Full Metal Jacked.txt

(35 KB) Pobierz
0:01:56:Jestem Hartman, sierżant artylerii, wasz zwierzchnik.
0:01:59:Odtšd będziecie mówić tylko wtedy, gdy was poproszš.
0:02:03:Pierwszym i ostatnim waszym słowem będzie : |"sir". |Rozumiecie larwy?
0:02:06:Sir tak sir !
0:02:09:Nie słyszę was !
0:02:13:Gdy wy - panienki opucicie mojš wyspę, |gdy przetrwacie trening,
0:02:17:będziecie broniš, |posłańcem mierci żšdnym wojny.
0:02:21:Ale do tego czasu będziecie ofermami !
0:02:25:Najniższš formš życia na ziemi.
0:02:29:Nie jestecie nawet ludmi.
0:02:32:Jestecie kupš gówna.
0:02:36:Nie będziecie mnie lubić, bo jestem twardy.
0:02:40:Ale im bardziej będziecie mnie nienawidzić, |tym więcej będziecie się uczyć.
0:02:43:Jestem twardy, ale sprawiedliwy.
0:02:45:Nie ma tu miejsca na podziały rasowe.
0:02:48:Nikogo nie będę wywyższał.
0:02:52:Tutaj wszyscy jestecie równie nic nie warci.
0:02:56:Moim zadaniem jest wypieprzenie stšd tych, |którzy nie chcš być w mojej jednostce.
0:03:00:Rozumiecie to, larwy?
0:03:04:Nie słyszę!
0:03:08:Jak się nazywasz, szumowino? |-Szeregowy Brown.
0:03:11:Odtšd jeste szeregowy Bałwan, |podoba ci się?
0:03:16:Nie spodoba ci się, że w mojej kuchni |nie serwujš pieczonych kurczaków, ani arbuzów.
0:03:25:To ty Johnie Wayne? 
0:03:28:Kto to powiedział?
0:03:31:Kto to powiedział do kurwy nędzy?
0:03:34:Kto jest pierdolonš komunistycznš kurwš?
0:03:37:Kto włanie podpisał gwarancję mierci?
0:03:40:Nikt, co?
0:03:43:Pierdolona mamusia to powiedziała.
0:03:47:Wezmę was w obroty, dopóki nie umrzecie!
0:03:50:Będę was pierdolił, dopóki nie |zaczniecie pić mleczka przez dupę !
0:03:53:To byłe ty, ty mała kurwo? |-Sir nie sir !
0:03:56:Wyglšdasz jak pierdolony robal, |oby to był ty !
0:03:58:Sir ja to powiedziałem, sir!
0:04:03:Bez kitu...Co my tu mamy? |Jeste komediantem?
0:04:06:Szeregowy Błazen.
0:04:09:Doceniam twojš szczeroć. |Lubię cię.
0:04:12:Chod do mojej chaty i zerżnij mi siostrę! 
0:04:15:Ty popaprańcu ! Mam twoje imię, twojš dupę !
0:04:18:Nie będziesz się miał, ani płakał !
0:04:24:Wstawaj !
0:04:28:Zmień się, albo urwę ci głowę i naleję do rodka!
0:04:33:Dlaczego przyłšczyłe się do mojego oddziału?
0:04:36:By zabijać, sir! |-Więc jeste zabójcš !
0:04:39:Pokaż mi swoje wojenne oblicze!
0:04:44:To jest wojenne oblicze, teraz ty !
0:04:48:Gówno! 
0:04:55:Nie przestraszyłe mnie, popracuj nad tym!
0:04:58:Jakie masz wytłumaczenie? |-Na co, sir?
0:05:01:Ja tu zadaję pytania !
0:05:07:Mogę być chwilę dowódzcš? |-Tak, sir!
0:05:09:Zszokowany, zdenerwowany? |-Tak, sir!
0:05:12:Denerwuję cię? |-Sir.
0:05:15:Sir, co? Chciałe mnie nazwać dupkiem?
0:05:17:Nie, sir! |-Ile masz wzrostu?
0:05:22:Sir, 5'9'', sir! |-Nie wiedziałem, że składajš gówna tak wysoko.
0:05:26:Co ci się nie podoba? |-Nie sir!
0:05:30:Najlepsza częć ciebie wychodzi codziennie rano |z dupy twojej mamusi.
0:05:34:skšd jeste?
0:05:37:Texas, sir! |-Kurwa ! Największe cioty pochodzš z Texasu!
0:05:46:Robisz lachy? |-Nie sir!
0:05:48:Jeste pedałem?
0:05:52:Założę się, że zerżnšłby kogo w dupę.
0:05:58:Będę miał na ciebie oko.
0:06:02:Twoi starzy majš inne dzieci?
0:06:05:Na pewno tego żałujš! 
0:06:08:Jeste tak brzydki, że mógłby |być dziełem sztuki. Jak się nazywasz?
0:06:11:-Sir, Leonard Lawrence, sir! |-Jeste Arabem?
0:06:14:Nie sir! |-Jeste szlachcicem?
0:06:19:Robisz lachy?
0:06:21:Gówno prawda! Pewnie zassałby |piłkę golfowš przez wšż ogrodowy!
0:06:25:Nie podoba mi się twoje imię.
0:06:29:Odtšd jeste Gomer Pyle.
0:06:34:Bawię cię?
0:06:37:Zabieraj ten umieszek!
0:06:41:No dalej kochanie !
0:06:43:Staram się.
0:06:47:Daję ci 3 sekundy.
0:06:50:Albo przestaniesz tak głupio wyglšdać, |albo wydłubię ci oczy !
0:06:55:1, 2, 3.
0:06:58:Nie mogę na to nic poradzić! |-Gówno prawda!
0:07:00:Na kolana, cioto!
0:07:05:Teraz się du!
0:07:08:Mojš rękš, kurwa!
0:07:11:Nie cišgnij mojej ręki.
0:07:14:Du się!
0:07:21:Już lepiej?
0:07:24:Nie słyszę!
0:07:30:Nadal cię nie słyszę!
0:07:35:Wstawaj!
0:07:40:Jeszcze raz zobaczę ten pedalski grymas, |a cię zabiję!
0:07:59:Parris Island, South Carolina...
0:08:03:...the United States Marine Corps|Recruit Depot.
0:08:06:8 tygodniowa szkoła dla twardzieli.
0:09:18:Co ty chcesz zrobić mojemu kochanemu oddziałowi?
0:09:20:Nie wiem, sir! |-Nie rozróżniasz lewej od prawej?
0:09:24:Mam w to uwierzyć?
0:09:28:Zrobiłe to specjalnie! Chcesz być inny.
0:09:32:Która to była strona?  |-Lewa, sir!
0:09:36:Jeste pewny?
0:09:39:Co to była za strona? |-Prawa, sir!
0:09:44:Nie pierdol się ze mnš więcej, szeregowy Pyle !
0:09:46:Zabieraj czapkę!
0:10:19:Dzi będziecie spać z karabinami.
0:10:24:Dacie im imiona dziewczyn.
0:10:28:Będzie to wasza jedyna cipka, jakš tu dostaniecie !
0:10:33:Skończyły się czasy zabawiania
0:10:36:ze starš Mary Jane Rottencrotch...
0:10:42:Jestecie zalubieni...
0:10:45:Temu kawałowi żelastwa i drewna.
0:10:48:I będziecie mu wierni!
0:11:02:Leżeć!
0:11:13:Modlitwa!
0:11:15:To jest mój karabin,
0:11:19:jest ich wiele, ale ten jest mój,
0:11:22:to mój najlepszy przyjaciel,
0:11:24:moje życie,
0:11:27:muszę go szanować, jak własne życie,
0:11:30:beze mnie karabin jest bezużyteczny,
0:11:34:bez karabinu, ja jestem bezużyteczny.
0:11:37:Muszę strzelać dobrze.
0:11:40:Muszę zabijać wrogów, którzy chcš mnie zabić.
0:11:44:Muszę strzelić, zanim oni strzelš.
0:11:47:Zrobię to !
0:11:49:Przed Bogiem przysięgam!
0:11:52:Ja i mój karabin jestemy obrońcami ojczyzny.
0:11:56:Jestemy panami wrogów.
0:11:58:Obrońcami mojego życia.
0:12:00:Niech tak będzie,
0:12:03:dopóki starczy wrogów.
0:12:05:Amen!
0:12:15:Dobranoc panienki !
0:12:29:To nie jest strzelba twojego starego, kowboju!
0:12:40:Ruszaj karabinem wokół głowy, nie na odwrót!
0:12:51:4 cale od klaty, Pyle!
0:13:46:10 sekund, szybciej!
0:13:54:Żaden kutas się nie załapie, |dopóki nie zmieci się w 10 sekundach!
0:14:25:Dwóch następnych!
0:14:34:Błazen, jeste zabójcš? |-Tak, sir!
0:14:38:Nie słyszę okrzyku!
0:14:43:Ruszać tłuste dupska!
0:14:46:Włanie, Pyle.
0:14:52:Jeli Bóg chce cię tutaj, 
0:14:55:sprawi, że w cudowny sposób wleziesz na to !
0:14:57:Ruszaj dupę, Pyle!
0:15:00:Co jest z tobš? |Na cipkę by się wspišł, co nie?
0:15:06:Tak, sir!
0:15:09:Twoja dupa wyglšda jak 150 funtów gumy balonowej!
0:15:16:Jeden za komendanta.
0:15:19:Jeden za korpus.
0:15:22:Podciagnij !
0:15:27:Korpus nie dostał swojego. |-Wła, Pyle!
0:15:30:Cišgnij, Pyle!
0:15:35:Robisz mnie w konia, Pyle!
0:15:38:Ruszaj dupę!
0:15:41:Nie zrobisz nawet jednego?
0:15:44:Jeste gównem, Pyle ! |Zjeżdżaj!
0:15:47:Dalej Bałwan!
0:15:51:Wła tłuciochu!
0:15:57:Pyle, ruszasz się tak, jak się pierdolš staruchy |wiesz o tym?
0:16:02:Ruszaj się!
0:16:08:Pyle, tylko nie spadaj, |bo to złamałoby mi serce!
0:16:11:Na drugš stronę, szybciej!
0:16:14:Na co kurwa czekasz, Pyle?
0:16:18:Na drugš stronę, szybciej!
0:16:22:Rezygnujesz?
0:16:27:Zła zatem z mojej przeszkody!
0:16:34:Na dół, teraz!
0:16:40:Wyrwę ci jaja, żeby nie mógł zanieczycić reszty wiata.
0:16:44:Umotywuję cię, Pyle!
0:16:53:Ruszać się!
0:17:00:Wojna wybuchnie, zanim dobiegniesz!
0:17:06:Masz zamiar umrzeć, kurwa?
0:17:09:To zdychaj teraz!
0:17:17:Kręci ci się w głowie?
0:17:19:Czujesz się słabo?
0:17:23:Jezu, ale pędzisz!
0:17:30:Dalej panienki !
0:17:35:Ruszać się!
0:17:39:Szybciej!
0:17:58:Pobudka!
0:18:01:Zostawić kutasy, zabierać skarpety!
0:18:04:Dzi niedziela. Msza o 8.
0:18:07:Ubierać się.
0:18:10:Macie dwie minuty.
0:18:13:Szeregowi Kowboj i Błazen.
0:18:16:Jak tylko się ubierzecie, posprzštacie.
0:18:21:Ma być tak czysto, |żeby sama Matka Boska mogła korzystać!
0:18:27:Błazen, wierzysz w Matkę Boskš?
0:18:30:Nie, sir!
0:18:35:Błazen, nie wierzę własnym uszom.
0:18:40:Powiedziałem "nie", sir!
0:18:43:Zaraz się porzygam!
0:18:47:Powiesz mi zaraz, że kochasz Matkę Boskš,
0:18:50:albo wypruję ci flaki!
0:18:53:Kochasz jš, prawda? |-Nie, sir!
0:18:56:Błazen, próbujesz mnie obrazić?
0:19:00:Szeregowy sšdzi, że każda odpowied będzie zła.
0:19:03:I zostanie mocniej uderzony.
0:19:06:Kto jest twoim liderem? |-Szeregowy Bałwan.
0:19:11:Bałwan!
0:19:15:Tak jest, sir! |- Zwalniam cię. 
0:19:18:Błazen awansuje na lidera. |-Tak jest, sir.
0:19:21:Znikaj !
0:19:25:Szeregowy Pyle!
0:19:29:Odtšd Błazen jest nowym liderem.
0:19:33:Nauczy cię wszystkiego. |Nawet tego, jak się odlać.
0:19:37:Błazen jest niedouczony, ale ma flaki, a to wystaczy.
0:19:41:Kontynuujcie, panienki.
0:20:04:Prawe nad lewym, lewe nad prawym.
0:20:19:Przerzuć nogę.
0:20:30:Teraz drugš i jeste w domu.
0:20:42:Przerzuć jš.
0:20:53:Oprzyj jš.
0:21:00:Gotowe.
0:21:05:Gratuluję, Leon,  zrobiłe to !
0:21:09:Zagnij poszewkę i koc.
0:21:12:4 cale szerokoci.
0:21:17:Teraz ty.
0:22:14:Najgroniejszš broniš na wiecie |jest marine i jego karabin.
0:22:20:Wykorzystajcie swój instynkt |zabójcy,
0:22:24:jeli chcecie przetrwać w bitwie.
0:22:28:Wasz karabin to tylko narzędzie.
0:22:33:Zabija tylko twarde serce.
0:22:36:Jeli wasz instynkt nie będzie wyrany,
0:22:40:będziecie się wahać.
0:22:43:Nie zabijecie.
0:22:47:Wtedy staniecie się martwym marine.
0:22:50:Wtedy będziecie w wiecie gówna.
0:22:53:Bo marine nie umiera bez zgody!
0:22:58:Rozumiecie, larwy?
0:23:50:Zetnij je.
0:23:55:Paznokcie u nóg.
0:23:59:Pozbšd się tego pęcherza.
0:24:09:Jezu !
0:24:14:Pyle, dlaczego twoja skrzynka jest otwarta?
0:24:17:Nie wiem, sir!
0:24:20:Jeli na wiecie jest co, czego nienawidzę,
0:24:23:to jest tym otwarta skrzynka na bieliznę!
0:24:25:Wiesz o tym, prawda? |-Tak,sir!
0:24:28:Bez takich chujogłowych jak ty |nie byłoby złodziejstwa!
0:24:32:Na dół!
0:24:37:Zobaczmy, czy niczego nie brakuje.
0:24:44:Jezu, co to jest?
0:24:49:Co to kurwa jest? 
0:24:52:To pšczek, sir.
0:24:55:Pšczek?
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin