"Potęga" czerwonej nitki
PDF
| Drukuj |
Agnieszka
O czerwonej nitce pisał już Sienkiewicz w "Potopie": "Diabeł tu nie pomoże, nie tylko czerwona nitka!... " Czyli zamiłowanie do zabobonów, zwłaszcza do czerwonej nitki, było znane od dawna. Nie tylko w Polsce. W Bułgarii w święta rodzinne odwiedza się krewnych, wręczając im prezenty w postaci butelki rakii przewiązanej czerwoną nitką (za hubavo - na szczęście - jak się twierdzi ). Nitka ma też " zastosowanie " w gusłach magicznych "figury zawiń w papier pergaminowy, obwiąż je czerwoną nitką."
Nitka znana jest takze na Wschodzie w praktyce Feng Shui "monetę pojedynczą nosi się w portfelu, trzy-powiązane koniecznie czerwoną nitką - np.- nakleja się na księgę przychodów ". Wyliczać można by jeszcze długo. I byłoby to nawet śmieszne, ta wiara w "moc" zwykłej czerwonej nici, gdyby nie przyszła ta dziwna moda do Polski.
W Polsce Maryla Rodowicz zachwala czerwoną nitkę, wzorując się na piosenkarce Madonnie, która uprawia kabałę - magiczną odmianę judaizmu, bardzo niebezpieczną jak mówią sami Żydzi, którzy się nią zajmują. Kabała w judaizmie jest dostępna tylko dla dojrzałych mężczyn, po przekroczeniu granicy pewnego wieku, obeznanych w żydowskich pismach i rytuałach. Dla zwykłych wyznawców religii żydowskiej kabała jest zabroniona. Właśnie z kabały bierze początek wiara w moc czerwonej nitki. Zapewne ma to jakiś szerszy, nieznany nam kontekst magiczny i takie korzystanie z tej wiedzy w postaci noszenia czerwonej nitki nie może pozostawać obojętne dla życia duchowego.
Żydzi wiele lat przygotowują się do tej wiedzy magicznej, zdając sobie sprawę z jej niebezpieczeństwa. Dlatego odłam kabalistyczny (niektórzy twierdzą, że jest to sekta) jest krytykowany przez inne odłamy religii żydowskiej - jako wiedza tajemna, magiczna i niebezpieczna. Tymczasem ludzie korzystaja z odłamka tej wiedzy w postaci czerwonej nitki nie majac pojęcia co za tym stoi, jakie niebezpieczeństwa mogą na siebie ściągnąć. I zapewne ściągają....
Musimy pamiętać, ze chrześcijanie nie uznają bałwochwalstwa, guślarstwa, magii, wróżb i czarów. A świadome noszenie czerwonej nitki i wiara w jej moc nie jest niczym innym jak właśnie bałwochwalstwem, łamaniem pierwszego przykazania - "Nie będziesz miał bogow cudzych przede Mną" i grzechem ciężkim zrywającym komunię z Panem Bogiem. Zanim ulegniesz tej złej modzie na czerwoną nitkę, pomyśl - komu zaufasz? guślarskiemu kawałkowi nici, czy Jezusowi Chrystusowi?
SKORPION432