The Butterfly Effect 2.txt

(40 KB) Pobierz
00:00:01:/www.rmvBoard.pl/
00:00:49:To miejsce jest przepi�kne.
00:00:51:Rzeczywi�cie.
00:00:53:Macie szcz�cie.|Ja nie mia�am takiego, gdy dorasta�am.
00:00:56:Co ty pleciesz?|Wychowa�a� si� p� godziny jazdy st�d.
00:00:59:No i co z tego?|Rodzice trzymali mnie kr�tko.
00:01:01:W naszym przypadku to|by�o niesamowite.
00:01:04:W og�lniaku stale zrywali�my|si� i tu przyje�d�ali�my.
00:01:07:Dok�adnie. P�no nocna|schadzka. W zasadzie,
00:01:09:to w�a�nie tutaj obalili�my|nasz� pierwsz� flaszk� tequili.
00:01:13:Jestem pod wra�eniem,|�e to jeszcze pami�tasz.
00:01:17:"Jestem pod wra�eniem,|�e to jeszcze pami�tasz."
00:01:19:Waszym zdaniem zmieni�o si� co�|w was od tamtych czas�w?
00:01:22:Ja jestem dok�adnie|taka jak by�am.
00:01:24:Nadal nie mam zielonego poj�cia|co chcia�abym robi� gdy dorosn�.
00:01:27:Kiedy� pracowa�a� w sklepie|obuwniczym, jestem pewien,
00:01:30:�e gdyby� ich zn�w poprosi�a,|na pewno by ci� przyj�li.
00:01:32:- Ale �mieszne.|- A co z tob�, Nick?
00:01:34:Bardzo si� zmieni�e�?
00:01:38:Chocia� musz� przyzna�,|�e Trevor wyprzystojnia�.
00:01:41:Wiesz, �e to najprawdziwsza|prawda, przyjacielu.
00:01:44:Mam szersz� szcz�k�.|To robi wra�enie.
00:01:48:No dobra, kochasiu.|Mo�e we dw�jk�
00:01:49:przejdziemy si� do|lasu po drzewo?
00:01:53:Uwa�ajcie na siebie.
00:01:57:Mam dobre przeczucie co do|najbli�szych paru miesi�cy.
00:02:00:Dlaczego?
00:02:01:Je�li dojdzie do skutku|cho�by kilka um�w,
00:02:04:wiesz jaki to|b�dzie sukces?
00:02:07:Wcze�niejsza emerytura|by�aby mile widziana.
00:02:11:Oko�o trzydziestki?
00:02:13:O cholera.|Patrz.
00:02:16:Ohyda, stary.
00:02:17:Chod� tu. Boisz si�|ma�ego krabika?
00:02:19:Ohyda! One s� por�bane!|Nie!
00:02:21:- Daj spok�j.|- Nie, przesta�! Przesta�!
00:02:24:Jebany mi�czak.
00:02:25:To takie ekscytuj�ce!
00:02:29:Chyba powinnam|poczeka� do jutra.
00:02:31:Nie, musisz mu|o tym powiedzie� dzi�.
00:02:34:D�ugo to trwa�o.
00:02:36:Co ty gadasz?
00:02:41:Uwaga. Uwaga.|Gotowy?
00:02:42:Pi�knie.|Tak, gotowy.
00:02:45:Wszystkiego najlepszego!
00:02:48:- Zgas�y. Zapal je jeszcze raz.|- Chwila, chwila.
00:02:50:- Super.|- Pami�taj o �yczeniu.
00:02:53:Nie wiem co.|Wszystko jest idealne.
00:02:55:- �a�osne.|- Kochanie.
00:02:57:A co tam, kole�.
00:02:58:Je�li chcesz podpowiedzi,|to mam ca�� list�.
00:03:00:- Mo�e milion dolc�w?|- Zdmuchnij je w ko�cu.
00:03:02:- Do dzie�a.|- No dobrze!
00:03:06:- Daj spok�j. Nie. Ja je kupi�em.|- To m�j tort urodzinowy.
00:03:09:- Chc� go uj��.|- Jak to 'uj��'?
00:03:11:- �wietny pomys�.|- Zachowuj si�.
00:03:14:- Uwaga.|- Szybciej. Chc� co� zje��.
00:03:15:Wiem, wytrzymaj jeszcze|chwilk�, dobrze?
00:03:17:- Sztuka. Doskona�o��.|- Czarna polewa.
00:03:20:- Bardzo dobra.|- Moja ulubiona.
00:03:22:Gotowi?
00:03:23:Tak.
00:03:25:- Wszyscy m�wi� "chingas."|- Chingas.
00:03:31:- �wietnie.|- Chingas.
00:03:34:Patrzcie na to, panie i panowie.
00:03:36:Ja przynios�em w�asn�|�wieczk� urodzinow�.
00:03:38:- Super.|- Dragi!
00:03:40:- Bawcie si� dobrze, dzieci.|- Odjazd.
00:03:42:Przypalaj.
00:03:46:- Gdzie si� wybierasz?|- Gdzie�.
00:03:48:- Naprawd�?|- Razem z tob�.
00:03:50:- Dobrze.|- Poprosz� o aparat.
00:03:52:- Tak jest.|- Prosz� to za�o�y�.
00:03:56:- �wietnie.|- A to ciekawe.
00:03:59:- Zawi��� ci teraz oczy.|- Powa�nie?
00:04:04:- Wykorzystasz mnie?|- Mo�liwe.
00:04:08:- Trzymaj.|- Dobrze.
00:04:11:I...
00:04:14:- Jeszcze tu wr�cimy.|- Na razie.
00:04:16:Nie martwcie si� o mnie.
00:04:22:Otw�rz oczy.
00:04:27:Pami�tasz gdy przyszli�my|tu pierwszy raz?
00:04:29:Tak. Ile to ju�?|3 lata?
00:04:32:Tak.
00:04:36:Nick, chcia�abym|ci co� powiedzie�.
00:04:40:Ja pierwszy.
00:04:44:Wszystkiego najlepszego.
00:04:46:Nick!
00:04:50:- Prze�liczne.|- Szkoda, �e to nie brylant, ale...
00:04:54:Podoba mi si�.|Kocham ci�.
00:05:01:Pom� mi za�o�y�.
00:05:06:Powiedz mi raz jeszcze, �e nie jestem wariatk�|i �e nie powinnam robi� magistra.
00:05:09:Nie, powinna�.|Powinna� zap�aci�
00:05:12:jakiemu� cio�kowi z ASP|by oceni� twoje zdj�cia.
00:05:14:Nie musz� im p�aci�. Mog�|wykorzysta� pieni�dze ze stypendium.
00:05:17:S�usznie.
00:05:20:I co najwa�niejsze,|to Nowy York, 5000 km ode mnie.
00:05:24:Wiem.
00:05:25:Moja praca b�dzie si� rozwija�.|Obiecuj�.
00:05:28:Znajd� si� pieni�dze|i otworzymy ci w�asn� galeri�.
00:05:30:B�dziesz mog�a robi�|w�asne fotki,
00:05:33:tak jak m�wili�my.
00:05:36:- Nie chcia�aby�, by tak by�o?|- Oczywi�cie.
00:05:45:Jest idealnie.
00:05:48:- Nie odbieraj.|- Gdzie ona si� podzia�a?
00:05:50:Pami�tasz, chcia�am|ci co� powiedzie�.
00:05:51:Wiem.|To potrwa sekundk�.
00:05:56:Z pracy.|Chwileczk�.
00:05:59:Halo?
00:06:02:Tak.
00:06:04:Dobrze.
00:06:08:Jasne. Nie, nie, nie, to �aden...|�aden problem.
00:06:13:W porz�dku.|Na razie.
00:06:18:Dzwoni� Bristol.|Musz� jecha� do pracy.
00:06:20:Ale to s� moje urodziny,|wi�c oddzwo�
00:06:23:i powiedz mu, �e jeste� chory.|Nie mo�esz jecha�.
00:06:25:Je�li zrobisz to dla mnie,
00:06:28:w przysz�ym roku tu wr�cimy
00:06:30:i zostaniemy na|ca�y weekend,
00:06:33:wynajmiemy w hotelu pok�j i...
00:06:37:Kotku?
00:06:40:Wesprzyj mnie.|Musz� by� na tym spotkaniu.
00:06:46:Nie, zapomnij.
00:06:51:Chc� ca�y tydzie�.
00:06:55:- Tydzie�?|- Zgadza si�.
00:06:57:Ty i ja|i �adnych kom�rek.
00:07:02:Przed wyjazdem
00:07:05:mo�esz osobi�cie|j� roztrzaska�.
00:07:08:Co ty na to?
00:07:11:Dobrze.
00:07:15:Wiesz co? A po co czeka�?|Powinni�my...
00:07:17:wrzu�my j� natychmiast|do wody.
00:07:19:To...|Nie wydaje mi si�.
00:07:24:# Give us something #|# to talk about #
00:07:28:# Take your time... #
00:07:37:Cholera. Kochanie, zabra�a�|moje okulary s�oneczne?
00:07:41:Co ty by� zrobi�|beze mnie?
00:07:46:G�upota!|Bristol to kutas.
00:07:49:Tak, kutas, kt�ry awansuje|zamiast mnie,
00:07:51:je�li olej� to zebranie.
00:07:52:- Wi�c mo�e zepsu� nam niedziel�?|- I urodziny Julie.
00:07:56:Je�li chc� ich pokona�,|musz� do nich przysta�.
00:07:59:- I to zaraz!|- Nie r�b tego.
00:08:01:Mi to wisi, stary. Ale m�wi� ci,|powiniene� to wszystko rozpieprzy�.
00:08:05:Masz w sumie racj�.|Nie potrzebuj� tej roboty.
00:08:08:Cudowny pomys�. Gdy ciebie zwolni�,|jestem pewna, �e Trevor wytrzyma
00:08:11:bez ciebie g�ra 2 tygodnie.
00:08:13:Dlaczego to powiedzia�a�?
00:08:15:Czekajcie.|St�jcie.
00:08:21:Dobra.|�licznie.
00:08:25:Wiesz co, kochanie? M�g�by� si�|przeprowadzi� ze mn� do Nowego Yorku
00:08:28:i wsp�lnie zostaliby�my|g�oduj�cymi artystami.
00:08:29:By�oby idealnie,|prawda kochanie?
00:08:31:Wygl�da na to, �e wszystko|ju� sobie obmy�li�a�.
00:08:34:Cholera!|Trzymajcie si�!
00:08:39:O Bo�e!
00:08:43:- Wszyscy cali?|- Nic ci nie jest?
00:08:46:- Chyba tak.|- Na pewno?
00:08:48:- O Bo�e!|- O cholera!
00:08:52:Nick, ruszaj!
00:09:23:E F E K T   M O T Y L A   2
00:10:07:Nick.
00:10:09:Nick.
00:10:17:Nick, ju� dobrze.
00:10:24:Sala 9, mamy niebieski kod.|Pacjent ma atak.
00:10:29:190 i ro�nie.
00:10:35:Nick.
00:10:38:Nick...
00:10:43:Ju� dobrze.
00:10:51:Czasami miewa koszmary.
00:10:55:Zawsze tak by�o.
00:11:30:Nick.
00:11:32:Nick!
00:11:48:Gdzie Julie?
00:11:51:Kochanie, ona...
00:11:55:- Gdzie oni s�?|- Oni nie...
00:11:58:- Nie. Nie.|- Nick...
00:12:17:Uwaga.
00:12:18:- Wiem, wytrzymaj jeszcze chwilk�.|- Szybciej.
00:12:26:- No dalej!|- Nie!
00:12:41:Wiesz, nie wyobra�am sobie|�ycia bez ciebie.
00:13:01:Tak sobie my�la�em...|je�li...
00:13:04:mia�aby� ochot� zmieni�|sceneri� czy co�,
00:13:07:mam u mnie dodatkowy pok�j.
00:13:10:Do czego?
00:13:12:Dla ciebie.
00:13:15:Zamieszkaj ze mn�.
00:14:09:Nick, m�wi mama.
00:14:11:Jak si� czujesz?|Rozmawia�am z lekarzem.
00:14:14:Powiedzia� mi, �e znowu|odwo�a�e� spotkanie.
00:14:17:Nick, musisz|o siebie zadba�.
00:14:19:Lepiej, �eby te b�le g�owy|si� nie pogarsza�y.
00:14:22:Prosz�, oddzwo�.
00:15:05:R o k   p � � n i e j
00:15:17:- Cze��.|- Co jest?
00:15:19:- My�la�em, �e jeste� chory.|- Nie.
00:15:22:Bristol ci� szuka.|Take ma�e ostrze�enie.
00:15:25:Dzi�ki, stary.
00:15:29:- Nie odbierasz telefonu?|- By�em co� skserowa�.
00:15:32:Potrzebuj� tych arkuszy.
00:15:33:Wczoraj po�o�y�em je|na twoim biurku.
00:15:36:By�em w pracy do 19:00.
00:15:38:Zrobi�em to p�niej.|Sprawdza�e� skrzynk�?
00:15:40:Przecie� ci m�wi�,|�e nie mog� ich znale��, wi�c...
00:15:43:wydrukuj raport na nowo|i oszcz�d� mi tych nudnych bajek.
00:15:46:Za godzin� mamy zebranie|w sprawie akcji Rosemont.
00:15:48:Czekaj.|O czym ty m�wisz?
00:15:51:11:00,|prezentacja zbytu...
00:15:53:- Wydawa�o mi si�, �e to o 16:00.|- Musia�em je przesun��, jasne?
00:15:56:I dopiero teraz mi|o tym m�wisz?
00:15:58:S�uchaj, Nick,
00:16:00:80% nowych firm bankrutuje w ci�gu|pierwszych 2 lat. To ci�kie zmagania.
00:16:04:Nikt nie mo�e si� obija�.|�adnych wyj�tk�w.
00:16:07:Dobra, nie ma sprawy.|Arkusze b�d� gotowe.
00:16:11:Je�li uwa�asz, �e nie zd��ysz,|ja si� tym zajm�.
00:16:14:Powiedzia�em, nie ma sprawy.
00:16:19:Zbierz si� do kupy.
00:16:21:Nie mog� pozwoli� na twoj� kolejn�|"martwic� m�zgu" i tego spierdoli�.
00:16:25:Posprz�taj tutaj.|Co za chlew.
00:16:30:Mowa tutaj o oprogramowaniu, kt�re|pozwoli urz�dzeniom przeno�nym
00:16:32:komunikowa� si�|bezprzewodowo.
00:16:36:Prosz� sobie wyobrazi� dost�p do|waszej technologii tym telefonem.
00:16:40:Na przyk�ad, jeste�my w taks�wce|w drodze na spotkanie.
00:16:43:Sprawdzamy e-maile, surfujemy po|Internecie, dzwoni telefon.
00:16:47:Wasz nowy klient stwierdza,|�e musi mie� wi�cej zdj�� produktu
00:16:50:podczas prezentacji,|kt�ra odb�dzie si� za godzin�.
00:16:54:P�dem lecimy|z powrotem do pracy,
00:16:56:pstrykamy kilka JPEG�w,|jedziemy na spotkanie.
00:17:01:Panowie,
00:17:05:to pokaz slajd�w|w waszej kieszeni.
00:17:16:No dobrze...
00:17:18:Obecnie wszyscy pisz� next-genowe|oprogramowanie na urz�dzenia przeno�ne
00:17:21:w��cznie z powa�nymi firmami.
00:17:24:Dlaczego mieliby�my inwestowa�|w wasz� firm�?
00:17:27:Poniewa� my ju� mamy|g...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin