Scenariusz bajki o Czerwonym Kapturku.doc

(32 KB) Pobierz
SCENARIUSZ BAJKI

SCENARIUSZ  BAJKI

,, O CZERWONYM KAPTURKU, KTÓRY NIE BAŁ SIĘ WILKA”

 

CZERWONY KAPTUREK: Mam czerwoną czapkę w lesie samotną babcię, gdybym złego wilka spotkała, wcale bym się go nie bała!

( ZA CHOINKI WYGLĄDA WILK, I MÓWI DO SIEBIE)

WILK – Cóż to za panna spaceruje po lesie? Ma szczotkę i zmiotkę, a gdzie koszyk z łakociami? Może go ukryła, albo zgubiła, a może ta panienka do Czerwonego Kapturka się upodobniła?

( WYCHODZI WILK ZA KKRZAKA I KŁANIA SIĘ NISKO)

WILK –Witam cię panienko!

CZERWONY KAPTUREK – Wilk!! Czy ty jesteś prawdziwy?

WILK- A co panna myśli, że z plasteliny!? Mów mi szybko, gdzie masz koszyczek i gdzie mieszka twoja babcia?!

CZERWONY KAPTUREK –A po co ci moja babcia wilku?

WILK – Przecież wiesz! Muszę ją zjeść, najpierw babkę potem ciebie, nie będę siedział o suchym chlebie!

CZERWONY KAPTUREK ( OKŁADA WILKA SZUFELKĄ)- Ty wstrętne wilczysko, ja cię rozumu i kultury nauczę!

WILK PŁACZE I WOŁA –Przestań, przestań! Ty nie jesteś Czerwonym Kapturkiem!

( WILK PADA, CZERWONY KAPTUREK SIADA NA JEGO GRZBIET I  WOŁA)

CZERWONY KAPTUREK- Zawieź mnie do babci z bajki na Polanę Siedmiu Dębów, muszę ją uratować!

(WILK WIEZIE CZERWONEGO KAPTURKA DO BABCI)

(CZERWONY KAPTUREK PUKA DO DRZWI DOMKU BABCI )

BABCIA – Kto tam?

CZERWONY KAPTUREK- To ja babciu, prawie Czerwony Kapturek.

BABCIA –  Skąd się tu wzięłaś,? Pierwszy miał przyjść wilk!

CZERWONY KAPTUREK - Po co ci wilk babciu?

BABCIA-Przecież wiesz, miał mnie zjeść!

CZERWONY KAPTUREK – Czyś ty babka na głowę upadłaś! Tak ci się podoba to wilkowe zjadanie?

BABCIA –Gdzie się podział mój dobry znajomy wilk?

CZERWONY KAPTUREK-Leży pod progiem ledwo żywy!

BABCIA –Zawołaj go tu szybko!

CZERWONY Kapturek ( wzrusza ramionami) – Wilku! Wejdź.

(BABCIA NA WIDOK WILKA ŁAPIE SIĘ ZA GŁOWĘ)

BABCIA-  O mój wilczku , mój biedaku, jak ty wyglądasz ! Cały poobijany, cały poszarpany ( GŁASZCZE WILKA) już się kładę do łóżka a ty mnie sobie zjedz.

WILK ( macha łapą) E tam, nie chce mi się, jesteś taka stara i łykowata, już dwa zęby na twoich kościach straciłem.

BABCIA ( GROZI PALCEM DZIEWCZYNCE) Bajki zmieniać nie wypada, zna jej treść dzieci cała gromada.

WILK- I boją się mnie maluchy, nie chcę żyć jak złe duchy.

GAJOWY- Ręce do góry ty wilku bury!

CZERWONY KAPTUREK – Weź pan tę pukawkę bo mi oczy powybijasz !

GAJOWY – Czy to bajka o Czerwonym Kapturku?

CZERWONY KAPTUREK- A co? Pan gajowy myślał że o ,, Złotej Rybce”?

GAJOWY – A cóż to za pyskata dzieweczka w czerwonej czapeczce ?

CZERWONY KAPTUREK – Ja jestem  dziewczynka z przedszkola  Calineczka, nie chcę żeby dzieci bały się bajek . Jak dorosnę to napiszę bajkę o wielkiej przyjaźni wielkiego wilka z małymi dziećmi.

 

                                                                                                 

                                                                                                 

                                                                                   

 

 

 

 

 

 

CZERWONY KAPTUREK:

- Mam czerwoną czapkę w lesie samotną babcię, gdybym złego wilka spotkała, wcale bym się go nie bała!

- Wilk!! Czy ty jesteś prawdziwy?

- A po co ci moja babcia wilku?

- Ty wstrętne wilczysko, ja cię rozumu i kultury nauczę!

- Zawieź mnie do babci z bajki na Polanę Siedmiu Dębów, muszę ją uratować!

- To ja babciu, prawie Czerwony Kapturek.

- Po co ci wilk babciu?

- Czyś ty babka na głowę upadłaś! Tak ci się podoba to wilkowe zjadanie?

-Leży pod progiem ledwo żywy!

- Wilku! Wejdź.

- Weź pan tę pukawkę bo mi oczy powybijasz !

- A co? Pan gajowy myślał że o ,, Złotej Rybce”?

- Ja jestem dziewczynka z przedszkola  Calineczka, nie chcę żeby dzieci bały się bajek . Jak dorosnę to napiszę bajkę o wielkiej przyjaźni wielkiego wilka z małymi dziećmi.

 

WILK:

- Cóż to za panna spaceruje po lesie? Ma szczotkę i zmiotkę, a gdzie koszyk z łakociami? Może go ukryła, albo zgubiła, a może ta panienka do Czerwonego Kapturka się upodobniła?

- Witam cię panienko!

- A co panna myśli, że z plasteliny!? Mów mi szybko, gdzie masz koszyczek i gdzie mieszka twoja babcia?!

- Przecież wiesz! Muszę ją zjeść, najpierw babkę potem ciebie, nie będę siedział o suchym chlebie!

- Przestań, przestań! Ty nie jesteś Czerwonym Kapturkiem!

- E tam, nie chce mi się, jesteś taka stara i łykowata, już dwa zęby na twoich kościach straciłem.

- I boją się mnie maluchy, nie chcę żyć jak złe duchy.

 

BABCIA:

- Kto tam?

- Skąd się tu wzięłaś,? Pierwszy miał przyjść wilk!

- Przecież wiesz, miał mnie zjeść!

- Gdzie się podział mój dobry znajomy wilk?

- Zawołaj go tu szybko!

- O mój wilczku, mój biedaku, jak ty wyglądasz! Cały poobijany, cały poszarpany ( GŁASZCZE WILKA) już się kładę do łóżka a ty mnie sobie zjedz.

- Bajki zmieniać nie wypada, zna jej treść dzieci cała gromada.

 

GAJOWY:

- Ręce do góry ty wilku bury!

- Czy to bajka o Czerwonym Kapturku?

- A cóż to za pyskata dzieweczka w czerwonej czapeczce ?

 

                                                                                                 

                                                                                                 

                                                                                   

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin