WEWNĘTRZNY KRYTYK.doc

(37 KB) Pobierz

WEWNĘTRZNY KRYTYK

30.04.2008.

 

Czy kiedykolwiek usłyszałaś w swojej głowie głos, który powiedział ci, że nie dasz rady czegoś zrobić, albo że coś nie ma sensu, nie opłaca się, szkoda zachodu? To krytyk wewnętrzny, który wie jak sprawić, żebyśmy poczuli się gorsi, niekochani, brzydcy, głupi i kiepscy w łóżku. Tak, tak, tam też go znajdziesz. Jak to możliwe, że oddajemy mu w ręce decydowanie o naszym losie? Bo do tego się to sprowadza. I jak go skutecznie unieszkodliwić? Tekst Beti Markowskiej, trenerki rozwoju osobistego i felietonistki Musu.

 

 

Nasz Wewnętrzny krytyk jest ekspertem wysokiej klasy. To właśnie dzięki niemu odłożyłaś do szafy swoje najlepsze pomysły. To on podpowiedział, żebyś się poddała, kiedy po raz enty odrzucono twój projekt. „Nie będziesz przecież robiła z siebie durnia”. Ktoś inny był bardziej wytrwały w robieniu z siebie durnia i teraz z zazdrością przyglądasz się jego osiągnięciom, pomstując na swój słomiany zapał. Jeszcze rzucasz parę epitetów pod swoim adresem i oto pan Krytyk jest wreszcie zadowolony. Cel osiągnięty. Jesteś już tak przekonana o tym, że inni są lepsi, że nie masz szczęścia, że nic już nie jest w stanie wytrącić cię z tego przekonania. Chyba…, chyba że jakaś zapomniana cząstka ciebie zacznie walczyć o siebie. Wtedy może przeczytasz jakiś artykuł, książkę, pójdziesz na warsztat, zaczniesz pracować nad sobą i odkryjesz krecią robotę Krytyka.

Ale uważaj. Wewnętrzny Krytyk ma wielką moc. Hodowałeś go w sobie od momentu, kiedy po raz pierwszy usłyszałeś, że ci się nie uda, że jesteś słaby. Dokarmiali go rodzice, nauczyciele,  koleżanki, ciotki, wujkowie, telewizja. Teraz jest potężną częścią ciebie. Jego macki sięgają w głąb twego umysłu. Nawet nie wiesz ile obszarów jest zainfekowanych. Ach, gdyby tak można było zrobić RTG naszego umysłu, znaleźć intruza i pozbyć się.

Marzenie? A skąd! Są sposoby, aby się go pozbyć i to używając jego własnej broni: szyderstwa, pomniejszania, naśmiewania. Nawet krytyk nie jest na to odporny. A więc do dzieła. Misja – ZNISZCZYĆ! Twoja broń jest ukryta w umyśle. To jest obszar działania naszego bohatera. Załatwimy go na jego własnym terytorium.

 

 

ĆWICZENIE

Przywołaj sytuację, w której ostatnio zaznaczył swoją obecność Krytyk. Przypomnij sobie, co wtedy usłyszałaś. Czy to był twój własny głos, czy kogoś innego? Wsłuchaj się w tembr jego/ jej głosu. Jak Krytyk mówi: cicho, głośno, podniesionym tonem? Skąd dochodzi ten głos? Gdzie jest umiejscowiony? W twojej głowie? Z przodu, z tyłu, w samym środku? Jakie słowa wypowiada? Czy już gdzieś wcześniej je słyszałaś?A teraz wyobraź go sobie. Baardzo dokładnie. Poświęć chwilę czasu na to ćwiczenie. Jesteś tego warta! A teraz zacznij proces nadawania Krytykowi niechcianych cech. Zacznij od tego, że wyciągniesz go z jego nory. Jeśli twój gość zadomowił się w głowie, wyjmij go stamtąd i przenieś tam, gdzie masz ochotę: na stół, pod krzesło, do kubka po kawie, do kubka z kawą. Masz wiele opcji. Bądź kreatywna. Następnie zmień jego głos. Jeśli do tej pory mówił cicho, niech zacznie mówić głośno. Jeśli do tej pory był to głos kobiety – niech zacznie mówić basem. Ale to jeszcze nie koniec. Teraz dopiero zacznie się zabawa. Zmień głos swojemu Krytykowi. Masz pełną gamę możliwości. Może kwiczeć jak świnia, kwakać jak kaczor Donald, piszczeć jak mysz (Mój swego czasu był świetny w roli Czubaki z Gwiezdnych Wojen). Możesz jego głos odtworzyć na taśmie, na przyspieszonych obrotach lub zwolnionych. Polecam, świetna zabawa. Dobrym pomysłem jest też dać Krytykowi trochę helu z balonu. Ubaw po pachy! Krytyk mojego klienta musiał śpiewać disco polo. Może twój będzie śpiewał arie?

A teraz chwila dla oczu. Zabaw się ze swoim Krytykiem w przebieranki. Jeśli to mężczyzna, pewnie niezbyt dobrze będzie się czuł w reformach i wałkach na głowie. Może zrobisz mu trwałą? Nie pogardziłabym też fryzurą afro. Czas na ubranie. Słyszałam, że legginsy wracają do mody. Buty a’la Leningrad Cowboys? Czy raczej baletki? Eksperymentuj, baw się, popuść wodze swojej fantazji. Masz czas i nieograniczone możliwości. A Krytyk to twój jedyny klient ? Możesz zmieniać jego głos, wygląd, całą jego postać do woli. Warunek jest jeden – ma być śmiesznie.

Jak się czujesz po tej krótkiej terapii? Rozbawiona? Dobrze. Następnym razem, gdy pojawi się na horyzoncie cień Krytyka przypomnij sobie jego najśmieszniejsze wydanie. Obdarz go najzabawniejszym z głosów i powiedz, żeby jeszcze raz powiedział to, co usłyszałeś przed chwilą.

A kiedy przestaniesz się śmiać zrób to, co chciałeś zrobić. ŻYJ TAK, JAK CHCIAŁAŚ ŻYĆ.

Beti Markowska

 

 

BETI MARKOWSKA - trenerka rozwoju osobistego. Prowadzi warsztaty i sesje indywidualne. Założycielka Centrum Rozwoju Osobistego "Solaris" (http://www.solaris-rozwojosobisty.pl/ ) W swojej pracy wykorzystuje techniki Huny, NLP, channelingu, wizualizacji, pracy z ciałem.

 

Beti o sobie: "Mieszkam na wsi pod Warszawą z mężem Kubą, córeczką Mają, dwoma kotami oraz myszami (ilość sztuk nieznana, zmienna w czasie). Mamy cudowny, dziki ogród, którego królową jest stara wierzba. Co wieczór szumi swoje bajeczne opowieści. Uwielbiam góry. Zanim Majka przyszła na świat, sporo się wspinałam. Z jej narodzinami życie stało się dla mnie niezmiernie cenne. I tak jest do teraz. Jestem prawnikiem. Zawód ten nie dał mi nigdy radości. Długo szukałam swojej drogi, poznałam kilka fachów, wiele stanowisk i nigdzie nie poczułam tej równowagi energetycznej, wewnętrznej harmonii i radości, jaką odczuwam prowadząc ludzi. Moje ciało, umysł i dusza mówią mi, że to dobry wybór. I za to sobie pięknie dziękuję. Jest mi dobrze w życiu. Dbam o siebie. Kocham i jestem kochana."

 

SIŁOWNIA DUCHOWA BETI to miejsce w Musie, w którym przeczytacie felietony Beti. Ujrzycie ją w artykułach jeszcze bardziej subiektywnych i będziecie mogły przekonać się na własnej duszy, jak skuteczne są jej ćwiczenia.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin