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ
SYLWETKI
Wojciech Kujawa, Sebastian Ligarski – Literat na służbie ..................................... 21
DOKUMENTY
Piotr Gontarczyk – Tropienie „Szpota” ............................................................ 110
WSPOMNIENIA
Krystyna Kersten, jaką zapamiętaliśmy .................................................. 137
58250452.040.png
ZWIĄZANI
O ZWIĄZKU LITERATÓW POLSKICH Z ANDRZEJEM CHOJNOWSKIM,
SEBASTIANEM LIGARSKIM – HISTORYKAMI I JOANNĄ SIEDLECKĄ –
PISARKĄ ROZMAWIA BARBARA POLAK
B.P. – Przed II wojną światową istniał Związek Zawodowy Literatów Polskich, zało-
żony przez Stefana Żeromskiego w 1920 r. Zrzeszenie o charakterze związkowym
mieli też aktorzy. Przedwojenne związki zawodowe twórców miały za zadanie bro-
nić ich spraw materialnych, chociażby w kontaktach z wydawnictwami. Związki
twórcze powstałe w peerelu w końcu lat czterdziestych zmieniły ten charakter.
J.S. – Rzeczywiście, przedwojenna działalność związkowa literatów miała wyłącznie cha-
rakter zawodowy…
A.C. – …ale przecież była też istniejąca w latach trzydziestych Polska Akademia
Literatury…
J.S. – … która nie miała jednak charakteru masowego. Liczyła tylko piętnastu członków,
wybieranych notabene przez czytelników.
A.C. – Na pewno funkcjonowanie Akademii posiadało wymiar polityczny – PAL była
krytykowana przez środowiska opozycyjne wobec sanacji za zbytnie uleganie wpływom
obozu rządowego. Jako ciekawostkę można potraktować fakt, że honorowe członkostwo
Akademii przyznano prezydentowi Ignacemu Mościckiemu. Powojenny Związek Literatów
Polskich miał również troszczyć się o sytuację materialną pisarzy, ale jednocześnie przewi-
dziano dla niego inne funkcje – głównie doprowadzenie do tego, aby twórcy włączyli się
w kształtowanie oblicza kulturalnego Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Była to więc orga-
nizacja związkowa, ale z bardzo wyraźnymi zadaniami politycznymi.
B.P. – Było to uwiarygodnianie się komunistów przez kupowanie, czy zjednywanie elit.
J.S. – W wolnym, demokratycznym świecie nie ma takich, upolitycznionych związków litera-
tów, to pomysł sowiecki. Owszem, przed wojną był właśnie ZZLP, który załatwiał wyłącznie
sprawy typu kasy zapomogowo-pożyczkowej, nawet Witkacy do niego należał, właśnie z po-
wodu pożyczek. Dlatego niewiele o nim wiemy, bo nie miał roli ideologicznej. Do 1949 r.,
do Zjazdu w Szczecinie, gdzie zadekretowano socrealizm, powojenny związek nadal nazywał
się zawodowym. Na Zjeździe zmienił nie tylko nazwę, ale i funkcję. Ofi cjalnie stał się związ-
kiem twórczym, ale tak naprawdę – ideologicznym, kontrolującym życie pisarza, jego sprawy
osobiste, prywatne, nie tylko twórczość. Następowała kolektywizacja życia społecznego i lite-
rackiego – łączyły się pisma, partie, stowarzyszenia, żeby łatwiej i taniej było kontrolować ich
członków. Związek twórczy stał się potrzebny władzy, a nie pisarzom. Był tworem sztucznym.
S.L. – Po zainstalowaniu swojej władzy komuniści zostawili pisarzy na chwilę w spokoju,
zajmowali się innymi sprawami. Trzeba było spacyfi kować opozycję polityczną, szczegól-
2
58250452.041.png
nie PSL, fi zycznie zlikwidować członków WiN i ugrupowań narodowych, zdławić przejawy
oporu społecznego. Związku zawodowego pisarzy nie ruszano tym bardziej, że niektórzy
literaci mogli być przydatni – część z nich efektywnie i efektownie włączyła się w budowę
nowego ustroju (Jerzy Andrzejewski, Wiktor Woroszylski, Andrzej Braun, Tadeusz Konwicki,
Wisława Szymborska, Zofi a Nałkowska, Julian Tuwim i wielu innych). W roku 1949 prak-
tycznie rozpoczął się tzw. okres stalinowski – opozycja polityczna nie istniała, WiN został
całkowicie rozbity, dobij ano opozycyjne grupki. Można było zabrać się już za porządki
w środowiskach twórczych. Było w nich jeszcze przynajmniej kilkanaście osób, które trzeba
było wyeliminować drastycznymi metodami, czyli terrorem.
B.P. – Tych kilkanaście osób to kto?
S.L. – Chociażby ludzie związani z przedwojennym harcerstwem. Charakterystyczny jest
przykład Stefana Łosia. Miał przedwojenne korzenie tkwiące w „reakcyjnym społeczeń-
stwie”, więc swoim pisarstwem mógł „wyrządzić dość dużo szkody”. Należało go spacyfi -
kować. To nie były łagodne środki. Stosowano terror fi zyczny i psychiczny. Ci ludzie, mówię
tu o pozostałych, byli łamani torturami, po wyjściu więzienia umierali lub już nigdy nie
potrafi li otrząsnąć się z doznanych krzywd i upokorzeń.
J.S. – Trzeba to jasno powiedzieć – literatura była dla komunistów frontem ideologicznym.
Jest nawet książka Jerzego Putramenta pod znamiennym tytułem Na literackim froncie .
A.C. – Państwo stało się producentem kultury, nie tylko mecenasem. Przed wojną pisarze
szli do prywatnego wydawnictwa, które ich książkę kupowało lub nie. Niektórzy mogli z pi-
sania żyć, pozostali musieli zarabiać wykonując inną pracę.
B.P. – Dlatego ich fl irty z partiami czy stronnictwami politycznymi nie miały takiego
istotnego znaczenia.
A.C. – Gdy państwo stało się producentem kultury, musiało stworzyć odpowiednie, biu-
rokratyczne kryteria. Prywatny wydawca nie jest niczym skrępowany, kieruje się własnym
gustem i wyczuciem rynku. Gdy decyzje o losach książki przeszły w ręce urzędników, nale-
żało określić przejrzyste zasady ich podejmowania. W jaki sposób ów urzędnik mógł mieć
pewność, że przychodzący do niego petent jest rzeczywiście pisarzem? Otóż legitymacja
członkowska ZLP była takim uwiarygodnieniem. Pisarz z taką legitymacją mógł liczyć na
państwowy mecenat, kto znajdował się poza związkiem – był w zupełnie innej strefi e.
J.S. – Pisarze mieli swoje zdanie o związku, ale musieli do niego należeć. Kara wykluczenia
była możliwością najstraszliwszą – wyrzuceniem za burtę…
A.C. – …wyrzuceniem z zawodu…
J.S. – …wygnaniem, przepędzeniem z literatury. Pisarze się tego bali, co było przez władze
wykorzystywane. Wszyscy niepokorni bohaterowie mojej Obławy zostali ukarani wyklucze-
niem ze związku – Jerzy Braun, Wojciech Bąk, Władysław Grabski, Jerzy Kornacki, Ireneusz
Iredyński. Koledzy wywalali kolegów. To była kara dotkliwa, bez związku było się bowiem
3
58250452.042.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin