Cannibal Ferox - Niech Umierają Powoli.txt

(28 KB) Pobierz
00:00:05:<><><><><><><><><><><><><><><><><><><>
00:02:39:St�j, zasra�cu!
00:02:42:Gdzie ten matkojebca?|-Nie wiem.
00:02:45:Dopiero co wyszed�em ze szpitala.|Te� szukam Mike'a.
00:02:53:Bez jaj!
00:02:56:Szukamy twojego kolesia Mike'a ju� od miesi�ca.
00:02:59:Ten sukinkot zrobi� nas na 100 kawa�k�w!
00:03:04:Nic o tym nie wiem.
00:03:06:M�w zasra�cu, gdzie on jest!
00:03:09:Przecie� m�wi�, �e nie wiem.
00:03:11:Chyba go nie kryjesz, po tym jak nas or�n��,ty knurze?
00:03:15:Nie mam z tym nic wsp�lnego,| pu��cie mnie, b�agam.
00:03:19:Jasne...
00:03:21:...�eby� m�g� go ostrzec?
00:03:27:W �yciu!
00:03:33:Przysi�gam, �e tego nie zrobi�.
00:03:58:Siemka.
00:04:00:Wisz� ci 5 dolc�w.
00:04:02:Co to kurwa za typ?
00:04:04:Tim Barret. Drobny handlarz.| Zwolniony dzi� rano.
00:04:11:Ile siedzia�?
00:04:12:5 tygodni. Pu�cili go wcze�niej.
00:04:15:I ju� tam chuj nie wr�ci.
00:04:23:Jego dupencja?
00:04:25:Nie, to jej chata.
00:04:28:Cie� m�wi, �e nazywa si� Mary Stand.
00:04:31:Jest pilotem wycieczek, chwilowo poza miastem.
00:04:33:To co on tu, kurwa robi�?
00:04:35:Chuj go wie. Mo�e kogo� szuka�...
00:04:37:To mi wygl�da na porachunki drobnych handlarzy.
00:04:42:Namierz t� lask�, ona nas mo�e do czego� doprowadzi�.
00:04:45:I chc� mie� jak najszybciej raport balistyczny.
00:04:48:Wporzo.
00:05:36:Ale zadupie, Rudy!
00:05:38:My�la�am, �e to b�dzie normalne miasto.
00:05:41:Z dyskotekami, supermarketami i 2 pakerami na Kawasaki.
00:05:48:Do dupy z takimi wakacjami, mog�am zosta� w domu.
00:05:51:�e�cie mnie wychujali.|-Trzeba by�o nie ufa� mojej siostrze.
00:05:55:Chyba tobie...| I twoim zabawom w Tarzana.
00:05:59:Chod� Gloria, skoczymy do kantorka, a potem pod prysznic.
00:06:03:Je�li kogokolwiek tu znajdziemy...
00:06:30:Z kim si� tu trzeba przespa�, �eby skorzysta� z prysznica?
00:06:37:Nie zakuma�am.|-Chce ci� wzi�� do siebie.
00:06:40:On ma prysznic.
00:06:45:W Bogocie kazali mi kierowa� si� t� drog� do tego miejsca.
00:06:55:Dok�adnie nie wiemy.
00:06:57:Szukamy wioski Ma�joka.
00:07:12:Taka wioska musi istnie�.
00:07:15:Je�t taka zieka Manioka, ale dzipem sie tam do�ta� trudno.
00:07:19:Musicie wzi�� p�ewodnika i kierow� sie �ladami,| 80 mil, bardzio ci�ko.
00:07:33:Szier�ancie. jak z tym prysznicem?
00:07:51:Ta nimfomanka mnie wkurza!|Trzeba jej by�o nie bra�!
00:07:56:Mamy jeszcze 30 min, zaraz dojdzie.
00:08:24:Jak tam prysznic?
00:08:25:Nie�le.
00:08:27:Narka, i pami�taj co ci m�wi�am o mydle!
00:09:10:Ta wiocha pewnie nie istnieje.
00:09:12:Pewnie przy�ni�a ci si�,|obudzi�a� si� i mia�a� mokro.
00:09:15:To nie sen, sp�jrz na ten artyku�.
00:09:19:Napisano go 4 lata temu.|21 sierpnia 1966
00:09:26:"...u wybrze�y rzeki zanotowano przynajmniej 3 przypadki|kanibalizmu - w wiosce Ma�joka..."
00:09:35:Nie wierz we wszystko co czytasz.
00:09:38:Ona w to nie uwierzy�a.|Dlatego tu jeste�my.
00:09:42:Za 2 miesi�ce b�dzie po wszystkim.
00:09:45:Napisz� prac� i b�dzie super.
00:09:50:Czego ty szukasz w tej wiosce?
00:09:53:M�wi�am ju�.|Wszystkie �r�d�a m�wi�, i�
00:09:57:spo�eczno�ci praktykuj�ce kanibalizm nie istniej� i nie istnia�y.
00:10:03:Ja�niej prosz�, jestem blondynka.
00:10:06:Wed�ug Glorii,|wpieprzanie si� nawzajem to bzdet.
00:10:09:Powiedzmy, �e by� to wymys� z czas�w kolonializmu,  mit o brutalnych dzikusach stworzono
00:10:14:Powiedzmy, �e by� to wymys� z czas�w kolonializmu,  mit o brutalnych dzikusach stworzono
00:10:17:tylko po to by �atwiej dokona� eksterminacji plemion.
00:10:21:Mityczne k�amstwo o Cannibalu Ferox'ie to alibi
00:10:24:maj�ce usprawiedliwi� chciwo�� i okrucie�stwo konkwistador�w.
00:10:28:A co Ma�joka ma z tym wsp�lnego?
00:10:31:Je�li udowodnimy,�e przypadki kanibalizmu,| opisane w tym artykule to zwyk�y wkr�t...
00:10:39:...b�d� mia�a doktorat z antropologii w kieszeni.
00:10:44:Obiecali�cie, �e cykniecie mi kilka niez�ych fotek,|reszt� mam w dupie.
00:10:48:My�lisz, �e mog� tu liczy� na gor�ce kakao?
00:10:53:A to co?
00:11:15:Co jest, nie dobrze ci?
00:11:26:O co jej biega?
00:11:40:Jasne jak s�o�ce.
00:11:42:�ycie s�abszych nale�y do silniejszych.
00:11:45:Prawo d�ungli.
00:11:53:Mam poprowadzi�?|-Nie. Z godzink� jeszcze poci�gn�.
00:12:12:Patrzcie!!! Iguana!!!|Nie jebnij w ni�!!
00:12:24:Pieprzona iguana!|Tego nam tylko trzeba!
00:12:27:Ja pcham a ty kierujesz, ok ?
00:12:39:Nie napieraj tak mocno.
00:13:03:Zajebi�cie, Rudy!| Mamy przecie� galony whisky.
00:13:17:Daj poci�gn��.
00:13:22:Nie ruszaj si�.
00:13:35:W porz�dku ksi�niczko, jeste� ci�gle pani� tych w�o�ci.
00:13:40:Teraz mo�esz sobie goln��.
00:13:44:Dlaczego nie wybralismy Acapulco zamiast tego paj�czego raju?
00:13:48:Tam dla odmiany by�y by bia�e wdowy.
00:13:53:Niech to szlag, nie wida� ju� nawet szlaku.|-Przymknij si�!
00:13:57:Pozytywne my�lenie jeszcze nikogo nie zabi�o.|-To co robimy?
00:14:01:Walimy dalej, czy wracamy?
00:14:03:Mapa jest do chrzanu! Same bagna.
00:14:05:Rzu�my monet�.
00:14:08:Ja si� dostosuj�.
00:14:13:Ok, suko!|Reszka-jedziemy, orze�-wracamy.
00:14:22:Reszka.
00:14:42:Rozwalili�my silnik!|I po transporcie!
00:14:46:Zabieramy co si� da, zanim p�jdzie na dno.
00:14:50:Wezm� whisky.
00:14:52:Zajmijcie si� lepiej apteczk� i bateriami!|Ja wezm� reszt�.
00:15:14:�adne halo! Co zrobimy bez Jeepa?
00:15:18:S� 2 wyj�cia: pierwsze-zawracamy,| z nogi to b�dzie ze 3-4 dni.
00:15:24:Drugi-p�jdziemy wzd�u� rzeki, o ile j� znajdziemy.
00:15:28:Wsio ryba. I tak musimy zapierdala� po tym bagnie.
00:15:32:Chyba �e z�apiemy okazj�.
00:16:16:Nie rusza� si�.
00:16:54:A fe !
00:16:58:Sp�ywamy st�d.
00:17:00:Mam z�e przeczucia.
00:18:40:Zbud� si�, Rudy!
00:18:42:Co jest?
00:18:58:Biedaczek.
00:19:06:Daj spok�j, nic si� ju� nie da zrobi�.
00:19:26:To mog�o by� kt�re� z nas.
00:19:43:Jak d�ugo jeszcze, nogi mnie bol�.
00:19:47:My�l pozytywnie.
00:19:50:Chyba ju� niedaleko.
00:19:55:Chod�cie, t�dy!
00:20:02:Rany Julek!
00:20:31:Spadajmy st�d!
00:20:35:Spok�j! Tylko pogarszasz sprawy!
00:20:40:Do��!!!
00:20:56:Pom�cie nam!
00:21:00:Pom� mi z nim.|-Kim jeste�cie i co si� sta�o?
00:21:04:Kanibale!|Zaatakowali nas.
00:21:06:Musimy ucieka�, chod�cie.
00:21:08:Przynie� m�j sprz�t.
00:21:12:Rzeka jest oko�o 2 kilos�w st�d.|Dotrzemy tam i luzik.
00:21:27:Jak zdr�wko?|-Zajebizna, dzi�ki.
00:21:31:Tylko nie napluj, to ostatni �yskacz.
00:21:42:Taaa, my te� z N.Y.| Wo�aj� mnie Mike Logan.
00:21:46:Przer�bana robota, wszyscy mamy przesrane.
00:21:52:Poci�gniesz ?| -Nie, abstynent ze mnie.
00:21:55:To mi daje kopa.
00:22:00:Koka ?|-Wci�gniesz ?
00:22:04:Bia�y �nieg z rana, dobry jak �mietana!
00:22:11:Nie powiedzia�e� nam co robisz na tym odludziu.|Co si� sta�o?
00:22:15:Racja, to nie wygl�da�o na spotkanie w Rockefeller Center prawda?
00:22:18:Mieli�my z�� jazd�, co nie Joe?
00:22:23:Ju� z miesi�c b�dzie jak si� szw�damy.|Mieli�my k�opoty w okolicznych wiochach.
00:22:29:W jednej z nich spotkali�my pewnego go�cia.|-Kogo?
00:22:32:Portugalczyka, znawc� szmaragd�w.
00:22:35:Nie pami�tam nazwiska, przystojny facet, oko�o 30|robi� w tym od lat.
00:22:39:Pomy�la�em-czemu by si� z nim nie spikn��.|Robiliby�my wsp�lny bizness.
00:22:44:Szmaragdy i koka.
00:22:48:Ale jak znale�li�cie si� tu?
00:22:50:P�yn�li�my Ma�jok� we tr�jk�.|Portugalczyk zacz�� si� wkurza�.
00:22:57:A tydzie� temu...|- No co?
00:23:00:Przed tygodniem p�yn�li�my sobie spokojnie|lecz nie wiedzieli�my, �e oni czaj� si� w pobli�u.
00:23:07:Morda w kube�, Mike!|-Sam si� zamknij buraku!
00:23:11:Chcia�em da� nog�, ale portugalczyk zapewnia�, �e s� potulni jak baranki.
00:23:15:Kt�rej� nocy, wzi�li nas od ty�u przez zaskoczenie.
00:23:18:Pojmali i zaci�gn�li do swej przekl�tej wiochy.
00:23:21:10 mil st�d, mo�e mniej.
00:23:26:To co widzieli�my by�o niemi�e.
00:23:28:Sk�d pewno��, �e to byli kanibale?|Mo�e byli po prostu prymitywni?
00:23:34:To pos�uchaj, co te prymitywy nam zrobi�y.
00:23:37:Jak ju� byli�my u nich, zamkn�li nas w bambusowej klatce.
00:23:40:Bez klimatyzacji i bie��cej wody.
00:23:43:Wrzucili nam 3 calowe pijawki.
00:23:47:Przyssa�y si� do nas jak tir�wka do klienta!
00:23:51:Portugalczyk wyszed� na tym najgorzej.
00:23:54:Nie wiem czemu, ale jego osoba nie odpowiada�a im.
00:23:58:Przywi�zali go do ko�ka na �rodku wioski.|A potem...
00:24:02:Nawijaj Mike.
00:24:05:Wykastrowali go jak �winiaka...
00:24:08:I zjedli jego rogalika!!!!!!!!!!!!!|-Nie, Mike, przesta�!!!
00:24:12:To ju� nie wa�ne, sta�o si�.
00:24:18:Ok, Joe.Najwa�niejsze, �e my swoje jeszcze mamy.
00:24:23:Zbajerowali�my tamtych biedak�w i zdo�ali�my prysn��.
00:24:27:Widzieli�cie ich, nie?
00:24:37:"...przywi�zali go do ko�ka na �rodku wioski...|...i wykastrowali jak �winiaka..."
00:24:41:"...a potem...zjedli jego rogalika..."
00:24:44:"...spo�eczno�ci praktykuj�ce kanibalizm nie istniej�.."
00:25:00:Nigdy si� nie nudzisz zabawiaj�c si� swoim sze�ciostrza�owcem?
00:25:44:Co jest?|-Glori� wci�o.
00:25:47:Trzeba co� zrobi�.
00:25:49:Wyluzuj, nie mo�e by� daleko.|Joe, pobudka!
00:25:53:Bawimy si� w :"Znajd� Glori�".
00:25:55:Idziesz z Rudym, i trzymaj �eb nisko.
00:25:58:Ja przeszukam okolice rzeki|-Zaraz, nie mam broni Mike.
00:26:02:Rudy ma fajn� maczet�, ruszajcie.
00:26:53:Wida� wiosk�, wracamy.|-Jak nas z�api� to b�dziemy siusia� na siedz�co.
00:26:58:Ja tam nikogo nie widz�.|Mo�e ju� po imprezie?
00:27:03:Zaczekaj tu na mnie.|-Ocipia�e�? Zjedz� ci kabanosa!!! 
00:27:41:Chod�my st�d. Prosz�.
00:27:44:To portugalczyk?
00:27:46:Mo�e, nie mam pami�ci do twarzy.
00:28:33:Gloria, poka� si�!
00:28:41:Pomocy!!!|-Gloria, trzymasz si�?
00:28:45:Mike, pom� mi!
00:28:49:Nie ruszaj si�!
00:29:12:Dobra, przedstawienie sko�czone.
00:29:16:Nie st�j jak ta pizda na wietrze, tylko pom�!
00:29:22:Musia�e� by� taki niedelikatny?
00:29:25:Ekolog si� znalaz�.
00:29:29:Tylko on t...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin