Pożary lasów w 1992r.pdf

(1971 KB) Pobierz
Lato 1992 roku należało do wyjątkowych
pod względem klimatycznym. Padło
wtedy najwięcej lokalnych rekordów
termicznych – 10 sierpnia zanotowano
najwyższe temperatury w Łebie (37,2
°C), Chojnicach (36,7 °C) i Olsztynie
(36,2 °C).
Warunki pogodowe sprzyjały dynamicznemu rozwojowi pożarów, których liczba
gwałtownie wzrosła.
2 czerwca w uroczysku Żelazko (Nadleśnictwo Wronki – Puszcza Notecka) – 573 ha lasu
na przełomie miesiąca lipca i sierpnia – okolice Głogowa Małopolskiego: pożar 4 ha lasu w
Hucisku, pożar 5 ha lasu i 3 ha runa leśnego w Budach Głogowskich, równocześnie paliły
się torfowiska w miejscowości Lipie, pożar trwał kilka tygodni, w gaszeniu udział brało 17
jednostek z całej gminy 10 sierpnia w okolicach Cierpic (Puszcza Bydgoska) – spłonęło
2938 ha lasu
10 sierpnia o godz. 16.20 (przyczyną były iskry wydobywające się z zablokowanych
hamulców pociągu relacji Poznań–Krzyż) Miały–Drawski Młyn – 5770 ha
Tereny województw śląskiego i opolskiego zaliczają się do szczególnie zagrożonych
pożarami
786346975.007.png
Nadleśnictwo Złoty Potok: W roku 1992 miały miejsce dwa duże pożary o łącznej
powierzchni 279 ha
Nadleśnictwo Herby: Pożar w roku 1992 miał powierzchnię ponad 440 ha (największy
pożar w województwie częstochowskim).
Nadleśnictwo Olkusz: Corocznie notuje się od kilku do kilkudziesięciu pożarów. Do
największych należą pożary w roku 1992 – w leśnictwach Pomorzany, Żurada i
Jaroszowiec spłonęło łącznie 1 247 ha
W Tychach, Mikołowie, Łaziskach Górnych, Bieruniu zanotowano łącznie 88 pożarów,
paliły się lasy i suche trawy, w okolicach Bierunia spłonęło 5 ha lasu
...
Największy po wojnie pożar lasów w zachodniej i środkowej Europie
rozpoczął się 26 sierpnia 1992 roku.
W tym dniu około godziny 13.50 został zauważony pożar lasu w oddziale 109 (przy
torach kolejowych łączących Racibórz z Kędzierzynem - Koźlem) Leśnictwa Kiczowa,
Nadleśnictwa Rudy Raciborskie, w pobliżu miejscowości Solarnia. W późniejszym
dochodzeniu, w oparciu o materiał dowodowy stwierdzono, że ogień został
prawdopodobnie zainicjowany przez iskry sypiące się spod kół, ewentualnie pantografu,
jednego z dwóch przejeżdżających w tym czasie pociągów. W dniu wybuchu pożaru i w
następnych stwierdzono kilka innych źródeł ognia noszących znamiona podpaleń. Ich
sprawców – mimo wysiłków – nie ustalono.
786346975.008.png
Na powstanie pożaru i jego dynamiczny rozwój wpływ miały warunki atmosferyczne,
które w dniach od powstania pożaru tj. 26.08.1992 r. do chwili zatrzymania jego rozwoju w
dniu 30.08.1992 r. przedstawiały się następująco:
temperatura powietrza w dzień od 31 do 38°C
wilgotność względna powietrza do poziomu 15-17%
zachmurzenie małe (do trzech w dziesięciostopniowej skali)
wiatr południowo - zachodni, skręcający na południowy i południowo - wschodni z
prędkością od 6 do 18 m/s
ostatnie opady deszczu w rejonie pożaru wystąpiły w miesiącu maju 1992 roku
Jako pierwsi pożar zauważyli strażacy z kierowanej przez starszego aspiranta Andrzeja
Kaczynę. Jednostki Ratowniczo–Gaśniczej w Raciborzu, którzy ok. godz. 13:50 wyjeżdżali
z punktu czerpania wody w Kuźni Raciborskiej. Zauważywszy dymy nad lasem st. asp.
Kaczyna poinformował o tym przez radio Komendę Rejonową Państwowej Straży Pożarnej
w Raciborzu, a następnie udał się w rejon zdarzenia.
786346975.009.png 786346975.010.png 786346975.001.png 786346975.002.png 786346975.003.png 786346975.004.png
Dojeżdżając do pożaru st. asp. Kaczyna zorientował się, że sytuacja, z jaką przyszło mu
się zmierzyć, jest wyjątkowo ciężka. Na jego prośbę do pożaru wysłane zostały trzy kolejne
jednostki OSP. O godz. 14:05 nadszedł kolejny meldunek – o pożarze lasu w Kuźni
Raciborskiej. Do gaszenia ognia skierowano dwa kolejne wozy OSP. Kilka minut później
walczący z ogniem Kaczyna poprosił przez radio o przysłanie mu dalszych posiłków.
Pożar rozwijał się w zastraszającym tempie. Około godz. 16:08, prowadzące akcję
gaśniczą jednostki straży pożarnej zostały zaskoczone niespodziewaną zmianą kierunku
wiatru i gwałtownym rozwojem pożaru w gęsto zarośniętych młodnikach. Strażacy musieli
natychmiast rzucić się do ucieczki. Nie było czasu na zwinięcie sprzętu ani na ewakuację
samochodów. Z ognia wydostało się 18 ludzi, brakowało dwóch członków załóg.
786346975.005.png
Rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Dopiero druga grupa ratowników zdołała dotrzeć do
spalonych wraków czterech samochodów i zwęglonych zwłok.
Starszy aspirant Andrzej Kaczyna zginął w kabinie samochodu, a druh Andrzej Malinowski
z OSP 40 m od auta.
786346975.006.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin