Wells Herbert George - Pokarm bogów.txt

(446 KB) Pobierz
Wells

POKARM BOG�W

SPIS TRE�CI
S�owo wst�pne ................................. 7
Ksi�ga Pierwsza
U ZARANIA POKARMU
I. Odkrycie ................................... 15
II. Ferma eksperymentalna ................... 26
III. Olbrzymie szczury ......................... 60
IV. Olbrzymie dzieci ........................... 97
V. Znikni�cie Bensigtona ..................... 128
Ksi�ga Druga
DZIEJE POKARMU NA WSI
I. Pojawienie si� Pokarmu ................... 143
II. Gigantyczny berbe� ....................... 165
Ksi�ga Trzecia
�NIWO POKARMU
I. Zmieniony �wiat ........................... 185
II. Mi�o�� olbrzym�w ......................... 211
III. M�ody Caddles w Londynie .............. 231
IV. Dwa dni Redwooda ....................... 246
V. Wielki przyw�dca ......................... 268
S�OWO WST�PNE
Uwudziestego pierwszego wrze�nia 1866 roku, w pokoju
przylegaj�cym do ma�ego sklepiku w Bromley w Anglii, w�a�cicie-
lowi sklepu i jego �onie, pa�stwu Josephom Wells, urodzi� si�
syn. Nikt w Bromley nie m�g� nawet przypu�ci�, �e nowo na-
rodzone dziecko kiedykolwiek osi�gnie wiele wi�cej ni� jego ro-
dzice, stosunkowo ubodzy ludzie, nale��cy do tego, co w owych
czasach okre�lano jako klasy ni�sze. W ko�cu dziewi�tnastego
wieku otrzymywa�o si� takie wykszta�cenie, na jakie rodzice mogli
sobie pozwoli�, a wykszta�cenie to bywa�o stosowne do pozycji
w �yciu, z jak� si� rodzono. Zapewne wi�c syn Wells�w - Her-
bert George - otrzyma�by nieco wyszkolenia w rachunkach
i ksi�gowo�ci i nauczy�by si� prowadzi� tego rodzaju sklep.
Ale sklep jego rodzic�w zbankrutowa� i poszli oni "na s�u�b�"
do zamo�nej posiad�o�ci w Up Park. I z tego powodu ch�opiec
uzyska� - przez ow� blisko�� z "lepszymi od siebie" - pierwszy
kontakt ze �wiatem my�li i pisarstwa, kt�rego nigdy nie mia�by
w Bromley. Tam w�a�nie, w Up Park, poszed� do szko�y podsta-
wowej i da� dowody talentu literackiego wydaj�c amatorskie cza-
sopismo. Inteligencja ch�opca ucierpia�a jednak, gdy sytuacja fi-
nansowa zmusi�a go do pracy praktykanta w sklepie tekstylnym
- czyli u sukiennika, zgodnie z brytyjskim okre�leniem. (Przez
reszt� swego �ycia dobrze urodzeni pomiatali nim jako "tym po-
mocnikiem sukiennika".)
Ucz�c si� w wolnym czasie - a mia� go naprawd� niewiele -
H. G. Wells uzyska� wreszcie kwalifikacje asystenta wyk�adowcy
w szkole, gdzie r�wnie� zdo�a� do tego stopnia zape�ni� luki swej
edukacji, by uzyska� stypendium w Normal School of Science -
college'u, kt�ry uko�czy� z najwy�szym wyr�nieniem i stopniem
baka�arza nauk biologicznych. I tak �w syn sklepikarza wyp�yn��
na wody - cho� pocz�tkowo niepewnie - �wiata idei, nauki
i ksi��ek.
Na owym oceanie wyrosn�� mia� na jednego z najwi�kszych
w literaturze angielskiej i jednego z wielkich przyw�dc�w my�li
post�powej przez reszt� swego �ycia. Zaczyna� od wyk�adowcy,
potem by� dziennikarzem, a� wreszcie sta� si� osob� powszechnie
znan� dzi�ki powie�ci Wehiku� czasu, wydanej w roku 1895.
Przez wi�kszo�� swego �ycia pisywa� mia� nowele i powie�ci
z zakresu fantastyki naukowej, ale najwa�niejsze jego dokonania
na tym polu nast�pi�y w ci�gu najbli�szych dziesi�ciu lat, gdy
po�o�y� podstawy tematyczne pod wi�kszo�� znanych nam obec-
nie fantazji naukowych. Jako tw�rca nowych idei Wells nie ma
sobie r�wnych. Praktycznie w pojedynk� stworzy� i zbada�
wszystkie g��wne szlaki tzw. "romansu naukowego" (�wczesne
okre�lenie SF).
W Wehikule czasu rozwin�� i przestudiowa� pomys� podr�y
w czasie i przedstawi� obraz dalekiej przysz�o�ci i ko�ca �wiata.
W Wojnie �wiat�w przerazi� czytelnik�w pomys�em innych za-
mieszkanych planet i zetkni�cia si� ich mieszka�c�w z nami -
by�a to pierwsza naprawd� wielka powie�� o "inwazji z kosmosu".
W Wyspie doktora Moreau stworzy� prototyp szalonego naukowca,
tw�rcy cz�ekopodobnych potwor�w. W kilkadziesi�t lat p�niej
filmy, magazyny groszowe i ksi��ki zaroi�y si� od takich postaci.
W Pierwszych ludziach na Ksi�ycu opisa� antygrawitacyjny po-
jazd kosmiczny, przy r�wnoczesnym za�o�eniu, i� Ksi�yc zosta�
wydr��ony, by nadawa� si� do zamieszkania wewn�trz przez spo-
�ecze�stwo istot inteligentnych, wzorowane na mrowisku. Niewi-
dzialny cz�owiek to studium psychiki naukowca, kt�ry dokona�
eksperymentu na samym sobie. Gdy �pi�cy si� zbudzi to podr�
w czasie dzi�ki zawieszeniu czynno�ci �yciowych i r�wnocze�nie
przera�aj�ca satyra na spo�ecze�stwo opanowane przez komercja-
lizm. Wojna w przestworzu to zdumiewaj�co trafna wizja wp�ywu
lotnictwa na spos�b prowadzenia wojen.
W swych licznych nowelach Wells r�wnie� by� pionierem no-
wych, pe�nych polotu idei. Nale�� tu koncepcje tak zwanego
czwartego wymiaru, przyspieszania metabolizmu cz�owieka,
obrazu �ycia w epoce jaskiniowej, skutk�w superchirurgii i jesz-
cze zaskakuj�ca ilo�� innych, jedynych w swoim rodzaju idei -
wszystkich wyprzedzaj�cych swoj� epok�, wszystkich zmuszaj�-
cych do my�lenia i zasadniczych dla �wiata, kt�ry mia� rozwin��
si� w po�owie dwudziestego wieku. Nie by�o mu s�dzone do�y�
ich rozkwitu, gdy� umar� w roku 1946 w wieku lat osiemdziesi�-
ciu.
Ale Wells, cho� tworzy� przysz�o�ciowe fantazje naukowe,
r�wnocze�nie czynnie pr�bowa� przekszta�ci� swe wizje w dzia�a-
nia polityczne. By� jednym z tych, kt�rzy decyduj�co przyczynili
si� do ukszta�towania wczesnych, utopijnych wizji brytyjskiej
Labour Party, kt�ra dzi� jest jedn� z dw�ch wielkich partii poli-
tycznych Wielkiej Brytanii (i w bardzo og�lnych zarysach jest
odpowiednikiem Partii Demokratycznej w Stanach Zjednoczo-
nych). Pisa� wiele, wierz�c, i� ludzko�� wskutek rozwoju nauki
musi w ko�cu zjednoczy� si� w jedn� wielk�, �wiatow� federacj�
i ustanowi� �wiatowe spo�ecze�stwo obfito�ci i pokoju.
(Posuwaj�c si� w latach Wells coraz bardziej rozczarowywa� si�
uporem �wiata, kt�ry nie chcia� przyjmowa� �adnych z jego suges-
tii ulepszenia spo�ecze�stwa. W ostatnich latach �ycia fakt, �e
pod wzgl�dem politycznym �wiat nie mknie ku Utopii, uczyni� go
cz�owiekiem zgorzknia�ym, co jest typowe dla rozczarowanych
marzycieli, kt�rzy maj�c przed oczami sw� czyst� wizj� nie do-
strzegaj� waha� przeci�tnego cz�owieka, a tak�e nie doceniaj� z�o-
�ono�ci wszelkich ruch�w masowych.)
Owa idealistyczna wizja zacz�a przejawia� si� coraz mocniej w je-
go pisarstwie i w takich p�nych powie�ciach jak: Ludzie jak bogo-
wie czy The Shape of Things to Come, w kt�rych ukazuje czytelni-
kom, jak �wiat m�g�by wygl�da�, gdyby tylko s�uchano jego s��w.
Pokarm Bog�w jest jedn� z ostatnich jego wielkich powie�ci fan-
tastyczno-naukowych. Zosta� napisany w okresie, gdy Wells ju�
ca�kowicie pogr��y� si� w dzia�alno�ci politycznej. Jest powie�ci�
pobudzaj�c� wyobra�ni� wspania�ym tematem - co by si� sta�o,
gdyby�my po prostu nie przestawali rosn��? Opowiada o dw�ch
biologach, kt�rzy odkrywaj� substancj� (tytu�owy "Pokarm")
zmieniaj�c� tempo wzrostu, mianowicie w spos�b taki, by �w
wzrost, zamiast przebiega� w trybie skok�w i zatrzyma�, czyli
w kr�tkich zrywach ro�ni�cia, po kt�rych nast�puj� okresy spo-
koju - a tak to naprawd� przebiega w przyrodzie - by� r�wny
i ci�g�y.
Bez wzgl�du na motywy owych biolog�w Pokarm wymyka si�
spod kontroli, poniewa� Wells wcze�nie rozpozna� wrodzon�
zdolno�� cz�owieka do sfuszerowania wszystkiego, czego si� do-
tknie. Tak wi�c "zainfekowane" zosta�y osy, szczury, uprawy,
chwasty oraz bezbronne dziecko niczego nie podejrzewaj�cego
farmera. To za�, co rozpoczyna si� jako relacja o eksperymencie
naukowym, szybko przekszta�ca si� w przykuwaj�c� uwag� opo-
wie�� o gigantycznych ludziach i o potworach w �wiecie, w kt�-
rym nie ma dla nich miejsca.
Powie�� ukazuje te� ambiwalencj� postaw Wellsa. Z jednej
strony jego wyobra�ni� zaw�adn�y perspektywy eksperymentu
biologicznego. Z drugiej jednak, jako spo�ecznik, nie m�g� pow-
strzyma� si� od spo�ytkowania tej powie�ci dla przemycenia od-
robiny swego idealizmu. W Pokarmie Bog�w ujawnia si� to
w szczeg�lnie jaskrawy spos�b.
Bowiem m�wi on: Popatrzcie, co mog�oby nast�pi�, gdyby�cie
potrafili wznie�� si� ponad wszystkie owe mia�kie interesy �ycio-
we i ujrze� szersze horyzonty. Gdy ludzie pospolici pe�zaj�
w codziennej rutynie, gdy kr�c� si� jak mr�wki za okruchami,
prawdziwie wielki umys� mo�e wzbi� si� w niebo i spojrze�, co
le�y w przysz�o�ci, mo�e zaiste ujrze� ca�y las, a nie tylko otacza-
j�ce go drzewa.
Ostatnie akapity tej ksi��ki zawieraj� niekt�re z najpi�kniej-
szych i najbardziej poetyckich kawa�k�w w tw�rczo�ci Wellsa. Pi-
sarz przedstawia swych gigantycznych ludzi w taki spos�b, �e
cho� nie zawsze ich rozumiemy, czujemy do nich sympati� za to,
co w nich pr�buje wznie�� nas ponad nasze mo�liwo�ci. Autor
zwraca si� do nas nieustannie: Pr�bujcie my�le� na wielk� ska-
l�. �wiat jest wa�ny, wy jeste�cie wa�ni, ale tylko w�wczas, je�li
potraficie my�le� na wi�ksz� skal�. Wznie�cie si� ponad swe
drobne, codzienne problemy i pomy�lcie o rzeczach wi�kszych,
0 wiekach le��cych za nami i o nies�ychanych obietnicach wie-
k�w le��cych przed nami. To - m�wi Wells - jest naprawd�
wa�ne, bo je�li nie potraficie si�ga� my�l� od horyzontu do hory-
zontu jak synowie Cossara, marnujecie swe �ycie.
Sp�jrzcie - pisze - a pod groteskowymi kszta�tami i wyda-
rzeniami tera�niejszo�ci zobaczycie nadchodz�cy �wiat gigant�w
1 wszystkich wielkich rzeczy, oczekuj�cych w przysz�o�ci, �wiat
mglisty lecz wspania�y niczym b�yszcz�cy pa�ac ujrzany nagle
w dali, w �wietle przelotnego promienia s�o�ca.
I zaiste mia� racj�, bo �wiat dwudziestego wieku okaza� si�
�wiatem gigantycznych odkry� i olbrzymich mo�liwo�ci, hory-
zont�w rozci�gaj�cych si� ju� do innych planet, do gwiazd,
i �wiatem czerpi�cym energi� nawet z atomu. Wizj� tych rzeczy
dostrzega� oczyma Cossara, my za� ju� w�r�d nich �yjemy.
Ale, dodaje Wells, nie mo�emy �y� w�r�d takich rzeczy z oczy-
ma nie dostrzegaj�cymi niczego poza naszym ma�ym �yciem, na-
szymi drobnymi, codziennymi czynno�ciami.
Je�li �wiat sta� si� wiel...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin