Big Bang Theory S02E15.txt

(18 KB) Pobierz
00:00:06:* Nigdy więcej nie chcę się czuć *
00:00:09:* Jak tamtego dnia. *
00:00:11:* Zabierz mnie do miejsca, które kocham. *
00:00:15:* Zabierz mnie tam. *
00:00:17:* Nigdy więcej nie chcę się czuć *
00:00:21:* Jak tamtego dnia *
00:00:22:* Zabierz mnie do miejsca, które koch... *
00:00:27:Koledzy, proszę.
00:00:29:Penny, daj spokój.
00:00:31:My tylko znajdujemy nasze brzmienie.
00:00:33:Już je znaleźliście.
00:00:35:To brzmienie kota,| po którym przejechała kosiarka.
00:00:40:Naprawdę jestem bardzo zajęty.
00:00:42:Czy jest jaki sposób| abyśmy to przełożyli
00:00:43:dopóki będę miał więcej |czasu aby się na to przygotować?
00:00:45:/Oczywiście
00:00:46:ale, rozumiesz| mój niepokój.
00:00:49:O co chodzi?
00:00:50:Nie mam pojęcia.
00:00:51:Czy nie możemy tego| przełożyć do wiosny?
00:00:54:Może następnego lata?
00:00:55:To powinno być| naprawdę proste do wydedukowania.
00:00:57:Trzyma telefon |przy swoim lewym uchu.
00:00:59:Uszy są podzielone na półkule,| a on używa analitycznej
00:01:02:zamiast emocjonalnej półkuli| mózgu, co sugeruje,
00:01:04:że nie ma osobistego| związku z rozmówcą.
00:01:06:/Nie, nie wiedziałem,
00:01:08:że tyle czasu minęło.
00:01:11:Racja, rozumiem,| skoro nie ma innego wyjścia,
00:01:13:to musimy|po prostu to zrobić.
00:01:14:Odnosi się do | czynności, którą już wykonywał.
00:01:16:Jest ona nieprzyjemna i |musi być powtarzana.
00:01:19:To sugeruje| jakiegoś rodzaju
00:01:20:inwazyjny zabieg medyczny,|jak być może kolonoskopia.
00:01:24:/Czy nie ma jakiegoś|/ innego wyjścia?
00:01:26:Nie ma tu miejsca.
00:01:27:Będzie nieprzyjemnie.
00:01:28:/Tak, tak.
00:01:30:To zdecydowanie |chodzi o kolonoskopię.
00:01:33:W porządku, na razie.
00:01:38:Moja mama przyjeżdża z wizytą.
00:01:42:Co ty na to,| miałeś racje.
00:02:15:Jest nieczynna.
00:02:18:Tak, potrafię przeczytać znak.
00:02:19:Ja tylko rozpatruję| jego znaczenie.
00:02:23:Sądzę, że on znaczy, że| winda nie działa.
00:02:27:Jeszcze raz, potrafię przeczytać znak.
00:02:30:Ale znak i taśma są| pokryte warstwą kurzu,
00:02:33:co sugeruje, że| winda nie funkcjonuje
00:02:36:przez znaczny| okres czasu.
00:02:38:Co sugeruje albo| nieprawdopodobną bierność
00:02:40:wśród, zakładam,
00:02:42:że 24 do 36 mieszkańców| tego budynku,
00:02:44:bazując na liczbie skrzynek pocztowych
00:02:46:i typowej gęstości |zaludnienia obszaru miejskiego
00:02:48:albo wspólne złudzenie| jej funkcjonalności.
00:02:53:Ty musisz być mamą Leonarda.
00:02:57:Och, no nie wiem| czy muszę być, ale tak.
00:03:00:Jestem Penny.| Jego sąsiadka.
00:03:01:Och, jestem dr Beverly Hofstadter.
00:03:03:Och, miło cię| poznać.
00:03:04:Och, jesteś z tych co podają rękę.
00:03:06:Interesujące.
00:03:09:Może pójdziesz ze mną.
00:03:11:- Odprowadzę cię do mieszkania.| - W porządku.
00:03:13:Czy chciałabyś wymienić| grzeczności w drodze?
00:03:16:Taa, pewnie, tak sądzę.
00:03:17:W porządku, ty zacznij.
00:03:19:W porządku.
00:03:20:Wiesz co,| zawsze byłam ciekawa.
00:03:22:Jaki był Leonard| kiedy był mały?
00:03:23:Och, chyba masz| na myśli młody.
00:03:25:On zawsze był mały.
00:03:27:Racja, w porządku.
00:03:28:Jaki był| kiedy był młody?
00:03:29:Musisz być |bardziej dokładna .
00:03:33:W porządku, jak miał,| pięć czy sześć lat.
00:03:40:Pięć.
00:03:41:Och, więc, w tym wieku,| był bardzo uwikłany
00:03:43:w to co Freud nazwałby| fazą falliczną
00:03:45:rozwoju psychoseksualnego.
00:03:47:Przestarzała teoria, oczywiście,| ale chłopak spędzał
00:03:49:większość ze swych bezsennych godzin| trzymając ciasno swego penisa.
00:03:54:Taa, Leonard wspomniał,| że jesteś psychiatrą.
00:03:56:Więc, to jeden| z moich dyplomów.
00:03:58:Moim głównym polem| są nauki neurologiczne.
00:04:01:Więc, ja jestem aktorką.
00:04:07:Dlaczego?
00:04:09:Jak to dlaczego?
00:04:12:Więc, są badania, które sugerują,| że wiele osób zajmujących się
00:04:14:wykonywaniem sztuki cierpi na| zewnętrzne poczucie osobowości.
00:04:21:Taa, nie wiem co| to znaczy.
00:04:25:Więc, to znaczy,| że ty oceniasz siebie
00:04:27:tylko tak jak |inni oceniają ciebie,
00:04:29:co jest często rezultatem |niezaspokojonych emocjonalnych potrzeb w dzieciństwie.
00:04:33:Och, więc,| miałam cudowne dzieciństwo.
00:04:36:Opowiedz mi o nim.
00:04:40:Wiem, że mój tata| chciał chłopca.
00:04:46:Próbowałam| być dobra w sportach,
00:04:48:ale nie chciałam| się ubrudzić!
00:04:51:I wtedy, tak zakładam,| weszłaś w okres dojrzewania.
00:04:55:Nazywał mnie Wymiataczem do czasu| jak dostałam swój pierwszy stanik treningowy.
00:04:58:I wtedy przestał| grać ze mną w baseball.
00:05:02:Nie byłam już Wymiataczem.
00:05:07:Twoja mama przyjechała!
00:05:14:Jeśli chcesz odbyć |stosunek seksualny z tą kobietą,
00:05:16:dowiedz się jakiej |wody kolońskiej używał jej ojciec.
00:05:22:Dobrze cię widzieć, mamo.
00:05:26:Proszę o to twoja herbata,| mamo.
00:05:28:- Ulung?|- Tak.
00:05:29:- Liściasta, nie w torebkach?|- Tak.
00:05:31:- Moczona przez trzy minuty?|- Tak.
00:05:32:- Dwu procentowe mleko?|- Tak.
00:05:34:- Parzona osobno?|- Tak.
00:05:35:- Jedna łyżeczka cukru?|- Tak.
00:05:36:- Cukier surowy?|- Tak.
00:05:39:Jest zimna.
00:05:45:Zacznę od początku.
00:05:47:Mam ten sam problem z nim
00:05:52:Moja teoria jest| tak, że jego brak skupienia
00:05:55:wywodzi się od nadmiernie| rozwiniętego popędu seksualnego.
00:05:58:Och, nie wiem skąd| mógłby się go nabawić.
00:06:00:oprócz konsumpcji pro forma|naszego małżeństwa,
00:06:04:jego ojciec ja| odbywaliśmy stosunek
00:06:05:tylko w celu| reprodukcyjnym.
00:06:08:To wydaję się całkiem skuteczną umową.
00:06:12:Tak, też tak sądzimy.
00:06:13:Oboje napisaliśmy| pracę na ten temat.
00:06:15:Moja z neurologicznego| punktu widzenia
00:06:17:a jego z antropologicznego.
00:06:19:Moja, oczywiście,| była jako jedyna warta przeczytania.
00:06:23:Oczywiście.
00:06:24:Z miłą chęcią przeczytałbym| o twoim życiu seksualnym.
00:06:27:Więc, jest na internecie|albo możesz zamówić ją
00:06:30:z Princeton|University Press.
00:06:32:O to twoja herbata, mamo.
00:06:35:Więc, o czym rozmawialiście?
00:06:37:O częstotliwości z jaką| twoi rodzice odbywali stosunek.
00:06:40:Świetnie.
00:06:43:Jeśli ci się poszczęści,| to może ci pokaże
00:06:45:prezentację w PowerPoint'cie.
00:06:48:Przepraszam,| ale jest na innym laptopie.
00:06:51:Więc, mamo...
00:06:53:co nowego?
00:06:55:Musisz być bardziej dokładny.
00:06:58:W porządku.
00:06:59:Co nowego u ciebie?
00:07:01:Och, więc, miewam ostatnio
00:07:02:kilka fascynujących |symptomów menopauzowych.
00:07:05:Może coś mniej osobistego.
00:07:10:Twój wujek Floyd umarł.
00:07:11:Och, mój Boże.
00:07:13:Co się stało?
00:07:14:Jego serce przestało bić.
00:07:17:Muszę się wysikać.
00:07:24:Co za zdumiewająca kobieta.
00:07:27:Taa, tak sądziłem, |że możecie się zaprzyjaźnić.
00:07:31:Zazdroszczę ci twojego dzieciństwa.
00:07:34:Z przykrością ci to powiem,|ale jedyne ciepłe wspomnienia
00:07:36:z dzieciństwa jakie mam| to te z wujkiem Floydem.
00:07:40:Najwyraźniej źle pamiętasz.
00:07:41:Twoja mama jest błyskotliwa,
00:07:43:analityczna,| wnikliwa.
00:07:44:I założę się,| że nigdy nie uderzyła cię
00:07:45:Biblią ponieważ
00:07:46:nie chciałeś jeść| swojej brukselki.
00:07:49:Sheldon, masz dla swojej |mamy za mało uznania.
00:07:52:Ona jest ciepła, kochająca,
00:07:54:nie przykleja |ci elektrod do głowy
00:07:56:po to by zmierzyć twoje fale mózgowe| podczas uczenia załatwiania się.
00:08:00:Miałeś szczęście.
00:08:01:Kiedy ja byłem dzieckiem,| jeśli chciałem EEG,
00:08:03:to musiałem podłączyć| swoje własne elektrody.
00:08:08:Więc, dr. Hofstadter,
00:08:10:Leonard rzadko mówi o
00:08:12:swoim niewiarygodnie odnoszącym sukcesy| bracie i siostrze.
00:08:14:Proszę, nie brnij w to Howard.
00:08:16:Rozumiem, że
00:08:18:w przeciwieństwie do Leonarda,| oni są na szczycie
00:08:20:w swoich dziedzinach.
00:08:23:Chłopie, jesteś do bani.
00:08:26:Więc, młodszy brat Leonarda,|Michael,
00:08:28:jest profesorem prawa| na Harvardzie,
00:08:30:a jego siostra właśnie| z powodzeniem wyhodowała
00:08:32:ludzką trzustkę|  w  młodocianym gibonie.
00:08:35:Więc, jest bliska| wyleczenia cukrzycy?
00:08:39:A jaki miałaby inny powód na wyhodowanie| trzustki w nastoletnim gibonie?
00:08:42:Musisz być bardzo dumna.
00:08:45:Dlaczego?
00:08:46:To nie moje dokonania.
00:08:48:Muszę się wysikać.
00:08:54:Dlaczego to robisz?
00:08:56:Znasz zasady.
00:08:57:Przyprowadziłeś swoją mamę do pracy...| musisz cierpieć.
00:09:01:Leonard, nie miałem pojęcia,
00:09:03:że twoje rodzeństwo odnosi większe| sukcesy niż ty.
00:09:07:Taa, jesteś jak |Jar Jar Binks rodziny Hofstadterów.
00:09:12:Och, moja sądzić, że
00:09:13:twoja wyglądać bardzo smutno.
00:09:17:Wiecie co, zamiast drwić ze mnie,| moi przyjaciele mogli by zrozumieć,
00:09:20:że jest to dla mnie trudne |i postarać mi się pomóc.
00:09:23:Nie, sądzę, ze drwienie |z ciebie to lepsza zabawa.
00:09:26:Następny raz, niech twoja| nie przychodzić z mamą do pracy.
00:09:29:W porządasiu?
00:09:31:To było szybkie.
00:09:34:Środkowa kabina| była zajęta.
00:09:35:Będę musiała spróbować później.
00:09:38:To całkowicie zrozumiałe.
00:09:39:W opróżnianiu pęcherza,|tak jak przy nieruchomościach,
00:09:41:najważniejsza jest lokalizacja,| lokalizacja, lokalizacja.
00:09:44:Więc, na czym stanęliśmy?
00:09:46:Howard mieszka z mamą| a Raj nie może odezwać się do kobiet
00:09:49:chyba, że jest pijany.
00:09:50:Zaczynaj.
00:09:52:To fascynujące.
00:09:54:Mutyzm selektywny jest bardzo rzadki.
00:09:57:Z drugiej strony,| dorosły Żyd
00:09:59:żyjący z matką| to dość częste,
00:10:01:i na granicy| socjologicznego banału.
00:10:05:To jest tymczasowe;|płacę czynsz.
00:10:08:Mieszka w tym samym pokoju|gdzie była jego kołyska.
00:10:10:Wie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin