REFORMACJA.doc

(90 KB) Pobierz
REFORMACJA — kolejny zwrot w poszukiwaniu Boga

REFORMACJA — kolejny zwrot w poszukiwaniu Boga

„PRAWDZIWA tragedia średniowiecznego kościoła polegała na tym, że nie szedł z duchem czasu. (...) Hamował postęp, nie zapewniał przewodnictwa duchowego, był zacofany i zdegenerowany, zepsuty do cna” — tak książka The Story of the Reformation (Dzieje reformacji) opisuje potężny Kościół rzymskokatolicki, który od V do XV wieku królował prawie w całej Europie.

[2] Jak doszło do tego, że się skończyła wszechwładza Kościoła rzymskiego i że stał się on 'zdegenerowany i zepsuty'? Dlaczego papiestwo, roszczące sobie prawo do sukcesji apostolskiej, nie potrafiło nawet zapewnić „przewodnictwa duchowego”? Do czego doprowadziło takie niedopisanie? Chcąc znaleźć odpowiedzi na te pytania, musimy pokrótce zbadać, jaki był to kościół i jaką rolę odgrywał w poszukiwaniach prawdziwego Boga.

Upadek Kościoła

[3] Pod koniec XV stulecia parafie i klasztory katolickie posiadały tak rozległe włości, że Kościół rzymski był największym właścicielem ziemskim w całej Europie. Oceniano, iż we Francji i w Niemczech należy do niego połowa gruntów, w Szwecji zaś i Anglii — najmniej dwie piąte. Co z tego wynikło? „Pod koniec XV i na początku XVI wieku Rzym przeżywał okres niebywałej świetności, a jego znaczenie polityczne chwilowo ogromnie wzrosło” — czytamy w książce A History of Civilization (Dzieje cywilizacji). Owa świetność jednak kosztowała i jeśli papiestwo nie chciało jej utracić, musiało szukać nowych źródeł dochodów. Historyk Will Durant tak opisuje środki, których się chwytano: „W pierwszym roku sprawowania urzędu kościelnego każdy duchowny musiał przekazać Kurii Rzymskiej (papieskiej administracji) połowę swych wpływów (annaty), a potem co rok dziesiątą część, czyli dziesięcinę. Nowo mianowany metropolita płacił papieżowi pokaźną sumę za paliusz (białą wstęgę wełnianą będącą oznaką godności arcybiskupiej). W razie śmierci kardynała, arcybiskupa, biskupa czy opata, jego osobisty majątek przejmowało papiestwo. (...) Za każde orzeczenie czy wyświadczoną łaskę Kuria oczekiwała daru, przy czym złożenie go niekiedy decydowało o rozstrzygnięciu sprawy”.

XVI-wieczne drzeworyty ukazujące kontrast między

wypędzeniem przez Chrystusa wekslarzy ze świątyni

a papieską sprzedażą odpustów

[4] Olbrzymie sumy napływające rokrocznie do skarbca papieskiego stały się w końcu przyczyną wielu nadużyć i zepsucia moralnego. Utarło się powiedzenie, że 'nawet papież nie potrafi dotknąć smoły, nie brudząc sobie palców'. Władzę nad Kościołem sprawowało w tym okresie „szereg nader świeckich papieży”, jak ich określił pewien historyk. Jednym z nich był Sykstus IV (papież w latach 1471-1484), który wydał krocie na budowę Kaplicy Sykstyńskiej, nazwanej tak od jego imienia, oraz na wzbogacenie licznych dzieci swego rodzeństwa. Inni to Aleksander VI (papież od 1492 do 1503 roku), osławiony Rodrigo Borgia, który otwarcie uznał i protegował swe nieślubne potomstwo, czy Juliusz II (papież w latach 1503-1513), bratanek Sykstusa IV, bardziej pochłonięty wojnami, polityką i sztuką niż obowiązkami kościelnymi. Zupełnie uzasadnione były więc słowa katolickiego uczonego, Erazma z Rotterdamu, który w roku 1518 napisał: „Bezwstyd Kurii Rzymskiej dosięgnął szczytu”.

[5] Nieuczciwość i niemoralność szerzyły się nie tylko wśród papieży. Mawiano wtedy: „Chcesz zguby syna, przeznacz go na księdza”. Potwierdzają to doniesienia z tamtej epoki. Według Duranta „oskarżenia o zbytnią swobodę [seksualną], wniesione w roku 1499” w Anglii, „w jakichś 23 procentach dotyczyły duchownych, chociaż przypuszczalnie nie stanowili oni nawet 2 procent ludności. Niektórzy spowiednicy robili penitentkom niedwuznaczne propozycje. Tysiące księży miało konkubiny, a w Niemczech prawie każdy” (porównaj 1 Koryntian 6:9-11; Efezjan 5:5). Upadek moralny dał się zauważyć również w innych dziedzinach. Pewien Hiszpan żyjący w tamtych czasach ubolewał: „Widzę, że słudzy Chrystusa rzadko czynią coś bezinteresownie: za chrzest każą płacić, (...) za ślub płacić, za spowiedź płacić — ba, nawet za ostatnie namaszczenie! Nie zadzwonią za darmo, nie pochowają nikogo za darmo. Wygląda na to, że przed tymi, którzy nie mają pieniędzy, wrota raju są zamknięte” (porównaj 1 Tymoteusza 6:10).

[6] Sytuację Kościoła katolickiego na początku XVI stulecia trafnie scharakteryzował słynny ówczesny filozof włoski, Machiavelli: „Gdyby w początkach chrześcijaństwa religia pozostała zgodna z zasadami jej założyciela, chrześcijańskie państwa i republiki byłyby dziś o wiele bardziej zjednoczone i szczęśliwe. Trudno o lepszy dowód upadku tej religii niż to, że kraje najbliżej położone Rzymskiej Kurii, która jest jej głową, najmniej są religijne”.

Pierwsze próby reformatorskie

[7] Ów kryzys religijny dostrzegli nie tylko tacy ludzie, jak Erazm z Rotterdamu czy Machiavelli, ale również sam Kościół. Zwoływano sobory, mające się zająć niektórymi skargami i nadużyciami, lecz nie przyniosło to trwałych rezultatów. Papieże, rozkoszujący się swą władzą i chwałą, udaremniali wszelkie konkretne wysiłki zmierzające do wprowadzenia zmian.

[8] Gdyby Kościół poważniej zabrał się do zaprowadzenia porządku, być może nie doszłoby do reformacji. Tymczasem zarówno w łonie Kościoła, jak i na zewnątrz zaczęły rozbrzmiewać głosy domagające się zmian. W rozdziale 11 wspomnieliśmy o waldensach i albigensach. Chociaż byli bezlitośnie tępieni jako heretycy, wzbudzili w ludziach oburzenie na samowolę kleru katolickiego i rozniecili pragnienie powrotu do Biblii. Uczucia te znalazły wyraz w działalności wielu pierwszych reformatorów.

Protesty wewnątrz Kościoła

[9] Jan Wiklif (1330?-1384), nazywany często „jutrzenką reformacji”, był księdzem katolickim i profesorem teologii w Oksfordzie. Doskonale widział nadużycia w Kościele, toteż w swych pismach i wypowiedziach piętnował między innymi zepsucie w klasztorach, podatek papieski, naukę o transsubstancjacji (głoszącą, jakoby chleb i wino używane podczas mszy przemieniały się w literalne ciało i krew Jezusa Chrystusa), spowiedź i mieszanie się Kościoła w sprawy świeckie.

Jan Wiklif — angielski reformator

i tłumacz Biblii

[10] Wiklif szczególnie ostro potępiał Kościół za to, że nie poucza wiernych z Pisma Świętego. Pewnego razu oświadczył: „Oby Bóg dał, żeby każdy kościół parafialny w tym kraju miał dobrą Biblię i dobre opracowania ewangelii i żeby księża starannie je studiowali, a potem naprawdę uczyli lud ewangelii i przykazań Bożych!” W tym celu, w ostatnich latach swego życia, podjął trud przetłumaczenia łacińskiej Wulgaty na język angielski. Przy pomocy współtowarzyszy, zwłaszcza Mikołaja z Herefordu, wydał pierwszy angielski przekład całej Biblii. Z pewnością był to największy wkład Wiklifa w poszukiwanie Boga przez człowieka.

[11] Zarówno pisma Wiklifa, jak i fragmenty Biblii rozpowszechniali po całej Anglii kaznodzieje zwani często „ubogimi kapłanami”, ponieważ chodzili boso, nosili prosty strój i nie mieli dóbr materialnych. Nazywano ich też szyderczo lollardami; słowo to pochodzi od staroholenderskiego wyrazu lollaerd, co znaczy „mamroczący modlitwy lub hymny” (Brewer's Dictionary of Phrase and Fable). „W ciągu niewielu lat ich liczba znacznie wzrosła” — czytamy w książce The Lollards (Lollardowie). „Oceniano, że z tymi poglądami zgadza się faktycznie lub formalnie przynajmniej jedna czwarta społeczeństwa”. Wszystko to oczywiście nie uchodziło uwagi Kościoła. Ponieważ Wiklif cieszył się poważaniem klasy panującej i inteligencji, pozwolono mu umrzeć spokojnie, a zmarł ostatniego dnia roku 1384. Jego uczniowie mieli jednak mniej szczęścia. Za panowania króla angielskiego Henryka IV okrzyknięto ich heretykami, a wielu uwięziono, poddano torturom bądź spalono na stosie.

[12] Jan Wiklif wywarł silny wpływ na Jana Husa (1369?-1415) z Czech, duchownego katolickiego oraz rektora uniwersytetu w Pradze. Tak jak Wiklif występował on przeciw zepsuciu w Kościele rzymskim i usilnie zachęcał do czytania Biblii. Szybko ściągnął tym na siebie gniew hierarchii kościelnej. W roku 1403 władze zabroniły mu szerzenia antypapieskich opinii Wiklifa, którego książki publicznie palono. Jednakże Hus dalej ostro występował w swych pismach przeciw praktykom Kościoła, między innymi przeciw sprzedaży odpustów.*[Chodziło o listy od papieża, zawierające obietnicę odpuszczenia grzechów.] W roku 1410 został potępiony i wyklęty.

Jan Hus na stosie

[13] Hus nieugięcie bronił Biblii. „Bunt przeciw błądzącemu papieżowi oznacza posłuszeństwo wobec Chrystusa” — pisał. Dowodził ponadto, że prawdziwy kościół to nie papież i hierarchia rzymska, ale „ogół wybranych i mistyczne ciało Chrystusa, którego głową jest Chrystus. To oblubienica Chrystusa, którą w swej wielkiej miłości odkupił własną krwią” (porównaj Efezjan 1:22-23; 5:25-27). Za głoszenie takich poglądów Hus został osądzony przez sobór w Konstancji i skazany na śmierć za herezję. Odmówił odwołania swych nauk, twierdząc, że „lepiej jest dobrze umrzeć, niż źle żyć”, i zginął na stosie w roku 1415. Ten sam sobór nakazał wykopać i spalić kości Wiklifa, zmarłego i pochowanego ponad 30 lat wcześniej!

[14] Innym prekursorem reformacji był Girolamo Savonarola (1452-1498), dominikanin z klasztoru św. Marka we Florencji. Przesiąknąwszy duchem włoskiego renesansu, demaskował zepsucie moralne zarówno w Kościele, jak i w państwie. Twierdził, iż opiera się na Piśmie Świętym oraz na otrzymanych wizjach i objawieniach, i dążył do ustanowienia chrześcijańskiego państwa, inaczej mówiąc: ładu teokratycznego. W 1497 roku spadła na niego klątwa papieska, a w roku następnym został uwięziony, poddany torturom i powieszony. Ostatnie jego słowa brzmiały: „Pan mój umarł za moje grzechy. Czyż nie powinienem z radością poświęcić dlań swego nędznego żywota?” Ciało Savonaroli spalono, a prochy wrzucono do rzeki Arno. Nie bez racji nazwał siebie „zwiastunem i złożoną ofiarą”. Niewiele lat później całą Europę ogarnęła fala reformacji.

Rozbity dom

[15] Kiedy w końcu rozpętała się nawałnica reformacji, chrześcijaństwo w Europie Zachodniej rozpadło się na kawałki. Dotąd prawie niepodzielnie królował tu Kościół rzymskokatolicki, a teraz nastąpiły rozłamy. Katolicyzm utrzymał swą pozycję na południu Europy — we Włoszech, w Hiszpanii, Austrii i części Francji. Resztę opanowały trzy główne religie: w Niemczech i Skandynawii zakorzenił się luteranizm, w Szwajcarii, Holandii, Szkocji i niektórych rejonach Francji — kalwinizm (kościoły reformowane), w Anglii zaś anglikanizm. Pojawiły się też mniejsze, lecz bardziej radykalne ugrupowania: najpierw anabaptyści, a potem mennonici, huterianie i purytanie, którzy z czasem zabrali swe wierzenia do Ameryki Północnej.

[16] Z biegiem lat owe trzy podstawowe religie rozpadły się na na setki ugrupowań, takich jak dzisiejszy prezbiterianizm, episkopalizm, metodyzm, baptyzm czy kongregacjonalizm. Chrześcijaństwo rzeczywiście przypominało rozbity dom. A jak doszło do owych rozłamów?

Luter i jego tezy

[17] Gdyby chcieć podać datę rozpoczęcia reformacji, należałoby wskazać na dzień 31 października 1517 roku, kiedy na drzwiach kościoła zamkowego w Wittenberdze, miasta leżącego na terytorium niemieckiego państwa Saksonii, pojawiło się 95 tez, przybitych przez augustianina Marcina Lutra (1483-1546). Co doprowadziło do tak radykalnego kroku? Kim był Marcin Luter? Przeciw czemu protestował?

Marcin Luter zaprotestował przeciw sprzedaży odpustów przez mnicha

Jana Tetzla

[18] Marcin Luter, podobnie jak żyjący wcześniej Wiklif i Hus, był mnichem i uczonym. Miał tytuł doktora teologii i piastował godność wykładowcy egzegezy Pisma Świętego na uniwersytecie w Wittenberdze. Zdobył rozgłos jako znawca Biblii. Chociaż stanowczo twierdził, iż zbawienie, czyli usprawiedliwienie, jest osiągalne raczej przez wiarę niż przez uczynki czy pokutę, nie myślał o zerwaniu z Kościołem rzymskim. W gruncie rzeczy opublikowanie jego tez nie było zaplanowanym buntem, lecz stanowiło reakcję na pewien incydent. Otóż Luter wystąpił przeciw sprzedaży odpustów.

[19] Za czasów Lutra publicznie sprzedawano odpusty papieskie nie tylko dla żyjących, ale też dla zmarłych. Powszechnie mawiano: „Gdy tylko pieniądz do puszki wskoczy, dusza w tej chwili z czyśćca wyskoczy”. Prości ludzie traktowali list odpustowy niemal jak glejt zabezpieczający przed karą za wszelkie grzechy, co pomniejszało znaczenie skruchy. Erazm z Rotterdamu napisał: „Wszędzie sprzedaje się odpusty uwalniające od mąk czyśćcowych, ba, nie tylko się sprzedaje, ale wręcz wciska się je tym, którzy nie mają na to ochoty”.

[20] W roku 1517 do miejscowości Jüterbog w pobliżu Wittenbergi przybył dominikanin Jan Tetzel z odpustami na sprzedaż. Część uzyskanych w ten sposób pieniędzy zamierzano przeznaczyć na odbudowę bazyliki św. Piotra w Rzymie, a część miał otrzymać Albrecht Brandenburski, by mógł zwrócić dług zaciągnięty na zapłacenie Kurii Rzymskiej za urząd arcybiskupa Moguncji. Tetzel wykorzystywał wszystkie swe umiejętności kupieckie i przyciągał tłumy. Oburzony Luter zastosował więc środek, który pozwalał mu szybko rozgłosić swój pogląd na taki jarmarczny handel odpustami — przybił na drzwiach kościoła owych 95 tez, by je poddać pod dyskusję.

[21] W swych 95 tezach Luter zapraszał do dyskusji w celu wyjaśnienia mocy odpustów. Nie chodziło mu o podważenie autorytetu Kościoła, lecz o wskazanie nadużyć w handlu odpustami papieskimi. Wynika to z następujących punktów:

5. Papież nie chce i nie może odpuszczać żadnych kar prócz tych, które nałożył wedle własnego osądu (...)

20. A zatem papież mówiąc o całkowitym odpuszczeniu wszystkich kar, nie ma na myśli po prostu wszystkich kar, lecz te jedynie, które sam nałożył.

36. Każdy chrześcijanin szczerze skruszony dostępuje pełnego odpuszczenia winy i kary; należy mu się ono również i bez listów odpustowych.

[22] Dzięki prasie drukarskiej, którą wynaleziono nieco wcześniej, owe rewolucyjne idee szybko dotarły do innych części Niemiec, a także do Rzymu. Akademicka dysputa na temat handlu odpustami wkrótce przerodziła się w spór dotyczący spraw doktrynalnych oraz władzy papieża. Początkowo Kościół rzymski podjął rozmowy z Lutrem i polecił mu odwołać swe nauki. Kiedy ten odmówił, nakłoniono do wystąpienia przeciw niemu zarówno władze kościelne, jak i świeckie. W roku 1520 papież wydał bullę zabraniającą Lutrowi głoszenia swych poglądów i nakazującą spalenie jego książek. Luter w akcie buntu publicznie wrzucił tę bullę w ogień. W roku 1521 spadła na niego klątwa papieska.

 

 

Jan Tetzl sprzedający odpusty

[23] Jeszcze w tym samym roku wezwano Lutra przed sejm w Wormacji, gdzie przesłuchiwał go cesarz Karol V, będący głową Świętego Cesarstwa Rzymskiego i wiernym katolikiem. Towarzyszyło mu sześciu elektorów państw niemieckich oraz inni przywódcy i dostojnicy kościelni i świeccy. Luter, ponownie nakłaniany do wyrzeczenia się swych poglądów, wypowiedział znane słowa: „Jeżeli nie zostanę przekonany przez Pismo Święte i jasne argumenty rozumu (...), nie mogę i nie chcę niczego odwołać, gdyż czynienie czegoś wbrew sumieniu nie jest ani słuszne, ani bezpieczne. Tak mi dopomóż Bóg, amen!” W rezultacie cesarz skazał go na banicję. Ale władca ojczystego kraju Lutra, elektor saski Fryderyk, udzielił mu wsparcia i zaofiarował schronienie na zamku w Wartburgu.

 

[24] Wszystkie te posunięcia nie przeszkodziły Lutrowi w propagowaniu swych poglądów. Przez dziesięć miesięcy spędzonych w zaciszu Wartburga poświęcił się pisaniu, a ponadto tłumaczył Biblię. Posługując się greckim tekstem Erazma z Rotterdamu, przełożył na język niemiecki Pisma Greckie. Później zajął się Pismami Hebrajskimi. Jak się okazało, Biblia Lutra doskonale zaspokajała potrzeby prostego ludu. Według pewnych ocen „przez 2 miesiące sprzedano 5000 egzemplarzy, a w ciągu 12 lat — 200 tysięcy”. Jej wpływ na język niemiecki i tamtejszą kulturę często bywa porównywany z wpływem Biblii króla Jakuba na język angielski.

 

[25] Kolejne lata po sejmie wormackim przyniosły ruchowi reformacyjnemu taką popularność i poparcie, że w roku 1526 cesarz przyznał każdemu państwu niemieckiemu prawo wyboru religii — luterańskiej bądź rzymsko katolickiej. Kiedy w 1529 roku zmienił decyzję, część książąt niemieckich złożyła protest i stąd wzięło się określenie „protestantyzm”, używane w odniesieniu do tego ruchu reformacyjnego. W następnym roku (1530) na sejmie w Augsburgu cesarz próbował pojednać oba ugrupowania. Luteranie przedstawili swe wierzenia w dokumencie zwanym „Augsburskim wyznaniem wiary, zredagowanym przez Filipa Melanchtona na podstawie nauk Lutra. Mimo że był to tekst napisany w tonie wielce ugodowym, Kościół rzymski go odrzucił, toteż przepaść dzieląca protestantyzm i katolicyzm stała się nie do przebycia. Wiele państw niemieckich opowiedziało się po stronie Lutra, a wkrótce w ich ślady poszły kraje skandynawskie.

 

Reforma czy rebelia?

[26] Jakie zasadnicze kwestie wywołały rozłam między protestantami a katolikami? Lutrowi chodziło o trzy zagadnienia. Po pierwsze, wierzył on, że zbawienie uzyskuje się dzięki „usprawiedliwieniu jedynie przez wiarę” (po łacinie: sola fide),* nie zaś dzięki rozgrzeszeniu otrzymanemu od kapłana czy odbyciu pokuty. Po drugie, uczył, iż przebaczenie zależy wyłącznie od łaski Bożej (sola graba), toteż nie są władni go udzielić ani księża, ani papieże. I ostatnia sprawa: Wszelkie zagadnienia doktrynalne powinny być potwierdzone przez samo Pismo Święte (sola scriptura), a nie przez papieży lub sobory.

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

*[Luter tak obstawał przy „usprawiedliwieniu jedynie przez wiarę”, że w swym przekładzie Biblii dodał słowo „jedynie” w Liście do Rzymian 3:28. Miał nawet zastrzeżenia co do Listu Jakuba, według którego „wiara bez uczynków jest martwa” (Jakuba 2:17, 26). Nie wziął pod uwagę, że Paweł pisał do Rzymian o uczynkach nakazanych przez Prawo żydowskie (Rzymian 3:19-20, 28).

 

 

 

[27] Jak donosi The Catholic Encyclopedia (Encyklopedia katolicka), Luter mimo to „zachował z dawnych wierzeń i dawnej liturgii wszystko, co odpowiadało jego szczególnym zapatrywaniom na grzech i usprawiedliwienie”. Augsburskie wyznanie wiary mówi, iż luteranizm „jest jasno wyłuszczony w Piśmie Swiętym (...) a poza tym nie zaprzecza ogólnej nauce chrześcijańskiej ani też nauce Kościoła rzymskiego — w takiej mierze, w jakiej da się to ustalić z pism Ojców Kościoła”. Ale zgodnie z tym wyznaniem wiary, luteranie przyjęli różne niebiblijne nauki — na przykład dogmat o Trójcy, duszy nieśmiertelnej i wiecznych mękach — oraz praktyki, jak choćby chrzest niemowląt czy święta kościelne. Z drugiej strony domagali się pewnych zmian, na przykład podawania chleba i wina podczas komunii, a także zniesienia celibatu, ślubów zakonnych i obowiązkowej spowiedzi.*

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

*[W roku 1525 Marcin Luter poślubił Katarzynę von Bora, byłą zakonnicę, która opuściła klasztor cysterek. Mieli sześcioro dzieci. Luter podawał trzy przyczyny, dla których się ożenił: Chciał sprawić radość ojcu, zrobić na złość papieżowi i Diabłu oraz przypieczętować swe świadectwo przed śmiercią męczeńską.]

 

 

 

[28] Ogólnie rzecz biorąc, reformacja w takiej formie, jaką popierał Luter i jego uczniowie, wyzwalała ludzi spod jarzma papieskiego. Ale jak czytamy w Ewangelii według Jana 4:24, Jezus oświadczył, iż „Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie”. Można powiedzieć, że Marcin Luter spowodował zwrot w ludzkich poszukiwaniach prawdziwego Boga, ale daleko jeszcze było do odnalezienia wąskiej drogi prawdy (Mateusza 7:13-14; Jana 8:31-32).

 

Reformy Zwingliego w Szwajcarii

[29] Kiedy w Niemczech Luter stawiał czoło wysłannikom papieża i władzom świeckim, ksiądz katolicki Ulryk Zwingli (1484-1531) zapoczątkowywał reformację w Zurychu. Ponieważ był to region niemieckojęzyczny, do mieszkańców dotarły już prądy reformatorskie z północy. Około roku 1519 Zwingli zaczął występować przeciw odpustom, kultowi Marii, celibatowi duchownych i innym naukom Kościoła katolickiego. Choć twierdził, iż działa niezależnie od Lutra, zgadzał się z nim w wielu kwestiach i po całym kraju rozpowszechniał jego pisma. Niemniej w przeciwieństwie do bardziej konserwatywnego Lutra dążył do usunięcia wszelkich śladów po Kościele rzymskim — obrazów, krzyży, szat kapłańskich, a nawet muzyki liturgicznej.

 

[30] Jednakże znacznie poważniejszy spór obu reformatorów dotyczył eucharystii, czyli mszy (komunii). Luter obstawał przy literalnym pojmowaniu słów Jezusa: „To jest ciało moje”. Wierzył bowiem, że ciało i krew Chrystusa są przez cud obecne w chlebie i winie podawanym podczas komunii. Natomiast Zwingli dowodził w swym traktacie o Wieczerzy Pańskiej, że wypowiedź Jezusa „należy rozumieć symbolicznie, przenośnie. Słowa: 'To jest ciało moje' znaczą: 'Chleb wyobraża moje ciało' lub 'jest symbolem mego ciała' ”. Z powodu tej rozbieżności zdań, drogi obu reformatorów ostatecznie się rozeszły.

 

[31] Zwingli dalej głosił swe reformatorskie nauki w Zurychu i wprowadził tam liczne zmiany. Wkrótce poparły go inne miasta, ale wieś, jako bardziej konserwatywna, po większej części trzymała się katolicyzmu. Konflikt między tymi szwajcarskimi protestantami i katolikami tak się zaognił, że w końcu wybuchła wojna domowa. Zwingli, który służył w wojsku jako kapelan, poległ w roku 1531 w bitwie pod Kappel, w pobliżu jeziora Zug. Podpisany z czasem pokój gwarantował wszystkim kantonom swobodę wyboru religii — protestantyzmu bądź katolicyzmu.

 

Anabaptyści, mennonici i huterianie

[32] Niektórzy protestanci uważali jednak, że reformatorzy nie dość stanowczo odcięli się od błędów papieskiego Kościoła katolickiego. Ich zdaniem, kościół chrześcijański powinien się składać wyłącznie z praktykujących wiernych, którzy dadzą się ochrzcić, a nie z wszystkich członków jakiejś społeczności czy narodu. Dlatego odeszli od chrztu niemowląt i domagali się oddzielenia kościoła od państwa. Zaczęli po kryjomu chrzcić współwyznawców, toteż przylgnęło do nich miano anabaptystów, inaczej nowochrzczeńców (od greckiego ana, „ponownie”, oraz bapti'zo, „zanurzyć”). Odmawiali noszenia broni, składania przysiąg i sprawowania urzędów publicznych, byli więc uznawani za ludzi niebezpiecznych dla społeczeństwa i prześladowani zarówno przez katolików, jak i protestantów.

 

[33] Początkowo anabaptyści tworzyli niewielkie gminy, rozrzucone po Szwajcarii, Niemczech i Holandii. Ponieważ jednak wszędzie, dokąd się udawali, szerzyli swe poglądy, ich liczba szybko wzrastała. W roku 1534 pewna grupa anabaptystów odstąpiła w zapale religijnym od swych pokojowych haseł i zajęła siłą miasto Münster, by założyć tam Nowe Jeruzalem oraz wprowadzić wspólnotę majątkową i wielożeństwo. Dążenia te wkrótce stłumiono z wyjątkowym okrucieństwem. Rzuciły one cień na anabaptystów, których niemal doszczętnie wytępiono. W rzeczywistości byli na ogół prostymi, pobożnymi ludźmi, starającymi się prowadzić ciche i spokojne życie. Lepiej zorganizowanymi spadkobiercami anabaptystów okazali się mennonici, zwolennicy holenderskiego reformatora Mennona Simonsa, oraz huterianie, którym przewodził Tyrolczyk, Jakub Hutter. W ucieczce przed prześladowaniami niektórzy z nich wyemigrowali do Europy Wschodniej — do Polski, na Węgry, a nawet do Rosji — inni zaś do Ameryki Północnej, gdzie powstały wspólnoty huterian i amiszów.

 

Początki kalwinizmu

[34] Reformacja w Szwajcarii postępowała naprzód pod kierunkiem Francuza Jeana Cauvina, czyli Jana Kalwina (1509-1504), który zetknął się z naukami protestantów na studiach we Francji. W roku 1534 opuścił Paryż z powodu prześladowań religijnych i osiadł w Szwajcarii, w Bazylei. Broniąc protestantyzmu, opublikował dzieło Institutio christianae religionis (Nauka religii chrześcijańskiej), w którym zawarł myśli wczesnych Ojców Kościoła i teologów średniowiecznych, a także nauki Lutra i Zwingliego. Praca ta dała podstawy doktrynalne wszystkim kościołom reformowanym, jakie powstały później w Europie i Ameryce.

 

 

Jan Kalwin (po lewej) uznal Michała Serveta (po prawej)

za heretyka i kazał spalić go na stosie.

[35] W dziele tym Kalwin wyłożył swą teologię. W Bogu widział najwyższego suwerena, którego wola o wszystkim decyduje i kieruje wszystkim. Natomiast upadły człowiek jest grzeszny i nie może sobie na nic zasłużyć. Zbawienie zatem nie zależy od jego dobrych uczynków, lecz od Boga — oto sedno nauki Kalwina o predestynacji, o której pisał: „Twierdzimy więc, (...) że Bóg wedle swego przedwiecznego i niezmiennego zamysłu raz powziął postanowienie, których kiedyś zechce obdarzyć zbawieniem, a których przeznaczy na zgubę. Uważamy, że ten zamysł, o ile chodzi o wybranych, opiera się na bezinteresownym jego miłosierdziu, bez jakiegokolwiek względu na ludzką godność; tym zaś, których skazuje na potępienie, zamyka wejście do żywota mocą swego sprawiedliwego wprawdzie i nienagannego, lecz i niepojętego wyroku”. Surowość owej doktryny znalazła też odzwierciedlenie w innych dziedzinach. Kalwin twierdził, że chrześcijanie muszą wieść życie cnotliwe i święte, wystrzegając się nie tylko grzechu, lecz także przyjemności i beztroski. Ponadto dowodził, iż kościół złożony z wybranych musi być wolny od wszelkich ograniczeń narzuconych przez państwo i że tylko taki kościół może doprowadzić do stworzenia prawdziwie pobożnego społeczeństwa.

 

„O błędach Trójcy”

Dwudziestoletni Aiszpan Michał Servet (1511-1553), znawca prawa i medycyny, wydał książkę De Trinitatis erroribus (O błędach Trójcy). Zapowiedział, iż „nie będzie używał słowa Trójca, które nie występuje w Piśmie Świętym i zdaje się tylko przedłużać żywot błędu filozofów”. Naukę o Trójcy potępił jako koncepcję „niezrozumiałą, niewiarogodną z samej natury rzeczy i mogącą nawet sprawiać wrażenie bluźnierczej!”

 

Otwartość ta spotkała się z dezaprobatą Kościoła katolickiego. Ale to kalwini uwięzili Serweta, postawili go przed sądem i skazali na powolne spalenie na stosie. Kalwin usprawiedłiwtał swój czyn w następujący sposób: „Skoro papiści tak okrutnie i zajadle bronią swych przesądów, że z niepohamowaną zaciekłością przelewają krew niewinną, to czy chrześcijańscy sędziowie nie powinni się wstydzić okazywania mniejszej gorliwości w obronie niezbitej prawdy?” Pod wpływem fanatyzmu religijnego i osobistej nienawiści Kalwin utracił trzeźwość sądu i pominął zasady chrześcijafiskie (porównaj Mateusza 5:44).

 

[36] Wkrótce po opublikowaniu wspomnianej pracy, Kalwin za namową Guillaume'a Farela, innego reformatora z Francji, osiedlił się w Genewie. Odtąd wspólnymi siłami starali się wprowadzać w życie zasady kalwinizmu. Zamierzali przekształcić Genewę w miasto Boga, ustanowić w niej teokrację, czyli rządy Boże, przez zespolenie funkcji kościoła i państwa. Wydali surowe przepisy, grożące karami za nieposłuszeństwo, a dotyczące każdej dziedziny życia — począwszy od pouczeń religijnych i nabożeństw kościelnych przez moralność publiczną po higienę i ochronę przeciwpożarową. W pewnym tekście historycznym czytamy na przykład, że „fryzjerkę (...) skazano na dwa dni aresztu, ponieważ uczesała pannę młodą w sposób uznany za nieprzyzwoity; podobną karę wymierzono jej matce i dwom przyjaciółkom, które przy tym pomagały. Rada miejska karała również za tańce i grę w karty”. Surowo traktowano także tych, którzy nie zgadzali się z Kalwinem w kwestiach doktrynalnych. Najwięcej rozgłosu na brała sprawa spalenia na stosie Hiszpana Michała Serveta (patrz ramka obok).

 

[37] Kalwin przeprowadzał swe reformy w Genewie aż do śmierci w roku 1564 i w rezultacie Kościół reformowany wyraźnie się umocnił. Do miasta tego tłumnie przybywali reformatorzy protestanccy z innych państw, szukając tam schronienia przed represjami. Zapoznawali się z poglądami Kalwina, a potem inicjowali ruchy reformacyjne w krajach ojczystych. W rezultacie kalwinizm szybko dotarł do Francji, gdzie hugenoci (jak nazywano francuskich kalwinów) spotkali się z okrutnymi prześladowaniami ze strony katolików. W Holandii kalwini przyczynili się do założenia Holenderskiego Kościoła Reformowanego. W Szkocji pod przewodnictwem gorliwego Johna Knoxa, byłego księdza katolickiego, oparto na zasadach kalwinizmu nowo utworzony Szkocki Kościół Prezbiteriański. Kalwinizm miał też pewne znaczenie dla reformacji w Anglii, a stamtąd powędrował wraz z purytanami do Ameryki Północnej. Można więc powiedzieć, że choć reformację zapoczątkował Luter, to jednak znacznie większy wpływ na jej rozwój wywarł Kalwin.

 

Reformacja w Anglii

[38] Reformacja w Anglii kształtowała się całkiem niezależnie od ruchów reformacyjnych w Niemczech i Szwajcarii, sięgała bowiem korzeniami czasów Jana Wiklifa, który przez antyklerykalne kazania i kierowanie uwagi na Pismo Swięte rozbudził w swym kraju nastroje reformatorskie. Podjął się tłumaczenia Biblii na język angielski, a w jego ślady poszli inni. W roku 1526 ukończył swój przekład Nowego Testamentu William Tyndale, który musiał zbiec z Anglii. Po późniejszej zdradzie w Antwerpii został uduszony na stosie, a jego ciało spalono. Dzieła Tyndale'a dokończył Miles Coverdale i w roku 1535 ukazała się cała Biblia. Opublikowanie jej w języku narodowym niewątpliwie miało największy wpływ na narodziny reformacji w Anglii.

 

 

[39] Oficjalne zerwanie z Kościołem rzymskokatolickim nastąpiło za rządów Henryka VIII (1491-1547), któremu papież nadał tytuł obrońcy wiary, a który w roku 1534 ogłosił „Akt supremacji”, ustanawiając siebie głową Kościoła angielskiego. Zamknął klasztory, a ich dobra rozdzielił między szlachtę. Ponadto nakazał umieścić w każdym kościele angielską Biblię. Kierował się jednak bardziej pobudkami politycznymi niż religijnymi. Chciał się uniezależnić od władzy papieża, zwłaszcza ze względu na swe sprawy małżeńskie.* Pod każdym względem — z wyjątkiem nazwy — pozostał katolikiem.

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

*[Henryk VIII miał sześć żon. Jego pierwsze małżeństwo zostało wbrew woli papieża unieważnione, a inne zakończyło się rozwodem. Dwie żony zginęły na szafocie, a dwie zmarły śmiercią naturalną.]

 

 

 

[40] Praktycznie rzecz biorąc, Kościół angielski przyjął protestantyzm dopiero podczas długiego panowania Elżbiety I (1558-1603), choć zachował sporo z katolickiej struktury organizacyjnej. Odrzucił posłuszeństwo wobec papieży, celibat duchownych, spowiedź i inne katolickie zwyczaje, ale zachował ustrój episkopalny — hierarchię składającą się z arcybiskupów i biskupów — a także zakony męskie i żeńskie.*[W niektórych przekładach Biblii greckie słowo epi'skopos jest tłumaczone na „biskup”.]  Ten konserwatyzm wywołał spore niezadowolenie, toteż pojawiły się różne odszczepieńcze ugrupowania. Purytanie domagali się głębszych reform, mających oczyścić Kościół ze wszystkich praktyk katolickich, separatyści i independenci zaś obstawali przy tym, aby kierownictwo w kościele sprawowali miejscowi starsi (prezbiterzy). Wielu dysydentów uciekło do Holandii lub Ameryki Północnej, gdzie zakładali kościoły kongregacjonalistów i baptystów. Ponadto w Anglii, George Fox (1624-1691) powołał do życia Towarzystwo Przyjaciół (kwakrów), a z inicjatywy Johna Wesleya (1703-1791) powstało wyznanie metodystów (patrz zdjęcie obok).

 

Jakie skutki przyniosla reformacja?

[41] Omówiliśmy już trzy główne nurty reformacji: luterański, kalwiński i anglikański. Spróbujmy więc ocenić jej osiągnięcia. Z pewnością zmieniła bieg historii świata zachodniego. „Reformacja rozbudziła w ludziach wyższe pragnienie wolności oraz chęć rozwijania cnót obywatelskich. Wszędzie, gdzie rozprzestrzenił się protestantyzm, masy lepiej uświadamiały sobie własne prawa” — napisał John F.Hurst w książce Short History of the Reformation (Zarys dziejów reformacji). Wielu uczonych uważa, że bez reformacji nie udałoby się stworzyć znanej nam dziś cywilizacji zachodniej. Tak czy inaczej, warto zadać sobie pytania: Czego reformacja dokonała pod względem religijnym? Co wniosła w ludzkie poszukiwania prawdziwego Boga?

 

[42] Największe osiągnięcie reformacji bez wątpienia polegało na udostępnieniu prostym ludziom Biblii w ich własnym języku. Po raz pierwszy dostali do rąk kompletne Słowo Boże, mogli je więc czytać i karmić się duchowo. Ale poznanie Biblii to nie wszystko. Czy reformacja poprzestała na uwolnieniu ludzi spod jarzma władzy papieskiej, czy może wyzwoliła ich też z pęt błędnych nauk i dogmatów, w których niewoli byli trzymani od stuleci? (Jana 8:32).

 

[43] Niemal wszystkie kościoły protestanckie podpisują się pod tymi samymi wyznaniami wiary — nicejskim, atanazjańskim i apostolskim — popierającymi dogmaty głoszone od wieków przez katolicyzm, na przykład naukę o Trójcy, duszy nieśmiertelnej czy ogniu piekielnym. Takie niebiblijne koncepcje wypaczyły obraz Boga i Jego zamierzenia. Zamiast pomóc w poszukiwaniu prawdziwego Boga, owe liczne sekty i wyznania, powstałe pod wpływem reformacyjnego ducha wolności, pchnęły ludzi w najrozmaitszych kierunkach. Ta różnorodność i zamęt skłoniły wielu do zwątpienia w istnienie Boga. Czym się to skończyło? W XIX stuleciu świat zaczęła ogarniać fala ateizmu i agnostycyzmu. Przyjrzymy się temu w następnym rozdziale.

 

 

1

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin