11_Małgorzata Świerczak.pdf

(68 KB) Pobierz
(Microsoft Word - Ma\263gorzata \214wierczek.doc)
s
Pracħ z zastosowaniem programw M. i Ch. Knillw rozpoczħþam po
wziħciu udziaþu w warsztatach prowadzonych przez Ch. Knilla w Bydgoszczy.
Uczestnictwo w nich pozwoliþo mi w peþni zrozumieę i poczuę ideħ Knilla.
Tomek, z ktrym zdecydowaþam siħ na tħ formħ terapii, ma 7 lat i jest
dzieckiem autystycznym. Nie nawiĢzuje kontaktu werbalnego, choę w okreĻlo-
nych sytuacjach jest w stanie wyartykuþowaę pojedyncze sþowa. Jest dzieckiem
sprawnym ruchowo, spostrzegawczym, posiadajĢcym bardzo dobrĢ pamiħę
wzrokowĢ. Jest rwnieŇ dzieckiem, ktre nie tylko nie unika kontaktu dotyko-
wego, ale czħsto w stosunku do osb, ktre zna, sam ten kontakt prowokuje.
Przy czym traktuje je wtedy jak swoisty "przyrzĢd gimnastyczny", na ktrym
siada, po ktrym wspina siħ lub z niego zwisa w rŇnych pozycjach albo przy-
tula siħ do niego. Wszystko to robi traktujĢc swego partnera bezosobowo.
Chþopiec jest intensywnie ábodŅcowanyÑ rŇnego rodzaju programami eduka-
cyjnymi prowadzonymi przez kilka osb. Chodzi teŇ do przedszkola specjalne-
go.
Pracħ z Tomkiem prowadziþam przez 8 miesiħcy. Programy realizowaþam
dwa razy w tygodniu na terenie przedszkola, zachowujĢc zasadħ jednoĻci miej-
sca i czasu.
Zaczħþam od Programu wstħpnego, aby zorientowaę siħ w moŇliwoĻciach
dziecka, a takŇe aby samej nabyę koniecznych umiejħtnoĻci. Po stosunkowo
krtkim czasie uznaþam, Ňe moŇliwoĻci Tomka pozwalajĢ na zastosowanie bar-
dziej zaawansowanych programw. Przeszþam wiħc do Programu I i II, ktre
sĢ dþuŇsze i angaŇujĢ wiħcej czħĻci ciaþa. Tomek bardzo dobrze czuþ siħ podczas
ich wykonywania. Terapiħ zaczynaliĻmy w sali przedszkolnej sygnaturkĢ roz-
poczynajĢcĢ program, sygnaþ ten Tomek bardzo szybko zaczĢþ rozpoznawaę, i
na jej dŅwiħk szedþ po koc, braþ go pod pachħ i stawaþ przy drzwiach czekajĢc
na mnie. Potem przechodziliĻmy do pomieszczenia, w ktrym zawsze prowa-
dziþam zajħcia. Chþopiec po krtkim czasie bez wiħkszych problemw naĻla-
dowaþ poszczeglne sekwencje aktywnoĻci, kojarzyþ je z odpowiedniĢ muzykĢ,
a z czasem uzyskiwaliĻmy coraz wiħkszĢ antycypacjħ nastħpnych ęwiczeı.
Tomek reagowaþ odpowiednim ruchem na sþowne polecenie, a podczas ęwiczeı
nie tylko mechanicznie odtwarzaþ ruchy, ale zaczynaþ sam je modyfikowaę i
ÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎ
Rewalidacja nr 1/1997
Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej
92
inicjowaę proste elementy sekwencji. Byþy to poczĢtki wsplnej zabawy na
niewerbalnym poziomie. Kiedy koıczyliĻmy Programy, powtarzaþ po mnie
ákoniecÑ i pomagaþ przy skþadaniu koca.
W tym czasie sprbowaþam teŇ z dwch powodw wprowadzię do pracy z
Tomkiem Program "Dotyk i Komunikacja". Jednym z nich byþ fakt, iŇ Tomek
po zakoıczeniu Programw AktywnoĻci wykazywaþ wyraŅnĢ poprawħ kontak-
tu, oŇywienie i wcale nie miaþ ochoty wracaę na salħ, przez caþy czas manife-
stowaþ gotowoĻę do kontynuowania tego rodzaju zajħę. DrugĢ zaĻ przyczynĢ
byþ wyraŅny bunt chþopca przeciwko intensywnie stosowanym programom
edukacyjnym, co zgþaszaþy nauczycielki z przedszkola. Wydawaþo mi siħ wiħc,
Ňe wprowadzenie sesji "Dotyku i Komunikacji" bħdzie waŇnym uzupeþnieniem
w procesie terapii Tomka, poniewaŇ da mu moŇliwoĻę nawiĢzania osobowych
interakcji oraz pobudzi jego twrczĢ inicjatywħ.
Terapiħ zaczynaliĻmy od wysþuchania sygnaturki na sali oglnej, potem
przechodziliĻmy do wþaĻciwego pomieszczenia, gdzie najpierw realizowaþam
áDotyk i KomunikacjħÑ, a potem Program I i II (Tomek po sesji kontaktu byþ w
peþni gotowy do dalszej pracy i chħtnie wykonywaþ nastħpujĢce po niej aktyw-
noĻci programowe). Na tym etapie podczas sesji kontaktu Tomek bardzo lubi
wszelkie formy masaŇu dþoni i rĢk. Bardzo czħsto braþ mojĢ dþoı do swojej rħki
i sam niĢ kierowaþ, wskazujĢc, w ktrym miejscu i w jaki sposb mam maso-
waę jego rħce. NawiĢzywaþ wtedy kontakt wzrokowy lub uwaŇnie Ļledziþ ruch
mojej dþoni przesuwajĢcej siħ po jego rħce. Dawaþ rwnieŇ inne bardzo wyraŅ-
ne sygnaþy wskazujĢce na to, jaki rodzaj dotyku mu odpowiada. Lubiþ teŇ ma-
saŇ barkw i karku, nie broniþ siħ rwnieŇ przed dotykaniem twarzy w IV se-
kwencji Programu. Byþ w dobrym kontakcie wzrokowym, czħsto Ļmiaþ siħ i
zdarzaþo siħ, Ňe gþadziþ mojĢ rħkħ albo sam inicjowaþ pierwsze ruchy, ktre byþy
jakby poczĢtkiem baraszkowania. Zdarzyþo siħ nawet raz podczas Programu, Ňe
kiedy chciaþ skorzystaę z toalety, sam powiedziaþ ádoĻęÑ, ákoniecÑ. Po sesji
wracaþ na salħ uĻmiechniħty, niosĢc pod pachĢ koc, a nauczycielki stwierdzaþy,
Ňe jest spokojny i chħtniej wykonuje z nimi bardziej edukacyjne ęwiczenia.
Zmniejszyþa siħ teŇ iloĻę stereotypii.
Czasem prbowaþam na oglnej sali wykonywaę Program AktywnoĻci z
innym dzieckiem. Tomek sþyszĢc dŅwiħk sygnaturki zawsze przerywaþ swojĢ
nawet bardzo absorbujĢcĢ czynnoĻę, podbiegaþ, siadaþ na kocu i wykonywaþ z
nami Program (nie wchodzĢc jednak w Ňadne interakcje z drugim dzieckiem).
Taki stan trwaþ przeszþo cztery miesiĢce. Potem Tomek zachorowaþ na powaŇnĢ
infekcjħ drg moczowych i zapalenie pþuc. Przeszedþ intensywne leczenie anty-
biotykami, przez trzy tygodnie nie chodziþ do przedszkola. Po powrocie nie
poznawaliĻmy siebie nawzajem. Tomek nas nie rozpoznawaþ, a poza tym za-
chowywaþ siħ tak, jakby zapomniaþ szeregu umiejħtnoĻci, np. nie siadaþ, byþ
oglnie bardzo sztywny, czħsto dziwacznie wyginaþ caþe ciaþo i zastygaþ w ta-
kiej pozie. Nie nawiĢzywaþ kontaktu wzrokowego, nie uĻmiechaþ siħ, bardzo
ÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎ
Rewalidacja nr 1/1997
Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej
93
nasiliþy siħ stereotypie typu trzepanie dþoımi, bieganie tam i z powrotem po sali
z powyginanymi w rŇne strony rħkami i przeraŅliwe piszczenie. Kiedy na-
uczycielka nie mogþa sobie z tym poradzię, puszczaþa mu przez pierwsze dni
muzykħ z Programu "Dotyk i Komunikacja", ktra powodowaþa, Ňe Tomek
nieznacznie siħ wyciszaþ, byþ spokojniejszy, natomiast samych Programw zu-
peþnie nie rozpoznawaþ.
ZaczħliĻmy pracħ od poczĢtku, tylko Ňe od poziomu znacznie niŇszego niŇ
na poczĢtku terapii. Najpierw od sþuchania sygnaturki, a potem rozkþadania
koca i siadania na nim. Byþo to bardzo duŇym problemem, poniewaŇ Tomek nie
chciaþ siadaę ani na kocu, ani na krzeseþku, ani na poduszce. Uznaþam, Ňe bez
wzglħdu na jego zachowanie i reakcje na Program bħdħ puszczaę muzykħ, wy-
konywaę poszczeglne ęwiczenia, moŇe w ten sposb przypomnħ mu strukturħ,
ktrĢ juŇ dobrze znaþ, a ktra siħ rozpadþa.
PoczĢtkowo odbywaþo siħ to tak, Ňe siedziaþam na kocu, Tomek staþ nade
mnĢ, czħsto krzyczaþ, piszczaþ i machaþ rħkami, a ja prbowaþam bardzo aktyw-
nie przypominaę mu kolejne sekwencje ęwiczeı. Bardzo czħsto posþugiwaþam
siħ wtedy gþosem - Ļpiewaþam komendy, rytmicznie je powtarzaþam, czasem
szeptem, czasem gþoĻno, tak aby uzyskaę choęby minimalne zainteresowanie
chþopca. Wtedy wþaĻnie zauwaŇyþam, Ňe wypowiadane po angielsku polecenia
przestaþy mieę dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Gþos lektora juŇ mi nie prze-
szkadzaþ, a fakt, Ňe nie posiadaþam kasety w polskiej wersji jħzykowej; nie byþ
juŇ utrudnieniem, lecz sprzyjaþ wprowadzeniu wþasnych modyfikacji gþoso-
wych, dziħki ktrym zdobywaþam choę na chwilħ uwagħ Tomka.
Taki stan trwaþ kilka sesji, potem Tomek przestaþ piszczeę, zaczĢþ
wykonywaę pojedyncze elementy ęwiczeı, ale robiþ to na stojĢco, nadal na
niczym nie chciaþ usiĢĻę. Po kolejnych sesjach Tomek zaczĢþ siadaę, ale tylko
na moich kolanach lub na biodrach i w takich pozycjach wykonywaliĻmy naj-
pierw Program wstħpny. Kiedy poznaþam trochħ obecne moŇliwoĻci Tomka,
zaczħþam wprowadzaę Program II.
Rwnolegle z Programami AktywnoĻci prowadziþam sesje kontaktu i pod-
czas nich rwnieŇ zaobserwowaþam istotnĢ zmianħ w dotychczasowych prefe-
rencjach Tomka. Po chorobie chþopiec domagaþ siħ gþwnie masaŇu ng, a
przede wszystkim stp. ze szczeglnym uwzglħdnieniem bocznych ich krawħ-
dzi. Na kaŇdĢ zainicjowanĢ przeze mnie prbħ zmiany dotykanej czħĻci ciaþa
reagowaþ zþoĻciĢ.
PoniewaŇ Program II dotyczy aktywnoĻci, ktre obejmujĢ dolne partie
ciaþa, uwaŇaþam, Ňe preferencje Tomka co do masaŇu stp i ng pozwolĢ na
jego stosunkowo szybkie wprowadzenie. I tak rzeczywiĻcie siħ staþo. Po choro-
bie Tomek przestaþ tolerowaę dotykanie gþowy i twarzy. Wiele sesji upþynħþo,
zanim pozwoliþ mi wykonaę kilka ruchw dþoni w obrħbie tych czħĻci ciaþa.
Stopniowo teŇ pozwalaþ na masaŇ dþoni i rĢk oraz plecw. Dopiero wtedy mo-
ÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎ
Rewalidacja nr 1/1997
Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej
94
gþam zaczĢę wprowadzaę Program I. Zawsze jednak terapiħ musiaþam zaczĢę
od sesji kontaktu, a dopiero potem, znajĢc potrzeby Tomka w danym dniu, de-
cydowaþam siħ na Program I lub II.
Tomek powoli zaczĢþ rozpoznawaę Programy, ale jakoĻę jego reakcji i za-
chowaı nadal jest inna niŇ przed chorobĢ. Wydaje mi siħ, Ňe pamiħtam usþy-
szanĢ podczas zajħę superwizyjnych uwagħ Ch. Knilla, Ňe nie powinnam po-
rwnywaę zachowaı Tomka przed i po chorobie, bo teraz jest to inne dziecko,
czħsto jednak nie umiem siħ ustrzec od czynienia takich porwnaı. Kontynu-
ujĢc terapiħ uzyskaliĻmy poziom, na ktrym Tomek rozpoznaje programy, za-
czyna siħ w nich dobrze czuę, zaczyna siadaę na przeciw mnie i utrzymywaę
kontakt wzrokowy. Na razie jednak bardziej odtwarza moje ruchy niŇ sam je
inicjuje. Jeszcze nie antycypuje kolejnych sekwencji i nie podtrzymuje sam
aktywnoĻci, ale wytrzymuje Programy do koıca, jest w czasie ich trwania w
dobrym nastroju, udaje nam siħ wprowadzię bardzo drobne elementy wsplnej
zabawy. MyĻlħ, Ňe sporo jeszcze pracy przed nami, aby nasze interakcje byþy
peþniejsze.
OceniajĢc efekty wprowadzenia po raz drugi Programw do terapii Tomka
myĻlħ, Ňe bħdĢ one widoczne dopiero za jakiĻ czas. W tej chwili stale jeszcze
jesteĻmy na etapie odbudowywania struktury, ktra siħ rozpadþa podczas jego
choroby.
ÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎÎ
Rewalidacja nr 1/1997
Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej
Zgłoś jeśli naruszono regulamin