Kobiety rozmawiaja w niebie.docx

(12 KB) Pobierz

Kobiety rozmawiaja w niebie
 

1.     Moje imie Barbara.

2.     A mnie Sylwia. Jak umarlas?

 

W.  Zamarzlam na smierc.

S.  To musialo byc straszne.

 

W.  Nie bylo tak zle. Jak przestalam trzasc sie z zimna, poczulam cieplo i usnelam a pozniej to w    spokoju odjechalam. A jak bylo z toba?

S.  Ja mialam atak serca. Podejrzewalam meza o zdradzanie mnie wiec wrocilam wczesniej do  domu by przylapac go na goracym uczynku. A tutaj on jest sam i oglada telewizje.

 

W.  No i co stalo sie?

S.  Bylam pewna, ze jest kobieta w domu wiec zaczelam szukac wszedzie. Na poddaszu, w  piwnicy, w kazdej szafie, pod lozkami. Sprawdzalam wszedzie do tego stopnia, ze wyczerpanie zlozylo mnie na kolana i atak serca spowodowal ze zmarlam.

 

W.  To zle, ze nie zajrzalas do zamrazarki – obie bylybysmy teraz zywe.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin