Życie po samookaleczaniu.pdf

(278 KB) Pobierz
¯ycieposamookaleczaniu
Ulrike Schmidt and Kate Davidson
ŻYCIE PO SAMOOKALECZANIU
PRZEWODNIK NA PRZYSZŁOŚĆ
Tłumaczenie:Cathhhy
katarzyna__t@tlen.pl
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Początek
WPROWADZENIE
Właśnie to zrobiłeś.
Być może pierwszy raz w życiu, być może okaleczałeś się już wcześniej, kiedy nie mogłeś
poradzić sobie z problemami, napięciem psychicznym i sytuacjami kryzysowymi.
Być może chciałeś umrzeć, być może okaleczyłeś się z innego powodu, być może do końca
sam nie jesteś pewien, dlaczego zrobiłeś to, co zrobiłeś.
W tym momencie doświadczasz prawdziwej mieszanki różnych uczuć i myśli. Być może
wciąż czujesz się wstrząśnięty, część Ciebie może odczuwać przyjemność lub ulgę. Być może
jesteś zły, ponieważ ktoś powstrzymał Cię od robienia sobie krzywdy albo zawstydzony tym,
co zrobiłeś. Być może nie chcesz o tym pamiętać, ponieważ problem, który był przyczyną
został już rozwiązany. A może wciąż istnieje i wciąż wydaje się być nierozwiązywalny? Być
może samookaleczanie to jedyny sposób walki z intensywnymi uczuciami i pragnieniami, jaki
znasz i nic innego nie działa równie dobrze…
W każdym z tych przypadków możesz zadawać sobie to samo pytanie – dlaczego
powinienem przeczytać tę książkę? Być może wahasz się lub masz ochotę odłożyć ją, uznając
że jest bezużyteczna. Taki sposób myślenia jest typowy dla osób z tendencjami
samobójczymi. Naszą intencją przy pisaniu tej książki było skłonienie Ciebie do tego, abyś
się zatrzymał i pomyślał. Nie mów „Już próbowałem, już to wszystko wiem”. Naszym celem
jest pomóc Ci w zrozumieniu jak doszło do momentu, w którym zacząłeś się okaleczać i
pokazanie, że są inne sposoby radzenia sobie z problemami. Nie możemy powiedzieć Ci, co
dokładnie masz zrobić, ale powinieneś wiedzieć, że prezentowaliśmy tę książkę wielu
osobom, które zgłosiły się do nas z trudnościami podobnymi do Twoich. Wielu z nich uznało
ją za pomocną. Może więc podaruj sobie trochę wolnego czasu i przeczytaj ją. Jesteś to sobie
winien. Poza tymco masz do stracenia?
NIE JESTEŚ SAM
Jako specjaliści w zakresie zdrowia pracowaliśmy z wieloma osobami, które się okaleczały.
Każda z nich była wyjątkowa, jest jednak coś, co łączy ludzi mających problem z autoagresją
– poczucie samotności, izolacji i to, że czują się niezrozumiani przez innych. Innym
wspólnym problemem są trudności w relacjach z ważnymi osobami. Dzięki tej książce
poznasz historie kilku osób, które się okaleczały. Być może z niektórymi z nich masz coś
wspólnego, z innymi nie. Wszystkie historie są autentyczne, ale imiona bohaterów zostały
zmienione w trosce o ich anonimowość. Mamy nadzieje, że te przykłady uświadomią Ci, że
nie jesteś sam.
NAZYWAJMY RZECZY PO IMIENIU
Być może zastanawiasz się, dlaczego w tej książce czasem mówimy o samookaleczaniu a
czasem o ‘usiłowanym samobójstwie’. Samobójstwo jest najbardziej skrajną formą
autodestrukcji. Samookaleczanie może oznaczać dla Ciebie wiele rzeczy, które jednak nie
mają wiele wspólnego z pragnieniem śmierci. Ponieważ ludzie różnią się pod względem
powodów, dla których się okaleczają i pod względem tego, jak intensywna jest ich chęć
popełnienia samobójstwa, będziemy mówić bardziej ogólnie o autoagresji niż tylko o próbach
samobójczych.
DLACZEGO LUDZIE SIĘ OKALECZAJĄ?
Na to pytanie nie ma jednej, prostej odpowiedzi. Dla niektórych ludzi samookaleczanie jest
jak ‘wciśnięcie hamulca bezpieczeństwa podczas jazdy rozpędzonym pociągiem’. Ludzi ci
czują, że życie wymyka im się spod kontroli a oni nie wiedzą, jak ją odzyskać.
Historia Sylvii
42letnia Sylvia ma dwoje dzieci, 14letniego syna i 11letnią córkę. Ich ojciec zostawił
Sylvię, kiedy dzieci były małe i od tamtej pory wychowuje je sama. W ciągu ostatniego roku
miała z nimi wiele problemów. Obydwoje zaczęli wagarować i Sylvia była kilkakrotnie
wzywana do szkoły. Ponadto syn miał problemy z policją po tym, jak zdemolował budkę
telefoniczną. Zdarzyło mu się również nie wrócić na noc do domu, jak również zjawić się w
domu od wpływem alkoholu i być możejak podejrzewała Sylvianarkotyków. Za każdym
razem, kiedy próbowała z nim rozmawiać, stawał się nieprzyjemny. ’Zamartwiałam się z jego
powodu, ale on nie zwracał na to uwagi. Kłóciliśmy się w środku nocy. Krzyczałam na niego,
że skończy w więzieniu, jeśli się nie opamięta, ale on nie słuchał. W tym samym czasie
pogorszyły się relacje Sylvii z jej partnerem, który uważał ją za złą matkę, niepotrafiącą
upilnować własnego syna. W związku z tym wszystkim Sylvia czuła się coraz bardziej
przygnębiona, spięta i spanikowana, zaczęła myśleć o tym, że stanie się coś złego. Nie mogła
spać, więc lekarz rodzinny przepisał jej valium. Stała się też bardziej drażliwa „Byłam gotowa
zaatakować każdego, kto stanął mi na drodze”. Ponadto, Sylvia zaczęła pić i często popijała
valium alkoholem. Przez to coraz częściej kłóciła się z partnerem, który w końcu oznajmił jej,
że odchodzi. „Byłam totalnie wytrącona z równowagi. Przestałam sobie radzić”. Po jednej z
nocnych awantur z chłopakiem Sylvia przedawkowała valium i proszki przeciwbólowe.
„Chciałam po prostu, aby ktoś zwrócił uwagę na to, jak podle się czuję. Chciałam, żeby
wszystkie moje problemy zniknęły”.
Dla niektórych ludzi samookaleczanie się jest jedynym sposobem na to, aby zwrócić uwagę
na swoje problemy i otrzymać opiekę od innych. Nie są oni do końca świadomi, dlaczego to
robią. W dzieciństwie często nie otrzymali odpowiedniej opieki, wsparcia i pozytywnych
uczuć, na które zasługuje każde dziecko, mogli również doświadczyć fizycznego i
psychicznego molestowania ze strony rodziców i innych dorosłych ze swego otoczenia.
Historia Darrena
27letni Darren jest najstarszym z trzech braci. Kilka razy przebywał więzieniu z powodu
kradzieży i napadów. Jego matka była alkoholiczką a rodzice rozwiedli się, kiedy miał 6 lat.
Jego matka miała później wielu różnych partnerów, większość z nich miała problem z
alkoholem. Kiedy Darren miał 9 lat, jeden z nich wykorzystywał go seksualnie i groził, że
zabije go, jeżeli komuś o tym powie. Kolejny z nich bił matkę i „ kiedy któryś z nas próbował
go powstrzymać, wpadał w szał. Kiedyś zaczął walić moją głową w podłogę łazienki i nie
chciał mnie puścić. Byłem przerażony, myślałem, że to już koniec”. Po tym wydarzeniu
Darren trafił do szpitala i ostatecznie bracia znaleźli się w domu dziecka. „Sam już nie
pamiętam, w ilu domach dziecka i domach opieki mieszkałem.” W wieku 13 lat Darren
próbował się powiesić w swoim pokoju w domu dziecka. Znalazł go jeden z kolegów. ”Przez
moment uwaga wszystkich skupiła się na mnie. Wysłali mnie do terapeuty, a jeden z
pracowników spędzał sporo czasu, próbując ze mną rozmawiać. Po raz pierwszy ktoś dorosły
był dla mnie dobry. Ale przestał tam pracować po kilku miesiącach”. Od tamtej pory Darren
okaleczył się ponad 20 razy. Po kłótni z dziewczyną przedawkował proszki. Kiedy stracił
pracę, pociął swoje nadgarstki. „Czasem sam nie wiem, dlaczego robię to, co robię”.
Czasem ludzie, którzy do tej pory całkiem dobrze radzili sobie w życiu, zostają pokonani
przez jedno traumatyczne wydarzenie. Sprawia ono, że zaczynają myśleć o sobie jako o
przegranych i nie potrafią się z nim pogodzić.
Historia Williama
William (lat 45) prowadził całkiem nieźle prosperującą firmę. Niestety, w czasie recesji
stracił ją i wtedy opuściła go żona.”Nie mogła pogodzić się z tym, że musimy zrezygnować z
naszego wygodnego trybu życia. Oskarżała mnie o to, że nie mogę już utrzymywać rodziny.
Nasze nastoletnie dzieci, do tej pory uczące się w szkole prywatnej, nagle musiały przenieść
się do lokalnego liceum, gdzie córka była prześladowana i wyśmiewana z powodu swojego
wytwornego akcentu. Moja żona nawiązała romans z moim dawnym przyjacielem i w końcu
odeszła. Czułem się jak kompletne zero. Jaki był sens w tym trwać? Jak mogłem zmienić
swoją sytuację?”
Coraz częściej William myślał o tym, że nie chce już żyć. Początkowo starał się odsunąć od
siebie te myśli, ale z czasem uznał, ze samobójstwo to jedyne, co mu pozostało. Kupił tabletki
i poczekał na weekend, kiedy córki nie było w domu. Napisał długi list do córki i matki, w
którym przepraszał ze za to, że je opuszcza, a potem połknął wszystkie proszki spodziewając
się, że przez następne kilka dni nikt nie będzie się z nim kontaktował. Stało się jednak inaczej
– jeden z przyjaciół przyszedł w odwiedziny i bardzo się zdziwił, że William nie otwiera
drzwi. Zadzwonił więc po pomoc.
Ludzie często znajdują się w sytuacji, która uważają za beznadziejną i nie widzą z niej
wyjścia. Osoby postronne mogą oceniać ją zupełnie inaczej, ale osoba, której ona dotyczy
może nie być w stanie się z niej uwolnić ze względu na swoje wychowanie, przekonania i
wartości.
Historia Sally
Sally (24 lata) jest najstarszą córką w pochodzącej z Hong Kongu rodzinie. Ma czwórkę
młodszego, przyrodniego rodzeństwa. Dorastała w Wielkiej Brytanii i ma wielu przyjaciół
Anglików. ”Nigdy nie zadowolę mojego ojca. Chce, żebym była grzeczną córeczką, ale ja nią
nie jestem”. Sally jako jedyna z dzieci sprzeciwiała się ojcu. W domu odbywały się regularne
awantury.”Krzyczał na mnie z byle powodu. Nie podobały mu się moje ciuchy, moje włosy,
moi przyjaciele, nic, co mnie dotyczyło. Ciągle udowadniał mi, jaka jestem bezużyteczna i nie
szanuję go. Jedynym sposobem na uciszenie go było dawanie mu pieniędzy na gry
hazardowe, od których jest uzależniony. Sally czuła się samotna, brak jej było wsparcia ze
strony rodziny. Jej matka nie odważyła się zabrać głosu a bracia jawnie wspierali ojca.
Siostry, podobnie jak matka były zbyt przestraszone, by mówić. Kilka miesięcy temu Sally
wyprowadziła się, ale wróciła do domu z powodów finansowych.”Czułam się jak wielka
porażka. Od kiedy wróciłam, było coraz gorzej. Ojciec wiedział, że nie mam siły walczyć.
Zaczął wywierać na mnie presję, abym wzięła tradycyjny ślub”. Sally zaplanowała
odwiedziny u znajomego, który mieszkał poza miastem, ale ojciec zabronił jej jechać.
Oznajmił, ze już zaaranżował jej spotkanie z pewnym młodzieńcem, który mógłby być dla
niej odpowiednim mężem. Sally poczuła się jak w potrzasku. Bała się, że jeśli zaryzykuje
spotkanie z przyjacielem, może zostać wyrzucona z domu. Najbardziej przerażała ją jednak
myśl, że pod jej nieobecność ojciec przeniesie swoją złość na mamę i siostry, co już wcześniej
się zdarzało. Nie widząc wyjścia ze swojej sytuacji, kiedy już wszyscy poszli spać, połknęła
sporą porcję tabletek przeciwbólowych. Na szczęście młodsza siostra, z którą dzieliła pokój
obudziła się i odkryła, co się dzieje.
Czasem chroniczne problemy ze zdrowiem, zwłaszcza długotrwałe i wiążące się z bólem
sprawiają, że ludzie tracą nadzieję i myślą o samobójstwie.
Historia Ellen
Czterdziestoletnia Ellen ma dobra pracę, ładny dom i żadnych kłopotów materialnych. Jej
rodzice zmarli nagle, w niedużym odstępie czasu. „Czułam się, jakbym miała być następna w
kolejce”. Ellen od lat cierpi na artretyzm i jej stan pogorszył się po śmierci rodziców. Stale
odczuwała ból i pomimo ze odwiedzała wielu specjalistów, nic nie było w stanie go
uśmierzyć. Skierowanie do klinki leczenia bólu było ostatecznością i Ellen pokładała w nim
wielkie nadzieje, ale nic z niego nie wyniknęło. Po śmierci rodziców przyjaciele początkowo
starali się zapewnić jej wsparcie, lecz z czasem poczuli się zmęczeni jej drażliwością i
zmiennym nastrojem. Ellen czuła, że nikt jej nie rozumie. Pewnego dnia jej siostrzenica
stwierdziła, że Ellen nadużyła dobrej woli innych i teraz powinna sama wziąć się w
garść.”Bardzo mnie to zraniło, nie mogłam przestać myślec o jej pozbawionym taktu
spostrzeżeniu. Połowa mnie nie chciała już dalej żyć. Czułam, że nikt mnie nie lubi i że
jestem bezużyteczna. Byłam też zła na moją siostrzenicę i chciałam jej to wyraźnie dać do
zrozumienia”. Tej nocy Ellen upiła się i połknęła mnóstwo tabletek. Siostrzenica, która
przyszła w odwiedziny, znalazła ja i wezwała pogotowie.
Okaleczanie się i przypalanie może być forma samoukarania, metodą na uwolnienie napięcia
a nawet sposobem na przywrócenie się do rzeczywistości.
Historia Moniki
Czarnoskóra Monica (20 lat) w dzieciństwie została adoptowana przez białą rodzinę.”We wsi,
w której dorastałam, byłam jedynym czarnym dzieckiem. Miałam z tego powodu wiele
nieprzyjemności i wciąż mnie przezywano. Nauczyciele nie robili prawie nic, żeby mi
pomóc”. Mimo, że przybrani rodzice stanowili „śmietankę towarzyską” wsi, Monica
otrzymywała od nich niewiele miłości i wsparcia.”Wciąż byli zajęci swoimi milionami.
Myślę, że zaadoptowali mnie i mojego brata tylko po to, by dopełnić obrazu idealnej rodziny,
jaki pokazywali światu. Moja przybrana matka wciąż mnie krytykowała. Byłam zbyt głośna,
niewystarczająco ładna i mądra, zbyt niezależna. Od zawsze chciałam dowiedzieć się, jacy
byli moi prawdziwi rodzice. Często marzyłam o tym, że spotykam moją mamę a ona zabiera
mnie od przybranych rodziców.”
W dzieciństwie Monica spędzała wakacje ze swymi przybranymi dziadkami. W tym czasie
dziadek wykorzystywał ją seksualnie.”Kiedy byłam na tyle duża by zrozumieć, że to, co on
robi jest złe, starałam się trzymać od niego z daleka. Powiedziałam rodzicom, że już nie chcę
się z nim spotykać. Matka stwierdziła, że po tym wszystkim, co dla mnie zrobił zachowuje się
niewdzięcznie i powinnam się wstydzić. W końcu powiedziałam jej, co zaszło. Nie uwierzyła
mi. Powiedziała, że jestem kłamczuchą, że powinna była lepiej się zastanowić, zanim mnie
zaadoptowała i że tym, co zrobiłam zrujnowałam jej życie. Wkrótce u Moniki pojawiły się
zaburzenia odżywiania – straciła sporo na wadze, zaczęła się objadać i
wymiotować.”Nienawidziłam siebie i swojego ciała. Byłam pełna obrzydzenia dla samej
siebie”. Pewnego dnia połknęła duża dawkę środków przeczyszczających: „Byłam po nich
bardzo chora, miałam potworne skurcze żołądka i biegunkę. Ale czułam, że zasłużyłam na
ból”. Monica zaczęła się również okaleczać.”Często odczuwałam napięcie i coś jakby
pragnienie. Nie wiedziałam, czego dotyczyło, może jedzenia, może czegoś innego. Cięcie się
pozwalało mi poradzić sobie z tym. Robiłam to żyletką, powoli i dokładnie. W pewien sposób
rozkoszowałam się bólem. Lubiłam patrzeć na płynącą krew, wtedy czułam, że żyję”. Monika
opuściła dom w wieku 18 lat. Zaczęła brać narkotyki i nadużywać alkoholu. Nawiązała wiele
przelotnych romansów. „Często pod wpływem alkoholu lądowałam w czyimś łóżku. Z jednej
Zgłoś jeśli naruszono regulamin