Catch-22.(1970).txt

(55 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:05:08:A co z reszt�? To nie b�dzie fair|w stosunku do nich.
00:05:11:Odetchn� z ulg�, gdy wyjedziecie.
00:05:14:Musz� wygra� wojn�.
00:05:18:A, co mi tam.
00:05:21:Jak nie chc� wi�cej lata�,|to niech po prostu powiedz�.
00:05:24:- Dok�adnie.|- Zgadza si�.
00:06:17:Pomocy! Pomocy!
00:06:42:Pom� mu!
00:06:44:- Co?|- Pom� mu!
00:06:47:- Komu?|- Bombardierowi!
00:06:50:- Ja jestem bombardierem.|- W takim razie pom� jemu!
00:07:08:- Snowden.|- Co on powiedzia�?
00:07:10:- Wo�a Snowdena.|- Snowden nie �yje.
00:07:19:- Dlaczego gada do nieboszczyka?|- To kpt. Yossarian. Jest szalony.
00:07:25:- Kto tak powiedzia�?|- Ja.
00:07:27:- Bo powiedzia�em, �e go nienawidz�?|- Kogo?
00:07:29:- P�k. Cathcarta.|- Sied� cicho, Orr.
00:07:32:- P�k. Cathcarta tu nie ma.|- Ja nic o nim nie m�wi�em.
00:07:35:- P�k. Korna te� tu nie ma.|- O nim te� nie.
00:07:37:- To kt�rego z nich nienawidzisz?|- A kt�ry z nich tu jest?
00:07:40:- Gadasz bez sensu.|- Masz paranoj�.
00:07:43:- Zgadza si�.|- Przyzna�e� si�!
00:07:46:Przyznaj�, �e te sukinsyny|mnie prze�laduj�!
00:07:49:- Niby kto?|- Wszyscy! A jak ci si� zdaje?
00:07:53:- Nie mam poj�cia!|- To sk�d wiesz, �e tak nie jest?
00:07:57:- To ewidentny przyk�ad...|- Sofisterii.
00:08:00:Akurat. Te dranie|chc� mnie ukatrupi�!
00:08:03:Nikt ci� nie chce ukatrupi�.|B�d� grzeczny i jedz deser.
00:08:07:- To dlaczego do mnie strzelaj�?|- Strzelaj� do ka�dego.
00:08:11:- To �adne pocieszenie.|- A gdyby wszyscy my�leli tak jak ty?
00:08:15:- Obstaj� przy swoim.|- Powiniene� si� p�j�� przebada�.
00:08:20:Nic ci nie jest.
00:08:24:- Prosz� cho� rzuci� okiem.|- Twoja g�owa jest w porz�dku.
00:08:27:Nie r�b tak.
00:08:34:- Doktorze?|- Co takiego?
00:08:36:- Prosz� mi pom�c.|- Nie zaczynaj od nowa.
00:08:46:Nie chc� wi�cej lata�.|To niebezpieczne.
00:08:50:M�wi�em ci ju�...|Chod�my na chwil� na zewn�trz.
00:08:56:Wzi��em udzia� w 35 misjach.|Ten czubek podni�s� limit do 50.
00:09:00:W innym oddziale odes�aliby mnie|do domu po 25. Prosz� mi pom�c.
00:09:04:Za jakie� 2 miesi�ce|sam mam zosta� oddelegowany,
00:09:07:ale nie mog� sprawia� k�opot�w|i �ama� przepis�w.
00:09:10:Nie mog� ci� zwolni� z latania,|bo mnie o to prosisz.
00:09:14:A gdybym by� szalony?
00:09:16:Wtedy tak. Mam rozkaz|uziemi� ka�dego, kto jest szalony.
00:09:19:Ja jestem szalony.|Prosz� zapyta� ch�opak�w.
00:09:24:- Orr, powiedz mu!|- Niby co?
00:09:26:- Jestem szalony?|- To wariat. Nie chce ze mn� lata�.
00:09:30:Zaj��bym si� nim jak trzeba,|a on nie chce. To szaleniec.
00:09:34:- Wszyscy uwa�aj� mnie za szale�ca.|- To oni s� szaleni.
00:09:37:- To niech ich pan uziemi.|- Dlaczego o to nie prosz�?
00:09:40:- Bo to szale�cy!|- Pewnie, �e tak.
00:09:43:Szale�cy nie mog� decydowa�|o tym, czy jeste� szalony.
00:09:50:- Czy Orr wygl�da na szale�ca?|- Pewnie.
00:09:52:Ociera� si� o �mier�|tyle razy, a wci�� lata.
00:09:56:- Niech go pan zwolni z latania.|- Musi mnie poprosi�.
00:09:59:- Tylko tyle?|- Tak.
00:10:01:- l wtedy go pan zwolni?|- Nie. Nie b�d� m�g� tego zrobi�.
00:10:05:- Jest w tym kruczek.|- Jaki kruczek?
00:10:07:Paragraf 22. Ci, co chc�|si� wymiga� od s�u�by,
00:10:10:nie s� tak naprawd� szaleni,|wi�c nie mog� nic zrobi�.
00:10:15:Czy ja aby dobrze zrozumia�em?
00:10:17:Aby przesta� lata�|musz� by� szalony
00:10:20:i musz� by� szalony, aby lata�.
00:10:23:Prosz�c o zwolnienie z latania,|przestaj� by� szalony
00:10:26:- i musz� dalej lata�.|- Dok�adnie! To jest Paragraf 22.
00:10:36:- Niez�y kruczek.|- Najlepszy z najlepszych!
00:10:43:Dzie� dobry. M�wi major Danby,|oficer operacyjny lotu,
00:10:47:�ycz�c wam powodzenia w misji.
00:10:49:lnstrukcje otrzymali�cie|na porannym spotkaniu,
00:10:52:wi�c nie b�d� si� powtarza�.
00:10:54:Nie b�d� wymienia� nazw cel�w,|bo nieprzyjaciel pewnie nas s�ucha.
00:10:59:Nie widz� powodu,
00:11:01:aby mu m�wi�, gdzie uderzymy.
00:11:04:Co on plecie?|Przechodzi samego siebie.
00:11:08:Warunki pogodowe nad l�dem|znacznie si� poprawi�y,
00:11:12:wi�c nie b�dzie problemu|z namierzeniem celu.
00:11:15:Prosz� jednak nie zapomina�,
00:11:18:�e wr�g nie b�dzie mia� problemu|z namierzeniem was.
00:11:21:Zanim odlecicie, p�k Cathcart|powie wam kilka s��w.
00:11:25:- A wi�c nie przed�u�aj�c...|- Dawaj to!
00:11:29:Zajm� wam tylko kilka sekund.
00:11:33:� ycz� wam powodzenia|w dzisiejszej misji.
00:11:36:Do tych, co nie wr�c� -|nie martwcie si�.
00:11:39:Zajmiemy si� waszymi �onami|i dziewczynami.
00:11:43:Pami�tajcie,|�e genera� Dreedle liczy
00:11:47:na �adny wz�r bombardowa�|na zdj�ciach lotniczych.
00:11:51:Gotowi?
00:14:02:P�k. Korn,|prosz� zosta� w wie�y.
00:14:05:Chc� wiedzie�,|kiedy moi ch�opcy uderz�.
00:14:10:Tak jest!
00:14:11:Co to ma by�, por. Minderbinder?
00:14:14:- Jajko, panie pu�kowniku.|- Widz�.
00:14:19:- �wie�e jajko.|- Sk�d je macie?
00:14:23:Z Malty. Maj� tam tyle kur|i �wie�ych jajek, �e wystarczy
00:14:28:dla ka�dego oficera naszej eskadry.
00:14:31:Po pi�� cent�w od sztuki,|z funduszu kantyny.
00:14:35:Z czystym zyskiem|dw�ch cent�w na sztuce.
00:14:39:Dla kogo?
00:14:42:Dla tego,|co sprzeda jajka kantynie.
00:14:47:A kim b�dzie ten osobnik, Milo?
00:14:51:- Pomara�cze z Marrakeszu, orzechy...|- Orzechy?
00:14:54:A w Palermo 3000 litr�w|najlepszej oliwy z oliwek.
00:14:59:Sycylijczycy potrzebuj� koc�w.|Zrobimy handel wymienny.
00:15:02:Mamy kilku zainteresowanych|w Sardynii.
00:15:05:Chodzi jedynie o zgod� kraj�w,|z kt�rymi robimy interesy.
00:15:08:- Jakich kraj�w?|- Afryka�skich.
00:15:12:Tych w basenie Morza �r�dziemnego.
00:15:14:Potrzebny nam jedynie|dodatkowy przydzia� personelu,
00:15:19:troch� czasu i samolot.
00:15:21:- Jaki samolot?|- Jak dostan� samolot,
00:15:24:zawioz� paliwo na Malt�|i przywioz� jajka.
00:15:28:No dobrze.
00:15:29:Na czas wprowadzania planu w �ycie|musz� by� zwolniony ze s�u�by...
00:15:34:Ale...
00:15:35:Wiem, �e zarz�dzam|jedynie kantyn�,
00:15:39:ale ten plan wymaga ca�kowitego|po�wi�cenia. Dla dobra og�u.
00:15:42:- Bierz, co ci potrzeba.|- Dzi�kuj�.
00:15:45:Nasi ch�opcy zakosztuj�|najwspanialszej kuchni �wiata.
00:15:50:- Warto chyba spr�bowa�?|- Tak, Milo, z pewno�ci�.
00:16:03:Za pozwoleniem. Chc� panu|pokaza�, co wydrukowa�em.
00:16:07:- Co to takiego?|- Akcje. To tylko projekt.
00:16:11:- Akcje?|- W M&M Enterprises.
00:16:14:Wszystko powinno si� odbywa�|jak na prawdziwym rynku.
00:16:18:- Na rynku?|- Chodzi o syndykat.
00:16:20:Przedsi�wzi�cie.|Zbijemy na tym niez�e kokosy.
00:16:24:- My dwaj?|- Wszyscy.
00:16:26:To, co dobre dla M&M Enterprises|b�dzie dobre i dla ca�ego kraju.
00:16:33:- Macie nasze poparcie.|- Dzi�kuj�.
00:16:36:Je�li da mi pan dzi� samolot,|polec� do Aleksandrii.
00:16:40:W tym roku jest urodzaj na bawe�n�.
00:16:43:- Bawe�na to �atwo zbywalny towar.|- lle?
00:16:46:- Zrobimy handel wymienny.|- A co im za ni� damy?
00:16:50:Jedwab! 4000 metr�w jedwabiu.
00:16:53:Sk�d wytrzasn�li�cie|tyle jedwabiu?
00:16:56:Gdzie, u diab�a,|jest m�j spadochron?
00:17:01:Dobra, kt�ry z was|zw�dzi� mi spadochron?
00:17:12:Halo, m�wi bombardier.|Musimy zawr�ci�.
00:17:18:Nately, musimy zawr�ci�.
00:17:21:Nately! S�yszysz mnie?
00:17:24:Musimy zawr�ci�.|Dobra, zawracamy.
00:17:27:Nately, zawracajmy.|Zawracamy!
00:17:32:- O co chodzi tym razem, Yossarian?|- Kto� mi zw�dzi� spadochron!
00:17:37:- Co� si� sta�o?|- Znikn�� m�j spadochron!
00:17:42:- Nie przejmuj si�.|- Jak to?
00:17:44:A jak b�d� musia� skaka�?|Uczepi� si� chustki do nosa?
00:17:48:W takich sytuacjach|tylko poczucie humoru nas ratuje.
00:17:53:Lubi� ci�.
00:17:54:Mam ochot� ci� zabi�, Aardvark,|ale nie mam na to czasu.
00:17:57:Da�bym ci sw�j spadochron,|ale odda�em go Milo.
00:18:00:- Odda�e� go Milo?|- Zbiera� je od wszystkich.
00:18:03:W Aleksandrii|jedwab idzie jak woda.
00:18:07:Mo�e i mam czas ci� zabi�...
00:18:10:- Chyba nas zobaczyli.|- Zobaczyli nas!
00:18:13:- Bo�e, zobaczyli nas!|- Przygotuj si� do zrzucenia bomb.
00:18:22:Strzelaj� we mnie!|Gdzie my jeste�my?
00:18:27:Aardvark, gdzie jeste�my?
00:18:36:- Jeste�my chyba na miejscu.|- Ju�?
00:18:41:Jeste�my? Jeste�my!
00:18:46:Przygotuj si� do zwrotu!
00:18:48:Cztery, trzy...
00:18:51:dwa, jeden, posz�y! Uciekamy!
00:18:56:Skr�caj mocno w prawo! Skr�caj!
00:18:59:Skr�caj, sukinsynu! Skr�caj w prawo!
00:19:03:- Skr�caj w prawo!|- No prosz�.
00:19:07:Tym razem uderzyli�my|w ich czu�y punkt. Nic nie s�ysz�.
00:19:12:- Wracaj na ty�!|- Co m�wisz?
00:19:15:No ju�, draniu! W g�r�!
00:19:20:- Ogie�! Palimy si�!|- Jaki ogie�?
00:19:25:- Zmiataj z dziobu!|- Nie jestem na dziobie.
00:19:28:M�w g�o�niej. Nic nie s�ysz�.
00:19:30:Zestrzel� nas.|Wyno� si� st�d!
00:19:33:- W kt�r� stron� mam lecie�?|- W lewo, sukinsynu!
00:19:39:Oho, Orr oberwa�.
00:19:44:G�upi wszarz.|Wznie� si� w g�r�!
00:19:56:Wygl�da na to, �e oberwa�e�.
00:20:00:Czy to moja noga?
00:20:03:Dosta�em w nog�?
00:20:06:- Co mi si� sta�o w nog�?|- Spokojnie.
00:20:10:Moja noga!
00:20:16:Yossarian oberwa�.
00:20:20:- Co takiego? Nie s�ysz�.|- Pom� mu!
00:20:24:- Co?|- Pom� mu! Pom� mu!
00:20:26:- Komu?|- Bombardierowi!
00:20:29:- Ja jestem bombardierem.|- W takim razie pom� jemu!
00:21:12:Mamy rannego...
00:21:14:- Jak si� nazywa ten nowy strzelec?|- Snowden.
00:22:01:- Zimno mi.|- Nic ci nie b�dzie.
00:22:05:Zimno mi. Zimno mi.
00:22:21:Tutaj! Pospiesz si�!
00:23:33:- Co?|- Pyta�em, jak si� czujesz.
00:23:46:Lepiej, dzi�kuj�. A ty?
00:23:53:- Nie najgorzej, dzi�kuj�.|- Nie ma za co.
00:23:59:Troch� si� tylko przezi�bi�em.
00:24:04:Trzyma mnie ju� od tygodnia.
00:24:07:Wiesz, jak to jest.
00:24:10:Nie, nie wiem.
00:24:15:Nigdy nie by�em przezi�biony.|Pr�bowa�em co� z�apa�...
00:24:22:- Ale bez skutku.|- Szcz�ciarz z ciebie.
00:24:29:Pewnie tak.
00:24:33:Poza tym, �e oberwa�em|w nog� szrapnelem.
00:24:43:Ja nie oberwa�em nigdy szrapne...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin