Whats.Your.Number.2011.PROPER.BDRip.XviD-ALLiANCE-CD2.txt

(22 KB) Pobierz
00:00:00:Tam bardziej mi odpowiada.
00:00:05:Jeszcze troszkę.
00:00:08:Dalej, dalej.
00:00:10:Fantastyczna robota.|Dziękuję.
00:00:14:Już prawie.
00:00:17:Dobrze, dobrze.
00:00:27:Ally Darling.
00:00:29:Tom.
00:00:33:O rajuśku,|zabiera mnie na bankiet.
00:00:37:Chciałam skromnie,|a on zameldował mnie w Omni!
00:00:41:Odwiózł cię do hotelu|i nie chciał powitalnego seksu?
00:00:45:- Jak go zniechęciłaś?|- To dżentelmen.
00:00:47:- Byłaś w garniturze.|- To seksowny garnitur.
00:00:52:W stylu Katharine Hepburn.
00:00:54:Audrey Hepburn była seksowna.|Katharine to babochłop.
00:01:00:Tom jest porządnym facetem.
00:01:03:Nie poznałbyś dżentelmena,|nawet gdyby połaskotał cię w jaja.
00:01:10:Dzień dobry. Dziękuję.
00:01:14:Dostałam prezent!
00:01:18:W życiu nie widziałam|piękniejszej sukienki!
00:01:23:Czuję się jak Kopciuszek.
00:01:25:Jak nie wrócisz przed północą,|zmieni się w garnitur.
00:01:39:Co za widok!
00:01:44:Nie sądzisz,|że jest trochę... przymała?
00:01:48:Wybacz, w tym garniturze|ciężko było ocenić.
00:01:54:Doskonale. Gotowa?
00:01:57:Dobrze.
00:02:02:Przepraszam.
00:02:06:- Koszmar.|- Gotowa?
00:02:26:Senator Phillips z żoną|rozmawiali z nami 15 minut!
00:02:30:I już chce poznać moje pomysły|w sprawie ustawy nikotynowej.
00:02:35:A ona zaprasza mnie|na lunch z pasztecikami.
00:02:41:Tworzymy zgrany zespół.
00:02:43:- Możemy zawojować to miasto.|- O tak.
00:02:47:Mówię serio, Ally.
00:02:53:Mierzę w fotel senatora,|a potem - prezydenta.
00:02:57:Jeśli to był znak,|możemy pójść na całość.
00:03:01:- Zróbmy to.|- Tak?
00:03:03:Jasne!
00:03:05:Ale co?
00:03:08:Weźmiemy ślub.
00:03:14:Może najpierw się pocałujmy|i zobaczmy, co będzie?
00:03:18:Pocałować? Nie.
00:03:21:Byłabyś moją przykrywką.|Jestem gejem.
00:03:26:Co?
00:03:27:No, supergejem.
00:03:31:Jeden bat tu,|jeden tu, jeden tu.
00:03:35:Myślałem, że wiesz.
00:03:36:Ameryka jest gotowa|na czarnego prezydenta,
00:03:40:ale nie na czarnego|prezydenta-geja.
00:03:43:Mamy wspólną historię, Ally.
00:03:46:Nie wiedziałbym, że jestem gejem,|gdybym nie chodził z tobą.
00:03:51:To jak będzie?
00:03:53:Odezwę się, dobrze?
00:04:15:Hej, bandyto.
00:04:21:Czekaj, nie podchodź!
00:04:24:Co tu robisz?
00:04:26:Nie mam doła|i nie prześpię się z tobą.
00:04:29:- Zamknij oczy.|- To nic nie da.
00:04:32:Otwórz.
00:04:39:Jak ci się podoba?
00:04:49:Przy włączeniu przepala się|żarówka w łazience,
00:04:53:ale według mnie warto.
00:04:58:- Co ty zrobiłeś?|- Dzięki temu widać detale.
00:05:02:Nie wiedziałem,|że Louie ma złoty ząb.
00:05:04:Tak go ochrzciłem.
00:05:08:Nie do wiary.
00:05:10:Rewelacja.
00:05:12:Przez telefon|miałaś nieciekawy głos.
00:05:16:Głodna?
00:05:18:Jak wilk.
00:05:23:Znalazłem Julie z koledżu.
00:05:26:Jest weterynarką|i nie ma faceta.
00:05:29:Fajna.|Wygląda jak Ralph Macchio.
00:05:31:Nawet gdyby był hetero,|nic by z tego nie wyszło.
00:05:36:Pierwsza dama|musi być damą,
00:05:38:- a ze mnie żadna dama.|- Jesteś damą. Do kwadratu.
00:05:42:Jesteś damą razy jeden,|dwa, dwadzieścia.
00:05:54:<i>Jesteś raz, dwa</i>
00:05:57:<i>Trzy razy damą</i>
00:06:02:<i>A ja kocham cię</i>
00:06:06:<i>Jesteś raz, dwa</i>
00:06:09:<i>Trzy razy damą</i>
00:06:14:<i>A ja kocham cię</i>
00:06:21:Dziękuję.
00:06:28:O kurczę.
00:06:30:Chyba muszę...|położyć się albo zwymiotować.
00:06:33:- Dobrze się czujesz?|- Tak.
00:06:36:Nie.
00:06:38:Muszę iść sama|na wesele siostry.
00:06:40:Pójdę z tobą.
00:06:43:- Zrobiłbyś to dla mnie?|- Tak, czemu nie.
00:06:48:Dzięki.
00:06:50:Będę wdzięczna.
00:06:55:Ale chyba i tak zwymiotuję.
00:06:59:Chodźmy się przewietrzyć.
00:07:10:Co robimy?
00:07:12:Nie musisz mówić szeptem|tylko dlatego, że jest ciemno.
00:07:20:- Hala Celticsów?|- Tak.
00:07:23:- Na pewno łamiemy prawo.|- Pewnie tak.
00:07:26:Pracowałem tu raz,|rozdawałem programy.
00:07:29:Zwinąłem klucz,|zanim mnie zwolnili.
00:07:32:Zwolnili cię?
00:07:33:Miał miejsce...|incydent z maskotką.
00:07:36:Co się stało?
00:07:38:Być może wysikałem się|do garnka złota.
00:07:42:- Grałaś tu w "durnia"?|- Nie.
00:07:47:Ale w "durnia" grałam.
00:07:48:No dobra.
00:07:56:O nie.
00:07:58:Masz "d", kolego.
00:08:01:- Co robisz?|- Gramy w rozbieranego.
00:08:04:- A jak inaczej?|- Bez obnażania się.
00:08:09:I co w tym fajnego?
00:08:11:- Dobra, mam "d".|- Od tablicy.
00:08:19:W porządku.
00:08:27:O mój Boże!
00:08:48:Czas na spodnie!
00:08:53:Niech to!
00:09:05:Dziękuję!
00:09:10:To nie fair.
00:09:13:Raz nie trafiłam|i jestem prawie goła.
00:09:17:- Na tym polega ta gra.|- Zmieniamy zasady.
00:09:22:Jeden na jednego.
00:09:33:Dajesz.
00:10:05:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:10:09:Boże, nie do wiary!
00:10:12:Do twarzy mu będzie|w tej kiecce.
00:10:14:Dobrze, że umiesz grać|chociaż na gitarze.
00:10:18:Nie można być dobrym|we wszystkim.
00:10:21:I umiesz zagrać|Lionela Richie.
00:10:24:Wiele umiem zagrać.
00:10:26:Czemu z tego nie żyjesz?|Jesteś świetny.
00:10:30:- Chcę grać swoją muzykę.|- Nie martwisz się o czynsz?
00:10:34:- Też nie kocham marketingu...|- A co kochasz?
00:10:42:Robić te pokręcone figurki.
00:10:44:- Ale na tym nie zarobię.|- Skąd wiesz?
00:10:48:Nawet nie spróbowałaś.
00:10:50:Nigdy też...|nie skakałam z przystani.
00:10:53:Co nie znaczy,|że to dobry pomysł.
00:10:56:To świetny pomysł,|chyba... twój najlepszy.
00:11:03:- Nie.|- Tak.
00:11:05:- Nie.|- Tak, tak!
00:11:08:Tak, skoczymy z przystani!
00:11:10:Nie, Boże!
00:11:13:Do wody!
00:11:35:O kurde, ale zimno!
00:11:37:To twój najgorszy pomysł!
00:11:52:Wreszcie udało ci się|mnie rozebrać.
00:11:55:- Pasuje ci moja koszula.|- Dobrze, bo zabieram ją.
00:11:59:Nie, za dużo już straciłem.|Kobiety kradną mi koszule.
00:12:04:Wcale nie kradną.
00:12:06:Chcą ci je oddać,|ale nigdy nie dzwonisz.
00:12:10:Mniej jednorazowych numerków|i miałbym więcej koszul?
00:12:14:Myślę, że tak.
00:12:20:Postanowione.
00:12:23:Zmieniam się|i przestaję tracić koszule.
00:12:30:- Naprawdę?|- Naprawdę.
00:12:34:Tę tutaj odbiorę już teraz.
00:12:39:Cieszę się.
00:13:04:- Poczekaj.|- Mam przy sobie.
00:13:07:Nie.
00:13:10:Muszę zwolnić tempo.
00:13:14:Dobra.
00:13:16:W porządku.
00:13:21:Włożę tylko troszkę,|nie będzie się liczyło.
00:13:25:Eileen mówi,|że to się liczy.
00:13:30:A tyle? Przecież to nic.
00:13:33:Nawet nie poczujesz.
00:13:38:Rozumiem.
00:13:41:Ale będę cię całować.
00:14:13:Cześć.
00:14:16:Cześć.
00:14:19:Pięknie wyglądasz o poranku.
00:14:23:- Tak?|- Tak.
00:14:33:Co powiesz na to?
00:14:34:Cały dzień oglądamy|meksykański wrestling.
00:14:38:Polecę kupić jajka i kiełbasę|na huevos rancheros.
00:14:42:Ty zostań tu|i zrób margaritę. Pasuje?
00:14:47:Cholera, nie mogę.|O mój Boże.
00:14:50:Płatki z mlekiem?
00:14:52:Jestem umówiona z Daisy.|Ona nie znosi spóźnień.
00:14:57:O nie.
00:15:22:Że też Eddie nie mógł|wybrać etykietek!
00:15:25:Wiem, nie zna się|na czcionkach.
00:15:28:- Przekonałaś mamę, by przyszła?|- Nie, pozbędziesz się taty.
00:15:34:- Tak?  - Tata idzie|z poczucia obowiązku.
00:15:38:Zwolnijmy go z tego,|i wszyscy będą zadowoleni.
00:15:41:Niezła myśl.
00:15:43:Macie decydujący głos,|zawęziłyśmy krąg.
00:15:46:Ta albo ta niemal bliźniacza.
00:15:50:- Monotype Corsiva.|- Skąd wiesz?
00:15:52:Jestem mężatką.
00:15:54:Opowiadaj o stolicy.|Byłaś w Muzeum Holokaustu?
00:15:58:Nie, ale to byłoby fajniejsze.
00:16:00:- Nie zaiskrzyło z Tomem?|- Myślałam, że szukasz Jake'a.
00:16:05:Jake jest w Afryce,|a Tom jest gejem.
00:16:09:Ale pójdę na wesele|z Colinem.
00:16:12:Tym, który odebrał twój telefon|i był zły, że go budzę o 14?
00:16:16:Niechcący wzięłam|jego komórkę.
00:16:19:- Sąsiad-gwałciciel?|- Tak mówimy na niego?
00:16:22:Tylko za twoimi plecami.
00:16:25:Więc przestańmy,|bo to fajny facet.
00:16:29:- Oj Ally.|- Co?
00:16:32:- Spałaś z nim.|- O nie!
00:16:35:Wcale nie.
00:16:36:- Nie.|- I niech tak zostanie.
00:16:38:Tacy faceci to przedskoczkowie|przed tym właściwym partnerem.
00:16:43:- Nawet go nie znasz.|- Uprawiałam z nim seks.
00:16:47:Miał na imię Doug.|Cholerny bajerant!
00:16:50:Ja go już znam,|jest niebezpiecznie seksowny.
00:16:54:Gdyby chciał wejść od tyłu,|wpuściłabyś go.
00:16:57:- Nie wpuszczaj go.|- Spokojnie.
00:17:01:Nie wpuszczę go|z żadnej strony.
00:17:03:Wyświadcza mi|koleżeńską przysługę.
00:17:24:<i>Jake Adams: 617-555-0121.</i>
00:17:26:<i>Hej, Colin. Brak odzewu.|Dałeś Ally numer Jake'a?</i>
00:17:33:Kochanie, wróciłem.
00:17:36:Nagrałem meksykański wrestling|i ugotowałem coś.
00:17:41:To miały być taquitos,|wyglądają jak cannoli,
00:17:44:ale smakują jak sajgonki.
00:17:47:Pracujesz nad jadłodajnią?
00:17:51:Nie przeszkadzaj sobie.
00:17:59:Tak z ciekawości...
00:18:02:Namierzyłeś Jake'a?
00:18:05:Nie.
00:18:09:Serio?|Nie masz nawet jego numeru?
00:18:12:Nie.
00:18:19:Jestem trochę zajęta.|Zobaczymy się później.
00:18:24:- Ally, poczekaj.|- Dość już nakłamałeś.
00:18:28:Jake wrócił, mam jego numer,|ale myślałem, że to już nieważne.
00:18:33:- Wyjdź, proszę.|- A wczoraj to co?
00:18:36:Zapomnijmy o tym.
00:18:38:- Przez Jake'a?|- Nie.
00:18:42:Nie jesteś facetem|na całe życie.
00:18:47:A jakim?
00:18:52:Przejściowym.|Miałam już 20 takich.
00:19:00:Będziesz próbować szczęścia|z niewidzianym od lat facetem,
00:19:05:- żeby nie przekroczyć 20?|- Nie chodzi o liczbę.
00:19:09:- A o co?|- O to, czego chcę.
00:19:11:Nie wiesz, czego chcesz!
00:19:13:Słuchasz się innych|i nie wiesz, kim jesteś.
00:19:16:Przynajmniej mam|jakieś związki.
00:19:19:Ty sypiasz|z każdą nowopoznaną.
00:19:22:Tak było,|dopóki nie poznałem... ciebie.
00:19:28:Gdybyś...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin