szpital w centrum.txt

(21 KB) Pobierz
OSOBY:
   STONE pacjent
   BLOODTAKER ajent
   MEATTY ajent
   LEKARZ
   WYKŁADOWCA
   
   Akcja rozgrywa się na terenie szpitala miejskiego w bliżej nie określonym kraju, w bliżej nie określonej przyszłości.
   
   
   SCENA I
   
   szpitalna izolatka
   BLOODTAKER Panie Stone! Panie Stone! Żyje pan? Halo, niech się pan obudzi!!! do siebie Cholera, tego by jeszcze brakowało, żeby nagle wykorkował, głośno Panie Stone, niech pan otworzy oczy! No, złociutki, śmiało, nie ma się czego bać! Już słoneczko wstało, dzionek taki piękny, ptaszki słychać pod okienkiem, no obudź się wreszcie do wszystkich diabłów, bo mnie zaraz szlag trafi! Chwała Bogu, przytomnieje. O tak, bardzo ładnie, jedno oczko, teraz drugie i już jesteśmy znowu na tym świecie.
   STONE Co się...
   BLOODTAKER Cicho, cicho; proszę o nic nie pytać, tylko leżeć spokojnie. Wkrótce się wszystko wyjaśni, nie trzeba się denerwować. Spokojnie, niech się pan nie rusza i wysłucha, co mam do powiedzenia. Czasu mamy mało.
   STONE słabym głosem Chciałbym się dowiedzieć, co...
   BLOODTAKER Na wszystko przyjdzie czas, a na razie przedstawię panu moją propozycję. Niebywale korzystną dla pana i mogę z czystym sumieniem pana zapewnić, że nikt nie da lepszej. Słychać szarpanie za klamkę i łomot do drzwi. Psiakrew, już wyniuchał. Niech pan nie zwraca na to uwagi. To nic ważnego. A więc wracając do naszych spraw...
   MEATTY krzyczy zza drzwi Bloodtaker, otwieraj!!! Wiem, że tam jesteś!!!
   BLOODTAKER Spóźniłeś się, bracie! Kto pierwszy ten lepszy! Tym razem ja cię wyprzedziłem!
   MEATTY To się jeszcze okaże. Łomot Otwieraj natychmiast! Słyszysz?!
   BLOODTAKER Sianem każ się wypchać! I przestań, walić do drzwi, bo choremu przeszkadzasz! do Stone'a Widzi pan, widzi pan zupełny brak wychowania i odrobiny współczucia dla pana. To Meatty, największy oszust i krętacz pod słońcem. Niech pan nie wierzy ani jednemu jego słowu, gdyby przypadkiem się tu dostał. Rodzoną matkę by okradł. Wszyscy znają jego krętactwa i dlatego nikt nie spyta go nawet o godzinę, boby skłamał. Ciemny typ, co tu dużo o nim gadać. Są ważniejsze sprawy. Jak już panu zdążyłem wspomnieć...
   MEATTY Bloodtaker, ja wszystko słyszę! Łeb ci rozwalę, kiedy tylko wyjdziesz!
   BLOODTAKER Zobaczymy kto komu! Skończ wreszcie z tym łomotaniem, łobuzie jeden!
   MEATTY Sam jesteś łobuz i kanciarz! Panie Stone, niech pan nie słucha tego hochsztaplera! Wykiwa pana jak amen w pacierzu! Ja daję lepsze warunki, a on potrafi tylko kantować! Wystarczy spojrzeć na jego gębę! Urodzony aferzysta!
   BLOODTAKER Żebym ja ci twojej nie poprawił! słychać kroki na korytarzu i rozmowę zza drzwi
   MEATTY O, panie doktorze, dobrze, że pan jest. Bloodtaker zamknął się w pokoju Stone'a i nie chce otworzyć. To skandal, na co on sobie pozwala!
   pukanie do drzwi
   LEKARZ Panie Bloodtaker, proszę otworzyć, bo straci pan licencję! Dosyć już mam pańskich numerów.
   BLOODTAKER Już otwieram, panie ordynatorze, jeden momencik. Chciałem tylko uchronić chorego przed natręctwem tego nachała. otwiera drzwi Bardzo proszę do środka.
   MEATTY No, nareszcie. Panie doktorze, niech pan wyrzuci stąd tego człowieka. Jego metody są przecież niedopuszczalne. Ja też mam licencję i prawo swobodnego poruszania się po terenie szpitala. On zaś usiłuje wszelkimi sposobami mi to utrudnić. To niezgodne z przepisami.
   BLOODTAKER A dlaczego nic nie mówisz, jak to przedwczoraj zamknąłeś mnie w składziku na brudną pościel? Trzy godziny tam siedziałem. Mało nie zdechłem od smrodu.
   LEKARZ Obydwu panów proszę o należyte zachowanie. Ostatecznie to jest szpital, a nie bazar. Tu się leczy ludzi.
   STONE Panie doktorze, czy mógłby pan...
   LEKARZ Przepraszam, ale nie mam w tej chwili czasu. Przerwa śniadaniowa, pan rozumie. Żegnam panów. wychodzi
   BLOODTAKER A widzisz, nic nie wskórałeś. Nie wyrzucił mnie.
   MEATTY Bo jesteś z nim w zmowie. Cały personel wie, że odpalasz mu dolę, żeby ciebie pierwszego zawiadamiał o ciekawszych przypadkach.
   BLOODTAKER Guzik prawda! To ty poderwałeś przełożoną pielęgniarkę! Obiecałeś jej małżeństwo, a ta głupia krowa uwierzyła! Jak tyś zdołał jej wmówić, że jest piękna? Psy podkulają ogony na jej widok, a ta idiotka od czasu twoich oświadczyn stroi się jak nastolatka. Podjudziłeś ją i teraz chowa przede mną listę pacjentów. Stone jęczy Co się stało? Coś boli? Może poprawić panu poduszkę?
   MEATTY Ja poprawię!!!
   BLOODTAKER Odsuń się, ja to zrobię delikatniej. To nie na twoje toporne łapy!
   MEATTY do Stone'a Sam pan słyszy, jaki to cham! Myślałby kto - siostra miłosierdzia! Floremce Nightingale!!!
   BLOODTAKER A ty co, masz monopol na samarytanizm?
   STONE krzyczy Cisza!!!
   milkną
   STONE spokojniejszym głosem Może mi ktoś z was powie, skąd się tu wziąłem, co panowie tu robią i kim panowie są?
   BLOODTAKER Pan pozwoli - Bloodtaker, ajent.
   MEATTY Meatty, również ajent - do usług. Jestem tutaj, aby panu pomóc ze wszystkich moich sił.
   BLOODTAKER Nie podlizuj się tak. Padalec, psiakrew!
   MEATTY Przestań, bo jak cię...
   STONE Spokój, natychmiast spokój, bo dostanę szału! Pan niech mówi, panie B. Ostatecznie to pan był tu pierwszy.
   BLOODTAKER skwapliwie Miał pan wypadek.
   STONE Ja? Jaki! Nic nie pamiętam.
   BLOODTAKER To możliwe, doznał pan licznych obrażeń, w tym urazu głowy. Któż to widział, jechać na rowerze trasą szybkiego ruchu. Trafił pan pod koła, ot i wszystko. Skąd pan w ogóle wziął rower w dzisiejszych czasach? Nikt go już dawno nie używa.
   STONE Nie stać mnie na nic innego. Jestem biedny.
   BLOODTAKER ucieszony To się świetnie składa!
   STONE Co się świetnie składa?
   BLOODTAKER Że nie ma pan pieniędzy!
   STONE Nie widzę w tym nic radosnego.
   BLOODTAKER Proponuję panu świetny interes. A może nawet kilka! Zarobi pan kupę farsy!
   MEATTY Ja dam więcej!
   BLOODTAKER Nie wtrącaj się! Słyszałeś przecież, że pan Stone ma życzenie rozmawiać tylko ze mną!
   STONE Niech pan mówi. Tylko krótko. Źle się czuję.
   BLOODTAKER A więc do rzeczy. Otóż jestem ajentem firmy "Oluks".
   STONE niepewnie Czy to ma coś wspólnego z elektroluksem?
   BLOODTAKER śmieje się Oczywiście, że nie! To skrót! "Organy Ludzkie, Używane, Kupno - Sprzedaż" - tak brzmi pełna nazwa. Nasze hasło to: "Sprzedaj swoje ciało, zarobisz niemało!"
   STONE z niesmakiem To wygląda na ofertę jakiegoś domu publicznego.
   MEATTY z boku Bo to jest jeden wielki burdel!
   BLOODTAKER Mówiłem ci, żebyś się zamknął! Nikt cię nie prosił o uwagi!
   STONE Chwileczkę, a ten drugi to kto?
   MEATTY Ja reprezentuję Biuro Pośrednictwa "Cz-Ci". Czyli "Części Ciała". Hasła nie mamy. Nie posługujemy się tanimi sloganami jak te typy z "Oluksu".
   STONE A co to wszystko ma wspólnego ze mną?
   BLOODTAKER Sprawa jest delikatna. Jak by tu panu powiedzieć? Mówiłem, że doznał pan obrażeń. Trzeba było amputować nogę.
   STONE Nie!!!
   BLOODTAKER Tak, niestety. Pański stan tego wymagał.
   STONE O mój Boże, to straszne!. Potworne! Jak... jak oni mogli?!
   MEATTY Widzisz, co narobiłeś! Biedaczek zdenerwował się. Brak ci taktu. Takie rzeczy mówi się oględniej. do Stone'a Już już, spokojnie, nic takiego się nie stało. Można z tym żyć. Otwierają się przed panem szerokie perspektywy, jeżeli zgodzi się pan na moją propozycję.
   STONE opanowawszy się nieco Jaką propozycję?
   BLOODTAKER Odsuń się, Meatty, ja byłem pierwszy. Widzi pan, kolano było strzaskane i odcięli panu nogę w okolicach uda. Nasza firma zaś, to znaczy w zasadzie jeden z naszych klientów, potrzebuje goleni i stopy. Od miesiąca szukamy odpowiedniego dawcy do transplantacji. Dobrze zapłacimy!
   STONE A gdzie ona jest?!
   BLOODTAKER Nasza firma? Na rogu Szóstej Avenue...
   STONE Moja noga!!!
   BLOODTAKER W chłodni. Kończyny można długo przechowywać.
   STONE Czy to znaczy, że leżę tu od dłuższego czasu?
   BLOODTAKER Od czterech tygodni. Ciągle był pan nieprzytomny.
   STONE Czy coś jeszcze ze mną robili oprócz amputacji?
   BLOODTAKER wymijająco Nie wiem dokładnie, niech pan lepiej spyta któregoś z lekarzy. Ale wracając do naszej sprawy. Oferujemy panu 5000 dolarów za ten niepotrzebny już panu członek. Co pan na to?
   MEATTY Ja daję 5050!
   BLOODTAKER Proszę go nie słuchać. Nasza firma dokłada jeszcze elegancką protezę, w formie premii.
   MEATTY Ha, ha! To zwykłe szczudło, a nie proteza. Z ordynarnego aluminium! Skrzypi i łamie się po miesiącu używania. Nasza jest z najnowszych polimerów. Lekka, gustowna, a do tego z kompletem obuwia na cały rok. Niech pan wybiera - co jest lepsze? Proszę, oto prospekt.
   STONE Rzeczywiście, niebrzydka.
   MEATTY Widzisz, Bloodtaker? Prawdziwie bezstronna ocena.
   BLOODTAKER Tak, tylko z dostawą się grzebiecie. Proszę mi wierzyć, drogi panie Stone, dostarczą ją panu najwcześniej za rok. Firma im bankrutuje i nie mają forsy na zakup towaru. Wszystkie protezy, biorą od producenta na kredyt, a nikt już im nie chce dawać. Nie dziwię się zresztą, że bankrutują. Mając takich, pożal się Boże, pracowników jak Meatty. Nasze biuro jest słowne i wypłacalne. Do naszej oferty dodajemy bezpłatny, roczny bilet wstępu do miejskiego zoo dla pana i całej rodziny.
   STONE Nie mam rodziny.
   BLOODTAKER To pójdzie pan z narzeczoną.
   STONE Nie mam narzeczonej i nie lubię zoo.
   BLOODTAKER A może karnet do Muzeum Rachunkowości?
   MEATTY Odsuń się od niego, Bloodtaker. Twoje propozycje są niewarte splunięcia. Co by pan powiedział, panie Stone, na tygodniowy pobyt w naszym ośrodku wypoczynkowym na Zachodnim Wybrzeżu? Myślę, że dobrze by to wpłynęło na pańskie samopoczucie. Po tym, co pan przeszedł...
   BLOODTAKER Co za szumna nazwa "ośrodek wypoczynkowy"! Psia buda, pozbawiona elementarnych wygód, ulokowana u wylotu miejskich ścieków. Niech pan mi uwierzy, jestem doskonale zorientowany w ich machlojkach. My nato...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin