Zbiorek Nr.7.docx

(1220 KB) Pobierz

1.Opowiem historię, o jakiej nie śniłam uwierzcie mi, proszę, na zabawie byłam. Zrobili ją u nas, potańcówka w pracy, czyli w miejskiej pralni, cokolwiek to znaczy. Gacie, halki, pościel, w balii pełnej piany Stefa trze rękami, a Józek kochany - palacz, poza Stefką, to nie widzi świata namolnie nachodzi, nic, że zezowata. Obie na ubawie - "socjalka" stawiała! Siedzimy przy piwku, ja, ta Stefa cała papieros, śledziki, babka "czai bazę" cóż... do jej serducha z butami nie włażę. Patrzę, gościu sunie, do amorów skory chudy jak patyczak, moja, jak dwa wory kartofli na zimę, myślę - będzie śmiechu. Facio w łapę cmoka, jestem ten...no, Krzychu. Stefa czerwona z pryszczem, jak jasna cholera, wrzeszczy: sama sobie, do tańca wybieram! Facet smarknął, splunął, pewnie się obruszył -ja bym ciebie pindo, patykiem nie ruszył! W domu rozmyślanie, jak zwykle przy kawie, głupio jest żałować dobrych rad, ciekawiej podsunąć gotowca, więc radzę dziewczynie baw się, szalej, dawaj, młodość szybko minie. I do serca wzięła, Stefka słowa moje kto chce - temu daje, jednego się boję, nie na zdrowie wyjdzie seksowna nauka, można się zamotać lub zrobić "bajstruka"

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=630008108

2.Wyszedł raz se góral. Na pastwisko swoje. Chcąc zapędzić w stado. Owiec całe znoje. Już miał chwycić jedną. Bardzo rozbrykaną. Lecz z daleka ujrzał. Maryś ukochaną. I nie wiedzieć czemu. Bardzo się zawstydził. Rumieńcem się oblał. I za pasek chwycił. Pasterz do Marysi. Zbliża się powoli. Chce zagaić miło. Do kochanki swojej. Wtem mu owca czarna. W nogi się gramoli. Chce w oczach panienki. Pana swego zgnoić. Góral z hukiem pada. Głową ledwo machnie. I z niesmakiem stwierdza. Że coś brzydko pachnie. Oczy swe otwiera. Na ziemię spogląda. A tam owczy placek. Pod nosem się krząta. Wstyd mu głowę podnieść. W lico dziewce spojrzeć. Bo jak patrzeć- zezem. By drwiny nie dojrzeć. Więc tak leży dalej. Dziewczyny nie widzi. A ta stojąc nad nim. Bardzo z niego szydzi.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=316577618

3.Ile mam paluszków w rączce? pyta mały syn mamusi. Chodź kochanie policzymy Najpierw mały jest i gruby, to jest kciuk - tak się nazywa. Drugi palec wskazujący, którym często pokazujesz to chcę, to kup, to mi daj. Trzeci palec jest najdłuższy, za nim czwarty nieco mniejszy a na końcu jest malutki , to paluszek piąty masz. Czy wiesz teraz mój syneczku, ile w rączce jest paluszków? Jak liczyłem razem z Tobą, to wychodzi, że jest pięć !!! Bardzo dobrze. A dwie rączki, ile palców mogą mieć? Pięć i pięć to będzie dziesięć. -Tyle właśnie palców masz . No... Mamusiu a u nóżek? Czy też jest dwa razy pięć? Tak syneczku i u nóżek , też paluszków dziesięć masz. Czyli razem mam dwadzieścia!!! Huraaa !!! jestem tak bogaty, bo paluszków mam dwadzieścia. Mama śmieje się cichutko, bo ma synek jeszcze jeden, swój "paluszek" przebogaty. Ale za nim będą biegać za lat kilka.... młode panny.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=649476412

 

4.Była Kasia za granicą prace dobrą ponoć miała, za pół roku powróciła, dłużej zostać tam nie chciała. Pyta ojciec - co się stało ? - czy Ci może dokuczali ? - czy za mało Ci płacili ? - biedną Polką nazywali ? Źle wyglądasz córciu miła, może się przepracowałaś ? jesteś taka dziwnie blada, może się rozchorowałaś ? Tak tatusiu, źle się czuję : boli główka, łamią kości, ciągle jestem niewyspana, już od rana miewam mdłości. Czemu nic nie powiedziałaś ? trzeba dzwonić po doktora, kładź się córciu do łóżeczka, widać przecież ześ jest chora. Zbadał doktor biedną Kasię i odezwał się w te słowa : może Kasia nieco zbladła ale jest zupełnie zdrowa. Powróciła z zagranicy z niespodzianką dla rodziny, za około sześć miesięcy trza wyprawić będzie chrzciny. Zdenerwował się ojczulek, mama się zdenerwowała, patrząc Kasi prosto w oczy gdzie jest zięć nasz ? - zapytała. Zięcia nie ma droga mamo, wyparował jak kamfora, może ruszy go sumienie gdy porodu przyjdzie pora. Nie będziemy długo czekać bo czekanie nas wykończy, trzeba wysłać za łajdakiem jak najszybciej liścik gończy. Zdenerwowałby się córciu tym. co zrobił nawet święty, jak się z Tobą nie ożeni będzie płacił alimenty.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=786671971

 

5.Był już pod sześćdziesiątkę gdy mu się przydarzyło spotkać z marzeń kobietę pochwyciła go miłość. Rozum ostrzegł uważaj nie ten wiek i kondycja tylko wzrok ci pozostał reszta - to fikcja. Sprawność jednego zmysłu nie zapewni sukcesu a z samego patrzenia można nabyć się stresu. Nie posłuchał ostrzeżeń myślał oszukam ciało. Pierwsza randka i zaraz nieszczęście zawitało. Powiedziała z uśmiechem jest pan nad wiek uroczy. Ale ja chcę mężczyznę u pana - są tylko oczy. http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=714798541

 

6.Lekcja wychowawcza: Starszy pan z biletami w ręce, zajął należne sobie miejsce, a do tramwaju zaraz za nim, z maleńkim dzieckiem wsiadła pani. - Czy mógłby pan mi sprzedać bilet, zwróciła się do niego mile, (widząc , że trzyma spory zapas). Mężczyzna nagle się zasapał. - Co pani sobie wyobraża, ja tu nie robię za kioskarza. Gdy tak skwitował grzeczną prośbę, to aż poczułam się niedobrze. Do mnie wyszczerzył się za chwilę - niech pani mi skasuje bilet , (nie chciało się podźwignąć tyłka) więc odpowiadam - to pomyłka, za konduktorkę pan mnie bierze, zadziwiające, mówiąc szczerze -panu się marzą dawne dzieje, dziś taki zawód nie istnieje. Tu rozległ się śmiech pasażerów, co stali w bliskim otoczeniu. Słyszeli jak wbijałam szpilę, nim skasowałam jego bilet.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=1046905948

 

7.Zakochał się kogut w kaczuszce i pieje co rano sonety, a ona zdziwiona na dróżce: kwa-kwa, kwa- kwa, rety, o rety…. A gwar wielki przy ich kochaniu, już wczesnym rankiem każdego dnia, i jak tu pomyśleć o spaniu agroturyście – no jak, no jak? Tak zmuszony, zgodnie z naturą, poszukiwaniem dzionek zaczął, baby pod pierzynową furą, skoro w naturze ptaki skaczą… Teraz jest wesół, zadowolony… bo pożytek jest z gwarów podwórka… porę wynalazł dla swojej żony i marzy co będzie: syn, czy córka?

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=399630545

8.Patrysia mała, bardzo do lasu chodzić się bała. Lecz babcia jej zachorowała, więc iść musiała choć była mała. Mama koszyk jej przygotowała dziewczynka zanieść go babci miała. Są tam same frykasy winogrona i ananasy. Czerwone smaczne jabłuszka i jedna soczysta gruszka. Jest zupka z zieloną pietruszką i talerz ze smażoną nóżką. I flaszeczka winka niech pije na zdrowie starowinka. Idzie sobie Patusia, a tu w gęstwinie coś się rusza. Tam się kryje złe wilczysko, on z koszyka zje nam wszystko. To się może skończyć źle może zechce schrupać mnie. Czemu jesteś taki zły ty i twoich córek trzy. Zawstydziło się wilczysko dobrze, zmienię od dziś wszystko. Będę grzeczny jak baranek będę jadł chleb i śmietanę. Tylko w bajkach wilk jest zły w życiu decydujesz o sobie Ty.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=568845336

9.Klacz była skora iść do doktora zęba rwać. Ból jej doskwierał myśli napierał, by szybko gnać. Galopem dotarła w fotelu zamarła... Po co się bać? Olbrzymie sprzęty kaftan dopięty i jeden ząb... Po dobrej woli, bo bardzo boli... Czy to jest błąd, że dała pyska... Doktor uciska i tęgo rwie... choć ordynarnie ząbka banalnie z wyczuciem gnie, we wszystkie strony ząb jest stracony, ale koń nie. To końskie rwanie, choć wielkie banie było konieczne. Teraz do domu wracaj już koniu, byle bezpiecznie... I klacz pomknęła na skrzydłach frunęła jak piękny pegaz... Tylko ten raz...

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=594067887

 

10.Poniedziałek chce przemiany, często budzi się zalany. To nie znaczy podtopiony, imieniny były żony. Wtorek straszny jest marudziarz. Tłusty czwartek chce odchudzać i obiady jeść u króla. Właśnie sobie tak ubzdurał. Pokazuje piątek złości, bo jak twierdzi długo pościł. Nie chce sypiać ze sobotą, woli panią co jest obok. A niedziela..ta dewotka!! Mówią lepiej jej nie spotkać. I nastała wielka kłótnia, tydzień zamilkł i posmutniał. Płacze środa do niedzieli, że to tydzień je rozdzielił. Oj nieładnie z jego strony, jeszcze bardzo obrażony. Nawet miesiąc nie jest skory załagodzić takie spory. Pewnie wszyscy się obrażą, będzie dziura w kalendarzu.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=294408081

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin