Kolędnicy: Gospodarze honorni, miejcie dużo w domu, co byście mieli scęście i urodzaj. Co by kasecką pszenicką umieli się dzielić ze wszyćkimi biedakami. By wase obejście chronione było od piorunów, gradobicia i całego spalenia. Diabeł: A jo diabeł wam nie zyce nic , a nic dobrego, ale też nie chce by w te święta stało się wam co złego. Kolędnicy: Kto sanuje święta boże, temu Pon Bóg dopomoże. Na Boże Narodzenie weseli się wszyćko stworzenie. Na szczęście, na zdrowie na to Boże Narodzenie.
Na szcynści, na zdrowie, na to Boże NarodzenieByście byli zdrowi, weseli jako w niebie Anieli
Podzielmy się opłatkiem jak przodkowie nasi, bo dziś pokój idzie światem, żale, spory gasi. Podzielmy się radością i uśmiechem czystym i dobrocią , życzliwością. Z każdym sercu bliskim. Uczeń XII: Gdy opłatkiem się łamiemy, to życzymy bliskim, żeby pokój był na ziemi i niósł radość wszystkim. Żeby słońce nam świeciło, raj był naokoło, żeby ludziom było tutaj dobrze i wesoło.
KOLĘDNIK 1 Wpuśccie, gospodyni miła, Przyjm nas, gospodarzu drogi.Niech gościnne wasze progiRazem z nami się weselą.
KOLĘDNIK 2 Jak obyczaj stary każeWedług ojców starej wiary,Pragniem złożyć Wam życzeniaW Dzień Bożego Narodzenia.
DIABEŁ 1 - (podchodzi do dzieci)Och ! Jakie śliczne dzieciska,Wychuchane mamine pieszczoszki.Nowe buciki i nowe pończoszki.A wy grzeczne byli?!
ANIOŁ 3 Cicho dzieci, pamiętajcie,Życzliwość i grzecznośćJest wielka zaleta.Po nich rozpoznasz dobrego człowieka.
Stoi sosna a przy sośnieA przy sośnie drzewo rośnieDrzewo było, drzewo bydzieIdom ludzie po kolyndzieI my też tu ześliPo kolendzie przyśli Hop! Hop! Hop!Dla gospodarzaMy wom gospodarzuWinsujemy scerzeBy na wasym poluRodzilo się dobrzeBy się wom udała Zytko i przenickaJyćmiyń konicynkaŁowies dla konickaZiymnioki dla wasego synkaDla gospodyniGosposiu gosposiuZeby się wom tez krowickiSame doiłyI trzy razy w roku łocieliłyCo by wom kochuty jajkaZ dwoma żółtkami znosiłyCo byście mieli łowce jak konie Konie jak słonieCo byście miała pełne becki kapustyPełne pucierki mięsa i spyrekCo by wom starczyło na calutki roczekI na wszystkie odpustyCo by wom kretyŁogródka nie zryłyCo by się wom po nocachBeboki nie śniłyCo by w piecachCałom zime iskrzyło i dudniłoA w drewutni drewna ni wynglaNie ubyłoCo by się womZiynć chruby trafił jak autobusMocny jak parowózZebyście przy nim graliŚpiewali jedli i piliNic innego nie robiliAle od casu do casuSię pomodliliTak to Boze dejHop! Hop! Hop!
Pomódlmy się w Noc Betlejemską,W Noc Szczęśliwego Rozwiązania, By wszystko się nam rozplątałoWęzły, konflikty, powikłania.
ANIOŁ 1 - EwaOby się wszystkie trudne sprawyPorozkręcały jak supełki, Własne ambicje i urazyZaczęły śmieszyć jak kukiełki.
PASTUSZEK - ArturAby wątpiący się rozpłakał,Na cud czekając w swej kolejce. A Matka Boska - cichych, ufnych, Jak ciepły pled wzięła na ręce.
ANIOŁ 1 - EwaNim gwiazdka zabłyśnie i święta przeminą,Niech was błogosławi Panienka z Dzieciną.
PASTUSZEK - MariuszNiechaj Gwiazdka Betlejemska,Która świeci Wam o zmroku,Zaprowadzi Was do szczęściaW nadchodzącym NOWYM ROKU!
Powinszowanie na Boże NarodzenieDziś łopłatkiem się łamiemyRadość błyszczy w naszym okuKto wie drodzy cy bydziemyZnów się łamaćW przysłym rokuDziś się Dziecię narodziłoHymny grają mu janieliCo by łodtąd dobrze byłoNiechze każdy się weseliBóg jest dobry żyć pozwoliNie zabiere z tej gromadkiZa rok wtóry z jego woliZnów bydziemy się łamaliOd starodawnych łojców łobycajówŁamiących się białym opłatkiemBraterskiej miłościDziś powinniśmy sobieWszyscy życzyćScęścia ZdrowiaI wszelakiej pomyślnościNa Boże NarodzenieNa szczęście na zdrowieNa te Boże ŚwiętaCo by się chowałyChłopcy i dziewcentaBycki i cielentaCo by się wom darzyło mnożyłoW łoborze, komorzeCo daj panie BożeByście mieli tyle wołkówKiela w płocie kołkówTyle łowiecIle w lesie mrowiecTyle cielicekKiela w polu jedlicekW polu zaś snop przy snopie Kopa przy kopieGospodarz zeby chodziłMiędzy tymi snopamiJako miesiąc między gwiazdamiCo by się wom rodziło snopiłoDyślem do stodoły łobruciłoByście mieli psynickeJako rynkawickeZiymnioki jako burokiBuroki jako przetokiByście furmaniliKonie piykne mieliTo coście zarobili byście nie przepiliGynś by wcesno była w lutym jajka niosłaMłodyk ze dwadzieściaW gniożdzie wysiedziałaCo byście mieli pełno kur ponad grzendaPełno kur na grzyndzieCo by wom tez jajka niosłyKany która siadnieCo byście mieli tela indykówKacek przepiórek kochuta i kurJako na niebie chmur
Natek22