Withnail and I.txt

(60 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:12:WITHNAIL I JA
00:03:02:Robi� sobie herbat�.|Te� chcesz?
00:03:07:-Zrobi� ci herbaty, Withnail?|-Nie.
00:03:39:/CH�OPAK Z S�SIEDZTWA SPE�NI� SI� ZOSTAJ�C KOBIET�
00:03:44:/MI�O�� POMOG�A MI W DECYZJI...|/MUSIA�EM ZOSTA� KOBIET�
00:03:54:/SEKRETNE �YCIE NIANI NUDYSTKI
00:03:59:Trzyna�cie milion�w Londy�czyk�w|karmi si� tym na �niadanie:
00:04:02:morderstwa, chleb z otr�bami i omlet.
00:04:05:A ja tylko siedz� w chacie|i nie mog� sobie da� rady z Withnailem.
00:04:09:Chyba postrada�em zmys�y.
00:04:11:Musz� natychmiast wr�ci� do domu|i powa�nie om�wi� jego problemy.
00:04:17:Mam w najwy�szym stopniu irytuj�ce nowiny.
00:04:20:Nie chc� o tym s�ysze�.|Nie chc� s�ysze� o niczym.
00:04:25:Na Boga, to miasto to koszmar,|m�wi� ci, koszmar.
00:04:28:W�a�nie sko�czy�o nam si� wino.|Co z tym zrobimy?
00:04:31:Nie wiem, nie wiem.|O Bo�e, nie czuj� si� najlepiej.
00:04:39:Sp�jrz! Moje kciuki oszala�y.
00:04:42:Cholernie przedawkowa�em.
00:04:47:O m�j Bo�e! Serce mi bije|jak rozpieprzony zegarek.
00:04:51:Czuj� si� strasznie, po prostu okropnie.
00:04:53:Tak jak ja, tak jak wszyscy.
00:04:56:Popatrz na m�j j�zyk.|Ma ��ty nalot.
00:05:01:Siadaj, na mi�o�� bosk�, co si� z tob� dzieje?
00:05:05:Zjedz troch� cukru.
00:05:08:Tylko pos�uchaj:|"Kl�twa Supermana"
00:05:11:"Stosowa�em doping, �eby zdoby� medal,|m�wi czo�owy sportowiec Jeff Wode."
00:05:15:-Gdzie jest kawa?|-"W danym na wy��czno�� wywiadzie"
00:05:18:"trzydziestotrzyletni miotacz kul� Jeff Wode,|kt�ry wa�y 370 funt�w"
00:05:23:"przyznaje si� do brania ogromnych dawek|steryd�w anabolicznych, zakazanych w sporcie."
00:05:29:"Cz�sto zachowywa� si� agresywnie i dziwnie,|m�wi jego �ona. Bywa� napastliwy."
00:05:34:"Ale odk�d przesta� bra�, o wiele lepiej|si� sprawdza w ��ku i w �yciu."
00:05:38:Jezu Chryste!
00:05:40:Z tym t�ustym, p�owym �bem z wielkimi uszami i ga�ami,
00:05:46:teraz ju� wszystko w porz�dku.
00:05:48:"Jeff Wode czuje si� lepiej.|Jest got�w powr�ci� do spo�ecze�stwa..."
00:05:53:i znowu rzuca� swoj� kul�.|Sp�jrz na niego! Sp�jrz na Jeffa Wode!
00:05:57:Sam jego �eb musi wa�y� z pi��dziesi�t funt�w.
00:06:02:Tylko wyobra� sobie jakie ma wielkie jaja.
00:06:06:Wyobra� sobie b�jk� ze skurwielem...
00:06:09:Prosz�, nie czuj� si� najlepiej.
00:06:12:Tak w�a�nie by� powiedzia�,|ale to nie wystarczy�oby Jeffowi.
00:06:15:Nie, musia�by� go b�aga�.|To by�oby dla niego bardziej podniecaj�ce.
00:06:19:Pewnie wyja�ni�by ci, co zamierza zrobi�,|zanim by to zrobi�.
00:06:26:"Urw� ci �eb!"|"Nie, prosz�, nie urywaj mi g�owy."
00:06:31:"Urw� ci �eb, bo mi si� tw�j �eb nie podoba."
00:06:39:Mamy zup�?|Dlaczego ja nie dosta�em?
00:06:44:-Kawa...|-Dlaczego nie u�ywasz kubka, jak wszyscy ludzie?
00:06:47:Dlaczego od czasu do czasu|nie pozmywasz, jak wszyscy ludzie?
00:06:51:Jak �miesz?!
00:06:54:-Jak �miesz nazywa� mnie nieludzkim?|-Nie powiedzia�em, �e jeste� nieludzki,
00:06:57:tylko wyobrazi�e� to sobie. Uspok�j si�.
00:06:59:-Dobra, draniu. Zaraz pozmywam.|-Nie, nie mo�esz.
00:07:04:To niemo�liwe, przysi�gam. Przyjrza�em si� temu.
00:07:06:Pos�uchaj mnie! Tam s� r�ne rzeczy!
00:07:10:Tam jest rosn�ca torebka po herbacie!
00:07:12:Nie spa�e� przez sze��dziesi�t godzin,|nie jeste� w stanie stawi� temu czo�a.
00:07:15:-Zaczekaj do rana, p�jdziemy tam razem.|-Teraz jest rano! Odsu� si�!
00:07:20:Nic nie rozumiesz! My�l�, �e tam jest co�...
00:07:24:My�l�, �e tam mo�e by� co� �ywego!
00:07:27:-Jak to? Szczur?|-To mo�liwe.
00:07:30:Bydlak popami�ta ten dzie�!
00:07:35:Bo�e Wszechmog�cy! �ci�gna w popielniczce.
00:07:39:Odsu� si�. Ca�y zlew gnije.
00:07:43:Nie mam poj�cia, co tam jest.
00:07:48:-A nie m�wi�em! Ugryz� ci�!|-Oparzy�em si�! Czajnik by� na ogniu!
00:07:52:-Tam co� wyp�ywa...|-Zad�gaj to widelcem!
00:07:55:Nie chc� tego dotyka�.
00:07:57:Musisz! Ta cholera przegryzie si� przez glazur�.
00:08:00:Ju� nigdy nie b�dziemy mogli u�y� zastawy sto�owej.
00:08:04:-Wyjmij to kombinerkami.|-Nie, daj mi r�kawiczki.
00:08:08:Racja, w�� r�kawiczki.|Niczego nie pr�buj bez r�kawiczek.
00:08:18:Co to? Co znalaz�e�?
00:08:21:-�wi�stwo.|-�wi�stwo?
00:08:24:-Sk�d si� tam wzi�o?|-Nie patrz. Zajm� si� tym.
00:08:30:Chyba siedzimy tu ju� za d�ugo. Dziwnie si� czuj�.
00:08:34:Chyba powinni�my gdzie� wyj��.
00:08:41:To �a�osne. Sp�jrz na mnie:
00:08:44:za miesi�c sko�cz� trzydziestk�,|a w moim bucie odklei�a si� podeszwa.
00:08:48:B�dzie lepiej.|Musi by�.
00:08:51:�atwo ci m�wi�, kochaneczku.|Ty mia�e� przes�uchanie.
00:08:54:Dlaczego ja nie mam przes�ucha�?
00:08:56:To �mieszne. Sko�czy�em szko�� teatraln�,|jestem przystojny.
00:09:01:S�owo daj�, daleko przewy�szam talentem|po�ow� tego mot�ochu, kt�ry dostaje si� do telewizji.
00:09:05:Dlaczego ja si� nie dosta�em do telewizji?
00:09:07:-Nie wiem. Kiedy� si� uda.|-Doprawdy? To ty tak m�wisz.
00:09:12:Jedyny program, w kt�rym mam szans�|si� znale�� to pieprzone wiadomo�ci.
00:09:17:D�u�ej tego nie znios�. Za�ami� si�.
00:09:20:P�yniemy w tej samej �odzi.
00:09:21:Jasne... Niedobrze mi jak cholera.
00:09:26:Musz� usi���.
00:09:33:Wiesz, co powinni�my zrobi�?
00:09:37:S�yszysz? Wiesz, co powinni�my zrobi�?
00:09:39:A sk�d�e mia�bym wiedzie�, co "my" powinni�my zrobi�?
00:09:42:-No to co powinni�my zrobi�?|-Wyjecha� na troch�.
00:09:47:-Na wie�. Od�y�.|-Od�y�?
00:09:50:Wyszed�em do parku i chyba zdechn�.
00:09:53:Co nam pomo�e wie�?
00:09:57:Kt�ra godzina?
00:10:00:-�sma.|-Otworz� dopiero za cztery godziny. Bo�e dopom�.
00:10:06:Mamy jak�� ma�� rozgrzewaj�c�?
00:10:09:-Po co?|-�eby si� natrze�, g�upcze.
00:10:12:Mogliby�my wetrze� w siebie "Deep Heat"|i przytuli� si� do kaloryfera,
00:10:15:�eby jako� prze�y� do po�udnia.
00:10:19:Chryste! Sp�jrz na to:
00:10:22:poza surowym kartoflem i p�ynami,|to jedyna rzecz,
00:10:25:jak� mia�em w ustach przez|ostatnie sze��dziesi�t godzin.
00:10:28:Nic dziwnego, �e �le si� czuj�.
00:10:32:Nawet zepsuty zegarek dwa razy|na dob� wskazuje w�a�ciwy czas,
00:10:38:wi�c po raz pierwszy jestem sk�onny|zgodzi� si� z Withnailem.
00:10:42:Rzeczywi�cie dryfujemy do krainy choroby,
00:10:48:sprawiamy, �e nasza przysz�o�� jest naszym wrogiem.
00:10:52:Potrzebujemy harmonii,
00:10:54:�wie�ego powietrza i r�nych takich.
00:10:58:Tubka nie by�a zbyt pe�na.|Nic dla ciebie nie zosta�o.
00:11:02:Dlaczego nie poprosisz swojego ojca o pieni�dze?
00:11:05:Gdyby�my mieli kas�, mogliby�my wyjecha�.
00:11:08:Sam popro� swojego ojca.|Jakim cudem tu jest tak zimno?
00:11:12:Jakby�my �yli na Grenlandii!
00:11:16:Potrzebujemy w�dy.|To jedyny spos�b na to piero�skie zimno.
00:11:21:Trzeba co� zrobi�! Nie mo�emy tak �y�!
00:11:25:Jestem dyplomowanym aktorem,|zredukowanym do poziomu menela!
00:11:29:Sp�jrz na nas! Nie mamy nic, co rozs�dni|obywatele uwa�aj� za sobie nale�ne.
00:11:34:Ani lod�wki, ani telewizora, ani telefonu!
00:11:37:Jeszcze chwila, a ustawi� si�|w kolejce po zupk� kuroni�wk�.
00:11:39:-A co z t� reklam� cygar?|-Te� bym to chcia� wiedzie�! Co z moj� reklam� cygar?
00:11:43:Co z moim agentem?! Dra� chyba umar�.
00:11:46:-Wrzesie� to z�y okres.|-Bzdury!
00:11:49:Widzia�e� mo�e Gielguda w po�redniaku?|Dlaczego on nie przejdzie na emerytur�?
00:11:55:Popatrz na tego g�wniarza.
00:11:57:"Ch�opiec zagra g��wn� rol�|u wybitnego w�oskiego re�ysera."
00:12:00:Oczywi�cie! Pewnie za dziesi�taka dziennie.
00:12:03:I nawet wiem, za co:|dwa funty dziesi�� od sutka
00:12:06:i pi�tala za dup�.
00:12:11:-Majstrowa�e� przy pokr�t�ach?|-O czym ty m�wisz?
00:12:14:-Termostat! Co z nim zrobi�e�?|-Nawet go nie dotkn��em.
00:12:17:To dlaczego nawet g�owa mi zdr�twia�a?
00:12:21:Potrzebuj� w�dy! ��dam w�dy!
00:12:28:-Nie pi�bym tego na twoim miejscu.|-Czemu nie?
00:12:30:Bo tego nie polecam.|Nawet dworcowe lumpy by tego nie tkn�y.
00:12:34:-To gorsze od denaturatu!|-Nonsens! Podpa�ka zdecydowanie przewy�sza denaturat!
00:12:38:Lumpy jej nie pij�, bo ich na ni� nie sta�.
00:12:47:Mamy jeszcze?
00:12:49:-K�amczuch! Co masz w skrzynce na narz�dzia?|-Nic nie mamy. Siadaj.
00:12:53:K�amczuch! Masz odmra�acz!
00:12:56:Ty idioto! Nie wolno miesza� alkoholi!
00:13:08:Dobra. Plan jest taki:|wchodzimy tam i zalewamy si� w trupa.
00:13:12:Potem zjadamy troch� pasztetu,|a potem po�ykamy po dwie tabletki Surmontilu.
00:13:16:To oznacza, �e stracimy poniedzia�ek,|ale wstaniemy u�miechni�ci we wtorek rano.
00:13:20:-Co tak potwornie capi?|-Perfumy na moich butach.
00:13:23:Musia�em je natrze� ekstraktem z petunii.
00:13:33:Dwa razy du�y gin i dwie pinty cydru.|L�d w cydrze.
00:13:37:Gdyby m�j ojciec by� nadziany,|poprosi�bym go o pieni�dze.
00:13:40:Gdyby tw�j ojciec by� moim ojcem,|to by� ich nie dosta�.
00:13:43:-Macie, ch�opaki.|-No to cyk.
00:13:53:A co z...no wiesz kim?
00:13:56:-Co z nim?|-Mo�e do niego zadzwonisz?
00:13:59:-Po co?|-Zapyta� go o dom.
00:14:03:Chcesz, �ebym zadzwoni� do no-wiesz-kogo|i zapyta� go o dom?
00:14:05:-A czemu nie?|-W porz�dku. Jaki ma numer?
00:14:09:Nie mam poj�cia.|W �yciu nie widzia�em go na oczy.
00:14:11:Ja te� nie.|O czym ty do cholery m�wisz?
00:14:14:-O twoim krewnym z domem na wsi.|-O Montym? Wuju Montym?
00:14:18:Dok�adnie. O nim. Damy samoch�d do naprawy|i pojedziemy na tydzie� na wie�.
00:14:23:Dobra. Daj mi sze�� pens�w, to do niego zadzwoni�.
00:14:28:Zam�w jeszcze. Ja id� si� odla�.
00:14:39:Alfons.
00:14:43:Nawet nie mog� prosto sika� ze strachu.
00:14:46:Tam siedzi facet z m�zgiem wielko�ci orzeszka,|kt�remu si� nie spodoba�em.
00:14:50:Co ja takiego zrobi�em?|Nigdy �wiadomie nie obrazi�bym takiego wielkiego faceta.
00:14:54:Ten go�� ewidentnie ma z�� gospodark� hormonaln�.
00:14:57:Jedna kropla testosteronu wi�cej|i musia�by wr�ci� na drzewo.
00:15:00:"Pieprz� w dup�"?|Kto pieprzy w dup�?
00:15:04:Mo�e on? Mo�e to on napisa�|w chwili pijackiej szczero�ci?
00:15:10:Znajduj� si� w powa�nym niebezpiecze�s...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin