- I - L.P.- 4 A01/16 19
A słońce sobie lśni E -dur
SOLO 2 x
Na stole nieskończony list, nadzieja gdzieś za szafą śpi.
W wazonie więdną kwiaty, brak cukru do herbaty, A zresztą czajnik spalił się.
Stary fortepian pokrył kurz, bo ci brakuje kilku nut.
By zagrać, to co było, co w dłoniach się rozmyło, Choć miało istnieć tyle lat.
REFREN :
A słońce sobie lśni - jak gdyby nigdy nic,
Nie wierzy w nasze dni, gorzkie łzy, głupie sny, i w miłość, której brak.
A słońca złoty krąg, jak wyciągnięta dłoń,
Jak roześmiana twarz, wzywa nas jeszcze raz, do nadziei - ponad świat.
Zegar popycha naprzód dzień, ktokolwiek przyjdzie, spóźni się,
Tak sobie myślisz teraz, bo życie cię uwiera, bo święty spokój chciałbyś mieć.
Jeszcze papieros, albo dwa, i zdecydujesz - tak czy tak,
Czy warto list dokończyć, czy z tą miłością skończyć, z tą różą, która kolce ma.
Wstęp: (refren.) E / H / E /C# / f# / H / E - 2 x
ZWROTKA:E / H / A / E / f# / H / E - E / H / A / E /C# /f# / H / E
REFREN: E / H / E /C# / f# / H / E - 2 x
roman1962