UKĄSZENIE WILKOŁAKA.doc

(27 KB) Pobierz
UKĄSZENIE WILKOŁAKA

UKĄSZENIE WILKOŁAKA

Zanim odkrycia naukowe rozproszyly sredniowieczne mroki przesadów, niewiedzy i fanatyzmu religijnego, w wiekszosci panstw Europy bardzo lekano sie wilkolaków - ludzi, którzy umieli zamieniac sie w wilki. Gleboko wierzono w moc ziela zwanego tojadem mordownikiem, które odpedzalo wrogie istoty, zdolne zmieniac swoja postac. Do domniemanych wilkolaków strzelano takie srebrnymi kulami.

O tym, czy ktos jest wilkolakiem mialy swiadczyc liczne i niejasne znaki. Podejrzany wydawal sie kazdy czlowiek, który mial jedna lub kilka z nastepujacych cech: wystajace zeby, owlosione rece i stopy, spiczaste male uszy umieszczone nisko lub cofniete, geste brwi zrosniete nad nosem i dlugie zakrzywione paznokcie o czerwonawym odcieniu. Wilkolakami stawali sie ludzie, którzy spozywali mózg lub pieczen z wilka oraz mieso zagryzionej przez niego owcy. Marny los czekal takze tych, którzy pili wode z kaluz powstalych tam, gdzie odcisnely sie wilcze slady lub z wilczego wodopoju.

Najdziwniejsze jednak jest to, ze byli tacy, którym udalo sie uniknac podejrzen. Dawnymi czasy w calej Europie wytaczano domniemanym wilkolakom liczne procesy. W samej tylko Francji, w latach 1520-1630 odbylo sie az 30000 rozpraw przeciwko wilkolakom, o czym swiadcza zachowane do dzis dokumenty.

Do najslynniejszych przypadków nalezy sprawa odludka Gillesa Garniera. Latem 1573 r. w okolicy Dôle znaleziono liczne, czesciowo pozarte zwloki kilkorga dzieci. Wiesniacy twierdzili, ze widzieli dziwna bestie o ciele wilka i twarzy Garniera. W listopadzie tego samego roku wiesniacy zaalarmowani krzykiem dziewczyny pobiegli jej na ratunek. Znalezli ja, jeszcze zywa lecz ciezko ranna, w pazurach olbrzymiego wilka, odpowiadajacego opisowi. Wilk uciekl, ale Garniem i jego zone aresztowano kilka dni pózniej. Podczas procesu Garnier przyznal sie do dwóch morderstw przypisywanych wilkolakowi. Stwierdzil nawet, ze zabral do domu kawal miesa jednej z ofiar, a jego zona ochoczo sie nim pozywila. Nic wiec dziwnego, ze malzonków uznano za winnych i spalono zywcem w styczniu 1574 r. Bezposrednia przemiana fizyczna czlowieka w wilka lub inne zwierze jest biologiczna niemozliwoscia. Wydaje sie wiec, ze Garnier byl po prostu uposledzony umyslowo. Nie wiadomo, czy rzeczywiscie dopuscil sie zarzucanych mu zbrodni. Samotnicy, pozbawieni przyjaciól i wplywów byli zawsze ulubionymi kozlami ofiarnymi, placacymi za cudze wystepki.

Niekiedy procesy przeciwko wilkolakom konczyly sie bardziej swiatlym wyrokiem. Jacques Rollet z Caude na zachodzie Francji zamordowal i zjadl kilkoro ludzi. Schwytano go w 1598 r., kiedy cwiartowal cialo kolejnej ofiary. Sedzia wysluchal opowiesci Rolleta o przemianie w wilka, stwierdzil, ze wiesniakowi brak piatej klepki i skazal go na pobyt w zakladzie dla oblakanych. Podobny wyrok zapadl takze w sprawie uposledzonego umyslowo kilkunastoletniego pasterza, Jeana Grenier, który opowiadal, ze w postaci wilka zabil i pozarl ponad 50 dzieci. Po rozprawie w 1604 r. powierzono opieke nad nieszczesnikiem klasztorowi franciszkanów, gdzie "wilkolak" dokonal zywota.

Rollet, Grenier, zapewne i Garnier, a takze wielu innych tak zwanych wilkolaków cierpialo niewatpliwie na osobliwa, znana od dawna przypadlosc umyslowa zwana likantropia. Chorzy gleboko wierza, ze sila woli moga zamienic sie w wilki. Zachowuja sie jak one, wyja do ksiezyca i atakuja ludzi, poslugujac sie zebami i paznokciami. Nawet dzis w Europie odnotowuje sie przypadki tej niezwyklej i przykrej postaci obledu.

Byc moze jednak w sredniowieczu ludzie wierzyli, ze zamieniaja sie w wilki nie tyle z powodu choroby psychicznej, ile zatrucia substancjami halucynogennymi. Niektóre srodki roslinne, niegdys powszechnie stosowane w uprawianiu czarów, na przyklad lulek czarny i wilcza jagoda, wywoluja urojenia. Ten sam skutek powoduje zatrucie sporyszem, postacia grzybka pasozytujacego w klosach zyta. Wydziela on substancje podobne do LSD i przyprawia o wizje, w których czlowiekowi wydaje sie, ze zmienia postac. Jest to wazny przyczynek do rozwiazania zagadki wilkolactwa, poniewaz dawniej nie zatrute zboze przeznaczano dla arystokracji, wiesniacy natomiast piekli chleb ze zboza zanieczyszczonego sporyszem i czesto ulegali zatruciom. Moze wlasnie dlatego dreczylo ich zludzenie, ze staja sie wilkami.

Opowiesci o wilkolakach powstaly takze zapewne pod wplywem widoku wilków dotknietych wscieklizna, toczacych piane z pysków i pokasanych przez nie ludzi, wykazujacych te same objawy. Z pewnoscia wyjasnia to, dlaczego wyobrazano sobie wilkolaki jako stworzenia toczace piane z pysków i uwazano, ze wilkolactwem mozna zarazic sie przez ukaszenie.

W 1990 r. Hugh Trotti zaproponowal jeszcze inne fascynujace wyjasnienie mitu wilkolaka. Dawnego egipskiego boga smierci Anubisa wyobrazano sobie jako istote z glowa szakala. Jego kaplani oddawali mu czesc, przywdziewajac maski w ksztalcie wilczej glowy. Kult Anubisa upowszechnil sie w Rzymie. W I wieku naszej ery w Wiecznym Miescie staly liczne posagi wyobrazajace bóstwo o ludzkim tulowiu i glowie szakala, zwane Hermanubisem. Wojownicy germanscy sluzacy w armii rzymskiej z pewnoscia widywali posagi i kaplanów Hermanubisa w ich wilczych maskach. Niewatpliwie pamietali o nich i opowiadali po upadku Cesarstwa Rzymskiego. Jak przypuszcza Trotti, znieksztalcone opowiesci daly poczatek legendom o ludziach, zdolnych przybierac wilcza postac.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin