DROGA KRZYŻOWA (Miłość)
Stacja I Pan Jezus przed sądem
Czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? (J 21,15)
Zdrada, niesprawiedliwy sąd, wyrok... Jezu, oddałeś się w ręce człowieka, który Cię skrzywdził. Nie odpłaciłeś tym samym. Nawet się nie broniłeś.
Miłość cierpliwa jest i łaskawa... miłość nie szuka swego... miłość wszystko znosi... wszystko przetrzyma (por. 1 Kor 13,4-5,7).
Jak trudno to zrozumieć, jak trudno tak żyć.
Módlmy się za wszystkich, którzy ofiarowali woje życie, by głosić Dobrą Nowinę, by uczyć miłości Chrystusowej. Przy tej stacji polecajmy szczególnie misjonarzy i misjonarki, których nauka i postawa są niewygodne, którzy jak Jezus bywają oskarżani, osądzani i skazywani na utratę życia.
Stacja II Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
W krzyżu miłości nauka.
Jak trudna jest Twoja szkoła, Panie. Krzyż jest szkołą miłości. Byłeś, Jezu, otoczony tłumem, ale z krzyżem na ramionach byłeś samotny. Zostałeś odepchnięty, wzgardzony tak, iż byłeś uznany za nic (Iż 53,3).
Dziś, Jezu, cierpisz w ciałach milionów ludzi skrzywdzonych, wyśmianych, bezbronnych i odrzuconych. Twój krzyż może ich wyprowadzić z samotności i poczucia krzywdy.
Panie, bądź ukojeniem dla osamotnionych misjonarzy.
Stacja III Jezus po raz pierwszy upada pod krzyżem
Miłość nie unosi się gniewem, nie pamięta złego (1 Kor 13,5)
Panie, tyle razy upadam, bo nie potrafię tak kochać. Dziś, gdy patrzę, jak podnosisz się z ziemi, chcę jeszcze raz spróbować, by jak Ty zacząć od nowa, by wyruszyć w drogę.
Jezu, dodaj sił zniechęconym, tym, którzy są bliscy załamania.
Panie, pomóż podźwignąć nam swój krzyż i iść dalej.
Stacja IV Jezus spotyka Matkę swoją
Gdybym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę... (1 Kor 13,2)
A nie znał miłości – miłości Matki, byłbym nędzny i ubogi. Obecność matki, choćby we wspomnieniach, jest ratunkiem w najtrudniejszych chwilach życia, w najcięższych próbach... Jezu, Twoje spotkanie z Maryją jest błogosławieństwem dla każdej matki, a szczególnie dla tej, której syn lub córka przemierzają tereny misyjne i docierają do ludzi głodnych i spragnionych nie tylko chleba, ale także prawdy i miłości.
Módlmy się za matki misjonarzy, doznające bólu i tęsknoty, współuczestniczące w krzyżowej drodze swoich dzieci.
Stacja V Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi
Jeżeli cierpienie twojego przyjaciela nie jest twoim, nic nie mów o przyjaźni (A. Rychta)
Łatwo jest pięknie mówić o przyjaźni i miłości, trudniej dawać świadectwo.
Dziękujemy Ci, Panie, za wszystkich „Szymonów” naszej drogi. Niech każdy z misjonarzy spotka „Szymona”, by nie tracił wiary w sens swojej pracy, by mógł trwać.
Stacja VI Weronika ociera twarz Jezusowi
Miłość... nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą... (1 Kor 13,6)
Stanąć po stronie pokrzywdzonego – jak wiele to znaczy. Twoje życie – moim życiem, Twoje cierpienie – moim cierpieniem, Twój ból – moim bólem.
Dar Weroniki, wybiegającej z tłumu, by okazać jedność z doświadczeniem człowieka poniżonego, to wyraz dobrze pojętej miłości. To skarb bezcenny. Jezu, niech Twoje Oblicze pełne miłości towarzyszy wszystkim, którzy pochylają się nad udręczonymi twarzami, nad ciałami ludzi ginących na polach walki, gdziekolwiek teraz toczy się wojna, gdzie w tej chwili brat zabija brata.
Stacja VII Jezus ponownie upada pod krzyżem
Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą... (1 Kor 13,4)
Jakże słaby jest człowiek. Niekiedy trzeba upaść wiele razy, by uwierzyć w miłość Chrystusa.
Panie, pomóż, by ci, którzy znaleźli się na dnie, zniewoleni różnymi nałogami, szukali ratunku u Ciebie.
Stacja VIII Jezus pociesza płaczące niewiasty
Dramat tej ziemi jest moim dramatem (R. Brandstaetter)
Współczucie ma ogromną wartość. Jest jak balsam na świeże rany. Wiele znaczy, gdy ktoś w cierpieniu stanie przy nas, gdy nas zrozumie.
Jezu, dwie trzecie ludzkości cierpi głód. Niech Twoja męka nie będzie daremna. Niech skruszą się serca ludzi żyjących w dostatku, a szczególnie tych, którzy mają decydujący wpływ na politykę gospodarczą.
Stacja IX Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem
Miłość... wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję... (1 Kor 13,7)
Prawdziwej miłości nic nie zdoła zniszczyć – żaden ciężar. Twój trzeci upadek, Jezu, to kolejna lekcja miłości.
Panie, otaczaj swoją miłością każdego, kogo przygniata ciężar krzyża. Niech nadzieja i modlitwa czynią cuda w życiu tych, których śmierć wydaje się jedynym rozwiązaniem.
Stacja X Jezus z szat obnażony
Każda miłość, jeśli jest autentyczna, którego dnia da ci krzyż (M. Quoist)
Opluć, zniesławić, odrzeć z dobrego imienia, podeptać godność drugiego człowieka – to każdy potrafi. Panie, Ty milczysz... Przyjmujesz ludzką perfidię bez słowa skargi. Twoja miłość jest bowiem większa od wszelkiego zła i chęci zemsty. Naucz nas Twojej heroicznej postawy, naucz nas miłości przebaczającej. Szczególnie powierzamy Ci tysiące ludzi, którym odebrano wszelkie prawa. Powierzamy Ci zepchnięte na margines życia kobiety i dzieci.
Stacja XI Jezus przybity do krzyża
Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? (1 Kor 15,55)
Jezu, Ty nadal nic nie mówisz, nie buntujesz się? Nadal kochasz? Jeszcze pozwalasz wbijać gwiździe w swoje święte Ciało? Jak ja – jak my mało rozumiemy.
Panie, odpuść im i nam, bo tak często nie wiemy, co czynimy. A Ty wciąż za nas umierasz, wciąż dajesz przybijać się do krzyża. Stałeś się bezbronny w milionach ludzi konających, którzy są ofiarami niesprawiedliwych systemów. Co sześć sekund umiera na świecie jedno dziecko w skutek odwodnienia organizmu. Z powodu niedożywienia, głodu lub infekcji umiera dziennie ok. 40 tys. dzieci. Panie, przez swoje ukrzyżowanie przemień oblicze naszej ziemi.
Stacja XII Jezus umiera na krzyżu
Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wy jesteście przyjaciółmi moimi (J 15,13-14)
Panie, z zawstydzeniem staję pod Twoim krzyżem, pochylam nisko głowę i powierzam Ci swoje niedowiarstwo. W Twoje ręce oddaję również tych wszystkich, którzy jeszcze Ciebie nie znają. Jezu konający na krzyżu, ulituj się nad tymi, którzy nie uwierzyli w Twoją miłość.
Stacja XIII Jezu zdjęty z krzyża i oddany swojej Matce
Jak śmierć potężna jest miłość... (Pnp 8,6)
Panie – Wykonało się!... Martwe jest Twoje ciało... Ale nie jest daremna Twoja ofiara, bo ona zdolna jest wskrzesić każdą miłość. W miłości nie ma przegranej. Miłość nie umiera. Myślę tu, Jezu, o mojej śmierci, o chwili, gdy nic już nie zrobię, niczego nie zmienię, nic nie naprawię, nikomu już nie przebaczę...
Spraw, by z mojej śmierci także wyrosło jakieś dobro, by Twoja miłość zmartwychwstała w tych, którzy jej nie przyjęli. Niech dokona się wielkie nawrócenie. Tyle zdrad, tyle odejść od Ciebie: sekty, niedowiarstwo, nawet kult szatana. Panie, odpuść i pomóż do Ciebie powrócić.
Stacja XIV Jezus złożony do grobu
Każda prawdziwa miłość musi mieć swój Wielki Piątek (kard. S. Wyszyński)
Dramat zakończony. Grób milczy, ale rodzi się w nim nadzieja. Życie zmienia się, ale się nie kończy. Bo – Miłość sięga poza grób!
Jezu, złożony do grobu, mówisz mi to dzisiaj – przy tej stacji. Niech nie będę dla nikogo śmiercią ani grobem bez wiary i nadziei, bez miłości, bez życia – bez Twojego życia. 15 milionów trędowatych na świecie. O Jezu, bądź dla nich nadzieją.
3
Ecce_Ego