00:00:47:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:51:3 września 1973 o godzinie|18.28 i 32 sekundy... 00:00:55:mucha plujka uderzająca|skrzydłami 14670 razy/min... 00:01:01:lądowała przy ulicy St. Vincent|na Montmartrze. 00:01:08:W tejże sekundzie na tarasie|pobliskiej restauracji... 00:01:12:wiatr wydymał obrus i wprawiał|w taniec 2 kieliszki na stole. 00:01:19:Zaś na 5 piętrze domu przy|Trudaine 28 w IX dzielnicy... 00:01:24:pan Colere, wróciwszy z pogrzebu|przyjaciela, wymazywał go... 00:01:29:z notesu telefonicznego. 00:01:35:W tej samej chwili|plemnik z chromosomem X... 00:01:39:Rafaela Poulain... 00:01:41:wyprzedził peleton do jajeczka|jego żony Amandyny z domu Fouet. 00:01:46:9 miesięcy później|urodziła się Amelia Poulain. 00:01:55:AMELIA 00:03:35:Ojciec, były lekarz wojskowy,|pracuje w kąpielisku Enghien. 00:03:40:ZACIŚNIĘTE USTA OZNAKĄ|NIECZUŁOŚCI 00:03:43:Rafael Poulain nie lubi: 00:03:45:sikać przy kimś.|Nie lubi też: 00:03:49:łapać pogardliwych zerknięć|na swoje sandały... 00:03:56:i czuć jak kąpielówki kleją|mu się do ciała. 00:04:01:Rafael Poulain lubi: 00:04:04:odrywać płaty tapet... 00:04:09:ustawiać buty w szeregu|i pastować je... 00:04:13:opróżniać skrzynkę narzędziową,|czyścić ją... 00:04:18:i znów układać w niej|wszystko. 00:04:21:Matka Amelii nauczycielka|z Gueugnon... 00:04:25:z natury chwiejna i nerwowa. 00:04:27:NERWOWE TIKI OZNAKĄ|SŁABYCH NERWÓW 00:04:29:Amandyna Poulain nie lubi:|pomarszczonych palców w kąpieli... 00:04:34:żeby ktoś, kogo nie lubi... 00:04:36:dotykał jej rąk... 00:04:40:odgnieceń od poduszki|na policzku rano. 00:04:43:Amandyna lubi: kostiumy|łyżwiarzy figurowych w TV... 00:04:48:froterować parkiet... 00:04:51:opróżniać torebkę... 00:04:53:czyścić ją... 00:04:55:i znów układać w niej|wszystko. 00:05:01:Amelia ma 6 lat. 00:05:03:Jak wszystkie dziewczynki|chce być przytulana przez tatę. 00:05:07:Ale on dotyka jej tylko|w czasie badania lekarskiego. 00:05:12:Z emocji wywołanej dotykiem,|serce malej wali jak młot. 00:05:17:Ojciec więc uznaje,|że Amelia ma wadę serca. 00:05:22:Z tego powodu nie chodzi ona|do szkoły. 00:05:25:Jej nauką zajmuje się matka. 00:05:27:Kury śpią... 00:05:31:na grzędzie w kurniku. 00:05:35:- Kury śpią...|- Dobrze. 00:05:38:- Na grzędniku.|- Nie! 00:05:41:Pozbawiona kontaktu z dziećmi... 00:05:44:balansując między nerwową|matką i nieczułym ojcem... 00:05:48:Amelia ucieka w świat wyobraźni. 00:05:51:W tym świecie płyty muzyczne|robi się jak naleśniki. 00:05:55:A sąsiadka będąca w śpiączce... 00:05:58:odsypia jednym ciągiem|swój przydział snu. 00:06:02:Potem do końca życia dzień i noc|będę mogła czuwać. 00:06:08:Kaszalot, jedyny przyjaciel|Amelii. 00:06:11:Niestety, ta rodzina tak go|dołuje, że chce się zabić. 00:06:34:Samobójcze próby Kaszalota|szarpią nerwy matce. 00:06:38:Podjęta zostaje decyzja. 00:06:40:Dość tego! 00:07:15:Na pocieszenie Amelia dostaje|tani aparat fotograficzny. 00:07:31:Patrz, mała, co zrobiłaś. 00:07:34:Sąsiad wmawia naiwnej Amelii,|że jej aparat powoduje wypadki. 00:07:40:Jest przerażona, bo cale|popołudnie robiła zdjęcia. 00:07:45:Załamuje się przed telewizorem|czując się winna... 00:07:48:dużego pożaru... 00:07:50:dwóch katastrof kolejowych|i rozbicia się Boeinga 747. 00:07:54:Parę dni później pojmuje,|że sąsiad z niej zakpił... 00:07:58:i postanawia się zemścić. 00:08:41:Pewnego dnia|zdarza się tragedia. 00:08:44:Matka idzie z Amelią do Notre -|Dame prosić o braciszka dla niej. 00:08:49:Trzy minuty później Bóg zsyła... 00:08:52:ale nie synka, tylko turystkę|z Quebecu Margeritę Bouchard... 00:08:57:odbierającą sobie życie. 00:09:02:Amandyna Poulain|ginie na miejscu. 00:09:06:Po śmierci matki, Amelia|zostaje sama z ojcem. 00:09:11:Ten, już wcześniej nietowarzyski,|całkiem zamyka się w sobie. 00:09:16:Maniakalnie tworzy miniaturowe|mauzoleum na prochy swej żony. 00:09:27:Mijają dni, miesiące, lata. 00:09:35:Świat wokół wydaje się martwy. 00:09:37:Amelia więc marzy, czekając|aż dorośnie i opuści dom. 00:09:51:Pięć lat później jest kelnerką|na Montmartrze... 00:09:55:w Deux Moulins. 00:09:58:Jest 22 sierpnia. 00:09:59:Za 48 godzin jej życie|zmieni się. 00:10:06:Amelia jeszcze o tym nie wie. 00:10:08:Żyje spokojnie pośród kolegów|z pracy i bywalców kawiarni. 00:10:13:To Suzanna, właścicielka. 00:10:15:Trochę utyka,|ale nigdy nie rozlała napoju. 00:10:18:W młodości była woltyżerką.|Lubi: 00:10:21:sportowców płaczących|po przegranej. 00:10:24:Nie lubi, jak poniża się|mężczyznę przy dziecku. 00:10:29:Przy papierosach - Georgetta|chora z urojenia. 00:10:33:Wciąż, a to migrena,|a to rwa kulszowa... 00:10:36:Nie znosi zwrotu:|"błogosławiony owoc żywota". 00:10:40:To Gina, koleżanka.|Jej babcia była znachorką. 00:10:44:Lubi: trzeszczenie w stawach. 00:10:47:Podaje kir Hipolitowi.|To niespełniony pisarz. 00:10:51:Uwielbia oglądać toreadorów|branych na rogi. 00:10:56:Obserwuje ich Joseph,|kochanek porzucony przez Ginę. 00:11:01:Całe dnie szpieguje ją,|zazdrosny o następcę. 00:11:03:Jedyne, co lubi to rozgniatać|bąble w folii opakunkowej. 00:11:08:A to Filomena, stewardesa. 00:11:11:Kiedy wyjeżdża, oddaje Amelii|kota Rodriga. Filomena lubi: 00:11:15:dźwięk miski kota na posadzce. 00:11:18:Rodrig zaś lubi być przy|opowiadaniu bajek dzieciom. 00:11:23:Nie, dzięki.|Nigdy nie pracuję w niedzielę. 00:11:26:W weekendy Amelia często jeździ|pociągiem, odwiedzić ojca. 00:11:31:- Nic nie korzystasz z emerytury.|- A co mam robić? 00:11:35:Podróżować. Nigdzie nie byłeś. 00:11:39:W młodości chcieliśmy z twoją|mamą podróżować. 00:11:44:Nie mogliśmy.|Z powodu twojego serca. 00:11:48:Tak, wiem. 00:11:49:A teraz... teraz... 00:11:54:W piątkowe wieczory Amelia|bywa w kinie. 00:11:57:Lubię patrzeć w mroku|na twarze widzów. 00:12:07:A także wynajdywać szczegóły,|których nikt nie widzi. 00:12:13:Nie lubię zaś w starych filmach,|gdy kierowcy nie patrzą na drogę. 00:12:23:W życiu Amelii nie ma mężczyzny. 00:12:25:Próbowała raz czy dwa.|Rezultaty poniżej oczekiwań. 00:12:30:Zamiast tego kultywuje|drobne przyjemności: 00:12:35:zanurzanie dłoni w worku ziarna, 00:12:38:przebijanie łyżeczką spieczonej|skórki creme brulee... 00:12:46:puszczanie "kaczek"|na kanale St. Martin. 00:13:30:To Człowiek Ze Szkła. 00:13:32:Od urodzenia ma kości|kruche jak kryształ. 00:13:36:Dlatego meble są|owinięte moltonem. 00:13:39:Uścisk dłoni mógłby mu|zmiażdżyć palce. 00:13:42:Od 20 lat nie wychodzi z domu. 00:13:48:Czas niczego nie zmienił.|Amelia wciąż ucieka w samotność. 00:13:53:Bawi się zadawaniem głupich|pytań światu, który widzi. 00:13:57:Na przykład: ile par przeżywa|w tej chwili orgazm? 00:14:12:Piętnaście. 00:14:16:Jest noc 30 sierpnia 1997. 00:14:19:Na zawsze odmieni ona życie|Amelii Poulain. 00:14:24:Księżna Walii Diana zginęła|w wypadku samochodowym w Paryżu 00:14:28:wraz ze swym przyjacielem|Dodim Al-Fayedem. 00:15:23:Tylko odkrywca grobowca|Tutenchamona... 00:15:27:pojąłby, co czuła Amelia... 00:15:29:znajdując ów skarb, ukryty przez|jakiegoś chłopca 40 lat temu. 00:15:40:31 sierpnia o 4 rano wpada jej|do głowy olśniewający pomysł. 00:15:46:Odnajdzie właściciela pudelka|gdziekolwiek jest... 00:15:50:i odda mu skarb. 00:15:52:Jeśli on się ucieszy,|ona będzie uszczęśliwiać innych. 00:15:57:Jeśli nie - szkoda. 00:16:06:Panienka z 5 piętra.|Rzadko panią widuję. 00:16:10:Wie pani coś o chłopcu, który tu|mieszkał przede mną w latach 50? 00:16:14:Chłopiec?|Napije się pani porto? 00:16:18:- Nie...|- Proszę wejść i zamknąć drzwi. 00:16:22:Tak, chłopcy.|Było wielu chłopców. 00:16:25:Z początku mili,|a potem śnieżki i kasztany. 00:16:30:Było wielu. 00:16:31:- Kiedy się pani tu wprowadziła?|- W '64 roku. 00:16:36:- Pewnie już pani naopowiadali?|- Nie, nic... 00:16:40:Dziwne. Proszę usiąść. 00:16:44:Mąż pracował w ubezpieczeniach. 00:16:47:Chętnie opowiadają,|jak to sypiał z sekretarką. 00:16:52:Łajdaczył się po hotelach.|I to nie tych tanich. 00:16:56:Lafirynda lubiła rozkładać nogi|tylko na atłasach. 00:17:02:Mąż zaczął podbierać z kasy.|Po troszku, a potem 50 milionów. 00:17:08:I hop, odfrunęli na pampę. 00:17:12:Proszę pić. 00:17:15:20 sierpnia 1970 roku... 00:17:19:ktoś zadzwonił do drzwi. 00:17:22:"Pani mąż nie żyje, wypadek|samochodowy w Ameryce Płd." 00:17:28:Moje życie wstrzymało bieg.|Czarny Lew zdechł ze zgryzoty. 00:17:35:Biedna psina. 00:17:39:Z jaką miłością patrzy|na swego pana. 00:17:44:Przeczytam pani listy. 00:17:46:Proszę zostać. 00:17:48:To zajmie 5 minut. 00:17:51:Pisał je z wojska. 00:17:56:"Droga Mado."|Na imię mi Magdalena. 00:17:59:"Nie mogę spać ani jeść... 00:18:02:wiedząc, że mój jedyny powód|do życia, zostawiłem w Paryżu. 00:18:07:Odzyskam go za 2 tygodnie... 00:18:11:gdy moja luba łasica|pojawi się na dworcu... 00:18:16:w niebieskiej sukience|na szelkach." 00:18:19:W nawiasie: "tej co mówisz,|że zbyt przezroczysta." 00:18:31:Czy ktoś do pani tak pisał? 00:18:34:Nie jestem niczyją lubą łasicą. 00:18:38:Nazywam się Magdalena Walace. 00:18:41:Płakałam jak Maria Magdalena. 00:18:44:Tak się mówi. 00:18:47:A Walace, jak ten od fontann.|Słowem - fontanna łez. 00:18:55:A co do pani sprawy... 00:18:58:Proszę spytać sklepikarza|Collignon. Urodził się tu. 00:19:04:Witam Amelię Kamelię.|Figę i trzy orzechy, jak zwykle? 00:19:08:Kto mieszkał tam,|gdzie ja teraz, w latach 50? 00:19:11:- Jak się nazywali?|- Tu mnie panna zagięła. 00:19:15:W 1950 miałem 2 latka.|Tyle, co umysłowo ma ten kretyn. 00:19:19:Ten "kretyn" to Lucien. 00:19:21:Nie jest geniuszem, ale Amelia|go lubi, zwłaszcza sposób... 00:19:25:w jaki ujmuje cykorie,|niczym cenny przedmiot... 00:19:28:wymagający troski. Tak przejawia|się jego miłość do tej pracy. 00:19:33:Patrzcie na niego. 00:19:34:J...
XXX_chomikxxx