Bezcenne świadectwo z Dachau.odt

(34 KB) Pobierz
Bezcenne świadectwo z Dachau

Bezcenne świadectwo z Dachau


Z reprintem pamiętnika pt. "Dyplomacja w Dachau..." Mieczysława Grabińskiego - przedwojennego konsula generalnego RP na różnych placówkach dyplomatycznych, m.in. w Monachium, a od listopada 1939 r. w Zagrzebiu, gdzie został aresztowany przez gestapo, powinien zapoznać się każdy Polak. Wspomnienia te, wydane w 1946 r., uświadamiają, do czego może doprowadzić ideologia nazistowska.

Mieczysław Grabiński to naoczny świadek historii, zabrany brutalnie przez niemiecką policję z miejsca swego urzędowania, pomimo chroniącego go immunitetu, najpierw do więzienia w Grazu, potem w Monachium, a następnie przewieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau. Otrzymał tam numer 26 920. Natomiast kiedy opuszczał to piekło na ziemi 29 kwietnia 1945 r., po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie, numer bieżący wynosił powyżej 160 tysięcy.
Konsul w ciągu całego pobytu w obozie robił notatki z tego, co widział i co przeżywał. Zapiski te udało mu się ocalić, by później opracować w 1946 r. w wydanej przez siebie książce. Zawiera ona zarówno wstrząsające opisy warunków obozowego życia, jak i refleksje autora związane z przeżyciami w nieludzkich warunkach. Głód, poniewierka, kompletne wyniszczenie wielotysięcznej rzeszy ludzi różnych narodowości - taka była obozowa codzienność. "W czasie kąpieli w łaźni obnażały się postacie tak wychudzone, że przypominały raczej poruszające się szkielety kościotrupów, niż żyjących ludzi". "Co raz przywożone transporty stłoczonych więźniów w pozabijanych gwoździami wagonach trafiały nie na plac apelowy, lecz przed krematoria. Trupy ich, przysypane wapnem, leżały na stosach".
Jeśli chodzi o Polaków, to pierwsi skazańcy przybyli do Dachau w listopadzie i grudniu 1939 roku. Autor wymienia, z jakich dzielnic naszego kraju byli przywożeni w kolejnych latach. W sumie przez ten obóz przeszło 42 tysiące Polaków, z czego 10 tysięcy poniosło śmierć. Duży odsetek z tej liczby stanowili polscy księża, tylko pod koniec 1942 r. straty należy liczyć na 1105 osób. W czasie tygodnia wielkanocnego 1942 r., na skutek zarządzenia karnego polegającego na maszerowaniu od świtu do nocy, zmarło aż 200 księży. Duchowni wszystkich szczebli hierarchicznych byli poddani przeróżnym szykanom, kopani, bici do krwi, przeszli w Dachau męczeńską drogę. Jej symbolem jest bł. ks. biskup Michał Kozal z Włocławka, jak również 45 księży - więźniów z Dachau wyniesionych na ołtarze.
Warto wiedzieć, że po wojnie w obozie umieszczono tablicę pamiątkową głoszącą w czterech językach: "Tu, w Dachau, co trzeci zamęczony był Polakiem, co drugi z więzionych tu księży polskich złożył ofiarę z życia. Ich świętą pamięć czczą księża polscy. Współwięźniowie".
Takim samym monumentem pamięci o naszych rodakach (i nie tylko) jest książka Mieczysława Grabińskiego. Znamienne są słowa wypowiedziane przez niego do gestapowca przekazującego polskiego konsula do obozu: "Jako Polak przyjmuję taką decyzję do wiadomości. Będę mógł ze swoimi współrodakami cierpieć na równych prawach za swą przynależność narodową i państwową. Jestem również pewny, że historia oceni tę decyzję sprawiedliwie". W obozie widział, jak esesmani kopali i bili wszystkich, którzy im "podpadli", młodych i starych, chorych i umierających, uczonych i prostaków, wszystkich, którzy "znajdowali się na długość ich strzału z rewolweru, zawieszonego u pasa". We wspomnieniach znajdziemy też znamienne refleksje na temat taktyki hitlerowskiej III Rzeszy wobec państwa polskiego: "Należy przyznać, że gdy Niemcy przystąpili do realizacji hasła wyniszczenia narodu polskiego, czynili to systematycznie, metodycznie, według wszelkich zasad nauki i zgodnie z najlepszą niemiecką tradycją organizacyjną. Najpierw wysiedlić masowo i zagrabić pozostawione majątki, potem z masy ludzkiej, pozbawionej kierowniczych władz państwowych... po dokonaniu doraźnych egzekucji w więzieniach w kraju, wywieźć resztę do katorżnych obozów...".
Ze względu na wagę świadectwa pisanego jeszcze w okresie wojny wspomnienia M. Grabińskiego są cennym wkładem w poznanie prawdy o ludobójczej polityce Niemiec i martyrologii naszego Narodu w czasie II wojny światowej.
Konsul po wyjściu z Dachau, pomimo zrujnowanego zdrowia, licząc już 52 lata, pełnił jeszcze odpowiedzialne zadania, m.in. jako przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Uchodźców Politycznych, w Londynie piastował godność członka Rady Narodowej RP. Zmarł 6 maja 1960 r. i został pochowany w Londynie.
Reprint książki ukazał się staraniem córki Hanny Grabińskiej oraz syna Jerzego, który dokonał tłumaczenia na język angielski. Wspomnienia ukazują się jednocześnie w wersji niemieckiej - dzięki Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie i jej sekretarza generalnego Andrzeja Przewoźnika.
We wszystkich trzech językach książka została wydana z ogromnym zaangażowaniem przez właścicieli "Poligrafii" państwa Kacprzaków w Łowiczu, gdzie można zwrócić się w sprawie jej nabycia. Tel. (046) 837 18 92, e-mail: biuro@poligrafia.lowicz.pl.
Helena Pasierbska

Książkę można nabyć w księgarniach "Naszego Dziennika":

w Warszawie, al. Solidarności 83/89 (w pobliżu pl. Bankowego), tel. (22) 850 60 20; e-mail: ksiegarnia.wawa@naszdziennik.pl;

w Krakowie, ul. Starowiślna 49, 31-038 Kraków, tel. (12) 431 02 45 (możliwość realizacji zamówień telefonicznych); e-mail: ksiegarnia@naszdziennik.pl

Zgłoś jeśli naruszono regulamin