Zestaw Nr.36.docx

(1705 KB) Pobierz

Zestaw Nr.36

 

1. Jestem sobie małą rybką Hej! Nie złapiesz mnie tak szybko. Najpierw musisz kusić, nęcić i do siebie mnie zachęcić. Będę pływać koło wędki będę sprawdzać Twe przynęty. Więc postaraj się solidnie bo ta rybka Ci odpłynie. Więc częstujesz mnie uśmiechem, jest cudowny, ja nie przeczę. Lecz ja więcej chcę od Ciebie. Toteż wkładasz na swą wędkę komplementy- jakie piękne, aż chce krzyczeć- ja chcę więcej i to jak najprędzej. zatem kwiaty mi posłałeś i tak szepczesz mi na uszko: „NIE KAŻ WIĘCEJ SIĘ TAK PROSIĆ BĘDĘ WIERNY W DZIEŃ I W NOCY I UCZYNIĘ CIĘ SZCZĘŚLIWĄ I JUŻ DŁUŻEJ SIĘ NIE CHOWAJ BO JA USCHNĘ Z TEJ TĘSKNOTY I PRZYJMNIJ W KOŃCU ME ZALOTY” Po tych słowach myślę sobie- zgoda. I złapałam się jak rybka. Na Twą wędkę, na przynętę. Nie narzekam, och nie mogę, bo dostałam nagrodę, me akwarium bardzo piękne i już pływam w Tobie, pod Tobą i na Tobie. Mówię wam namiętność znów mam i miłością mnie nakarmi. Czułe słówka da. Słowo daje fajnie mam!Miłego wieczorku , słodkich snówhttp://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=1482122888

2. Zalotnik Spotkawszy w parku dziewczę młodziutkie Piękne, niewinne i tak słodziutkie. Brązowe oczy i buźka w ciup, lecz po alejkach już tup, tup, tup. Pomyślał poderwę, ładna panienka.

Oczkami wokół, tak sprytnie zerka. Mając w zalotach nie małą wprawę. Podjął werbalną z panną zabawę. Odmowy rzadko się mu zdarzały. Panny uczuciem go obdarzały. Lecz chociaż kunszt swój bardzo wysilił, usłyszał słowa: pan się pomylił. Chętnie na spacer bym się wybrała, sęk w tym że jestem niezbyt dojrzała. Mama by o mnie się zamartwiała. Więc nici, chociaż bym bardzo chciała. Stał przed nią długo skonfundowany. Nie wierząc, że został wręcz oszukany. Wszak wygląd nie zawsze daje podstawę. By z każdą panną iść na zabawę.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=294063490

3. Stoi na górze , na wysokim stoku, Szlachcic ze złotą szabelką przy boku. Mówi o sobie, że do bójki nie skory, ale uwaga, czasem mylą pozory. Niestety czasem kłamliwy bywa, mówi że nigdy nie miał w ustach piwa. A przecież czasem do domu nie mógł trafić ,do tego szlachcic też się przyznać nie potrafi. Szlachcic, jaki jest każdy widzi. Jeden mu współczuje drugi z niego szydzi. Tak go przedstawiłam, taka ma ocena. A Polak nawet z czasem, ani trochę się nie zmienia.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=1226677766

4. Mąż, żona, kochanka, beztroska sielanka, kobiety swe ciuszki już ściągają, do łóżka mężczyznę zapraszają. On szybko wskoczył do łóżka, masuje je po cycuszkach, one czują się jak w niebie, on przytula je do siebie. Wszyscy razem baraszkują, z podniecenia popiskują, mąż idzie z kochanką "na całość", bo z żoną zawsze mu było mało. Po nocnych igraszkach zasypia zmęczony, i nazajutrz się budzi bardzo zadowolony. Lecz mąż dziś już tej nocy tak miło nie wspomina, bo żona ciągle mu wypomina, że nie ma z nim dzieci, a on z kochanką ma syna. http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=403587366

5. Piękna i brzydal:- Szukała księcia z bajki bogatego, znalazła biedaka brzydkiego i stał się cud. Pewnego razu wzięli ślub, przy ołtarzu, bo nie zawsze o bogactwo i urodę chodzi tylko jak kto komu w harcach miłosnych dogodzi. http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=946507464

6. Siedzę w wannie pełnej piany, będzie relaks murowany. Na stołeczku lektura i kawa. Dla rodziny rozpacz a dla mnie zabawa. Łyczek kawki i zamykam oczy, pod powiekami dzień cały się toczy; Rano znowu śmierdziel w autobusie, potem zakupy - portfel na minusie. Pyskówka z szefem kto lepiej co zrobił, i dlaczego tamten znów więcej zarobił. Ze szkoły młody znów przyszedł z pałą a starszy niestety z podbitą gałą. Otwieram oczy, pianę z siebie spłukuję, bo za taki relaks serdecznie dziękuję. Założę jedwabną koszulkę, kark uperfumuję I po relaks do łóżeczka, do męża wskakuję.

 

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=1441916268

 

7. Leżąc już w łóżku, pod ciepłą kołderką. Czekam i myślę.- Czy na mnie zerkasz? I owszem Ty oczka swe mrużysz, i tak do mnie mówisz - Kochanie…. Tak myślę…. Ty….. W mej głowie już świta. Zaczynam drżeć cała. Żarówka pożądania We mnie się zapala. Kochanie! Od dziś śpisz na kanapie, bo strasznie chrapiesz. Ja biedny spać nie mogę. Z boku na bok się kręcę. W kostkę cię kopię. Gwiżdżę i za nos łapię. A Ty wciąż chrapiesz i chrapiesz. Ja chrapię ? To Ty chrapiesz ! Idź sobie sam na kanapę! I tak do rana kłótnia się toczy. Ta niesłychana. A kanapa całkiem sama, taka pusta. A mogła się wszakże tam zdarzyć, Miłosna rozpusta. I tych dwoje zabawę by miało. A chrapanie szybko ustało. http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=1438218380

8. Wieczorem mężczyzna wyrusza na łowy. Jest do zdobycia kobiety gotowy. A rano nieśmiało sobie przypomina. Że w domu została żona i... dziecina. http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=1447030001

9. Pulchny misjonarz, trochę przed południem, przemierzał sawannę z nadzieją, że schudnie. Nieubłaganie prażyło go słońce, serdecznie dosyć miał tego gorąca. A kiedy już myślał, że po drodze padnie, spojrzał przed siebie, przestraszył się snadnie. Ujrzał on przeto na oczu swych dwa , dumnego, wielkiego, złowrogiego lwa. Przyśpieszył więc kroku i modlić się zaczął, by potwór nie pobiegł za nim ochoczo. Zbyteczne to było jednak działanie, Bo zwierz miał ochotę na drugie śniadanie. Misjonarz zatem przystanął ostrożnie, drżąc całym ciałem, obrócił się trwożnie. Wiedział, że nie da rady dłużej biec. Pogodził się z losem, już gotów na śmierć. Przemknęła mu jeszcze absurdalna myśl – Może lew jest wierzący i pozwoli żyć? Kot czytając mu w myślach uśmiechnął się do siebie. Człowiek, chcąc, nie chcąc widział się już w niebie. Wizja lwa-chrześcijanina tak była pocieszna, że misjonarz w duchu samego siebie zbeształ. Lecz nagle bestia ludzkim głosem przemówiła: ,,Panie, pobłogosław dar, który będę spożywał!’’. http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=314110154

10. Marta to miła dziewczyna co nie lubi pijać wina. Woli soczki owocowe. Mówi smaczne są i zdrowe. Namawiają przyjaciele pół kieliszka to niewiele. Proszą... wypij wino Marta, ale Marta jest uparta. Krytykują ze sok prosty a procencik dość wyniosły. Że humoru nam dodaje Ona...przy soku zostaję! Namawiali, nalewali prawie do ust jej wlewali. W końcu Marta tak powiada że nie pije... jej zasada. Marne były ich namowy dla niej sok jest tylko zdrowy. http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=1440469497

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin