Czlowieeeku wyluzuj.pdf

(689 KB) Pobierz
767938925.001.png
Ten ebook zawiera darmowy fragment publikacji "Człowieeeku, wyluzuj!"
Darmowa publikacja dostarczona przez
Copyright by Złote Myśli & Marcin Jaskulski, rok 2011
Autor: Marcin Jaskulski
Tytuł: Człowieeeku, wyluzuj!
Data: 20.01.2012
Złote Myśli Sp. z o.o.
ul. Toszecka 102
44-117 Gliwice
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyłącznie
w
formie
dostarczonej
przez
Wydawcę.
Zabronione
jakiekolwiek
zmiany
w
zawartości
publikacji
bez
pisemnej
zgody
Wydawcy.
Zabrania
się
jej
odsprzedaży,
zgodnie
z regulaminem Wydawnictwa Złote Myśli.
Autor oraz Wydawnictwo Złote Myśli dołożyli wszelkich starań, by zawarte w tej książce
informacje
były
kompletne
i
rzetelne.
Nie
biorą
jednak
żadnej
odpowiedzialności
ani
za
ich
wykorzystanie,
ani
za
związane
z
tym
ewentualne
naruszenie
praw
patentowych
lub
autorskich.
Autor
oraz
Wydawnictwo
Złote
Myśli
nie
ponoszą
również
żadnej
odpowiedzialności
za
ewentualne
szkody
wynikłe
z
wykorzystania
informacji
zawartych
w książce.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
All rights reserved.
P owe r ed by TCPDF ( www .t cpd f. o r g )
Spis treści
Wstęp......................................................................................................... 5
Część I.
Bardzo spięte społeczeństwo
Kim jest autor tej książki? ................................................................... 11
Co dziś dałeś sobie wmówić? ............................................................ 14
Papka, którą nas karmią...................................................................... 20
Jak ryba bez wody................................................................................ 32
Sztuczne raje ......................................................................................... 37
Model 3 × 8 ............................................................................................ 43
Twój dzień roboczy .............................................................................. 46
Twoje dni wolne.................................................................................... 49
Dążąc do ideału .................................................................................... 53
Część II.
Praca nie zając
Umilić sobie pracę................................................................................ 57
Zrzędzenie kreatywne......................................................................... 59
Praca na miarę....................................................................................... 62
Telepraca — oszczędność czasu i pieniędzy (własnych
i cudzych) ............................................................................................... 70
Studia ...................................................................................................... 77
Prawdziwie ciężka robota................................................................... 83
Droga na skróty..................................................................................... 90
Pracoholizm ........................................................................................... 94
Praca w poszukiwaniu szczęścia....................................................... 99
Część III.
Sztuka wrzucania na luz
W szkole tego nie uczą......................................................................109
Poziomy przyjemności ......................................................................112
Twoja osobista medytacja................................................................119
Odprężenie wśród zgiełku ...............................................................128
Żyj jak arystokrata ..............................................................................132
Szum informacyjny — relaks czy udręka?....................................141
Celebrowanie życia ............................................................................146
Wakacje — kilka tygodni w „raju”?.................................................154
Hedonizm .............................................................................................159
Małe radości.........................................................................................163
Obudź w sobie leniucha ...................................................................168
Alkohol ..................................................................................................175
Potrzeba zabawy ................................................................................181
Potrzeba buntu ...................................................................................186
Poziomy energii ..................................................................................192
Kaizen wypoczynku ...........................................................................199
W objęciach Morfeusza.....................................................................206
Cele, motywacja, sukces…...............................................................210
Jak być wiecznie spiętym i zmęczonym? .....................................215
Zakończenie.........................................................................................219
Wstęp
Długo zastanawiałem się, co powinienem napisać we wstępie
do książki, której już sam tytuł może wprawić w zakłopota-
nie, i to wcale nie tylko pracoholików i sztywniaków. Również
tych wszystkich, którzy pozwolili, by nowoczesna ilozoia ży-
cia w ciągłym biegu zabrała im ich własne „ja”. Którzy dali
sobie wmówić, że całodobowe harowanie może z powodze-
niem zastąpić życie rodzinne, spotkania z przyjaciółmi, relaks
i zabawę. Którzy dostali się w pułapkę zatracania radości ży-
cia przez jego nadmierne planowanie, organizowanie i trakto-
wanie nazbyt poważnie.
Od wielu lat z niepokojem obserwuję, jak bardzo nasze spo-
łeczeństwo zmienia się na niekorzyść, a jego obywatele coraz
bardziej przypominają nastawione zadaniowo cyborgi. Carpe
diem nabrało nowego znaczenia. Choć nadal wiele osób obie-
ra je sobie za życiowe motto (cóż, taka moda…), teraz to już
nie jest chwytanie dnia. W każdym razie nie takie, o jakim pi-
sał Horacy. Dziś carpe diem to trzy fakultety (z tego zwykle dwa
bez sensu i na pokaz), pięć języków (większość po łebkach),
„satysfakcjonująca” praca od ósmej do dwudziestej (ale za to
za jaką kasę!), trzystu znajomych na portalu społecznościo-
wym (prawdziwych przyjaciół niestety brak), idealny partner
(tzn. mniej więcej pasujący do opisu z kolorowego pisemka),
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin