Poni�szy tekst jest komentarzem do tekstu Piotra Zychowicza. Artyku� ukaza� si� na �amach "Rzeczpospolitej" 22 maja 2007 roku. Nie chc� zajmowa� si� kwesti� mo�liwo�ci korekty p�ci u dzieci, poniewa� ten temat z za�o�enia wywo�a wiele emocjonuj�cych dyskusji. Chc� natomiast odnie�� si� do ko�cowego akapitu, w kt�rym czytamy: <i>Problem w tym, �e wiarygodno�� doktora Spacka jest powa�nie kwestionowana. -Ten cz�owiek jest powi�zany z wieloma gro�nymi organizacjami promuj�cymi seksualne wynaturzenia. Kto� taki nie powinien mie� dost�pu do dzieci -uwa�a Amy Contrada. W 2006 roku w Worcester w Massachussets Spack prowadzi� �warsztaty� podczas konferencji zorganizowanej przez organizacje radykalnych transseksualist�w. Na to, o czym m�wiono podczas imprezy, wskazuj� tytu�y sesji: �Sadomasochizm - bicze, �a�cuchy i sznury�, �Seks grupowy� czy �Jak unikn�� odpowiedzialno�ci prawnej, gdy si� kogo� torturuje�.</i> Zastan�wmy si� przez chwil�, co w�a�ciwie autor mia� na my�li. Amy Contrada s�dzi, �e doktor Spack promuje "seksualne wynaturzenia". Dalsza cz�� artyku�u wyja�nia, o jakie dok�adnie praktyki chodzi (dok�adnie rzecz ujmuj�c, wspomniany sadomasochizm zaliczymy do parafilii) i kto w nich gustuje. Okre�lenie <b>radykalny transseksualista</b> jest w�a�ciwie pustk� s�own�, poniewa� zr�wnuje zaburzenie identyfikacji p�ciowej z, chocia�by, pogl�dami. Dodatkowo wywo�uje <b>mylne wra�enie</b>, �e to�samo�� p�ciowa stanowi wyb�r (podobnie m�wi si� o orientacji seksualnej w niekt�rych kr�gach), a w zwi�zku z tym podlega stopniowaniu. Oczywi�cie, autor tekstu m�g� mie� na my�li co� mniej nonsensownego, na przyk�ad to, �e istniej� grupy skupiaj�ce tylko i wy��cznie transseksualist�w gustuj�cych w praktykach sadomasochistycznych, jednak�e u�ycie takiego w�a�nie okre�lenia (nawet je�li mia�by to by� skr�t my�lowy) jest absolutnie niedopuszczalne. Latarnik
transfuzja