Banda16.txt

(5 KB) Pobierz
85






























        XVI.  Z KRONIKI BANDY 
         Niedziela 11 stycznia br.
        
            Od czasu wypuszczenia mnie z aresztu (23.X.br) nikt nie uzupe�nia� kroniki. 
        Pragn� to teraz nadrobi�. 
        JOE
            Po wielu komplikacjach, nasza banda skompletowa�a amulet Wilka. 
        Okaza�o si�, �e jest on czym� w rodzaju klucza magnetycznego. Przy jego 
        pomocy dostali�my si� do ukrytego  podziemia, kt�re potocznie nazywamy 
        kr�lestwem Wilka.
            Z pewno�ci� nikt o zdrowych zmys�ach nie uwierzy w to co napisz� poni�ej. 
        B�dzie to jednak najszczersza prawda�
            Wilk okaza� si� przybyszem z innej planety, kt�ry wiele lat temu wylecia� 
        supernowoczesnym pojazdem w nieznane. Z pocz�tku pomy�la�em, �e zosta� 
        wys�any w kosmos za kar�. Okaza�o si� jednak, �e jest zupe�nie odwrotnie, 
        bowiem Wilk by� ochotnikiem. 
             Wspomniany pojazd, mia� mo�liwo�� poruszania si� z pr�dko�ci� kilkaset 
        razy wi�ksz� ni� �wiat�o. Na pocz�tku sam nie mog�em w to wszystko uwierzy�. 
        Teraz jestem pewien. 
           Rodzinna planeta Wilka nazywa si� Sjuza. Jej mieszka�cy z  wygl�du  nie 
        r�ni� si� od Ziemian. Prowadz� �atwy i bezstresowy tryb �ycia. Obce s� im 
        wojny. Ich technika stoi na niezwykle wysokim poziomie. Dzi�ki wspania�ym 
        wynalazkom ich praca w bardzo niewielkim stopniu wymaga wysi�ku 
        fizycznego. Sjuza to istny raj we wszech�wiecie. 
           W takim w�a�nie �rodowisku wychowa� si� Wilk. Jako m�ody, pe�en zapa�u 
        kosmonauta polecia� poszukiwa� nowych form �ycia. Przez  przesz�o sto lat 
        pogr��ony w hibernacji chaotycznie przemierza� olbrzymie obszary kosmosu 
        pojazdem sterowanym przez komputer. Przypadek sprawi�, �e dotar� w pobli�e 
        Ziemi. Odpowiednie detektory po wykryciu obecno�ci atmosfery zbli�onej do 
        sjuza�skiej, spowodowa�y odhibernowanie kosmonauty. Tak oto Wilk 
        wyl�dowa� na Niebieskiej Planecie. Mia�o to miejsce w roku przesz�o sto lat 
        temu. Niestety z�y przypadek sprawi�, �e w czasie l�dowania jego pojazd uleg� 
        awarii. S�aby rozw�j techniki na Ziemi nie pozwala� na reperacj� 
        uszkodzonego elementu. Wilk nie m�g� odlecie�. Aby u�atwi� sobie �ycie 
        udawa� czarownika (nie by�o to niczym trudnym przy �rodkach jakimi 
        dysponowa�). Dzi�ki temu Ziemianie byli  mu pos�uszni. Zbudowa� sobie 
        podziemn� twierdz�, kt�r� wyposa�y� w pochodz�ce ze statku, nowoczesne 
        urz�dzenia. Niekt�rzy ludzie zacz�li nawet uwa�a�, �e zawar� pakt z diab�em, 
        s�dz�c �e jego kryj�wka znajduje si� nie pod ziemi�, ale w samym piekle. Nikt 
        na szcz�cie, nie wpad� na pomys� spalenia go na stosie. 
             Wilk nauczy� si� ziemskiego, polskiego j�zyka. �y� w dostatku, lecz mimo to 
        by� bardzo samotny. Dlatego przygarn�� do siebie bezdomnego, nastoletniego 
        ch�opaka - Miko�aja Rakowica, kt�rego z czasem pokocha� go jak w�asnego 
        syna. 
             W po pewnym czasie Wilk zachorowa� jak�� dziwn�, w og�le nie spotykan� 
        na jego planecie chorob�. Gdy wszelkie pr�by leczenia zawiod�y, postanowi� 
        na dwie�cie lat zahibernowa� si�. Mia� nadziej�, �e do tego czasu kto� wymy�li 
        lek na jego chorob�. Niestety, przez to musia� rozsta� si� ze swoim 
        przyjacielem, Rakowicem. Nie mia� wyboru. Na po�egnanie da� mu klucz do 
        swojej twierdzy � amulet. Potem zamkn�� si� w niej i podda� hibernacji (nawet 
        nie mia� pewno�ci, �e jeszcze kiedy� obudzi si�). 
            Rakowic, po rozstaniu ze starszym przyjacielem, sta� si� zupe�nie innym 
        cz�owiekiem. Za�o�y� Bractwo zaginionego Powiewu, kt�re jak wiemy, nie 
        sko�czy�o najlepiej, pope�niaj�c rytualne samob�jstwo.
           Dwudziestego drugiego pa�dziernika br. przerwali�my Wilkowi d�ugi sen. Na 
        pocz�tku by� bardzo niezadowolony z tego powodu. Potem jednak, gdy dzi�ki 
        nam wyleczy� si� z �nieuleczalnej choroby", (okaza�o si�, �e to zapalenie p�uc 
        po��czone z jak�� alergi�) okaza� wdzi�czno��. Stopniowo zaprzyja�nili�my si� 
        z nim. On poznawa� nasz �wiat, a my jego � Sjuz�. Od Wilka dowiedzia�em si� 
        bardzo wiele. Kiedy� u�yj� zdobytej wiedzy dla dobra �wiata. 
           Cz�sto po szkole przyje�d�amy do Torunia (z poznania to ca�kiem spory 
        kawa�ek). Pomagamy Wilkowi naprawia� uk�ad startuj�cy. Dzi�ki 
        wsp�czesnej elektronice nie jest to takie trudne. Wierz�, �e wkr�tce marzenie 
        Wilka spe�ni si�, i �e uda mu si� wr�ci� na swoj� planet�. Nie wiem czy, po 
        tym co zobaczyli�my, b�dziemy potrafili �y� jak dawniej...
           Michu na Bo�e Narodzenie wyszed� ze szpitala. Nied�ugo wraca do szko�y. 
        Nie jest jeszcze tak sprawny jak dawniej, lecz z dnia na dzie� czuje si� coraz 
        lepiej. Cieszy mnie to...
           Tomek i Ania s� naprawd� dobran� par�. Wi�kszo�� wolnego czasu sp�dzaj� 
        w Toruniu u Wilka. Przybysz polubi� ich wyj�tkowo. �ycz� im jak najlepiej i� 
        troch� zazdroszcz�.
            Wilk wybra� mnie, spo�r�d wszystkich do� (ech, niech to lepiej pozostanie 
        moj� tajemnic�). Zrezygnowa�em jednak, na rzecz Tomasza. My�l�, �e tak 
        b�dzie lepiej dla nas obojga. Tomek nie mo�e si� o tym nigdy dowiedzie�
            Ma�y doszed� do siebie. Nie dr�cz� go ju� koszmary i zupe�nie  wyleczy� si� 
        z wyrzut�w sumienia spowodowanych zab�jstwem Jozepha. Incydent ten, w 
        obawie o kryj�wk� Wilka, uda�o nam si� dyskretnie zatuszowa�. Nie wiem czy 
        to dobrze...
           Ewuni� widuj� rzadko i bardzo za ni��

                                       KONIEC ROZDZIA�U
Zgłoś jeśli naruszono regulamin