GAZETKA PRZEDSZKOLNA NR
Wszelkiej pomyślności,
spełnienia marzeń,
zrealizowania planów
oraz szczęśliwego Nowego Roku 2007
życzą pracownicy przedszkola
¬
Przysłowia związane z Nowym Rokiem:
„Nowy Rok jaki, cały rok taki”
„Noworoczna pogoda słońcu w lecie sił doda”
„Rok Nowy pogodny, zbiór będzie dorodny”
Z początkiem każdego nowego roku kupujemy kalendarze. Kalendarz to rodzaj książki, w której zapisane są z oznaczeniem niedziel i świąt wszystkie dni, tygodnie i miesiące roku.
Można w nim też znaleźć godziny wschodów i zachodów Słońca i Księżyca, daty popularnych imienin, a czasem rocznice ważnych wydarzeń lub porady gospodarskie. Niegdyś, jeszcze przed stu lub dwustu laty, gdy kalendarz był często jedną z niewielu książek znajdujących się w domu, był o wiele bogatszy w różne przydatne ludziom wiadomości. Zawierał porady lekarskie, myśliwskie i rolnicze, a nawet przeróżne przepowiednie i naukę wróżenia. Jednak zawsze kalendarz pomagał liczyć czas, planować terminy wykonywania prac, przypominał o wielu ważnych sprawach.
Nikt nie wie, jak wyglądał pierwszy, najstarszy na świecie kalendarz. Może istniał już wtedy, gdy człowiek mieszkał jeszcze w jaskini i odziewał się w skóry ubitych zwierząt? Ludzie obserwowali przecież przyrodę; wiedzieli, że po dniu następuje noc, że po okresie dojrzewania owoców przyjdzie pora zimna, po której znów zakwitną kwiaty i drzewa. Może więc człowiek zaznaczał upływające dni ryjąc znaki na kamieniu lub wycinając na drewnianym klocu?
Później, w ciągu tysięcy lat, obserwując gwiazdy i Słońce, ludzie nauczyli się oznaczać ich położenie na niebie. Okazało się, że wszystkie „wędrują”. A dopiero po pewnym czasie pojawiają się na tym samym miejscu- jak kolejka elektryczna, która jeździ po torze w kształcie koła. Zauważono też, że Księżyc co jakiś czas zmienia swą postać: tyje powoli, by z cienkiego rogalika stać się okrągły jak bochen chleba i znów wrócić do poprzedniego wyglądu. Dzieje się to w czasie około 30 dni. Mieli więc już ludzie dzień- od wschodu do następnego wschodu Słońca; mieli dłuższy okres: od pełni do pełni Księżyca. Słowianie Księżyc nazwali „miesiącem” i okres ten otrzymał u nich tę samą nazwę.
Czas, którego Słońce i gwiazdy potrzebowały, by wrócić na to samo miejsce na nieboskłonie, był najdłuższy i ludzie przyjęli go jako najdłuższą miarę czasu. Nazwano ją rokiem, a trwa on 365 dni.
Ale nie wszędzie na świecie ten rok dzielono jednakowo. Dawni Majowie- Indianie, którzy zamieszkiwali tereny dzisiejszego Meksyku- dzielili rok aż na 18 mniejszych okresów, które dziś nazwalibyśmy miesiącami. Każdy z nich miał 20 dni, a na końcu roku pozostawało jeszcze 5 dni „feralnych”, czyli pechowych. Nie należało wtedy handlować, zawierać umów, podobno w tych dniach nie robiono nawet domowych porządków.
Oczywiście kalendarze opracowywano nie tylko po to, aby wiedzieć, kiedy wystrzegać się pecha. Były potrzebne władcom, kupcom, urzędnikom i kapłanom. W każdej więc części świata, wszędzie tam, gdzie żyli ludzie, mierzyli i porządkowali na swój sposób czas.
W starożytnym Egipcie, przed tysiącami lat, kapłani dzięki własnym obserwacjom przyrody i opartemu na nich kalendarzowi potrafili przewidzieć zaćmienie Słońca lub Księżyca i obliczyć, kiedy nastąpi wylew wielkiej rzeki- Nilu. Było to bardzo ważne, bo jego muł nawadniał pola, użyźniał je i zapewniał obfitość plonów. Dla ludzi prostych, nieuczonych było to niepojęte. Sądzili więc, że kapłani mają kontakty z bogami.
A w Rzymie i wielu innych sąsiadujących z nim krajach używano w tym czasie kalendarza nazywanego tak od łacińskiego słowa „kalendy”, który oznaczał pierwszy dzień każdego miesiąca. Ten pierwszy dzień był bardzo ważny, bo władze wydawały wówczas różne rozporządzenia na cały miesiąc. Szczególnie uroczyste były kalendy styczniowe. Od nich też pochodzi słowo „kolęda”.
Dwa tysiące lat temu na rozkaz cesarza rzymskiego Juliusza Cezara opracowano kalendarz, który został nazwany „juliańskim”. Jednak rok w tym kalendarzu nie był „dokładny”, lecz o 11 minut dłuższy, niż wyznaczał to obieg Słońca. To króciutkie 11 minut sprawiło, że po 1500 latach niezgodność urosła aż do... 10 dni!
Dlatego papież Grzegorz XIII kazał opracować nowy podział roku na miesiące. Tego nowego kalendarza, nazwanego później „gregoriańskim”, używamy do dzisiaj.
W styczniu zaczynają się bale karnawałowe. W naszym przedszkolu taki bal odbędzie się 25 stycznia o godz. 11. Prosimy rodziców o zapewnienie dzieciom przebrania!.
Karnawał ma bardzo długą tradycję. Dawno temu w tym czasie odprawiano w Europie obrzędy magiczne, mające spowodować odejście zimy. Wierzono, że dzięki radosnej zabawie i tańcom ziemia wyda bogatsze plony, a w lasach i rzekach będzie więcej zwierząt. Tańce, które wtedy wykonywano, miały magiczną moc, a każdy ruch i gest- swoje znaczenie. Tancerze wirując w prawo wyobrażali wędrówkę słońca po niebie. Obroty w lewo poświęcone były księżycowi. Tak wysoko, jak skakano w tańcu, miały rosnąć zboża.
Co roku, na całym świecie, w ciągu ostatnich dni przed wielkim postem ludzi ogarnia szaleństwo. W małych wioskach i dużych miastach urządzają huczne zabawy. Najsłynniejsze korowody przebierańców przechodzą przez ulice Nowego Orleanu, Nicei, Kolonii. W Wenecji odbywa się słynny pochód masek.
Najbarwniejszy karnawał odbywa się w brazylijskim mieście Rio de Janeiro. Biorą w nim udział miliony ludzi. Już na wiele miesięcy przed karnawałem jego uczestnicy zaczynają przygotowywać wspaniałe stroje i szkolić swoje umiejętności taneczne w szkołach tańca. Szkół tych są setki i każda uważa, że jej uczniowie najlepiej tańczą sambę, tradycyjny brazylijski taniec. W czasie karnawału wszystkie domy obwieszone są kolorowymi sztandarami i sznurami żarówek. Na ulice sypią się serpentyny i konfetti. Ulicami jeżdżą ciężarówki z wymyślnymi dekoracjami i olbrzymimi platformami. Na platformach popisują się muzycy, śpiewacy i tancerze. Wśród ogłuszającej muzyki tłumy biednych i bogatych tańczą od rana do rana. Nic dziwnego, że co roku w okresie karnawału hotele w Rio de Janeiro pękają w szwach od turystów, chcących uczestniczyć w najwspanialszym widowisku świata .
Czy znacie zwyczaj topienia Marzanny? W niektórych krajach obchodzono podobny zwyczaj związany z końcem karnawału. We Francji we wtorkową noc przed Popielcem urządzano pogrzeb karnawału. Po ulicach obnoszono wykonaną ze słomy i starych ubrań postać grubasa, który wyobrażał mijający karnawał i był nazywany Mięsopustem. Poprzedzał go dobosz, a wszyscy uczestnicy zabawy walili w garnki, patelnie, gwizdali i wyzywali Mięsopusta. Co jakiś czas pochód zatrzymywał się i wyliczano wszystkie jego grzechy, przede wszystkim obżarstwo o opilstwo. W końcu Mięsopust lądował na specjalnie przygotowanym stosie. Buchał ogień. Dzieci tańczyły wokół ogniska, śpiewały piosenki o śmierci karnawału. Od tego momentu zaczynał się okres powagi i postu.
W styczniu mamy także inną uroczystość przedszkolną. Jest to Dzień Babci i Dziadka. Zapraszamy wszystkie Babcie i Dziadków w dniu 22 stycznia. Mamy nadzieję, że wszyscy przyjdą, żeby podziwiać występy swoich wnucząt.
Kochani, dziś okazja rzadka,
mamy Dzień Babci i Dziadka.
Jak wiecie, jest ich razem czworo,
co można sprawdzić, gdy się zbiorą.
Wciąż mówią wtedy o tych latach,
gdy jeszcze dzieckiem był wasz tata,
a wasza mama, bez swych lalek
do łóżka iść nie chciała wcale.
A teraz, jak ten czas wciąż leci!
Cieszą się dziećmi swych dzieci
i myślą, widząc ich gromadkę,
że miło babcią być i dziadkiem.
Więc dziś spróbujcie zapamiętać,
czym są dla dziadków ich wnuczęta.
I pięknej szansy nie przegapcie:
kochajcie dziadków swych i babcie!
...
nikusia1