SZEPCĘ CI WIERSZYK DO UCHA A TY ŚPISZ KOCYKIEM OKRYTA.ŚNISZ CHYBA RADOŚNIE BO UŚMIECHASZ SIĘ DO MNIE PRZEKORNIE JAKBYŚ WIEDZIAŁA ŻE MÓWIĘ CI CIEPŁE SŁOWA. TWE DŁONIE ZMĘCZONE CHWYTAJĄ MYCH PALCY BY SEN BYŁ MIAROWY ,BEZPIECZNY I MIŁY. TAK TRZYMAM I MÓWIĘ TO CO TWE USZY KOCHAJĄ O TYM ŻE PRAGNĘ ,JESTEM I ŻE ZOSTANĘ. I JUż BĘDĘ PRZY TOBIE JAK ANIOŁ O KAŻDEJ PORZE BY NIE SPOTKAŁA CIĘ KRZYWDA. I GDY MNIE NIE BĘDZIE ,BĘDĘ PRZY TOBIE ME SŁOWA BĘDĄ W TWEJ DUSZY GRAŁY I TWOJEJ NOCKI PILNIE PILNOWAŁY. BO JEŚLI KOCHASZ PRAWDZIWIE I SZCZERZE ŻADNA ODLEGŁOŚĆ NAS NIE ZABIERZE. NIC NIE ZDOŁA POKONAĆ ANIOŁA MIŁOSCI KTÓRY CO NOC CI UCHO PIEŚCI WIERSZAMI O ŻYCIU. PAMIĘTAJ O TYM GDY SEN CIĘ ZMORZY JESTEM PRZY TOBIE SKARBUSIU DROGI ZAWSZE I WSZĘDZIE GDZIE LOS MNIE RZUCI NIE ZAPOMNĘ NIGDY TWEJ ŚPIĄCEJ BUZI I ZWSZE SZEPTEM BĘDĘ CIĘ WITAŁ CODZIENNIE. BOGDAN18.09,2009
koraaa