Jrr Tolkien – Dwie Wieże
Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronieW krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związaćW krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Wersja w Czarnej Mowie
Gakh Nazgi Golug durub-ûri lata-nût,Udu takob-ishiz gund-ob Gazat-shakh-ûri,Krith Shara-ûri matûrz matat dûmpuga,Ash tug Shakhbûrz-ûr Ulîma-tab-ishi za,Uzg-Mordor-ishi amal fauthut burgûli.Ash nazg durbatulûk, ash nazg gimbatul,Ash nazg thrakatulûk, agh burzum-ishi krimpatulUzg-Mordor-ishi amal fauthut burgûli.
Wersja oryginalna
Three Rings for the Elven-kings under the sky,Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,Nine for Mortal Men doomed to die,One for the Dark Lord on his dark throneIn the Land of Mordor where the Shadows lie.One Ring to rule them all, One Ring to find them,One Ring to bring them all and in the darkness bind themIn the Land of Mordor where the Shadows lie.
Synopsis
Oto druga część trylogii „Władca Pierścieni”.
Część pierwsza - zatytułowana „Wyprawa” - opowiada, jak Gandalf Szary odkrył, że Pierścień, znajdujący się w posiadaniu hobbita Froda, jest tym Jedynym, którzy rządzi wszystkimi Pierścieniami Władzy; jak Frodo i jego przyjaciele uciekli z rodzinnego, cichego Shire’u, ścigani przez straszliwych Czarnych Jeźdźców Mordoru, aż w końcu, dzięki pomocy Aragorna, Strażnika z Eriadoru, przezwyciężyli śmiertelne niebezpieczeństwo i dotarli do domu Elronda w dolinie Rivendell.
W Rivendell odbyła się Wielka Narada, na której postanowiono, że trzeba zniszczyć Pierścień, Froda zaś mianowano powiernikiem Pierścienia. Wybrano też wówczas ośmiu towarzyszy, którzy mieli Frodowi pomóc w jego misji, miał bowiem podjąć próbę przedarcia się do Mordoru w głąb nieprzyjacielskiego kraju i odnaleźć Górę Przeznaczenia, ponieważ tylko tam można było zniszczyć Pierścień. Do drużyny należał Aragorn i Boromir, syn władcy Gondoru - dwaj przedstawiciele ludzi; Legolas, syn króla leśnych elfów z Mrocznej Puszczy; Gimli, syn Gloina spod Samotnej Góry - krasnolud; Frodo za swym sługą Samem oraz dwoma młodymi krewniakami, Peregrinem i Meriadokiem - hobbici, wreszcie - Gandalf Szary, czarodziej.
Drużyna wyruszyła tajemnie z Rivendell, dotarła stamtąd daleko na północ, musiała jednak zawrócić z wysokiej przełęczy Karadhrasu, niemożliwej zimą do przebycia; Gandalf, szukając drogi pod górami, poprowadził ośmiu przyjaciół przez ukrytą w skale bramę do olbrzymich kopalń Morii, lecz w walce z potworem podziemi runął w czarną otchłań. Przewodnictwo objął wówczas Aragorn, który okazał się potomkiem dawnych królów zachodu, i wywiódłszy drużyną przez Wschodnią Bramę Morii skierował ją do krainy elfów Lorien, a potem w łodziach z biegiem Wielkiej Rzeki Anduiny aż do wodogrzmotów Rauros. Wędrowcy już spostrzegli wtedy, że są śledzeni przez szpiegów Nieprzyjaciela i że tropi ich Gollum - stwór, który ongi posiadał Pierścień i nie przestał go pożądać.
Drużyna nie mogła dłużej odwlekać decyzji, czy iść na wschód, do Mordoru, czy też wraz z Boromirem na odsiecz stolicy Gondoru, Minas Tirith, zagrożonej wojną, czy też rozdzielić się na dwie grupy. Kiedy stało się jasne, że powiernik Pierścienia nie odstąpi od swego beznadziejnego przedsięwzięcia i pójdzie dalej, aż do nieprzyjacielskiego kraju, Boromis spróbował wydrzeć Frodowi Pierścień przemocą. Pierwsza część trylogii kończy się właśnie tym upadkiem Boromira, skuszonego przez zły czar Pierścienia, ucieczką i zniknięciem Froda oraz Sama, rozbiciem drużyny, napadniętej znienacka przez orków, wśród których prócz żołnierzy Czarnego Władcy Mordoru byli również podwładni zdrajcy Sarumana z Isengardu. Zdawać by się mogło, że sprawa powiernika Pierścienia jest już ostatecznie przegrana.
Z drugiej części pod tytułem „Dwie Wieże” dowiemy się o losach poszczególnych członków drużyny od chwili jej rozproszenia aż do nadejścia wielkich Ciemności i wybuchu Wojny o Pierścień - o której opowie część trzecia i ostatnia.
KSIĘGA III
Rozdział 1
Pożegnanie Boromira
A
ragorn spiesznie wspinał się na wzgórze. Od czasu do czasu schylał się badając grunt. Hobbici mają lekki chód i niełatwo nawet Strażnikowi odszukać ich trop, lecz nie opodal szczytu potok przecinał ścieżkę i na wilgotnej ziemi Aragorn wypatrzył to, czego szukał.
- A więc dobrze odczytałem ślady - rzekł sobie. - Frodo wspiął się na szczyt wzgórza. Ciekawe, co stamtąd zobaczył? Wrócił jednak tą samą drogą i zszedł na dół.
Aragorn zawahał się: miał ochotę także dojść na szczyt, spodziewając się, że dostrzeże z góry coś, co mu ułatwi trudny wybór dalszej drogi, ale czas naglił. Decydując się błyskawicznie, skoczył naprzód, wbiegł na szczyt po ogromnych kamiennych płytach i schodami na strażnicę. Siadł w niej i z wysoka spojrzał na świat. Lecz słońce zdawało się przyćmione, ziemia daleka i osnuta mgłą. Powiódł wzrokiem wkoło - od północy do północy - nie zobaczył jednak nic prócz odległych gór i gdzieś, w dali, ogromnego ptaka, jak gdyby orła, z wolna zataczającego w powietrzu szerokie kręgi i zniżającego się ku ziemi.
Kiedy tak patrzał, czujny jego słuch złowił jakiś gwar dochodzący z lasów położonych w dole, na zachodnim brzegu rzeki. Aragorn spr...
Biluklb